Asunto: 2012r-Koniec świata?

Nakazał dzień święty święcić.

To normalne, że jeżeli jesteś katolikiem to chcesz przyjmować sakramenty, odnawiać przymierze itd., a poza kościołem tego nie zrobisz.

Trzecie przykazanie napomina ludzi, aby nie zagubili się w wirze pracy, aby w dążeniu do wypełnienia swych codziennych obowiązków nie zapomnieli o Bogu. Każdego siódmego dnia winni brać udział w „odpoczynku Boga” Stwórcy, mieć czas dla Niego i dla siebie, poddać się Jego odradzającemu działaniu.

ktores przykazanie koscielne chyba mowi zeby w niedziele na msze chodzic wiec co niby ma sie robic na mszy w kosciele ;p no miedzy innymi modlic sie

Dekalog nam to nakazuje, księga Powtórzonego Prawa też...

Interpretacji może byc wiele, tych słów.

"dzień Świety Świecic"
(editado)

aha no chyba że :P

Jeżeli jesteś katolikiem, należysz do KK, to stosujesz się do interpretacji KK, bo wierzysz w Święty Powszechny Apostolski Kościół, jeżeli nie chcesz się stosować do interpretacji KK, to nie musisz do niego należeć. Nikt nikogo nie zmusza.
(editado)

Oczywiscie, ale nie musze stosowac sie do wysztkich. Sądze że nikt się nie stosuje.

"Jak trwoga to do Boga" Zgodzę się z tym. Tyle, że ja w krytycznych sytucjach nie pędzę do kościoła tylko zaczynam się modlić. A że wychowałem się w kraju o tradycjach katolickich to z przyzwyczajenia robię znak krzyża i lecim. Uważam, że wiara czyni cuda, a czy wierzysz w Boga według dogmatów islamskich, chrześcijańskich, czy np. w Swaroga nie ma znaczenia ;)
Modlitwa ma podnieśc na duchu i podbudować wiarę w to co chcesz wierzyć. Nie muszę mojego świadectwa wiary dawać w budynku, gdzie większośc ludzi ubranych jest jakby przyszło na pokaz mody, nie mam takiej potrzeby. Wolę sam po cichu itd. a świadectwem mnie jako dobrej persony są moje etyczne uczynki, być może ktoś nas kiedyś rozliczy za nasze czyny lub też nie. Uważam, ze nie da się dowieść istnienia Boga za naszego materialnego zycia i wierzę w teorię inteligentnego projektu.

Mnie najbardziej bolą ludzie którzy udają... Nie chodzą do kościoła nie wierzą w Boga, wygadują brednie. A ślub kościelny chca mieć bo tak wypada.

dokładnie, to mam na myśli.

Chodzi oto jakim jesteś człowiekiem, a nie jakim starasz się byc i za jakiego chcesz uchodzic.

Ale to chyba tu wszyscy popieraja

Masz dużo racji. Ale jeśli modlisz się do Boga i w niego wierzysz mógłbyś też zajrzeć do kościoła niekoniecznie podczas mszy tylko w normalny dzień.

No, ludzie nie stosują się bo często niektórych nie znają np., nie interesują się dogłębnie...

ale kwestia tego, czy masz chodzić na Mszę Św, czy nie, i dlaczego jest chyba dość popularna, i dobrze wdrożona...

Wg. mnie błądzisz i coś kręcisz, polecam Ci jakieś rekolekcje, wstąpienie może na Mszę Wszechczasów, bo z tego co czytam to jesteś chyba z lekka wypalony, Msza Cię niestety nudzi... tak mnie się wydaje... a tak być nie powinno... polecam się odnowić (oczywiście Odnowy w Duchu Świętym raczej nie polecam... tj. kwestia na inną rozmowę... Odnawiać w Duchu Świętym należy się klasycznie, nie tak jak to proponują grupy z Odnowy...).
(editado)

Ja zaglądam, ale żadko.

Tak samo staram sie nie jesc miesa w piatki... :P

haha rozsmieszyłes mnie tym Swarogiem ;p ale bez jaj, poganstwo nie wchodziw gre :D
(editado)

czyli można sobie wybierać do których przykazań chcemy się stosować?