Subpage under development, new version coming soon!
¡¡¡Tema cerrado!!!
Asunto: 2012r-Koniec świata?
Sowinho [del] para
Szalbierz
no wiesz to jest teoretycznie, ale kto wie ile przy liczeniu tych pieniędzy księdzu "uciekło" przez palce
Szalbierz para
Hasiak [del]
@ Hasiak, Vobo
czemu odpisujecie na moj nick :P
jeszcze wyjdzie na to, ze to ja pisalem to Wy cytowaliscie :P
czemu odpisujecie na moj nick :P
jeszcze wyjdzie na to, ze to ja pisalem to Wy cytowaliscie :P
Sowinho [del] para
Szalbierz
masz racje, źle to ująłem, to omotanie nazwałbym swoistym nawykiem wielowiekowym, omotać można było biednego niewykształconego chłopa w średniowieczu, i tak już to zostało do dziś....
i właśnie przez ten swoisty nawyk wielowiekowy, ludziom się wydaję że idą z własnej woli (nie mówie że wszyscy, ale duża ich część)
i właśnie przez ten swoisty nawyk wielowiekowy, ludziom się wydaję że idą z własnej woli (nie mówie że wszyscy, ale duża ich część)
Szalbierz para
Sowinho [del]
kwestia zaufania i dobrej woli, spotykamy sie w na mszy i innych nabozenstwach, bo jestesmy katolikami, wiec wierzymy zarazem, ze kazdy kiedys za swoje odpowie, generalnie widac czy ksiadz cos w parafii dziala czy nie, zwlaszcza jak parafia dopiero jest w budowie
vobo [del] para
Szalbierz
Nikt ze mną nie dyskutuje, wszyscy wolą się kłócić :P. Idę z tego tematu ;]. Zabieram się za halę stalową hehe.
Szalbierz para
Sowinho [del]
masz racje, źle to ująłem, to omotanie nazwałbym swoistym nawykiem wielowiekowym, omotać można było biednego niewykształconego chłopa w średniowieczu, i tak już to zostało do dziś....
i właśnie przez ten swoisty nawyk wielowiekowy, ludziom się wydaję że idą z własnej woli (nie mówie że wszyscy, ale duża ich część)
wiesz, to juz jest inna kwestia z jakiego powodu chodza ludzie do kosciola czy wierza w Jezusa, na pewno czesc chodzi, bo tak rodzice nakazali, wiec ja tez chodze, a jak doroslem to z przyzwyczajenia dalej chodze, a to spotkam zawsze kogos, a to zobacze jak sasiadka sie znowu wystroila itd
nie w tym esencja chrzescijanstwa by chodzic do kosciola i dawac na tace, jestem przekonany, ze wielu takich co chodzilo do kosciola nie bedzie zbawionych, a wielu co nie chodzilo bedzie zbawionych, co oczywiscie nie jest pretekstem do nie chodzenia, ale wiara to zdecydowanei cos wiecej niz cotygodniowa msza, zreszta jesli idziesz na msze i nie przezywasz jej, nie skupisaz, nie sluchasz czytan, nie uczestniczysz, nie rozmyslasz to tak jakbys na niej nie byl, nie fizyczne a duchowe aspekty sa najwazniesze
i właśnie przez ten swoisty nawyk wielowiekowy, ludziom się wydaję że idą z własnej woli (nie mówie że wszyscy, ale duża ich część)
wiesz, to juz jest inna kwestia z jakiego powodu chodza ludzie do kosciola czy wierza w Jezusa, na pewno czesc chodzi, bo tak rodzice nakazali, wiec ja tez chodze, a jak doroslem to z przyzwyczajenia dalej chodze, a to spotkam zawsze kogos, a to zobacze jak sasiadka sie znowu wystroila itd
nie w tym esencja chrzescijanstwa by chodzic do kosciola i dawac na tace, jestem przekonany, ze wielu takich co chodzilo do kosciola nie bedzie zbawionych, a wielu co nie chodzilo bedzie zbawionych, co oczywiscie nie jest pretekstem do nie chodzenia, ale wiara to zdecydowanei cos wiecej niz cotygodniowa msza, zreszta jesli idziesz na msze i nie przezywasz jej, nie skupisaz, nie sluchasz czytan, nie uczestniczysz, nie rozmyslasz to tak jakbys na niej nie byl, nie fizyczne a duchowe aspekty sa najwazniesze
Szalbierz para
vobo [del]
ahaa, to bylo do mnie :P
tylko nie wiem w czym przyznales mi racje, bo pogubilem sie juz co komu pisalem :P
Czekam jeszcze na dowody potwierdzające mit o Ikarze. Aha to nie Wasza religia, więc nie ma co udowadniać- to jest tylko mit i nieprawda.
wiesz, nie ma ci porownywac Ikara do Jezusa, Ikar jest postacia fikcyjna natomiast Jezus jest historyczna, chyba nie zaprzeczysz ? ;)
tylko nie wiem w czym przyznales mi racje, bo pogubilem sie juz co komu pisalem :P
Czekam jeszcze na dowody potwierdzające mit o Ikarze. Aha to nie Wasza religia, więc nie ma co udowadniać- to jest tylko mit i nieprawda.
wiesz, nie ma ci porownywac Ikara do Jezusa, Ikar jest postacia fikcyjna natomiast Jezus jest historyczna, chyba nie zaprzeczysz ? ;)
Zenujące jest opieranie się na jednym filmiku i twierdzenie, że dlatego bóg istnieje
heh wytłumacze ci to bo nie kminisz
filmik jest jedynie pomocą
a jak pisałem na spółke o faktach historycznych w kontekscie proroctw
to wtedy milczałeś
rozmowa z tobą nie ma sensu ale nie dlatego że ja mam swoje poglądy tylko że
ty zamiast rozmawiać rzeczowo ciśniesz pompe
heh wytłumacze ci to bo nie kminisz
filmik jest jedynie pomocą
a jak pisałem na spółke o faktach historycznych w kontekscie proroctw
to wtedy milczałeś
rozmowa z tobą nie ma sensu ale nie dlatego że ja mam swoje poglądy tylko że
ty zamiast rozmawiać rzeczowo ciśniesz pompe
Kouta Tamazaki para
Szalbierz
no wlasnie, to jest podstawowy blad wielu dyskusji, ateisci chca, aby wierzacy okazali jakikoliwek dowod istnienia Boga, a nie w tym rzecz, nie na tym wiara polega
Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia, katolicy chcą aby im udowodnić, że ich bóg nie jest jedyny i nieomylny. Każdy ma swoje argumenty.
to cos glebszego, wlasne przemyslenia
Poza tym jednym słowem to raczej ze wszystkim byłbym się w stanie zgodzić.
to nie posluguj sie tym argumentem skoro nie masz zadnych zrodel
Centurie są ogólnodostępne, także źródło mam. Tak samo mogę napisać, że nie możecie posługiwać się biblią.
ale on tego nie mowil w kontekscie proroctwa, to bylo cos na zasadzie "jutro bedzie padalo, takie mam wrazenie, a jak bedzie to zobaczymy", nijak ma sie to do proroctwa
W sumie tak, ale jednak coś przepowiada, czyż nie?
zrodlo tych informacji ?
Historia?
poza tym odnioslem sie bezposrednio do domniemanej ewangelii Judasza i chcialem bys tez odniosl sie do niej, do tej konkretnej
Jeśli dobrze pamiętam, ewangelia Judasza mówi o tym, że przez wieki będzie szykanowany uważany za zdrajcę, bo szatan przejmie władzę nam ludźmi i tylko on *Judasz* to wszystko odmieni, pojawi się czlowiek, który rozsławi go, a on zasiądzie obok swego nauczyciela, nie jestem pewien ale chyba także w tej ewangelii była mowa o niszczeniu chrześcijaństwa, zacieraniu jego pierwotnej idei, była mowa że Magdalena była dla Jezusa czymś więcej niż tylko uczniem / znajomym - w zamyśle żyła z Jezusem. Była także mowa, że Judasz to wszystko uczynił na prośbę Jezusa, który sam to zaplanował, aby ten potem mógł odsłonić światu prawdę. Tekst jest podobno autentyczny i pochodzi z czasów życia Jezusa.
Co do Ewangelii, nie jestem w stanie ci napisać wszystkim, ale wiem.. że w wielu przekazach historycznych jest napisane, że kilka wieków po śmierci Jezusa, gdy chrześcijaństwo zaczęło się mocno rozwijać, zniszczono niewygodne księgi - podobno każdy apostoł posiadał własną ewangelię, niestety nie wszyscy opisywali Jezusa tak bosko i świetnie. Wszystkie prawdy chrześcijaństwa zostały zmanipulowane i dostoswane do tego by było lepeij.
no nie wlasnie ze nie to jest moje danie wyrobione przez caly okres moj zycia, w kosciele nie bylem z 3 miesiace juz ;p
Być może, ale spojrzałeś kiedyś tak z boku na kościół, na chłodno, nie myśląc o bogu?
kolejne stereotypy
Nie do końca, sam miałem "przyjemność" wysłuchiwać takie kazania, ba.. moi znajomi też.
niestety w tych czasach się ją nadmiernie przeciwko takim osobą wykorzystuje
Wiara od dawna jest nadmiernie wykorzystywana, choćby przykłady krucjat, "nawracania pogan" itd.
co do omotania, ludzie przychodza do kosciola dobrowolnie, nikt ich nie zmusza
Nie do końca, większość nie ma wyboru, jest od razu włączana do kościoła przez rodziców. Jeśli się nie chce samemu poglębiać wiedzy, tak zostanie na zawsze.
na kazaniach podczas mszy nie ma peanow na temat tych co daja na kosciol
Gdzieniegdzie są ;)
a jak pisałem na spółke o faktach historycznych w kontekscie proroctw
to wtedy milczałeś
Odpisałem ci na ten temat, skoro to się potwierdziło to jak ci mam to mam podważyć? Poza tym o ile dobrze pamiętam pisałeś, że biblia spełnia proroctwa w 100%, co nie jest prawdą.
rozmowa z tobą nie ma sensu ale nie dlatego że ja mam swoje poglądy tylko że
ty zamiast rozmawiać rzeczowo ciśniesz pompe
Podałem ci swoje argumenty o manipulacji kościoła, wszelkimi zapiskami, od kilku postów proszę się o odpowiedź, milczysz. Poza tym przytoczyłem kilku jasnowidzów, ich przepowiednie spelniają się z podobną częstotliwością co w biblii.
Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia, katolicy chcą aby im udowodnić, że ich bóg nie jest jedyny i nieomylny. Każdy ma swoje argumenty.
to cos glebszego, wlasne przemyslenia
Poza tym jednym słowem to raczej ze wszystkim byłbym się w stanie zgodzić.
to nie posluguj sie tym argumentem skoro nie masz zadnych zrodel
Centurie są ogólnodostępne, także źródło mam. Tak samo mogę napisać, że nie możecie posługiwać się biblią.
ale on tego nie mowil w kontekscie proroctwa, to bylo cos na zasadzie "jutro bedzie padalo, takie mam wrazenie, a jak bedzie to zobaczymy", nijak ma sie to do proroctwa
W sumie tak, ale jednak coś przepowiada, czyż nie?
zrodlo tych informacji ?
Historia?
poza tym odnioslem sie bezposrednio do domniemanej ewangelii Judasza i chcialem bys tez odniosl sie do niej, do tej konkretnej
Jeśli dobrze pamiętam, ewangelia Judasza mówi o tym, że przez wieki będzie szykanowany uważany za zdrajcę, bo szatan przejmie władzę nam ludźmi i tylko on *Judasz* to wszystko odmieni, pojawi się czlowiek, który rozsławi go, a on zasiądzie obok swego nauczyciela, nie jestem pewien ale chyba także w tej ewangelii była mowa o niszczeniu chrześcijaństwa, zacieraniu jego pierwotnej idei, była mowa że Magdalena była dla Jezusa czymś więcej niż tylko uczniem / znajomym - w zamyśle żyła z Jezusem. Była także mowa, że Judasz to wszystko uczynił na prośbę Jezusa, który sam to zaplanował, aby ten potem mógł odsłonić światu prawdę. Tekst jest podobno autentyczny i pochodzi z czasów życia Jezusa.
Co do Ewangelii, nie jestem w stanie ci napisać wszystkim, ale wiem.. że w wielu przekazach historycznych jest napisane, że kilka wieków po śmierci Jezusa, gdy chrześcijaństwo zaczęło się mocno rozwijać, zniszczono niewygodne księgi - podobno każdy apostoł posiadał własną ewangelię, niestety nie wszyscy opisywali Jezusa tak bosko i świetnie. Wszystkie prawdy chrześcijaństwa zostały zmanipulowane i dostoswane do tego by było lepeij.
no nie wlasnie ze nie to jest moje danie wyrobione przez caly okres moj zycia, w kosciele nie bylem z 3 miesiace juz ;p
Być może, ale spojrzałeś kiedyś tak z boku na kościół, na chłodno, nie myśląc o bogu?
kolejne stereotypy
Nie do końca, sam miałem "przyjemność" wysłuchiwać takie kazania, ba.. moi znajomi też.
niestety w tych czasach się ją nadmiernie przeciwko takim osobą wykorzystuje
Wiara od dawna jest nadmiernie wykorzystywana, choćby przykłady krucjat, "nawracania pogan" itd.
co do omotania, ludzie przychodza do kosciola dobrowolnie, nikt ich nie zmusza
Nie do końca, większość nie ma wyboru, jest od razu włączana do kościoła przez rodziców. Jeśli się nie chce samemu poglębiać wiedzy, tak zostanie na zawsze.
na kazaniach podczas mszy nie ma peanow na temat tych co daja na kosciol
Gdzieniegdzie są ;)
a jak pisałem na spółke o faktach historycznych w kontekscie proroctw
to wtedy milczałeś
Odpisałem ci na ten temat, skoro to się potwierdziło to jak ci mam to mam podważyć? Poza tym o ile dobrze pamiętam pisałeś, że biblia spełnia proroctwa w 100%, co nie jest prawdą.
rozmowa z tobą nie ma sensu ale nie dlatego że ja mam swoje poglądy tylko że
ty zamiast rozmawiać rzeczowo ciśniesz pompe
Podałem ci swoje argumenty o manipulacji kościoła, wszelkimi zapiskami, od kilku postów proszę się o odpowiedź, milczysz. Poza tym przytoczyłem kilku jasnowidzów, ich przepowiednie spelniają się z podobną częstotliwością co w biblii.
Szalbierz para
Kouta Tamazaki
Centurie są ogólnodostępne, także źródło mam.
to swietnie, zaprezentuj nam! ale dokladnie, tytul wers itd
Tak samo mogę napisać, że nie możecie posługiwać się biblią.
w dyskusji uzywasz argumentow, warto byloby przytoczyc jakies zrodlo Twoich informacji, zrodlo.. czyli np link do strony internetowej, ale nie tylko
przeciez na tym polega dyskusja, idac Twoim tropem moge napisac, ze wszyscy poslowie PO to pedaly, poczytaj sobie w statucie PO..
Historia?
to samo co wyzej, linki, ksiazki, whatever, a nie ogolnikowe "historia"
Jeśli dobrze pamiętam, ewangelia Judasza mówi o tym, że przez wieki będzie szykanowany uważany za zdrajcę, bo szatan przejmie władzę nam ludźmi i tylko on *Judasz* to wszystko odmieni, pojawi się czlowiek, który rozsławi go, a on zasiądzie obok swego nauczyciela, nie jestem pewien ale chyba także w tej ewangelii była mowa o niszczeniu chrześcijaństwa, zacieraniu jego pierwotnej idei, była mowa że Magdalena była dla Jezusa czymś więcej niż tylko uczniem / znajomym - w zamyśle żyła z Jezusem. Była także mowa, że Judasz to wszystko uczynił na prośbę Jezusa, który sam to zaplanował, aby ten potem mógł odsłonić światu prawdę. Tekst jest podobno autentyczny i pochodzi z czasów życia Jezusa.
Co do Ewangelii, nie jestem w stanie ci napisać wszystkim, ale wiem.. że w wielu przekazach historycznych jest napisane, że kilka wieków po śmierci Jezusa, gdy chrześcijaństwo zaczęło się mocno rozwijać, zniszczono niewygodne księgi - podobno każdy apostoł posiadał własną ewangelię, niestety nie wszyscy opisywali Jezusa tak bosko i świetnie. Wszystkie prawdy chrześcijaństwa zostały zmanipulowane i dostoswane do tego by było lepeij.
jesli cala dyskusje prowadzisz na zasadzie "jesli dobrze pamietam"... :P
zrodlo Twoich informacji po raz trzeci!!
kolejne stereotypy
Nie do końca, sam miałem "przyjemność" wysłuchiwać takie kazania, ba.. moi znajomi też.
nie przecze, tez spotkalem skapego Szkota, ale to nie znaczy ze wszyscy tacy sa czy nawet wiekszosc
co do omotania, ludzie przychodza do kosciola dobrowolnie, nikt ich nie zmusza
Nie do końca, większość nie ma wyboru, jest od razu włączana do kościoła przez rodziców. Jeśli się nie chce samemu poglębiać wiedzy, tak zostanie na zawsze.
wlaczenie do kosciola, a uczestnictwo i wiara to dwie odrebne kwestie, uczestnictwo i wiara nie ma nic wspolnego z omotaniem i przymuszaniem
to swietnie, zaprezentuj nam! ale dokladnie, tytul wers itd
Tak samo mogę napisać, że nie możecie posługiwać się biblią.
w dyskusji uzywasz argumentow, warto byloby przytoczyc jakies zrodlo Twoich informacji, zrodlo.. czyli np link do strony internetowej, ale nie tylko
przeciez na tym polega dyskusja, idac Twoim tropem moge napisac, ze wszyscy poslowie PO to pedaly, poczytaj sobie w statucie PO..
Historia?
to samo co wyzej, linki, ksiazki, whatever, a nie ogolnikowe "historia"
Jeśli dobrze pamiętam, ewangelia Judasza mówi o tym, że przez wieki będzie szykanowany uważany za zdrajcę, bo szatan przejmie władzę nam ludźmi i tylko on *Judasz* to wszystko odmieni, pojawi się czlowiek, który rozsławi go, a on zasiądzie obok swego nauczyciela, nie jestem pewien ale chyba także w tej ewangelii była mowa o niszczeniu chrześcijaństwa, zacieraniu jego pierwotnej idei, była mowa że Magdalena była dla Jezusa czymś więcej niż tylko uczniem / znajomym - w zamyśle żyła z Jezusem. Była także mowa, że Judasz to wszystko uczynił na prośbę Jezusa, który sam to zaplanował, aby ten potem mógł odsłonić światu prawdę. Tekst jest podobno autentyczny i pochodzi z czasów życia Jezusa.
Co do Ewangelii, nie jestem w stanie ci napisać wszystkim, ale wiem.. że w wielu przekazach historycznych jest napisane, że kilka wieków po śmierci Jezusa, gdy chrześcijaństwo zaczęło się mocno rozwijać, zniszczono niewygodne księgi - podobno każdy apostoł posiadał własną ewangelię, niestety nie wszyscy opisywali Jezusa tak bosko i świetnie. Wszystkie prawdy chrześcijaństwa zostały zmanipulowane i dostoswane do tego by było lepeij.
jesli cala dyskusje prowadzisz na zasadzie "jesli dobrze pamietam"... :P
zrodlo Twoich informacji po raz trzeci!!
kolejne stereotypy
Nie do końca, sam miałem "przyjemność" wysłuchiwać takie kazania, ba.. moi znajomi też.
nie przecze, tez spotkalem skapego Szkota, ale to nie znaczy ze wszyscy tacy sa czy nawet wiekszosc
co do omotania, ludzie przychodza do kosciola dobrowolnie, nikt ich nie zmusza
Nie do końca, większość nie ma wyboru, jest od razu włączana do kościoła przez rodziców. Jeśli się nie chce samemu poglębiać wiedzy, tak zostanie na zawsze.
wlaczenie do kosciola, a uczestnictwo i wiara to dwie odrebne kwestie, uczestnictwo i wiara nie ma nic wspolnego z omotaniem i przymuszaniem
No tak, ale jednak jedziesz w kościele "zdrowaś mario" czyż nie?
Nie, bo wierzę w istnienie Boga i w jego natchnione słowo, a gdzie w Biblii jest taka modlitwa?
(Mateusza 6:7) "A modląc się, nie powtarzajcie wciąż tego samego jak ludzie z narodów, gdyż oni mniemają, że zostaną wysłuchani dzięki używaniu wielu słów."
Ogranicza, każde ograniczanie myśli człowieka jest złe.
Zazwyczaj myśli prowadzą do czynów a więc wiesz... ;)
Boga nie ma
Pięknym przykładem tego że istnieje jest jego natchnione słowo Biblia ;)
Od zawsze uważałeś że Boga nie ma? Czy może kiedyś miałeś inne zdanie na ten temat? Dlaczego tak uważasz?
Nie, bo wierzę w istnienie Boga i w jego natchnione słowo, a gdzie w Biblii jest taka modlitwa?
(Mateusza 6:7) "A modląc się, nie powtarzajcie wciąż tego samego jak ludzie z narodów, gdyż oni mniemają, że zostaną wysłuchani dzięki używaniu wielu słów."
Ogranicza, każde ograniczanie myśli człowieka jest złe.
Zazwyczaj myśli prowadzą do czynów a więc wiesz... ;)
Boga nie ma
Pięknym przykładem tego że istnieje jest jego natchnione słowo Biblia ;)
Od zawsze uważałeś że Boga nie ma? Czy może kiedyś miałeś inne zdanie na ten temat? Dlaczego tak uważasz?
Sowinho [del] para
Lequi [del]
Pięknym przykładem tego że istnieje jest jego natchnione słowo Biblia ;)
tak samo pięknym przykładem może być natchnione słowo chociażby Sienkiewicza, "ogniem i mieczem" jak ktoś lubi (nie mówie że akurat ja... :D) fabuła książki tylko się różni
tak samo pięknym przykładem może być natchnione słowo chociażby Sienkiewicza, "ogniem i mieczem" jak ktoś lubi (nie mówie że akurat ja... :D) fabuła książki tylko się różni