Asunto: 2012r-Koniec świata?

No to mamy przerabane jak pochłonie :) heh
(editado)

11.11 2011 - W wyniku opadu radioaktywnego północna półkula Ziemi będzie niemal pozbawiona fauny i
flory. Następnie wrogowie zaczną chemiczną wojnę przeciwko pozostającym przy życiu


(editado)

I tak tego nie doczekamy. W skutek tego procesu, tj. ewolucji Słońca, już za ok 1 - 1,5 miliard lat temperatura na Ziemi będzie na tyle wysoka, że wyparują oceany, w związku z czym życie nie będzie mogło istnieć.

http://strefatajemnic.onet.pl/newsy/kolejny-koniec-swiata,1,4892918,artykul.html

Mamy jeszcze trochę czasu wykorzystajmy go należycie


(editado)

yhy ale pierdoły ;]

dziś podobno też był koniec świata :)

heh ma byc jeszcze kilka w tym roku :D

a w 2012 to już w ogóle będzie ich zatrzęsienie :P

bedzie co dzieciom i wnukom opowiadac :p

Mamy już 2012 na prawdę są to ostanie chwile na przygotowanie się do końca świata.

jesli na wczorajszej imprezie nie nastapil koniec swiata to ja juz nie wiem co by sie musialo stac by nadszedl on w tym roku

was chyba pojepało

Xagamusa, a obczaj to:

no właśnie widac jak byk ze koniec jest bliski
te kolory mówia same za siebie

Oj tam Oj tam :D

ja przeżyłem już chyba 5 końców świata (i to takich co cały świat się ich bał) więc szósty nie robi na mnie wrażenia :D:D