Asunto: »Marihuana ?

sex woda polibuda to ich motto ciekawe na jak dlugo
jak beda mieli 30lat i obudza sie z reka w nocniku:)i beda mogli sie wytrzec tymi swoimi dyplomami:)

nie mowie ze bycie studentem to cos zlego bo moj starszy brat sam jest studentem ale jakos zawrotnej kariery pienieznej mu nie wroze choc zycze jak najlepiej to malo prawdopodobne zeby zarabial kilka tys wiecej odemnei a chyba o to chodzi ze jak sie juz uczy to zeby nie zarabiac jak przecietny kowalski te 2/2.5tys tylko cos kolo 5:):)on juz konczy studia i jak sie go pytam co on po tych studiach bedzi eorbic to mi odpowiada ze bedzie kierownikiem produkcji a jak mu wtedy mowie to co konkretnie bedziesz robic a on ze nie wie:)hehehe tak wlasnie szkola przyszla kadre od zarzadzania:):)

karz go studencika jebdwabnego...na pewno jesteś od niego silniejszy...

chopcy nie ślimtajom

może jest słabym studentem po słabej uczelni - na oko szacuję, że nawet 2/3 studentów lepiej by zrobiło idąc do zawodówki/technikum uczyć się zawodu, a nie robić jakieś pindolone marketingi i inne muje wuje nikomu niepotrzebne.

jezeli politechnika jest slaba to ja nie wiem co jest niby lepsze uniwersytet jagielonski
tylko co komu po tym jak sie skoncyz historie sztuki na uniwersytecie ja jestem po szkole technicznej a dokladnie technik pojazdow samochodowych i jak sobie pomysle ze z autami sie pierdo... do 67 roku zycia to ja to pierd... i wole na grobie do 45 porobic

nie wiem jak z pracą po historii sztuki, ale właśnie o to chodzi - jak się ma wybierać jakieś dziadowskie studia na dziadowskiej uczelni to lepiej dać sobie od razu spokój.

:):) tez wyszlem z takiego samego zalozenia a w moim przypadku to nie bylo mozliwe dobra uczelnia dobry kierunek bo matma lezy na lopatkach od samej podstawowki :) wiec zostalo jakies takie humanistyczne kierunki :) pomyslalem sobie ze taki jebn... to ja nie jestem zeby chodzic na cos jescze tyle sie uczyc zeby nic z tego nie miec i skonczyc we wieku 30 lat jako kasjer w tesco:)

pomyslalem sobie ze taki jebn... to ja nie jestem zeby chodzic na cos jescze tyle sie uczyc zeby nic z tego nie miec i skonczyc we wieku 30 lat jako kasjer w tesco:)

hahaha...mam tak samo...tylko ja zrozumiałem to jusz przed szkoło średnio...

:):)hehe lepiej wiedziec przed skzola srednia niz jak niektorzy po liceum co sie nadaja tylko na kasy bo zadnego fachu w reku nie maja
a tak w gimnazjum jak sie wie to do zawodowki albo technikum sie idzie:)

miałem na myśli,że wiedziałem,że nauka nie jest dla mnie i nie poszedłem do żadnej szkoły

Czemu ja o tym nie pomyślałem teraz bym spał do 11 :P

Marihuana-zrób to sam!
Marihuana,a właściwie masa marihuanowa jest strasznie prosta w produkcji.
Pierwszym etapem produkcji jest zasadzenie krzaków konopi (tzw.opium),które następnie podlewa się benzyną.Po 2 miesiącach oczom hodowców ukazuje się dorodny ociekający mleczkiem pączek (tzw.heroina).Owe mleczko zbiera się i dostarcza do tzw. cegielni. Tam też mleczko jest rozcieńczane przy pomocy ACE (co nadaje dymowi specyficznego "kopa")a następnie dodawana jest farba (w zależności od rodzaju używa się różnych odcieni zielonego oraz brązowego).
Tak przygotowany płyn mieszany jest z mieszaniną mąki i cementu co tworzy tzw "cegłe" która następnie po osuszeniu jest kruszona i jako tzw "topy" trafia do sprzedaży.Część otrzymanej marihuany jest jednak oczyszczana kilkukrotnie by otrzymać biały proszek-tzw.kokainę.Kokaina wymieszana z proszkiem do pieczenia oraz serkiem feta (następuje wtedy fermentacja sera co nadaje substancji specyficzne właściwości) daje produkt znany jako amfetamina.

Wywar z marihuany jest najsilniejszą substancją toksyczną na świecie.Podczas wojny z sowietami w Afganistanie,Talibowie użyli słoików z wywarem tamtejszej odmiany marihuany zwanej hashish do zatrucia armii wroga. Słoik taki rzucony na pojazd opancerzony sprawiał,że pancerz topił się a wszyscy ludzie dokoła ginęli w strasznej agonii. Dziś ów wywar odpowiednio rozcieńczony stosowany jest przez większość narkomanów na świecie. Uzależnienie od marihuany jest tak silne,że przyjmowanie kolejnych dawek staje się najważniejszą potrzebą jaką odczuwa uzależniony.
Codziennie na świecie z powodu przedawkowania marihuany umiera około 500 000 000 ludzi. Lobby marihuanowe krzyczy jednak że są to dane zakłamane,gdyż nikt od "jarania" jeszcze nie umarł.Nie wspominają oczywiście o przyjmowaniu dożylnym.Równocześnie podają oni argument że alkohol również niesie za sobą tysiące ofiar. Ostatnie badania wskazują jednak że nie zanotowano ani jednego przypadku utraty zdrowia bądź życia w wyniku spożywania alkoholu (nawet w dużych ilościach).
Pan Stefan (lat 50) pije codziennie od 14 roku życia.Raz za czasów strajków robotniczych zdarzyło mu się zapalić tzw. "trawkę" podaną mu przez znaną obecnie osobistość,zajmującą ważne stanowisko w rządzie.Obecnie pan Stefan przebywa w szpitalu z powodu marskości wątroby-jednego z objawów jakie zostawia po sobie konopia.
-Tyle lat piłem i nic mi nie było.Raz człowiek jakieś świństwo zapalił i już się okazuje po latach że z powodu tego wątroba mu pada-żali się pan Stefan.

haha ;)

fajne zarty:P

i ludzie jeszcze to biora, a potem zabijaja za kolejna dzialke towaru:/