Asunto: boks

a chlop sie od ilu zaczyna od 100? :)
no przy niskim wzroscie 174 70kilo optymalna waga:)

Jakis kurczak.

Mayweather Jr. ~68 kg, Manny ~65, Connor ~70. Faktycznie, waga wyznacznikiem :) Osobiście wolałbym gdzieś w ciemnym zaułku wpaść na jakiegoś inwalidę bez karku niż któregoś z tych "kurczaków" :)

Jeżeli chodzi o sporty walki to tak jest dlatego, że lepiej być jak najwyższym i mieć jak największy zasięg, a ważyć jak najmniej. Wtedy ma sie przewagę warunków. Dużo osób np zbija wagę i na ważeniu ma te powiedzmy 70 kg a w dniu walki może mieć kilka kg więcej i to też mu daje przewagę. Chcą to zmienić, tak, żeby ważenie było w dniu walki i ten problem różnicy kilku kg byłby zlikwidowany. Ale ucichło o tym. Znów niektórzy robią w drugą stronę, np wymieniony przez Ciebie pacman, wysuszał przeciwników, którzy musieli schodzić do jego wagi i byli jak zombi a on ich kilim.
A w życiu normalnym raczej ciężko znalezc kogoś wzrostu 175 a wagi 70, no chyba, że wśród młodzieży licealnej. Zazwyczaj w pozniejszym wieku nabywa się tych kg.

W pełni się z Tobą zgadzam, ale na jakże merytoryczne spostrzeżenie nie mogłem nie odpowiedzieć również niesamowicie merytorycznie :P

Czy trudno znaleźć? Nie powiedziałbym. Z resztą waga jest kwestią mocno indywidualną zależną od bardzo wielu czynników. Ja sam osobiście przy wzroście 177 utrzymuję wagę w przedziale 73-76. Gdzie wcześniej było to w granicach 90kg (różnicę zgubiłem w około miesiąc, półtora). Na szczęście jakieś tam mięśnie były i nie ma syndromu "kurczaka na szczudłach" :p

ok 14kg zrzuciłeś w miesiąc półtora?

Coś koło tego. Nie stosowałem żadnej diety ani 'suplementów diety' czy jakiejkolwiek chemii, a dziennie przyjmowałem między 3,5 a 5 tysięcy kalorii. Ale ostatni posiłek o 18:30, codziennie dużo ruchu na świeżym powietrzu, ok. 8h snu i jakoś to poleciało.

No to ładnie:) Ale nie każdy ma predyspozycje, żeby tak szybko polecieć z wagą w dół. Co Cię skłoniło do tego? Powiem Ci, ze z tego co piszesz to wynika, że nie musiałeś podjąć jakiegoś wielkiego wysiłku, czy zmian, żeby osiągnąć taki mega efekt, w sumie trochę nie naturalny. Nie mów, że dalej lecisz z wagą?:P Czy zmieniłeś coś , żeby całkowicie nie zniknąć, czy po prostu waga się na tym poziomie zatrzymała przy tym samym odżywianiu i tej samej ilości ruchu.

Nic mnie nie skłoniło. Taki po prostu efekt uboczny zimowego turnusu służby przygotowawczej :P Wysiłek dla jednego ogromny, dla innego jak pierdnięcie. Po prostu wstajesz o 6, biegasz ~3km, później śniadanko, a w ciągu dnia często jeszcze "spacery" 10-20km z oporządzeniem. Nie zapominając o musztrze oczywiście co też jakiś tam wpływ musiało mieć. Po prostu systematyczność po dłuższym zastoju pozwoliła dać szybki i duży efekt. Z wagą nie lecę, choć raz zbliżyłem się do 70kg końcem września co mnie trochę zdziwiło, ale naprostowałem to. Odżywianie mniej więcej zbliżone kalorycznie, ale ruchu znacznie mniej, bo miałem kolano rozwalone w międzyczasie i trochę czasu zajęło przywrócenie sprawności. Mimo to waga jest na zbliżonym poziomie cały czas. Z wahaniami w bezpiecznym zakresie :p Czasami można tak dużo zgubić szybko, bo po prostu gubisz wodę z organizmu.

No to jednak trochę tego ruchu było:P Ale teraz jest mniej i waga nie rosnie co troszkę dziwne jest. No chyba, że sam dla siebie coś robisz tz ćwiczysz .

Z racji tego kolana jakaś większa aktywność jest sporadyczna i w dużo mniejszym stopniu niż wówczas. Plan jest, lecz gdy wejdzie w życie to masa jednak pójdzie w górę, ale to już będzie mięcho szło, a nie tłuszcz :P Docelowo ~82-85 kg. Żeby nie przesadzać i nie katować stawów, a zarazem zachować jakieś racjonalne proporcje.

Ok. Powodzenia:P

trzeba mieć odwage, przy takiej wadze i wzroście, obrażać tak wszystkich, chyba, że to tylko na internecie :P

A w życiu normalnym raczej ciężko znalezc kogoś wzrostu 175 a wagi 70, no chyba, że wśród młodzieży licealnej.

wtf
wlasnie takich jest najwiecej
70-75 to przeciez standardowa waga u facetow sredniego wzrostu


dopiero po 40 januszom przybywa brzuszka jak się nie ruszają

na pewno widziales kompilacje na youtubie chudy kontra gruby i zawsze wygrywal chudy takze :P
sila ciosu to glownie predkosc

zreszta ja jestem pokojowo nastawiony. jedyna walka jaka stoczylem byla w podstawowce na obozie jak kolega zaczal robic glupie zarty o rodzicach :D zrobilem dosiad i lalem po mordzie, jakby mnie nie odciagneli to bym go chyba zabił. potem obaj cale mordy jak sliwki :)


a znowu wazyc 100 kilo tez slabo, wytrzyma jedna runde i potem sie slania na nogach jak pudzinator :P

Ja tylko jedną osobę znam, która przy wzroście 178 ma 68-70kg( w sumie to dwie bo drugi to jego brat gdzies ok 185cm i ok 75kg wagi...) . Reszta przy podobnym wzroście tz 170-180 to powyżej 80kg i to grubo:P