Subpage under development, new version coming soon!
¡¡¡Tema cerrado!!!
Asunto: »[mecz] 1/2 finału MŚ: Polska - Węgry
Nie sądzę. Faktycznie w pierwszej połowie (i taktyce) wyglądało to źle, jednak potem obraz gry się zmienił. Węgrzy mieli karnego, dwie bramki po przemieleniu trzech naszych defów.. U nas było więcej czystych okazji, choćby słupek i dwie poprzeczki. Węgrzy zagrali bardzo fajnie z tyłu i to nas mocno ograniczyło, jednak w drugiej połowie mieliśmy okazje co najmniej na remis.
W ofensywie Węgrzy strzelali bramki głównie dzięki ekstra kręceniu naszych defów, u nas napady były rozbijane od ręki.
(editado)
W ofensywie Węgrzy strzelali bramki głównie dzięki ekstra kręceniu naszych defów, u nas napady były rozbijane od ręki.
(editado)
kryminator para
Kouta Tamazaki
dwie bramki po przemieleniu trzech naszych defów..
3 to nawet w sumie nie przemielili
1. gol padł po tym jak jednemu Węgier odebrał piłkę i drugiemu nie dał sobie jej odebrać od tyłu
2. gol Węgrów to po prostu Węgier dostał dobre podanei i uciekł obrońcom i strzelił gola 1v1
poza tym mieli oni jeszcze okazjie z których nie padł nawet strzał bo ostatnie podanie nie było wystarczająco dobrej jakości lub napastnik nie był wystarczająco szybki żeby oddać strzał
W ofensywie Węgrzy strzelali bramki głównie dzięki ekstra kręceniu naszych defów, u nas napady były rozbijane od ręki.
to nie było ekstra kręcenie naszych defów, my nie mieliśmy nawet takich okazji żeby Węgrzy próbowali nam odbierać piłki od tyłu bo nasz napastnik zawsze szedł na ścianę defensywy węgierskiej (oprocz 2 sytuacji w późniejszej fazie meczu) i nie miał wsparcia od pomocników bo ci stali w naszym polu karnym
a farciarskiego gola to akurat w moim mniemaniu strzeliliśmy my bo to był chyba strzał sprzed pola karnego i przeleciała piłka tuż obok albo przez gk węgierskiego
oczywiście w drugiej połowie graliśmy znacznie lepiej, ale i tak w całym meczu to zdecydowanie Węgrzy byli groźniejsi - przynajmniej tak ja to widziałem
3 to nawet w sumie nie przemielili
1. gol padł po tym jak jednemu Węgier odebrał piłkę i drugiemu nie dał sobie jej odebrać od tyłu
2. gol Węgrów to po prostu Węgier dostał dobre podanei i uciekł obrońcom i strzelił gola 1v1
poza tym mieli oni jeszcze okazjie z których nie padł nawet strzał bo ostatnie podanie nie było wystarczająco dobrej jakości lub napastnik nie był wystarczająco szybki żeby oddać strzał
W ofensywie Węgrzy strzelali bramki głównie dzięki ekstra kręceniu naszych defów, u nas napady były rozbijane od ręki.
to nie było ekstra kręcenie naszych defów, my nie mieliśmy nawet takich okazji żeby Węgrzy próbowali nam odbierać piłki od tyłu bo nasz napastnik zawsze szedł na ścianę defensywy węgierskiej (oprocz 2 sytuacji w późniejszej fazie meczu) i nie miał wsparcia od pomocników bo ci stali w naszym polu karnym
a farciarskiego gola to akurat w moim mniemaniu strzeliliśmy my bo to był chyba strzał sprzed pola karnego i przeleciała piłka tuż obok albo przez gk węgierskiego
oczywiście w drugiej połowie graliśmy znacznie lepiej, ale i tak w całym meczu to zdecydowanie Węgrzy byli groźniejsi - przynajmniej tak ja to widziałem
Jest półfinał, zatem zakładany cel został osiągnięty. Gratulacje!
Oczywiście od nas zawsze wymaga się złotego medalu, ale jak przekonaliśmy się w ostatnich latach, nie jest to takie proste :)
Oczywiście od nas zawsze wymaga się złotego medalu, ale jak przekonaliśmy się w ostatnich latach, nie jest to takie proste :)
Kouta Tamazaki para
kryminator
Aż sobie odtworzyłem jeszcze raz bramki:P
1. gol padł po tym jak jednemu Węgier odebrał piłkę i drugiemu nie dał sobie jej odebrać od tyłu
Dwóch naszych nie odebrało piłki Węgrowi atakując jednocześnie, a potem 3 atakował jeszcze w polu karnym od tyłu i nie dał rady. O ile druga cześć była trudna i ciężko mówić, że Węgier poszedł fartem, to pierwsza gdzie ograł dwoch defow przy odbiorze to lekkie nagięcie wg mnie :)
2. gol Węgrów to po prostu Węgier dostał dobre podanei i uciekł obrońcom i strzelił gola 1v1
Ok, tutaj pełna zgoda, poszła piłka przez środek, napad przyjął kierunkowo i wyszedł 1v1. Faktycznie mój błąd. Jednakże taka dziura w tym miejscu to kpina, bo w taxie jest mega zalepione, szkoda.
to nie było ekstra kręcenie naszych defów, my nie mieliśmy nawet takich okazji żeby Węgrzy próbowali nam odbierać piłki od tyłu bo nasz napastnik zawsze szedł na ścianę defensywy węgierskiej (oprocz 2 sytuacji w późniejszej fazie meczu) i nie miał wsparcia od pomocników bo ci stali w naszym polu karnym
To jasne, nie zaprzeczam. Nasi napastnicy niemal zawsze wpadali na Węgrów, bo Ci stali w polu bramkarskim. Przyznaję się bez oporów, nie spodziewałem się takiego zagrania ze strony ich trenera i przyznaję, że totalnie tym zamieszał i dzięki temu wygrał. Tutaj nie ma złudzeń. Piłki za węgrów też wchodziły (prostopadłe 2-3 bodajże) ale za każdym razem bronił GK albo napad nie zdążył oddać strzału.
a farciarskiego gola to akurat w moim mniemaniu strzeliliśmy my bo to był chyba strzał sprzed pola karnego i przeleciała piłka tuż obok albo przez gk węgierskiego
Strzał z linii pola karnego, jak na 3xnboskiego napada to chyba nie aż taki fart.
Oczywiście nikogo nie będę na siłę przekonywał, bo każdy ma prawo inaczej oceniać ten mecz. Myślę, że też mam inne spojrzenie na to, bo podchodzę emocjonalnie do własnej pracy :P
---
@Snow
Dzięki :)
Jeśli dobrze liczę to nasz 2 brąz.. poprzedni zdobył Bartucha. Ponadto to nasz 10 medal na MŚ ;)
1. gol padł po tym jak jednemu Węgier odebrał piłkę i drugiemu nie dał sobie jej odebrać od tyłu
Dwóch naszych nie odebrało piłki Węgrowi atakując jednocześnie, a potem 3 atakował jeszcze w polu karnym od tyłu i nie dał rady. O ile druga cześć była trudna i ciężko mówić, że Węgier poszedł fartem, to pierwsza gdzie ograł dwoch defow przy odbiorze to lekkie nagięcie wg mnie :)
2. gol Węgrów to po prostu Węgier dostał dobre podanei i uciekł obrońcom i strzelił gola 1v1
Ok, tutaj pełna zgoda, poszła piłka przez środek, napad przyjął kierunkowo i wyszedł 1v1. Faktycznie mój błąd. Jednakże taka dziura w tym miejscu to kpina, bo w taxie jest mega zalepione, szkoda.
to nie było ekstra kręcenie naszych defów, my nie mieliśmy nawet takich okazji żeby Węgrzy próbowali nam odbierać piłki od tyłu bo nasz napastnik zawsze szedł na ścianę defensywy węgierskiej (oprocz 2 sytuacji w późniejszej fazie meczu) i nie miał wsparcia od pomocników bo ci stali w naszym polu karnym
To jasne, nie zaprzeczam. Nasi napastnicy niemal zawsze wpadali na Węgrów, bo Ci stali w polu bramkarskim. Przyznaję się bez oporów, nie spodziewałem się takiego zagrania ze strony ich trenera i przyznaję, że totalnie tym zamieszał i dzięki temu wygrał. Tutaj nie ma złudzeń. Piłki za węgrów też wchodziły (prostopadłe 2-3 bodajże) ale za każdym razem bronił GK albo napad nie zdążył oddać strzału.
a farciarskiego gola to akurat w moim mniemaniu strzeliliśmy my bo to był chyba strzał sprzed pola karnego i przeleciała piłka tuż obok albo przez gk węgierskiego
Strzał z linii pola karnego, jak na 3xnboskiego napada to chyba nie aż taki fart.
Oczywiście nikogo nie będę na siłę przekonywał, bo każdy ma prawo inaczej oceniać ten mecz. Myślę, że też mam inne spojrzenie na to, bo podchodzę emocjonalnie do własnej pracy :P
---
@Snow
Dzięki :)
Jeśli dobrze liczę to nasz 2 brąz.. poprzedni zdobył Bartucha. Ponadto to nasz 10 medal na MŚ ;)
Bartucha para
Kouta Tamazaki
Ciebei przynajmniej skręciło 2 ATT, mnie w meczu z Grekami jeden rozłożył na łopatki:-) nie wiem czy gratulować, niby brąz to sukces, ale wiem po sobie jak się czułem po wylocie z MŚ w półfinale.
Kouta Tamazaki para
Bartucha
Dziwne uczucie, bo medal na MŚ to jakiś sukces.. ale jestem tak potężnie wk..rzony, że szkoda gadać. Można powiedzieć, ze na ostatniej prostej, eh.. będzie trzeba spróbować jeszcze sięgnąć po złoto:)
The semifinals had the same countries of the last edition of the U21 World Cup, but this time the teams that lose in U21WC semifinals, now win in WC.
A pity Poland could not win the gold this season, the team was very well in the competition. Defeat can be somewhat painful, but use it as a stimulus to win in the future, you make a good job Kouta, defeat by what I saw was in details, Hungary made a good job in defense.
Good luck Kouta, the sky is limit for you!
A pity Poland could not win the gold this season, the team was very well in the competition. Defeat can be somewhat painful, but use it as a stimulus to win in the future, you make a good job Kouta, defeat by what I saw was in details, Hungary made a good job in defense.
Good luck Kouta, the sky is limit for you!
kryminator para
Kouta Tamazaki
Strzał z linii pola karnego, jak na 3xnboskiego napada to chyba nie aż taki fart.
Może, nigdy nie dysponowałem takimi, więc założyłem że to dość fartowny strzał był.
w każdym razie i tak gratulacje bo jest medal, brąz bo brąz, ale zawsze medal
Może, nigdy nie dysponowałem takimi, więc założyłem że to dość fartowny strzał był.
w każdym razie i tak gratulacje bo jest medal, brąz bo brąz, ale zawsze medal
Kouta Tamazaki para
kryminator
Dzięki :)
W dużej mierze zgadzam się z Twoimi uwagami, bo są słuszne!
W dużej mierze zgadzam się z Twoimi uwagami, bo są słuszne!
To teraz razem ze Snowem możecie się podać do dymisji ;p
Ty chcesz dymisjonować za osiągnięcie zakładanych celów? :P
Jasno od początku było pisane - walimy w medal, nikt złota nie obiecywał :P
Jasno od początku było pisane - walimy w medal, nikt złota nie obiecywał :P
przeczytaj drobnym druczkiem tam koło gwiazdki (bez lupy nie odczytasz) ;)
tylko żłoty a jak nie to wypad Snow :P
tylko żłoty a jak nie to wypad Snow :P
A najbliższa okazja już niebawem na ME U27 :)
(editado)
(editado)