Asunto: Eliminacje do MS

Słoma zapomnial o reprze,ludzie mają repre tez gdzies
zapowiada sie ciekawa przyszłosc.

Ja sobie Estonie obejrzalem. Kurcze...jeden koleś na 21 strzałów, wiekszosc sam na sam - 2 poprzeczki, 2 bramki, reszta w gk :p

Ale nie o tym mialem....bardzo fajna akcje widzialem - wrzutka srodkowego mid bodajze, obronca i att biegna...i def z glowki na aut wybija. Pewnie przypadek ale realistycznie to wyszlo :))

No to jedziemy z Kaktusami! :)

do boju Polska :)

Uff...1:0. Obrona niepewnie wyglada...cosik moze wpasc

4:1 :P a myslalem ze spalony bedzie, fuksiarze

drugi karny niewykorzystany... ;p

Akcja na 3:0 - majstersztyk.

karne lipa, ale na glowki kochasia nie ma bata

o widze ze skippi laskawie wyrazil zgode na gre swoich zawodnikow ;)

udany debiut mojego napada w reprezentacji Austrii :P

żeby był jeszcze tak skuteczny w klubie :)
(editado)

Dla mnie bez watpienia bohaterami spotkania byli obaj bramkarze Meksyku. Szkoda, ze ten pierwszy nie dogral do konca.
Kiemlicz dzis koncert prawdziwy. Wiadomo, z III.14. Tarnawski tez od nas. :)

no ale Jaskulski to była biegająca porażka...

chyba ostrego kacora miał po wczorajszych degustacjach tequilli ;p

chłopak miał 2 karne i kilka dobitek do pustej bramki i nic mu nie wchodziło... aż nie mogłem patrzeć na jego grę...


no ale pomoc nasza pięknie grała, świetnie ich sloma ustawił - do tego Kluska i Paszulewicz podłączający się pod akcje - nieźle to funkcjonuje :) tylko Tarnawski niepewny był bardzo - widać, że to jednak rezerwowy DEF... podobało mi się też ustawienie środkowych MIDów, którzy pięknie zbierali piłki wykopywane przez meksykańców ;]


zawodnicy meczu to na pewno Kochowski, Kiemlicz (ech te wrzuty - klasa :P), Ława i Rudawski :)

Kurde :( liczylem ze cos ciekawego sie da zrobic za tydzien Estonia...ale nie ma bata chyba...Meksyk mial super dopasowana takse w obronie...na skrzydlach zwlaszcza...a i tak dupa :/

no tu tylko te długie podanka moga wchodzic-ale dzieki tym bocznym defom - midom mamy o pare rozwiazań więcej z dogrywaniem pilki i przy takim presingu gdzie prawie non-stop jestesmy na połowie rywala to cos musi zawsze wpaść i wpada:) Jaskuła dziś rzeczywiście coś nie mógł trafic w bramkę ale to pewnie dlatego, ze silniczek wyliczył, że ma byc tylko 8 i jakoś musiał załatwic spora częśc tych 1005towych sytuacji, bo było ich chyba ze 20ścia:)

gra kluski budzi podziw u mnie, w tak slabej formie gra bezblednie! co dopiero gdy bedzie "w formie" :)