Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Reprezentacja Polski
Marek Saganowski, napastnik reprezentacji Polski, ostro skrytykował warunki, w jakich biało-czerwoni rozgrywali mecz towarzyski z Irakiem.
- Ktoś powiedział, że Anglicy czy Holendrzy w takich warunkach nie zagrają, ale Polacy z Irakiem mogą. To najlepiej świadczy o tym, w jakim miejscu jesteśmy - mówi popularny "Sagan".
- Jeśli Anglicy czy Niemcy przyjechaliby do mnie do Łodzi, a ja kazałbym im grać między blokami u mnie na Retkini, to to nie jest brak szacunku? - podkreśla Saganowski.
żeby ci nasi reprezentacji chociaż grali tak jak ci Anglicy czy Holendrzy . Ciekawe czy się wsydzą swoich występów
- Ktoś powiedział, że Anglicy czy Holendrzy w takich warunkach nie zagrają, ale Polacy z Irakiem mogą. To najlepiej świadczy o tym, w jakim miejscu jesteśmy - mówi popularny "Sagan".
- Jeśli Anglicy czy Niemcy przyjechaliby do mnie do Łodzi, a ja kazałbym im grać między blokami u mnie na Retkini, to to nie jest brak szacunku? - podkreśla Saganowski.
żeby ci nasi reprezentacji chociaż grali tak jak ci Anglicy czy Holendrzy . Ciekawe czy się wsydzą swoich występów
Co za wypowiedź. Grać nie potrafią, ale krytykować jak najbardziej.
Może i grać nie potrafili, ale krytyka jak najbardziej na miejscu.
Całe to "tournee" po RPA było tylko przykrywką do pięknych wakacji, wakacji oczywiście dla komuchów z PZPNu, na dodatek całkowicie sponsorowanych przez Sportfive, która to firma ostatnio wygrała (tfu)"przetarg". Szczegóły tego (tfu)"przetargu" każdy chyba zna. Sportfive wygrał i zorganizował wczasy dla bonzów a piłkarze byli tam na dokładkę, polecieli klasa ekonomiczną i zagrali na szkolnym boisku, no bo co? W koncu Lato i reszta leśnych dziadków jest ważniejsza niz jakiś tam Saganowski, czy inny Murawski.
Całe to "tournee" po RPA było tylko przykrywką do pięknych wakacji, wakacji oczywiście dla komuchów z PZPNu, na dodatek całkowicie sponsorowanych przez Sportfive, która to firma ostatnio wygrała (tfu)"przetarg". Szczegóły tego (tfu)"przetargu" każdy chyba zna. Sportfive wygrał i zorganizował wczasy dla bonzów a piłkarze byli tam na dokładkę, polecieli klasa ekonomiczną i zagrali na szkolnym boisku, no bo co? W koncu Lato i reszta leśnych dziadków jest ważniejsza niz jakiś tam Saganowski, czy inny Murawski.
Kulaa [del] para
Company
Zagrożenie świńską grypą w kadrze Beenhakkera?
Tuż po wylądowaniu w Warszawie samolotu z piłkarską reprezentacją Polski na pokładzie, przedstawiciel Straży Granicznej, poprosił jeszcze przed wypuszczeniem wszystkich pasażerów, aby dwie rodziny, które podróżowały liniami KLM z Amsterdamu zgłosiły się do odpowiednich służb. "Ma to związek z pobytem tych Państwa w Meksyku" - poinformował pracownik SG.
Dwa starsze małżeństwa udały się na przesłuchanie, a wśród pozostałych pasażerów przebieg szmer zagrożenia. Wiadomo przecież, że to głównie w Meksyku, rozwija się ognisko grypy, o której od kilku tygodni jest głośno w światowych mediach.
Napiętą atmosferę w samolocie starali się rozładować piłkarze. "Ciekawe, dlaczego panowie z PZPN-u, tak znieruchomieli, gdy strażnik zaczynał ogłaszać informację" - rzucił ktoś w stronę działaczy związku, którzy razem z kadrą wracali z RPA.
Jak na razie nie ma żadnych informacji, aby rodziny, które wracały tym samym samolotem co kadra, miały jakiekolwiek oznaki zarażenia wirusem A/H1N1.
Tak się może skończyć oszczędzanie w PZPN..
Tuż po wylądowaniu w Warszawie samolotu z piłkarską reprezentacją Polski na pokładzie, przedstawiciel Straży Granicznej, poprosił jeszcze przed wypuszczeniem wszystkich pasażerów, aby dwie rodziny, które podróżowały liniami KLM z Amsterdamu zgłosiły się do odpowiednich służb. "Ma to związek z pobytem tych Państwa w Meksyku" - poinformował pracownik SG.
Dwa starsze małżeństwa udały się na przesłuchanie, a wśród pozostałych pasażerów przebieg szmer zagrożenia. Wiadomo przecież, że to głównie w Meksyku, rozwija się ognisko grypy, o której od kilku tygodni jest głośno w światowych mediach.
Napiętą atmosferę w samolocie starali się rozładować piłkarze. "Ciekawe, dlaczego panowie z PZPN-u, tak znieruchomieli, gdy strażnik zaczynał ogłaszać informację" - rzucił ktoś w stronę działaczy związku, którzy razem z kadrą wracali z RPA.
Jak na razie nie ma żadnych informacji, aby rodziny, które wracały tym samym samolotem co kadra, miały jakiekolwiek oznaki zarażenia wirusem A/H1N1.
Tak się może skończyć oszczędzanie w PZPN..
Bytrek [del] para
Kulaa [del]
Jakub Wawrzyniak, obrońca reprezentacji Polski:
Dziwne to wszystko dla mnie, bo nie miałem żadnej informacji z Panathinaikosu. Podali na oficjalnej stronie, ale do mnie nikt nie zadzwonił. Przyjmuję wszystko tak, jak jest i nie komentuję. Słyszałem, że "podłożyli mi świnię, aby się mnie pozbyć". Jeśli tak, to... jest jedno słowo świetnie określające ich postawę. Ale go nie wypowiem. Ja już swoje się nacierpiałem za to wszystko, ostatnie tygodnie to było piekło. Chcę o wszystkim jak najszybciej zapomnieć, na razie jestem w Polsce. Niedługo pojadę do Grecji się spakować. Na pewne rzeczy nie miałem wpływu, nie ma sensu gdybać o cofaniu czasu. Stało się i już. Legia zachowała się wobec mnie świetnie, kiedy tylko pojawiły się informacje o dopingu, wyciągnęli do mnie rękę. Zapewniono mnie, że cokolwiek by się nie działo, na pewno mi pomogą. Etap Panathinaikosu jest już skończony, mogę mieć świetną rundę jesienną na Łazienkowskiej i zimą znowu wyjechać do Europy. Latem transfer jest raczej nierealny, grać będę mógł - po dyskwalifikacji - dopiero piątego sierpnia. Jeśli chodzi o doping, to nie rozumiem Greków. Sprawa została wyjaśniona, zostałem skazany, a oni wywlekają jakieś inne historie. Coś co było dwa tygodnie wcześniej, a w grę wchodziła ta sama substancja. Do 30 czerwca mam kontrakt z Panathinaikosem, potem zaczynam trenować z Legią.
Dziwne to wszystko dla mnie, bo nie miałem żadnej informacji z Panathinaikosu. Podali na oficjalnej stronie, ale do mnie nikt nie zadzwonił. Przyjmuję wszystko tak, jak jest i nie komentuję. Słyszałem, że "podłożyli mi świnię, aby się mnie pozbyć". Jeśli tak, to... jest jedno słowo świetnie określające ich postawę. Ale go nie wypowiem. Ja już swoje się nacierpiałem za to wszystko, ostatnie tygodnie to było piekło. Chcę o wszystkim jak najszybciej zapomnieć, na razie jestem w Polsce. Niedługo pojadę do Grecji się spakować. Na pewne rzeczy nie miałem wpływu, nie ma sensu gdybać o cofaniu czasu. Stało się i już. Legia zachowała się wobec mnie świetnie, kiedy tylko pojawiły się informacje o dopingu, wyciągnęli do mnie rękę. Zapewniono mnie, że cokolwiek by się nie działo, na pewno mi pomogą. Etap Panathinaikosu jest już skończony, mogę mieć świetną rundę jesienną na Łazienkowskiej i zimą znowu wyjechać do Europy. Latem transfer jest raczej nierealny, grać będę mógł - po dyskwalifikacji - dopiero piątego sierpnia. Jeśli chodzi o doping, to nie rozumiem Greków. Sprawa została wyjaśniona, zostałem skazany, a oni wywlekają jakieś inne historie. Coś co było dwa tygodnie wcześniej, a w grę wchodziła ta sama substancja. Do 30 czerwca mam kontrakt z Panathinaikosem, potem zaczynam trenować z Legią.
Pekin [FLP] para
Bytrek [del]
tap Panathinaikosu jest już skończony, mogę mieć świetną rundę jesienną na Łazienkowskiej i zimą znowu wyjechać do Europy.
Jeśli myśli, że jakiś klub zagraniczny go jeszcze kupi, wiedząc że jest to gracz, który sie koksował, to jest w błędzie. Śmieszny do bólu ten Wawrzyniak..
Jeśli myśli, że jakiś klub zagraniczny go jeszcze kupi, wiedząc że jest to gracz, który sie koksował, to jest w błędzie. Śmieszny do bólu ten Wawrzyniak..
haha :P dobre.. ale dziadek odchodzi jak skonczy mu sie kontrakt
Pekin [FLP] para
Company
Dostaniecie swojego Tarasiewicza lub pożal sie Boże innego trenera "z polska myślą szkoleniową" i znów będzie płacz jak zawsze..
Bytrek [del] para
Pekin [FLP]
Dokładnie a z Leo to przynajmniej raz na jakiś czas przezywamy takie mecze jak z Portugalia czy Czechami
hmm.. oceniajmy dopiero po efektach a nie przed.. obiektywni nie jestescie ani troche.
Company para
Pekin [FLP]
No a za Leo to rzeczywiscie mamy Hollywood... Taki sam z niego czarodziej jak z Tarasia, Smudy, czy Janasa. Rożni się tylko tym, że kasuje 10 razy więcej niż tamci.
WKS Giera [del] para
Company
nawet janas by mogl tak czarowac :PP do tego co to dla niego trenowanie jakiejs polskiej repy.. nasz jakis trener ktory marzy o poprowadzeniu repy robilby wszystko zeby sprostac wyzwaniu o ile nie tylko prowadzenie repy ale sukcesy z nia dla niego by sie liczyly :P