Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Ekstraklasa 2008/09
i wszsytko jasne 700 biletów sprzedane:D A my swoje!!!!!!!!!!!!!!
proszę mi powiedzieć jaki jest wynik Cracovii ?
proponuję co poniektórym wyśmiewcom posłuchać czasem starszego kolegi który długie lata siedzi w polskiej piłce
proponuję co poniektórym wyśmiewcom posłuchać czasem starszego kolegi który długie lata siedzi w polskiej piłce
a proszę mi powiedzieć jaki jest wynik Wisły???? chyba długo w polskiej piłce nie siedzisz....
widzisz Odra Podbeskidzie Lech i Cracovia pewne wygrane
Wisła miała więcej szczęścia niż rozumu jak oglądałeś to wiesz ja byłem i widziałem
a zresztą jakby trafiał wszystko to bym w professionalu wygrywał miliony
Wisła miała więcej szczęścia niż rozumu jak oglądałeś to wiesz ja byłem i widziałem
a zresztą jakby trafiał wszystko to bym w professionalu wygrywał miliony
bot [del] para
s_iatka [del]
kawałek wywiadu z Janem Urbanem - trenerem Legii :P
Nie denerwuje pana atmosfera na trybunach?
- I to jak! Ale trwa to tak długo, że gorzko żartując, przyzwyczaiłem się, że każdy mecz na Legii przypomina atmosferą sparing. A ten czwartkowy, to nawet międzynarodowy. Ogromnie zazdroszczę Lechowi. W czwartek kibice w dwie godziny przenieśli się do innego świata. Ze smętnej Łazienkowskiej do rozśpiewanego Poznania. Niebo a ziemia. Moja drużyna dostosowuje się do atmosfery na trybunach. Gra ospale, smętnie, wolno, źle. Ostatnio kibice nie wyzywają właścicieli, ale podczas meczu z Polonią było jedno wielkie przekleństwo. Do tego w czwartek każdy błąd legionisty to śmiech i szyderstwo z trybun. Trudno się gra w tych warunkach. Kibice wymagają, jakby wspaniale dopingowali.
:)
Nie denerwuje pana atmosfera na trybunach?
- I to jak! Ale trwa to tak długo, że gorzko żartując, przyzwyczaiłem się, że każdy mecz na Legii przypomina atmosferą sparing. A ten czwartkowy, to nawet międzynarodowy. Ogromnie zazdroszczę Lechowi. W czwartek kibice w dwie godziny przenieśli się do innego świata. Ze smętnej Łazienkowskiej do rozśpiewanego Poznania. Niebo a ziemia. Moja drużyna dostosowuje się do atmosfery na trybunach. Gra ospale, smętnie, wolno, źle. Ostatnio kibice nie wyzywają właścicieli, ale podczas meczu z Polonią było jedno wielkie przekleństwo. Do tego w czwartek każdy błąd legionisty to śmiech i szyderstwo z trybun. Trudno się gra w tych warunkach. Kibice wymagają, jakby wspaniale dopingowali.
:)
CamoR [del] para
bot [del]
sama prawda... :) ale to swiadczy tylko o kibicach Legii , którzy popieraja ten protest;]
700 biletow sprzedane? o czym ty piszesz, kto 700 biletow i dokad?
Podbeskidzie
a od kiedy oni graje w ekstraklasie?
a od kiedy oni graje w ekstraklasie?
bot [del] para
Skopcony [del]
glupio jutro godziny meczow sa ustalone :P nie zobacze tego o 16:00 i o 20:00 meczu, bezsens :P
bot [del] para
s_iatka [del]
Wywiad z Japońskim sędzią:
Japoński sędzia: Znaliśmy tylko Hajtę
Piotr Leśniowski: Jak się panu sędziuje w Polsce?
Yuichi Nishimura: Jestem zachwycony meczem. Piłkarze grali twardo, ale nie narzekam, nie miałem za dużo pracy. Atmosfera była super, nie da się porównać do tego, co zobaczyliśmy przed tygodniem w Bełchatowie [tam Nishimura prowadził mecz GKS Bełchatów - Piast Gliwice]. Inny świat: głośny doping, ciągłe śpiewy... Naprawdę świetna widownia. Może jak w Bełchatowie wybudują już wszystkie trybuny, to będzie podobnie, ale nie wiem.
Ale w Japonii stadiony są większe, frekwencja na nich też...
- Tak, ale to zupełnie inna publiczność. Nie tak żywiołowa jak w Poznaniu.
Słyszał pan o wielkiej aferze łapówkarskiej w polskiej piłce? U nas ponad sto osób było zatrzymanych w związku z korupcją. W tym wielu sędziów.
- Gdy przyjechaliśmy do Polski, opowiedziano nam [Nishimura przyjechał ze swoimi asystentami] o tym. Ale nie jesteśmy tu dlatego, że mieliście tę aferę. Przysłała nas tu nasza federacja, która wymienia się z Polską sędziami. Dla nas to dobre rozwiązanie, bo przygotowujemy się do mistrzostw świata w 2010 r. Jesteśmy sędziami międzynarodowymi, ale nigdy nie sędziowaliśmy rozgrywek ligowych w Europie, więc każde doświadczenie się przyda. Mamy już za sobą kilka dużych imprez piłkarskich, choćby Puchar Narodów Afryki. W Japonii nie ma korupcji w sporcie. Myślę, że ma to związek z naszą kulturą i tradycją. Takie zachowania nigdy nie były tolerowane.
Słyszeliście panowie o jakimś polskim piłkarzu?
- Tak [śmiech]. Przed przyjazdem do Poznania znaliśmy jego nazwisko: Hajto. Wiedzieliśmy, że to bardzo doświadczony zawodnik, który wiele lat występował w Bundeslidze. Tak, o jego żółtych kartkach zbieranych tam, też słyszeliśmy. Dziś dałem mu żółtą kartkę, ale nie było innego wyjścia - za takie zachowanie [Hajto uderzył w twarz Wojtkowiaka] nie było innego wyjścia. Na pewno nie byliśmy uprzedzeni do nikogo przed tym meczem.
Japoński sędzia: Znaliśmy tylko Hajtę
Piotr Leśniowski: Jak się panu sędziuje w Polsce?
Yuichi Nishimura: Jestem zachwycony meczem. Piłkarze grali twardo, ale nie narzekam, nie miałem za dużo pracy. Atmosfera była super, nie da się porównać do tego, co zobaczyliśmy przed tygodniem w Bełchatowie [tam Nishimura prowadził mecz GKS Bełchatów - Piast Gliwice]. Inny świat: głośny doping, ciągłe śpiewy... Naprawdę świetna widownia. Może jak w Bełchatowie wybudują już wszystkie trybuny, to będzie podobnie, ale nie wiem.
Ale w Japonii stadiony są większe, frekwencja na nich też...
- Tak, ale to zupełnie inna publiczność. Nie tak żywiołowa jak w Poznaniu.
Słyszał pan o wielkiej aferze łapówkarskiej w polskiej piłce? U nas ponad sto osób było zatrzymanych w związku z korupcją. W tym wielu sędziów.
- Gdy przyjechaliśmy do Polski, opowiedziano nam [Nishimura przyjechał ze swoimi asystentami] o tym. Ale nie jesteśmy tu dlatego, że mieliście tę aferę. Przysłała nas tu nasza federacja, która wymienia się z Polską sędziami. Dla nas to dobre rozwiązanie, bo przygotowujemy się do mistrzostw świata w 2010 r. Jesteśmy sędziami międzynarodowymi, ale nigdy nie sędziowaliśmy rozgrywek ligowych w Europie, więc każde doświadczenie się przyda. Mamy już za sobą kilka dużych imprez piłkarskich, choćby Puchar Narodów Afryki. W Japonii nie ma korupcji w sporcie. Myślę, że ma to związek z naszą kulturą i tradycją. Takie zachowania nigdy nie były tolerowane.
Słyszeliście panowie o jakimś polskim piłkarzu?
- Tak [śmiech]. Przed przyjazdem do Poznania znaliśmy jego nazwisko: Hajto. Wiedzieliśmy, że to bardzo doświadczony zawodnik, który wiele lat występował w Bundeslidze. Tak, o jego żółtych kartkach zbieranych tam, też słyszeliśmy. Dziś dałem mu żółtą kartkę, ale nie było innego wyjścia - za takie zachowanie [Hajto uderzył w twarz Wojtkowiaka] nie było innego wyjścia. Na pewno nie byliśmy uprzedzeni do nikogo przed tym meczem.
Skopcony [del] para
bot [del]
a gdzie jest teraz w tym wątku hassel i s_iatka??? przeckiez wasze druzyny tak pieknie graja tak sie wymądrzaliście ,że będa w czołówe a sa na 2 ostatnich miejscach hehe
no coz nie sprawdilo sie :P ale i tak Górnik po wiosnie i tak bedzie wyzej niz ta twoja Lechijka :P
no zo0baczymy:p moim zdaniem Lechia bedzie 9-10 a Górnik cos koło barazowego 12-14