Asunto: »El Clásico

to samo co tic tac

Xavi kiedyś powiedział, że Barcelona gra "tiki-taka" uj wie co to jest, ważne, że Real tak nie gra.

mnie tam średnio ich fetysze obchodza :D jeszcze takie nic nie majace wspolnego z Realem :p

tiki taka - po polsku pyku-pyk. Styl gry wymyslony przez Barcelone ktory polega na podawaniu pilki przez 90% czasu gry, przewaznie do obroncow/bramkarza. Glownym zamyslem tego stylu jest zaliczenie jak najwiekszej ilosci podan. Niektorzy socjolodzy twierdza, ze przez to jak czesto pilke otrzymuje dany gracz mozna okresli jaka ma pozycje w stadzie. Antropolodzy doszukuja sie podobienstwa do malp z gatunku Langury (Trachypithecus johnii syn. Presbytis johnii) z rodziny makakowatych. Malpy te czesto rzucaja sobie nawzajem tego samego banana, powodujac u innych czlonkow stada podniecenie. Co ciekawe, w obu przypadkach pojawia sie element homoseksualny - zarowno kibice Barcelony jak i kibice Langurów, ulegający podnieceniu sie, sa plci meskiej. Niektorzy, wyjatkowo zreszta uczypliwi, ludzie twierdza, ze Tiki taka/pyku pyk to gra ktora prowadza ze soba znany ze swojej biseksualnosci Pique i blizej nieokreslony Xavi - jednak ten aspekt pozostaje ciagle niezbadany.

:D

sam wymysliles? :D

Wyszlo szydlo z worka, nie dosc ze malpy to jeszcze pedaly

:P

sam :P

daj na nonsensopedię :D

rudzki podobnie napisał o tym dziś na onecie :P o tym śmiesznych podaniach przez 90 minut :P

Wszyscy wokoło trąbią o Gran Derbi, tak głośno, że człowiek, który się tym nie podnieca jak szalony, uważany zaczyna być za wyrzutka społecznego, kogoś niegodnego rozmowy. Nie oglądasz Gran Derbi? Jesteś skończony. Nic na to nie poradzę, że od starcia Realu z Barceloną wolę mecz Blackpool – West Bromwich, może postradałem zmysły, ale każdy ma swoje wybory. Generalnie mam taką, dość głupkowatą, musze przyznać, teorię, że Barcelona i Barcelona B powinny grać w złożonej z dwóch drużyn lidze, zaś reszta zespołów we wszystkich innych rozgrywkach. Znudziło mnie już to klepanie piłeczki, chciałbym jakiś sprint i dorzut, ale zamiast tego jest tylko pach, pach, pach i gol. Przepraszam Was bardzo, że na samą myślą o grze Barcelony serce nie wali mi jak Eminemowi przed jego pierwszą bitwą na rymy w Detroit.

bylo takich przypadkow w historii futbolu... a nagonka na jedna osobe ;)

a teraz no offens, ktos wrzucil dla porownania dwa takie zdjecia, ktos jeszcze uwaza ze podobni? :D

z tego co widzę to Rio pocisnął w swoich kibiców, ale nie wydaję mi się, że było to specjalnie, a z zdenerwowania, co widać jak krzyczy w kierunku bramki, następnie ładnie przeprosił. :>

edit: w kierunku sędziego :p
(editado)

no przecież Pepe jest łysy.

i nie ma ogona

no dobra, z przodu
(editado)