Asunto: WKS Śląsk Wrocław

Dobrze, ze o 17-stej w niedziele nie gralismy :P tyle w temacie.

A to, że punkty uciekają, to kto będzie na to patrzył skoro jest upragniony awans z drużyną, której państwo ma prawie tyle samo mieszkańców co Wrocław.

Też zwróciłem na to uwagę.
Ciekawe czy doczekam się jakiejś polskiej drużyny w fazie grupowej LM...

tu chodzi o nowych zawodników a szczególnie obrony, która najbardziej się zmieniła w Śląsku a bez niej najlepszy gk może nic nie zdziałać

co do punktów w rankingu, to szkoda i tu nie ma co gadać, bo to oczywiste

po tym, co widzieliśmy, to WKS był farciarzem a wiadomo, że to mają lepsi (szkoda, że minimalnie tylko)

Szwedzi przetestują i będzie dużo wiadomo (gdzie I mecz? ktoś wie?)

Pierwszy mecz we Wrocławiu :>

a Patejuk jak narazie sobie świetnie radzi :) zycze mu jak najlepiej.. i w sumie tylko dla niego oglądałem dzisiaj te ostatnie 10 minut meczu:p

skąd Oni wzięli tego patałacha Patejuka - tragedia.

w ostatnich 10 minutach zrobił 2 akcje, wcześniej same straty jak oglądałem;/

Nie będzie Ligi Mistrzów w tym sezonie, no ale to było wiadomo 7 maja.

---

kruziek do ftw
jedyna akcja tej połowy :)
a tak to piłka od tych piłkarzy odbija się jak od jakiejś kłody i to mnie martwi, że piłkarz zarabiający krocie nie potrafi przyjąć piłki.

tez otym wczoraj myslalem ale z drugiej strony to stan murawy jest chyba lepszy u mnie na ogrodzie niz na tym stadionie. Przeciez tam sie pilki nie da prosto kopnac :P kiedys byla podobna murawa w Wodzislawiu bodajze. Kto jest za to odpowiedzialny we Wroclawiu (za przygotowanie znaczy sie...) ?

była akcja, że szedł Mila z Kaźmierczakiem i wymienili między sobą po 2 podania w odległości od siebie kilku metrów i żadne nie było do nogi... tacy zawodnicy:/

z Podbeskidzia ;p

gosc ma 30 lat a jeszcze 5-6 lat temu grał w Klasie A ;p

ed. tak strzela Patejuk :p
(editado)

Jedyny pozytyw to jego gra, reszta... mało mnie interesowała szczerze mówiąc:)
Karny dla Podgoricy jak najbardziej się należał i to sędzia dał awans śląskowi.
Może zepną się na Szwedów, bo jak nie to będzie kompromitacja...
(editado)

nie nalezal sie. Kelemen wybil pilke najpierw, a potem doszlo do kontaktu z przeciwnikiem.

To był atak na nogi rywala, widać na powtórkach...

a co mowia eksperci na ten temat?

Niech mówią co chcą, to i tak już nie ma znaczenia. Nie ważne jaką beznadzieję zagrali - awansowali, czyż nie tak?