Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Widzew łódz
torpeda [del] para
Gumas [del]
zostalo malo czasu do poczatku ligi choc maja zamiar przekladac poczatek
Gumas [del] para
torpeda [del]
nie przeloza, bo ich na to nie stac.... moga sobie straszyc, ale ciekawe z kad kaske wezma :)
torpeda [del] para
Gumas [del]
w poniedzialek musze ustalic ze Ruch zagra w OE a sosnowiec NIE łeczna tez nie i tyle
torpeda [del] para
Gumas [del]
niech zrobia wkoncu cos z tymi aferami barazami korupcjami i wogole czystke raz a dobrze a jak sie cos takiego stanie to na bierzaco karac
Gumas [del] para
torpeda [del]
no bierzaco ciezko, bo trzeba udowodnic.... ale JEBAC KORUPCJE~!!!
torpeda [del] para
Gumas [del]
oj tak niech juz bedzie spokoj od tego i niech liga sie zacznie
a oto nasz najlepszy gracz po sparingu
Napoleoni: "Jestem bardzo zadowolony"
Sobota, 21.07.2007 21:52
Stefano Napoleoni po meczu z Wisłą tryskał humorem. "Wygraliśmy i strzeliłem bramkę. Jestem bardzo zadowolony. Szkoda tylko, że nie wykorzystałem drugiej okazji, bo mógłbym mieć na koncie dwa trafienia" - stwierdził Włoch - "Jeśli w piątek zagramy z Zagłębiem Lubin to też postaram się strzelić gola. Skoro defensywa Wisły jest do pokonania, to Zagłębia również" - dodał.
Napoleoni: "Jestem bardzo zadowolony"
Sobota, 21.07.2007 21:52
Stefano Napoleoni po meczu z Wisłą tryskał humorem. "Wygraliśmy i strzeliłem bramkę. Jestem bardzo zadowolony. Szkoda tylko, że nie wykorzystałem drugiej okazji, bo mógłbym mieć na koncie dwa trafienia" - stwierdził Włoch - "Jeśli w piątek zagramy z Zagłębiem Lubin to też postaram się strzelić gola. Skoro defensywa Wisły jest do pokonania, to Zagłębia również" - dodał.
Gumas [del] para
torpeda [del]
w tym sezonie bedzie najlepszy.... znaów będą go chcieli podkupic, bo nie potrafia sobie wytrenowac akiego napastnika.....
torpeda [del] para
Gumas [del]
on napastnik on pomocnik ciekawe gdzie w tym sezonie na jakiej pozycji bedzie gral
Gumas [del] para
torpeda [del]
heh... zobaczysz, ze go ustawia na ATT... a na koniec sezonu, beda go inne kluby chcialy podkupic, bo nie maja takich talentow :)
torpeda [del] para
Gumas [del]
talent oj tak naprawde chlopak gra zajebiscie niestety dla nas niedlugo pewnie nam go podkupia :(((
Gumas [del] para
torpeda [del]
no wlasnie o tym pisze... jakis klub, ktory nie umie sobie takiego wytrenowac.... zaplaci za niego i..... :(:(:(:(:(:(:(:(
torpeda [del] para
Gumas [del]
i juz go u nas nie bedzie co zrobic taka kolej rzeczy my nie Real czu Barca ze mozemy powstrzymac takich graczy od odejscia
Zbigniew Boniek: Spokojnie, Bono będzie grał u nas
W ostatnich dniach kibice i dziennikarze próbowali się dowiedzieć, co się stało z Alainem Bono. Kameruńczyk od poniedziałku nie pokazywał się na treningach widzewskiej drużyny, a trener Michał Probierz nie potrafił logicznie tego wytłumaczyć. Dopiero Zbigniew Boniek wyjaśnił sytuację i zapewnił, że Bono jest widzewiakiem.
Kameruńczyk Alain Bono ma wkrótce wrócić do Widzewa.
Kibice martwią się, dlaczego nie trenuje z drużyną Alain Bono. Czyżby przyjął inną propozycję?
Zbigniew Boniek, szef Widzewa: - Nie ma co panikować. Sytuacja jest nadzwyczaj prosta i nie ma w sobie ani odrobiny tajemniczości.
Zawodnika nie ma jednak w Łodzi...
- Kameruńczyk 16 lipca wrócił do Włoch.
Podjął rozmowy transferowe z jakimś klubem z włoskiej ligi?
- Oczywiście, że nie, bo będzie naszym piłkarzem. W tym wypadku chodzi o sprawy prywatne zawodnika.
Zawsze tak się mówi...
- Bono stara się o prawo stałego pobytu w Italii i musiał załatwić kilka urzędowych spraw. Ponadto 16 lipca kończyła mu się polska wiza. By móc wrócić do naszego kraju i podpisać z klubem zawodowy kontrakt, musi w polskiej ambasadzie w Rzymie otrzymać pozwolenie na pracę. Te formalności zawsze trochę trwają.
Kiedy dołączy do Widzewa?
- Jeśli wczoraj uporał się ze wszystkimi sprawami, to już dziś będzie ćwiczył z kolegami z drużyny. Jeśli jednak nie, to najpóźniej do wtorku dotrze do Łodzi. Zapewniam, że będzie w Widzewie.
Kibice zaczynają mówić, że sprowadzenie reprezentantów Ghany to wirtualny transfer. Jak jest w rzeczywistości?
- Przypomnę, że Emmanuela Clotteya i Seidu Yahaya wypatrzył trener Michał Probierz podczas międzynarodowego turnieju w Tulonie. Jak to bywa z młodymi Afrykanami mieli problemy wizowe. Ludziom z tego kontynentu trudniej jest się dostać do Europy niż choćby Amerykanom. Z tego, co wiem, obaj są gotowi do przyjazdu, czekają tylko na... pierwszy samolot. Liczę, że do czwartku powinni się zameldować w Łodzi.
Nie zagrają w inauguracyjnym ligowym meczu?
- Chyba nie, ale to żaden problem. Z piłkarzami Ghany wiążemy długoterminowe plany i jeszcze zdążą pomóc naszej drużynie.
W ostatnich dniach kibice i dziennikarze próbowali się dowiedzieć, co się stało z Alainem Bono. Kameruńczyk od poniedziałku nie pokazywał się na treningach widzewskiej drużyny, a trener Michał Probierz nie potrafił logicznie tego wytłumaczyć. Dopiero Zbigniew Boniek wyjaśnił sytuację i zapewnił, że Bono jest widzewiakiem.
Kameruńczyk Alain Bono ma wkrótce wrócić do Widzewa.
Kibice martwią się, dlaczego nie trenuje z drużyną Alain Bono. Czyżby przyjął inną propozycję?
Zbigniew Boniek, szef Widzewa: - Nie ma co panikować. Sytuacja jest nadzwyczaj prosta i nie ma w sobie ani odrobiny tajemniczości.
Zawodnika nie ma jednak w Łodzi...
- Kameruńczyk 16 lipca wrócił do Włoch.
Podjął rozmowy transferowe z jakimś klubem z włoskiej ligi?
- Oczywiście, że nie, bo będzie naszym piłkarzem. W tym wypadku chodzi o sprawy prywatne zawodnika.
Zawsze tak się mówi...
- Bono stara się o prawo stałego pobytu w Italii i musiał załatwić kilka urzędowych spraw. Ponadto 16 lipca kończyła mu się polska wiza. By móc wrócić do naszego kraju i podpisać z klubem zawodowy kontrakt, musi w polskiej ambasadzie w Rzymie otrzymać pozwolenie na pracę. Te formalności zawsze trochę trwają.
Kiedy dołączy do Widzewa?
- Jeśli wczoraj uporał się ze wszystkimi sprawami, to już dziś będzie ćwiczył z kolegami z drużyny. Jeśli jednak nie, to najpóźniej do wtorku dotrze do Łodzi. Zapewniam, że będzie w Widzewie.
Kibice zaczynają mówić, że sprowadzenie reprezentantów Ghany to wirtualny transfer. Jak jest w rzeczywistości?
- Przypomnę, że Emmanuela Clotteya i Seidu Yahaya wypatrzył trener Michał Probierz podczas międzynarodowego turnieju w Tulonie. Jak to bywa z młodymi Afrykanami mieli problemy wizowe. Ludziom z tego kontynentu trudniej jest się dostać do Europy niż choćby Amerykanom. Z tego, co wiem, obaj są gotowi do przyjazdu, czekają tylko na... pierwszy samolot. Liczę, że do czwartku powinni się zameldować w Łodzi.
Nie zagrają w inauguracyjnym ligowym meczu?
- Chyba nie, ale to żaden problem. Z piłkarzami Ghany wiążemy długoterminowe plany i jeszcze zdążą pomóc naszej drużynie.