Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: Widzew łódz

2007-08-02 19:00:04
zapraszam....podawać dokładny adres żebyś nie szukał??
2007-08-02 19:00:32
widzisz roznice spam a obrazanie?..
2007-08-02 19:00:59
No to moge zacząć obrażać, chcecie tego ?:)
2007-08-02 19:01:13
właśnie....bo twoj koledzy nie rozumieją i ty chyba też;/
2007-08-02 19:03:04
no wybacz jesli jest spoko..spoko moge gadac ale jak twoj kolega ketras nie wytrzymywal napiecia ze zespol jego przegrywa i musial nam dogryzac to co mamy byc cicho?.. i nie zwalaj na nas wine..bo nie tylko my tam bylismy a Tylko nas sie czepialiscie..
2007-08-02 19:03:45
obrazaj jesli Ci ulzy..od nas nikt nie poleci do moda albo bedzie pisal ze mamy dowod zaraz ktos posprzata itp...
2007-08-02 19:03:50
Ja nie zaczołem rolniku
2007-08-02 19:04:19
no i niemamy oczym gadac..
2007-08-02 19:04:33
Wiesz co jak ja bym był Modem to byś już drużyny nie miał ....
2007-08-02 19:05:08
Wróbel sędziuje mecz z GKS
Czwartek, 2.08.2007 13:31

Sędzia Marcin Wróbel poprowadzi niedzielny mecz Widzewa z PGE GKS Bełchatów. Arbiter z Warszawy dopiero pod koniec poprzedniego sezonu zaczął sędziować spotkania Orange Ekstraklasy. Formalnie dopiero od tego sezonu jest jednak pełnoprawnym pierwszoligowcem. Mimo to, widzewscy piłkarze znają Wróbla. W poprzednim sezonie gwizdał im w zwycięskim meczu z Cracovią w Pucharze Ekstraklasy. Jeszcze przed awansem zdążył poprowadzić pojedynek łodzian ze Szczakowianką Jaworzno (0:2). Zespołowi z Bełchatowa nie sędziował jeszcze nigdy.
2007-08-02 19:05:33
Stępiński: "Analizuję grę i przekazuję swoje uwagi"
Środa, 1.08.2007 22:48

Od początku lipca sztab szkoleniowy Widzewa jest powiększony o szefa banku informacji - doktora Miłosza Stępińskiego. To w łódzkim klubie zupełnie nowa funkcja. Czym dokładnie będzie się zajmował dr Stępiński w Widzewie? O tym opowiada on sam w wywiadzie dla "Widzewiaka".


- Jak to się stało, że trafił pan do Widzewa?
Miłosz Stępiński: - To właściwie przypadek. W 2003 roku trafiłem do Pogoni Szczecin po powrocie z Niemiec, gdzie robiłem licencję trenerską w Rostocku. Wówczas wprowadzaliśmy z trenerem Baniakiem taktykę ustawienia obrony w strefie, co w Polsce było pewną nowością. Michał Probierz był wówczas jednym z bardziej doświadczonych zawodników Pogoni. Zapamiętał wykłady, które wtedy przeprowadzałem i gdy spotkaliśmy się na meczu Widzewa z Pogonią, zaproponował mi współpracę.

- Miał pan podobno propozycje również z innych klubów. Z jakich?
- Z Zagłębia Lubin. Pracuje tam trener Krzysztof Paluszek od którego wiele się nauczyłem. Zresztą teraz bardzo mi pomógł przy rozpracowywaniu najbliższego rywala - GKS Bełchatów. Mamy taką umowę, że wymieniamy się informacjami o naszych rywalach, a naszą przyjaźń "zamrażamy" tylko dwa razy w roku, gdy nasze zespoły spotykają się ze sobą.

- Czym dokładnie będzie się pan zajmował w Widzewie?
- Przede wszystkim rozpracowywaniem rywali, analizowaniem ich słabych i mocnych punktów. Będę również przyglądał się naszemu zespołowi i proponował jakieś rozwiązania taktyczne, a także zbierał informacje o tym, jakie słabe strony widzą w naszym zespole rywale.

- Na razie pierwsza analiza nie wypadła zbyt dobrze, bo Widzew przegrał z Zagłębiem.
- Powiem tak, jeśli wygrywamy, to jest w tym tylko cząstka mojej zasługi i podobnie jest, jeśli przegrywamy. Ja jedynie analizuję grę i przekazuję swoje uwagi. Natomiast nie uważam, żeby Widzew zagrał w Lubinie złe spotkanie. Może miał słabszą pierwszą połowę, ale trzeba pamiętać, że graliśmy z mistrzem Polski.

- Czy przekazane przez pana uwagi zostały wprowadzone w życie?
- Nie wiem, bo nie jestem na treningach i nie widzę, co robi trener. Michał Probierz jest jednak znakomitym fachowcem, który ma licencję UEFA PRO. Jestem przekonany, że wie, jak wykorzystać materiał, który mu przekazuję. A jest on dość bogaty. Na temat GKS Bełchatów przekazałem mu aż dwie godziny materiału. Nie wiem nawet, czy to nie za dużo.

- Na jakiej podstawie analizuje pan rywali? Na podstawie przekazu telewizyjnego?
- Transmisje telewizyjne są jednym ze źródeł. Korzystam również z pomocy szefów banków informacji z innych klubów, a także z moich studentów, którzy oglądają mecze różnych drużyn, w różnych częściach Polski.

- Mimo tak szczegółowej analizy, trener Probierz i tak w wolnych chwilach jeździ na mecze kolejnych rywali...
- Właściwie nie musiałby tego robić. Zapewne jednak trener chce zobaczyć na żywo to, czego nie widać w telewizji. Wiadomo, że w trakcie transmisji kamera podąża za piłką. A warto również zaobserwować jak zachowują się zawodnicy w częściach boiska, na których akurat w danym momencie gra się nie toczy, jak się ustawiają itp. W każdym razie nie odbieram tego, jako braku zaufania do mnie.
2007-08-02 19:05:51
mowisz do siebie czyli masz na mysli siebie..

ty i mod..no dowcip roku
2007-08-02 19:06:34
Zobaczysz jeszcze to Ci gały wyjdą i się będziesz ślinił :]
2007-08-02 19:07:10
widzew Mistrzem.....dowcip 1000lecia...;]
2007-08-02 19:07:28
no to szukaj tylko powodu zebys mnie mogl bloknac..prawie modzie heh bo za samo widzi misie..to sobie mozesz ;P
2007-08-02 19:08:18
Widzew była wam do tego daleko wiec pokory iej troche