Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Widzew łódz
zapraszam....podawać dokładny adres żebyś nie szukał??
właśnie....bo twoj koledzy nie rozumieją i ty chyba też;/
no wybacz jesli jest spoko..spoko moge gadac ale jak twoj kolega ketras nie wytrzymywal napiecia ze zespol jego przegrywa i musial nam dogryzac to co mamy byc cicho?.. i nie zwalaj na nas wine..bo nie tylko my tam bylismy a Tylko nas sie czepialiscie..
zly26 [del] para
Ketras [del]
obrazaj jesli Ci ulzy..od nas nikt nie poleci do moda albo bedzie pisal ze mamy dowod zaraz ktos posprzata itp...
Ketras [del] para
Ketras [del]
Wiesz co jak ja bym był Modem to byś już drużyny nie miał ....
Wróbel sędziuje mecz z GKS
Czwartek, 2.08.2007 13:31
Sędzia Marcin Wróbel poprowadzi niedzielny mecz Widzewa z PGE GKS Bełchatów. Arbiter z Warszawy dopiero pod koniec poprzedniego sezonu zaczął sędziować spotkania Orange Ekstraklasy. Formalnie dopiero od tego sezonu jest jednak pełnoprawnym pierwszoligowcem. Mimo to, widzewscy piłkarze znają Wróbla. W poprzednim sezonie gwizdał im w zwycięskim meczu z Cracovią w Pucharze Ekstraklasy. Jeszcze przed awansem zdążył poprowadzić pojedynek łodzian ze Szczakowianką Jaworzno (0:2). Zespołowi z Bełchatowa nie sędziował jeszcze nigdy.
Czwartek, 2.08.2007 13:31
Sędzia Marcin Wróbel poprowadzi niedzielny mecz Widzewa z PGE GKS Bełchatów. Arbiter z Warszawy dopiero pod koniec poprzedniego sezonu zaczął sędziować spotkania Orange Ekstraklasy. Formalnie dopiero od tego sezonu jest jednak pełnoprawnym pierwszoligowcem. Mimo to, widzewscy piłkarze znają Wróbla. W poprzednim sezonie gwizdał im w zwycięskim meczu z Cracovią w Pucharze Ekstraklasy. Jeszcze przed awansem zdążył poprowadzić pojedynek łodzian ze Szczakowianką Jaworzno (0:2). Zespołowi z Bełchatowa nie sędziował jeszcze nigdy.
Stępiński: "Analizuję grę i przekazuję swoje uwagi"
Środa, 1.08.2007 22:48
Od początku lipca sztab szkoleniowy Widzewa jest powiększony o szefa banku informacji - doktora Miłosza Stępińskiego. To w łódzkim klubie zupełnie nowa funkcja. Czym dokładnie będzie się zajmował dr Stępiński w Widzewie? O tym opowiada on sam w wywiadzie dla "Widzewiaka".
- Jak to się stało, że trafił pan do Widzewa?
Miłosz Stępiński: - To właściwie przypadek. W 2003 roku trafiłem do Pogoni Szczecin po powrocie z Niemiec, gdzie robiłem licencję trenerską w Rostocku. Wówczas wprowadzaliśmy z trenerem Baniakiem taktykę ustawienia obrony w strefie, co w Polsce było pewną nowością. Michał Probierz był wówczas jednym z bardziej doświadczonych zawodników Pogoni. Zapamiętał wykłady, które wtedy przeprowadzałem i gdy spotkaliśmy się na meczu Widzewa z Pogonią, zaproponował mi współpracę.
- Miał pan podobno propozycje również z innych klubów. Z jakich?
- Z Zagłębia Lubin. Pracuje tam trener Krzysztof Paluszek od którego wiele się nauczyłem. Zresztą teraz bardzo mi pomógł przy rozpracowywaniu najbliższego rywala - GKS Bełchatów. Mamy taką umowę, że wymieniamy się informacjami o naszych rywalach, a naszą przyjaźń "zamrażamy" tylko dwa razy w roku, gdy nasze zespoły spotykają się ze sobą.
- Czym dokładnie będzie się pan zajmował w Widzewie?
- Przede wszystkim rozpracowywaniem rywali, analizowaniem ich słabych i mocnych punktów. Będę również przyglądał się naszemu zespołowi i proponował jakieś rozwiązania taktyczne, a także zbierał informacje o tym, jakie słabe strony widzą w naszym zespole rywale.
- Na razie pierwsza analiza nie wypadła zbyt dobrze, bo Widzew przegrał z Zagłębiem.
- Powiem tak, jeśli wygrywamy, to jest w tym tylko cząstka mojej zasługi i podobnie jest, jeśli przegrywamy. Ja jedynie analizuję grę i przekazuję swoje uwagi. Natomiast nie uważam, żeby Widzew zagrał w Lubinie złe spotkanie. Może miał słabszą pierwszą połowę, ale trzeba pamiętać, że graliśmy z mistrzem Polski.
- Czy przekazane przez pana uwagi zostały wprowadzone w życie?
- Nie wiem, bo nie jestem na treningach i nie widzę, co robi trener. Michał Probierz jest jednak znakomitym fachowcem, który ma licencję UEFA PRO. Jestem przekonany, że wie, jak wykorzystać materiał, który mu przekazuję. A jest on dość bogaty. Na temat GKS Bełchatów przekazałem mu aż dwie godziny materiału. Nie wiem nawet, czy to nie za dużo.
- Na jakiej podstawie analizuje pan rywali? Na podstawie przekazu telewizyjnego?
- Transmisje telewizyjne są jednym ze źródeł. Korzystam również z pomocy szefów banków informacji z innych klubów, a także z moich studentów, którzy oglądają mecze różnych drużyn, w różnych częściach Polski.
- Mimo tak szczegółowej analizy, trener Probierz i tak w wolnych chwilach jeździ na mecze kolejnych rywali...
- Właściwie nie musiałby tego robić. Zapewne jednak trener chce zobaczyć na żywo to, czego nie widać w telewizji. Wiadomo, że w trakcie transmisji kamera podąża za piłką. A warto również zaobserwować jak zachowują się zawodnicy w częściach boiska, na których akurat w danym momencie gra się nie toczy, jak się ustawiają itp. W każdym razie nie odbieram tego, jako braku zaufania do mnie.
Środa, 1.08.2007 22:48
Od początku lipca sztab szkoleniowy Widzewa jest powiększony o szefa banku informacji - doktora Miłosza Stępińskiego. To w łódzkim klubie zupełnie nowa funkcja. Czym dokładnie będzie się zajmował dr Stępiński w Widzewie? O tym opowiada on sam w wywiadzie dla "Widzewiaka".
- Jak to się stało, że trafił pan do Widzewa?
Miłosz Stępiński: - To właściwie przypadek. W 2003 roku trafiłem do Pogoni Szczecin po powrocie z Niemiec, gdzie robiłem licencję trenerską w Rostocku. Wówczas wprowadzaliśmy z trenerem Baniakiem taktykę ustawienia obrony w strefie, co w Polsce było pewną nowością. Michał Probierz był wówczas jednym z bardziej doświadczonych zawodników Pogoni. Zapamiętał wykłady, które wtedy przeprowadzałem i gdy spotkaliśmy się na meczu Widzewa z Pogonią, zaproponował mi współpracę.
- Miał pan podobno propozycje również z innych klubów. Z jakich?
- Z Zagłębia Lubin. Pracuje tam trener Krzysztof Paluszek od którego wiele się nauczyłem. Zresztą teraz bardzo mi pomógł przy rozpracowywaniu najbliższego rywala - GKS Bełchatów. Mamy taką umowę, że wymieniamy się informacjami o naszych rywalach, a naszą przyjaźń "zamrażamy" tylko dwa razy w roku, gdy nasze zespoły spotykają się ze sobą.
- Czym dokładnie będzie się pan zajmował w Widzewie?
- Przede wszystkim rozpracowywaniem rywali, analizowaniem ich słabych i mocnych punktów. Będę również przyglądał się naszemu zespołowi i proponował jakieś rozwiązania taktyczne, a także zbierał informacje o tym, jakie słabe strony widzą w naszym zespole rywale.
- Na razie pierwsza analiza nie wypadła zbyt dobrze, bo Widzew przegrał z Zagłębiem.
- Powiem tak, jeśli wygrywamy, to jest w tym tylko cząstka mojej zasługi i podobnie jest, jeśli przegrywamy. Ja jedynie analizuję grę i przekazuję swoje uwagi. Natomiast nie uważam, żeby Widzew zagrał w Lubinie złe spotkanie. Może miał słabszą pierwszą połowę, ale trzeba pamiętać, że graliśmy z mistrzem Polski.
- Czy przekazane przez pana uwagi zostały wprowadzone w życie?
- Nie wiem, bo nie jestem na treningach i nie widzę, co robi trener. Michał Probierz jest jednak znakomitym fachowcem, który ma licencję UEFA PRO. Jestem przekonany, że wie, jak wykorzystać materiał, który mu przekazuję. A jest on dość bogaty. Na temat GKS Bełchatów przekazałem mu aż dwie godziny materiału. Nie wiem nawet, czy to nie za dużo.
- Na jakiej podstawie analizuje pan rywali? Na podstawie przekazu telewizyjnego?
- Transmisje telewizyjne są jednym ze źródeł. Korzystam również z pomocy szefów banków informacji z innych klubów, a także z moich studentów, którzy oglądają mecze różnych drużyn, w różnych częściach Polski.
- Mimo tak szczegółowej analizy, trener Probierz i tak w wolnych chwilach jeździ na mecze kolejnych rywali...
- Właściwie nie musiałby tego robić. Zapewne jednak trener chce zobaczyć na żywo to, czego nie widać w telewizji. Wiadomo, że w trakcie transmisji kamera podąża za piłką. A warto również zaobserwować jak zachowują się zawodnicy w częściach boiska, na których akurat w danym momencie gra się nie toczy, jak się ustawiają itp. W każdym razie nie odbieram tego, jako braku zaufania do mnie.
zly26 [del] para
Ketras [del]
mowisz do siebie czyli masz na mysli siebie..
ty i mod..no dowcip roku
ty i mod..no dowcip roku
Ketras [del] para
zly26 [del]
Zobaczysz jeszcze to Ci gały wyjdą i się będziesz ślinił :]
zly26 [del] para
Ketras [del]
no to szukaj tylko powodu zebys mnie mogl bloknac..prawie modzie heh bo za samo widzi misie..to sobie mozesz ;P
Widzew była wam do tego daleko wiec pokory iej troche