Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Widzew łódz
Kontuzja Sasha Bogunovicia
Piątek, 3.08.2007 15:43
[fot. Michał Tuliński]
Piątkowe zajęcia drużyny Widzewa odbyły się na własnych obiektach. Piłkarze ćwiczyli na sali gimnastycznej, gdzie doskonalili głównie szybkość. W zajęciach nie uczestniczył Sasha Bogunović. Serb doznał stłuczenia kości i jego występ w meczu z PGE GKS Bełchatów stoi pod znakiem zapytania. Sobotnie zajęcia również odbędą się na własnych obiektach. Po ich zakończeniu piłkarze udadzą się na przedmeczowe zgrupowanie do Dobieszkowa.
a ja liczylem ze to on strzeli gola
Piątek, 3.08.2007 15:43
[fot. Michał Tuliński]
Piątkowe zajęcia drużyny Widzewa odbyły się na własnych obiektach. Piłkarze ćwiczyli na sali gimnastycznej, gdzie doskonalili głównie szybkość. W zajęciach nie uczestniczył Sasha Bogunović. Serb doznał stłuczenia kości i jego występ w meczu z PGE GKS Bełchatów stoi pod znakiem zapytania. Sobotnie zajęcia również odbędą się na własnych obiektach. Po ich zakończeniu piłkarze udadzą się na przedmeczowe zgrupowanie do Dobieszkowa.
a ja liczylem ze to on strzeli gola
Leo Beenhakker przyjeżdża na weekend do Łodzi
Piątek, 3.08.2007 20:03
[fot. Michał Tuliński]
Selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker przyjeżdża na weekend do Łodzi. Holender spędzi w naszym mieście dwa dni i obejrzy dwa mecze. W sobotę uda się na spotkanie ŁKS z Polonią Bytom, zaś w niedzielę ma gościć na meczu, który nas najbardziej interesuje, czyli Widzewa z PGE GKS Bełchatów. Ciekawe, czy Beenhakker wypatrzy kolejnych kandydatów do gry w reprezentacji Polski. W poprzednim sezonie w widzewskim zespole wypatrzył aż trzech.
Piątek, 3.08.2007 20:03
[fot. Michał Tuliński]
Selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker przyjeżdża na weekend do Łodzi. Holender spędzi w naszym mieście dwa dni i obejrzy dwa mecze. W sobotę uda się na spotkanie ŁKS z Polonią Bytom, zaś w niedzielę ma gościć na meczu, który nas najbardziej interesuje, czyli Widzewa z PGE GKS Bełchatów. Ciekawe, czy Beenhakker wypatrzy kolejnych kandydatów do gry w reprezentacji Polski. W poprzednim sezonie w widzewskim zespole wypatrzył aż trzech.
Mazo para
torpeda [del]
W meczu Widzewa z GKS Bełchatów Bono ma "uzdrowić" drugą linię
Widzew staje przed kolejnym wielkim sportowym wyzwaniem. Po meczu z mistrzem Polski - Zagłębiem, czeka go jutro o godz. 18 spotkanie z wicemistrzem kraju - GKS.
W pucharowym meczu w Tbilisi zawodnicy GKS mieli wielki kłopot z grającymi z pierwszej piłki i konstruującymi składne ataki ambitnymi Gruzinami. To jest sposób na pokonanie wicemistrza Polski! Sęk w tym, że Widzew ma najwięcej problemów ze zbudowaniem drugiej linii, która nie tylko potrafiłaby odbierać piłki, ale i je mądrze rozegrać.
W tej formacji trener Michał Probierz musi dokonać zmian, bo w przegranym meczu w Lubinie (1:2) nie funkcjonowała ona najlepiej. Trzy - cztery składne ataki, jeden celny strzał na bramkę rywali - to będzie zbyt mało, żeby skutecznie postraszyć rywali z Bełchatowa.
Decyzję, kto wystąpi w II linii, podejmie szkoleniowiec. Naszym zdaniem, nadzieję na "uzdrowienie" formacji daje 24-letni Alain Elvis Bono - silny, niezły technicznie piłkarz, który z niejednego pieca chleb jadł. Czy doświadczenie plus solidne umiejętności rekomendują go do roli prowadzącego grę, przekonamy się podczas jutrzejszego spotkania. Jeżeli oczywiście szkoleniowiec da Bono szansę pokazania się łódzkiej publiczności.
Zmiany powinny też zajść tak na prawej, jak i lewej flance. Ktoś musi zatrzymać szybkiego i niezłego technicznie Tomasza Wróbla. Ktoś musi podjąć ryzyko i włączać się do akcji zaczepnych. Stawiamy na dynamicznego Adriana Budkę, mogącego tym razem wystąpić na lewej pomocy, oraz Sławomira Szeligę, który po szybkim ataku, zaliczył bramkową asystę w spotkaniu w Lubinie.
Na ostatnich zajęciach kontuzji nogi doznał Sasza Bogunović i jego występ przeciwko GKS stoi pod znakiem zapytania. Dziś widzewiacy wybierają się na krótkie zgrupowanie do Dobieszkowa.
Rywale z Bełchatowa zmęczeni pojedynkiem w Gruzji, po powrocie do Polski od razu udali się do Spały, skąd przyjadą do Łodzi na ligowy pojedynek. Zmiany w składzie nie są wykluczone. Naszym zdaniem, szansę gry od pierwszej minuty spotkania otrzyma najnowszy nabytek bełchatowian 27-letni napastnik Janusz Dziedzic, który będzie występował z numerem 80 na koszulce.
Do drużyny mogą też dołączyć rekonwalescenci - Marcin Kowalczyk i Dariusz Pietrasiak. Pełni sił i chęci do gry, zrobią wszystko, żeby udowodnić Orestowi Lenczykowi, iż zasługują na miejsce w podstawowym składzie.
* * * * *
Strzelić i wygrać
Ligowa konfrontacja obu drużyn w minionym sezonie wypadła korzystnie dla GKS. W Bełchatowie wygrali 1:0, po golu Matusiaka. W Łodzi pokonali gospodarzy 3:0, a na listę strzelców wpisali się: dwukrotnie Nowak i Rzeźniczak (samobójcza). Ambicją Widzewa jest strzelenie gola, który oby okazał się zwycięski!
Widzew staje przed kolejnym wielkim sportowym wyzwaniem. Po meczu z mistrzem Polski - Zagłębiem, czeka go jutro o godz. 18 spotkanie z wicemistrzem kraju - GKS.
W pucharowym meczu w Tbilisi zawodnicy GKS mieli wielki kłopot z grającymi z pierwszej piłki i konstruującymi składne ataki ambitnymi Gruzinami. To jest sposób na pokonanie wicemistrza Polski! Sęk w tym, że Widzew ma najwięcej problemów ze zbudowaniem drugiej linii, która nie tylko potrafiłaby odbierać piłki, ale i je mądrze rozegrać.
W tej formacji trener Michał Probierz musi dokonać zmian, bo w przegranym meczu w Lubinie (1:2) nie funkcjonowała ona najlepiej. Trzy - cztery składne ataki, jeden celny strzał na bramkę rywali - to będzie zbyt mało, żeby skutecznie postraszyć rywali z Bełchatowa.
Decyzję, kto wystąpi w II linii, podejmie szkoleniowiec. Naszym zdaniem, nadzieję na "uzdrowienie" formacji daje 24-letni Alain Elvis Bono - silny, niezły technicznie piłkarz, który z niejednego pieca chleb jadł. Czy doświadczenie plus solidne umiejętności rekomendują go do roli prowadzącego grę, przekonamy się podczas jutrzejszego spotkania. Jeżeli oczywiście szkoleniowiec da Bono szansę pokazania się łódzkiej publiczności.
Zmiany powinny też zajść tak na prawej, jak i lewej flance. Ktoś musi zatrzymać szybkiego i niezłego technicznie Tomasza Wróbla. Ktoś musi podjąć ryzyko i włączać się do akcji zaczepnych. Stawiamy na dynamicznego Adriana Budkę, mogącego tym razem wystąpić na lewej pomocy, oraz Sławomira Szeligę, który po szybkim ataku, zaliczył bramkową asystę w spotkaniu w Lubinie.
Na ostatnich zajęciach kontuzji nogi doznał Sasza Bogunović i jego występ przeciwko GKS stoi pod znakiem zapytania. Dziś widzewiacy wybierają się na krótkie zgrupowanie do Dobieszkowa.
Rywale z Bełchatowa zmęczeni pojedynkiem w Gruzji, po powrocie do Polski od razu udali się do Spały, skąd przyjadą do Łodzi na ligowy pojedynek. Zmiany w składzie nie są wykluczone. Naszym zdaniem, szansę gry od pierwszej minuty spotkania otrzyma najnowszy nabytek bełchatowian 27-letni napastnik Janusz Dziedzic, który będzie występował z numerem 80 na koszulce.
Do drużyny mogą też dołączyć rekonwalescenci - Marcin Kowalczyk i Dariusz Pietrasiak. Pełni sił i chęci do gry, zrobią wszystko, żeby udowodnić Orestowi Lenczykowi, iż zasługują na miejsce w podstawowym składzie.
* * * * *
Strzelić i wygrać
Ligowa konfrontacja obu drużyn w minionym sezonie wypadła korzystnie dla GKS. W Bełchatowie wygrali 1:0, po golu Matusiaka. W Łodzi pokonali gospodarzy 3:0, a na listę strzelców wpisali się: dwukrotnie Nowak i Rzeźniczak (samobójcza). Ambicją Widzewa jest strzelenie gola, który oby okazał się zwycięski!
Napoleoni: "Znowu strzelę bramkę i wygramy"
Sobota, 4.08.2007 13:54
Stefano Napoleoni tydzień przed meczem z Zagłębiem Lubin obiecał, że strzeli w tym spotkaniu bramkę i słowa dotrzymał, choć to trafienie nie dało łódzkiemu zespołowi żadnej zdobyczy punktowej. Włoch jednak zapewnia, że w meczu z GKS będzie inaczej. "Będzie lepiej, jestem o tym przekonany. Znowu strzelę bramkę i wygramy" - obiecuje - "Naszym atutem w meczu z GKS będzie publiczność, która z pewnością będzie dwunastym zawodnikiem naszej drużyny" -
Sobota, 4.08.2007 13:54
Stefano Napoleoni tydzień przed meczem z Zagłębiem Lubin obiecał, że strzeli w tym spotkaniu bramkę i słowa dotrzymał, choć to trafienie nie dało łódzkiemu zespołowi żadnej zdobyczy punktowej. Włoch jednak zapewnia, że w meczu z GKS będzie inaczej. "Będzie lepiej, jestem o tym przekonany. Znowu strzelę bramkę i wygramy" - obiecuje - "Naszym atutem w meczu z GKS będzie publiczność, która z pewnością będzie dwunastym zawodnikiem naszej drużyny" -