Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: Widzew łódz

2007-08-28 09:17:18
Widzew wciąż chce Piechnę


Klub z al. Piłsudskiego nie ustaje w staraniach o sprowadzenie byłego króla strzelców ekstraklasy. - Mój telefon jest gorący od negocjacji - twierdzi Grzegorz Bakalarczyk, wiceprezes Widzewa.
Okres transferowy kończy się 31 sierpnia. Po tym terminie będzie można zatrudniać tylko piłkarzy, którzy nie są związani kontraktami z innymi klubami. Takim zawodnikiem jest Grzegorz Piechna. 31-letni napastnik w ubiegły poniedziałek rozwiązał umowę z Torpedo Moskwa i wrócił do Polski. Ale Widzew chciałby załatwić jego transfer jeszcze w tym tygodniu.

Tyle tylko, że piłkarza, który był najlepszym strzelcem od piątej do pierwszej ligi, chciało i wciąż chce zatrudnić kilka polskich zespołów. - Wciąż jesteśmy bardzo zainteresowani sprowadzeniem Piechny - przyznaje Bakalarczyk. - Negocjacje trwają, ale nie są łatwe.

Wszystko przez to, że piłkarz nie chce rozmawiać bez swojego menedżera, którym jest Jarosław Kołakowski. A ten do środy przebywa za granicą.

Wczoraj, około godz. 17 Piechna znów powtórzył słowa, które wypowiadał już kilkakrotnie przez ostatni tydzień. - Proszę rozmawiać z moim menedżerem.

A po chwili dodał: - Mogę tylko zdradzić, że w grę nie wchodzi już Korona Kielce. Liczą się Widzew i Cracovia. Wieczorem wszystko powinno być jasne - przyznał.

Bakalarczyk zapewnił jednak, że transfer nie zostanie załatwiony tak szybko. - Myślę, że trzeba poczekać przynajmniej do wtorku - powiedział. Wiceprezes Widzewa zapewnia, że w negocjacjach nie chodzi głównie o pieniądze. - Długo pracowałem w banku, więc liczby mnie nie przerażają. Zastanawiam się jednak, czy wartość finansowa Piechny przeniesie się na boisko. Nie ma przecież gwarancji, że w Widzewie będzie strzelał gole, tak jak w poprzednich polskich klubach.

W minionym tygodniu Bakalarczyk sprowadził dwóch piłkarzy - Łukasza Masłowskiego i Łukasza Mierzejewskiego. To gracze ofensywni i obaj zadebiutowali w łódzkim zespole w meczu z Lechem Poznań. Mieli zresztą znakomite okazje do zdobycia bramek. - Nie udało się, ale ważne też, że te okazje w ogóle mieli - mówi Bakalarczyk - Najważniejsze, by potrafili odciążyć z zadań ofensywnych Stefano Napoleoniego. Moim zdaniem on długo nie wytrzyma takich obciążeń. To niemożliwe, bo przecież grał i w sparingach i w lidze i cały czas zależy od niego bardzo dużo. Masłowski i Mierzejewski dużo potrafią, myślę, że nie będą to niewypały transferowe. Obaj na pewno potrzebują jednak trochę czasu, by dojść do formy i wpasować się do drużyny.

Oprócz Piechny lekarstwem na słabą grę w ataku widzewiaków ma być także Mindaugas Panka, 23-letni pomocnik Vetry Wilno. Litewski rozgrywający był już w Łodzi, zagrał nawet w sparingu z Neptunem Końskie. - Wiem, na co go stać, wierzę w niego, bo to zawodnik, który potrafi grać szybką piłkę, zagrać bez przyjęcia. Inna sprawa, czy w Widzewie by się sprawdził - mówi Bakalarczyk. - W poniedziałek rozmawiałem z jego przedstawicielem. Są pewne rozbieżności, a przecież wciąż ma ważny kontrakt z Vetrą. Nie rezygnujemy jednak z niego.

Jeśli Widzewowi uda się pozyskać i Piechnę i Pankę, to będzie to koniec transferów. - Nie gramy przecież o mistrzostwo Polski, tylko o środek tabeli - przypomina wiceprezes klubu.
2007-08-28 09:21:50
ale po co!!
2007-08-28 09:37:41
piłki podawać :D
2007-08-28 09:42:04
mamy mlodych chlopakow od tego co my zwiazek kombatantow czy jak
2007-08-28 09:45:13
GRZELCZAK i tylko tyle napisze
2007-08-28 09:45:58
Mazo para Mazo
PIŁKA NOŻNA Zbigniew Boniek: Widzew nie ma żadnych długów
dziś

W czwartek Wydział Dyscypliny PZPN ma podjąć decyzję dotyczącą niespłaconych długów SPN Widzew. Zdaniem piłkarskiej centrali obecna spółka Widzew powinna przejąć na siebie finansowe zobowiązania poprzedników. Innego zdania są w łódzkim klubie.

Prawnicy Wydziału Dyscypliny twierdzą, że skoro nie chcecie spłacać długów, to będziecie sobie grać w piłkę poza strukturami PZPN...

Zbigniew Boniek, współwłaściciel futbolowej spółki: - A to ciekawa propozycja. Może zatem warto przypomnieć prawnikom, że w tym kraju obowiązuje jeszcze prawo, a my mamy orzeczenie sądu, że nie jesteśmy następcą prawnym SPN.

Długi jednak zostały...

- Ale o jakich zobowiązaniach i wobec kogo mówimy? Ja nie zamierzam płacić długów pana Grajewskiego. Widzew pod moimi rządami nie ma ani złotówki zaległości.

Ponoć na liście jest trener Surlit?

- Nie wiem i mnie to nie interesuje. Ciekawe jest tylko, dlaczego szkoleniowiec przez lata pracował darmo dla Grajewskiego. Przecież po dwóch miesiącach powinien oddać sprawę do PZPN i rozwiązać kontrakt. Teraz sobie przypomniał, że mu się coś należy od łódzkiego klubu. Jeśli tak jest w rzeczywistości, to trzeba mu dać telefon lub adres Grajewskiego w Niemczech i niech tam dochodzi swoich praw.

Istnieje jednak groźba, że jeśli WD uprze się, to może wyrzucić Widzew ze struktur PZPN. Co pan na to?

- Jak zwykle ludzie robią wszystko, aby o Polsce można było mówić, że to śmieszny kraj. Przez trzy lata, bez najmniejszych problemów dostawaliśmy licencję, zatwierdzaną przez UEFA. Teraz nagle okazuje się, że nie jesteśmy godni gry w ekstraklasie. Kabaret! I wiem na pewno, że do PZPN wkroczyła polityka.

Co to oznacza?

- Przy okazji sportu ludzie próbują załatwiać swoje sprawy.

A przykłady?

- Pierwszy z brzegu. Jeden z członków Wydziału Dyscypliny jest zagorzałym kibicem Legii. Chętnie bierze udział we wszystkich bankiecikach organizowanych przez ten klub. Później dba o interesy stołecznej drużyny. Kiedy Jakub Wawrzyniak w chamski sposób potraktował rywala, uderzając go łokciem, nikt w wydziale nie zainteresował się sprawą. W takim wypadku przedstawiciele WD nie mają prawa mówić o etycznym wymiarze tzw. naszej sprawy.

Nie ma pan dobrego zdania o PZPN?

- Tam panuje kompletny burdel. Ta sama piłkarska centrala nie tak dawno poinformowała naszego głównego udziałowca, pana Cacka, że na stowarzyszeniu Widzew nie ciążą żadne zobowiązania. Jeśli PZPN będzie się nadal zachowywać niepoważnie, to pewnie sprawa trafi do sądu.
2007-08-28 09:48:24
Mazo para Mazo
PIŁKA NOŻNA Rafał Pawlak zastąpi Tadeusza Gapińskiego
dziś

Dziś kierownikiem pierwszoligowej drużyny Widzewa zostanie Rafał Pawlak, który do tej pory sprawował tę funkcję w drugim zespole klubu z al. Piłsudskiego.

Śpieszymy jednak uspokoić fanów Tadeusza Gapińskiego. Pawlak będzie pełnił jego obowiązki tylko przez jeden dzień. Popularny "Gapek" musi wziąć udział w pierwszym po wakacyjnej przerwie posiedzeniu Rady Miejskiej Łodzi i dlatego poprosił młodszego kolegę o zastępstwo.
2007-08-28 09:50:11
no juz myslalem ze nasz gapek chce odejsc !!!

on z nami do konca swoich dni bedzie!!
2007-08-28 10:24:16
Najprawdopodobniej może już rano dojść do podpisania kontraktu "Kiełbasy" z Widzewem.Jego menago skończył dziś negocjacje z Naszymi Preziami i podobno do uzgodnienia pozostały tematy techniczne.
Sam jestem ciekaw ,co z tego wyniknie,bo info pochodzi ze żródeł zbliżonych do dobrze poinformowanych (a to oznacza,że 100% potwierdzenia tych informacji nie moge dać).
Tak samo sprawa ma sie z Panką.
Chodzi tylko o kwotę transferu,bo działacze Vetry chcą go sprzedać.
Czyli jednak Nasi działacze nie próżnują.
Będzie dobrze.
2007-08-28 10:24:38
Być może dziś rano Widzew podpisze kontrakt z Grzegorzem Piechną. Rozmowy między menedżerem piłkarza, a wiceprezesem Grzegorzem Bakalarczykiem trwały do późnej nocy.

- Jesteśmy bardzo blisko porozumienia, ale do uzgodnienia zostało jeszcze kilka technicznych spraw - mówi widzewski działacz. - Nie mogę jednak deklarować, że Piechna będzie naszym zawodnikiem, do momentu kiedy nie podpiszemy stosownych dokumentów. Pracujemy również nad pozyskaniem Litwina Mindaugasa Panka. 23-letni pomocnik Vetry Wilno, wrócił do swojego klubu, ale jesteśmy w stałym kontakcie z działaczami Vetry, która nie tak dawno w Pucharze Intertoto grała z Legią. Jeśli ustalimy odpowiednią cenę, to zawodnik od razu będzie mógł wzmocnić naszą drużynę. Cały czas trenuje i gra ligowe mecze, a więc nie ma obawy, że dopiero w Łodzi będzie musiał pracować nad odpowiednią formą - powiedział Bakalarczyk.

Vetra odpadła już z europejskich pucharów i chce trochę zmniejszyć klubowe wydatki. Dlatego jest gotowa sprzedać swojego czołowego zawodnika.
2007-08-28 14:13:32
Powołanie dla Piotra Kuklisa

Piotr Kuklis znalazł się w gronie osiemnastu zawodników powołanych na konsultację szkoleniową reprezentacji Polski U-21, która odbędzie się w dniach 2-11 września w Warszawie. W kadrze zabrakło Krzysztofa Sokalskiego, który do tej pory był powoływany regularnie.
2007-08-28 14:15:11
kuklis w tym sezonie wogole mi sie nie podoba gra slabo chodz te bramki go troche ratuja
2007-08-28 14:15:31
a sokalski o wlasne nogi sie chce zabic drugi podolski
2007-08-28 14:16:15
sokalski to takie drewienko
2007-08-28 14:17:16
taki rassiakko tylko z lepsza gęba
2007-08-28 14:19:51
ja tego nie powiedzialem ;)

cichy bedzie zły jak to przeczyta ;p