Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Widzew łódz
[color=red size=+4] W I D Z E W [/color]
(editado)
(editado)
Mazo para
Obarzaneq [del]
Stawarczyk: "Nie ukrywam, że spodziewam się występu"
Wszystko wskazuje na to, że w sobotnim meczu z Polonią Bytom kontuzjowanego Josepha Oshadogana zastąpi na środku obrony Piotr Stawarczyk. "Joseph jest kontuzjowany, a Radek Kursa pojechał na reprezentację. W tej sytuacji mamy w składzie tylko dwóch środkowych obrońców. Oczywiście, zawsze trener może kogoś przesunąć, ale nie ukrywam, że spodziewam się występu" - powiedział piłkarz.
Dodał, że ma zamiar powalczyć o utrzymanie miejsca w podstawowym składzie na dłużej. "Cały czas staram się na treningach udowadniać, że trener może na mnie liczyć. Również podczas meczów postaram się pokazać z jak najlepszej strony. Czuję się na siłach, by grać w podstawowej jedenastce Widzewa i to nie tylko w awaryjnych sytuacjach. Muszę tylko przekonać do tego trenera" - podkreślił Stawarczyk.
Obrońca Widzewa uważa, że pojedynek z Polonią Bytom może być trudną przeprawą. "To groźny zespół, choć początek sezonu tego nie pokazał. W końcu jednak Polonia zaskoczyła i potrafiła pokonać potentatów ligowych z poprzedniego sezonu. My jednak wcale nie mamy zamiaru tanio skóry sprzedawać. Uważam, że przywieziemy do Łodzi komplet punktów" - stwierdził.
Wszystko wskazuje na to, że w sobotnim meczu z Polonią Bytom kontuzjowanego Josepha Oshadogana zastąpi na środku obrony Piotr Stawarczyk. "Joseph jest kontuzjowany, a Radek Kursa pojechał na reprezentację. W tej sytuacji mamy w składzie tylko dwóch środkowych obrońców. Oczywiście, zawsze trener może kogoś przesunąć, ale nie ukrywam, że spodziewam się występu" - powiedział piłkarz.
Dodał, że ma zamiar powalczyć o utrzymanie miejsca w podstawowym składzie na dłużej. "Cały czas staram się na treningach udowadniać, że trener może na mnie liczyć. Również podczas meczów postaram się pokazać z jak najlepszej strony. Czuję się na siłach, by grać w podstawowej jedenastce Widzewa i to nie tylko w awaryjnych sytuacjach. Muszę tylko przekonać do tego trenera" - podkreślił Stawarczyk.
Obrońca Widzewa uważa, że pojedynek z Polonią Bytom może być trudną przeprawą. "To groźny zespół, choć początek sezonu tego nie pokazał. W końcu jednak Polonia zaskoczyła i potrafiła pokonać potentatów ligowych z poprzedniego sezonu. My jednak wcale nie mamy zamiaru tanio skóry sprzedawać. Uważam, że przywieziemy do Łodzi komplet punktów" - stwierdził.
Michał Probierz obejrzy mecz Polonii Bytom z Widzewem...
Michał Probierz obejrzy z trybun sobotni pojedynek Polonii Bytom z Widzewem Łódź. Będzie to pierwsze spotkanie łódzkiego zespołu, które obejrzy od czasu, gdy przestał go prowadzić. W międzyczasie nie tylko osobiście nie pojawiał się na meczach, ale nawet nie miał okazji oglądać telewizyjnych skrótów. Przede wszystkim dlatego, że przez kilka tygodni przebywał poza granicami Polski.
Dla Probierza będzie to jednak wyjątkowe spotkanie jeszcze z innego względu, wszak trenował również Polonię. "Oba kluby darzę dużym sentymentem, więc tym razem nie będę nikomu kibicował, tylko obejrzę w spokoju dobry mecz" - stwierdził szkoleniowiec - "Myślę, że to będzie wyrównany pojedynek. Jeszcze kilka tygodni temu Widzew byłby zdecydowanym faworytem, teraz chyba większe szanse na wygraną ma Polonia, która jest podbudowana ostatnimi zwycięstwami" - dodał.
Ciekawostką jest, że Probierz przed kilkoma dniami pojawił się na widzewskim stadionie, również po raz pierwszy od czasu zwolnienia. Przyszedł na mecz reprezentacji Polski z Węgrami, o czym jednak mało kto wiedział. Były opiekun łódzkiego zespołu nie zajął miejsca w loży honorowej, siedział razem z kibicami.
Michał Probierz obejrzy z trybun sobotni pojedynek Polonii Bytom z Widzewem Łódź. Będzie to pierwsze spotkanie łódzkiego zespołu, które obejrzy od czasu, gdy przestał go prowadzić. W międzyczasie nie tylko osobiście nie pojawiał się na meczach, ale nawet nie miał okazji oglądać telewizyjnych skrótów. Przede wszystkim dlatego, że przez kilka tygodni przebywał poza granicami Polski.
Dla Probierza będzie to jednak wyjątkowe spotkanie jeszcze z innego względu, wszak trenował również Polonię. "Oba kluby darzę dużym sentymentem, więc tym razem nie będę nikomu kibicował, tylko obejrzę w spokoju dobry mecz" - stwierdził szkoleniowiec - "Myślę, że to będzie wyrównany pojedynek. Jeszcze kilka tygodni temu Widzew byłby zdecydowanym faworytem, teraz chyba większe szanse na wygraną ma Polonia, która jest podbudowana ostatnimi zwycięstwami" - dodał.
Ciekawostką jest, że Probierz przed kilkoma dniami pojawił się na widzewskim stadionie, również po raz pierwszy od czasu zwolnienia. Przyszedł na mecz reprezentacji Polski z Węgrami, o czym jednak mało kto wiedział. Były opiekun łódzkiego zespołu nie zajął miejsca w loży honorowej, siedział razem z kibicami.
Litwin na testach w Widzewie
Na testach w Widzewie pojawił się nowy zawodnik. Treningi z zespołem rozpoczął Vytautas Lukša. 23-letni Litwin ostatnio grał FC Vilnius, ale ma także na koncie występy w młodzieżowej reprezentacji swojego kraju. "Mam nadzieję, że zostanę w Widzewie. Widziałem w telewizji mecz z ŁKS i bardzo podobała mi się atmosfera na tym stadionie" - powiedział piłkarz - "Poziom futbolu w Polsce jest wyższy niż na Litwie, ale czuję się na siłach, by grać w Widzewie" - dodał.
Ciekawostką jest, że Lukša zna bardzo dobrze grającego już w łódzkim klubie Mindaugasa Pankę. "Przyjaźnimy się od sześciu lat" - podkreśla. Decyzja o przydatności lewego pomocnika z Litwy dla potrzeb łódzkiego klubu zapadnie w połowie przyszłego tygodnia.
Na testach w Widzewie pojawił się nowy zawodnik. Treningi z zespołem rozpoczął Vytautas Lukša. 23-letni Litwin ostatnio grał FC Vilnius, ale ma także na koncie występy w młodzieżowej reprezentacji swojego kraju. "Mam nadzieję, że zostanę w Widzewie. Widziałem w telewizji mecz z ŁKS i bardzo podobała mi się atmosfera na tym stadionie" - powiedział piłkarz - "Poziom futbolu w Polsce jest wyższy niż na Litwie, ale czuję się na siłach, by grać w Widzewie" - dodał.
Ciekawostką jest, że Lukša zna bardzo dobrze grającego już w łódzkim klubie Mindaugasa Pankę. "Przyjaźnimy się od sześciu lat" - podkreśla. Decyzja o przydatności lewego pomocnika z Litwy dla potrzeb łódzkiego klubu zapadnie w połowie przyszłego tygodnia.
Mazo para
torpeda [del]
Widzew z Piechną przeciwko Polonii
Łódzka drużyna zmierzy się w sobotę z beniaminkiem ligi, który w tym sezonie ograł już mistrza i wicemistrza Polski. W Widzewie może zagrać Grzegorz Piechna.
Dopiero w czwartek do klubu dotarło orzeczenie Komisji Ligi w sprawie zawieszenia napastnika Widzewa. Przypomnijmy, że Piechna został ukarany zakazem gry w trzech kolejnych meczach ligowych za uderzenie obrońcy Jagiellonii Białystok Rodneia. Kara nie ma jednak rygoru natychmiastowej wykonalności, bo łódzki klub może się odwołać do Związkowego Trybunału Piłkarskiego. Zanim to nastąpi, orzeczenie Komisji Ligi jest nieprawomocne i Piechna może grać. - Każdy dodatkowy zawodnik, który może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu, to dla trenera dobra wiadomość - mówi Marek Zub, szkoleniowiec Widzewa. - Chociaż przyznam, że układałem sobie skład bez Grzesia. Ale teraz oczywiście wezmę go pod uwagę.
Piechna może więc w sobotę wystąpić, ale i tak są piłkarze, z których Zub nie może skorzystać. Kontuzje eliminują z gry Wojciecha Jarmuża i Łukasza Brozia, a także Josepha Dayo Oshadogana. W meczu z Polonią zabraknie też Alaina Bono, który przez ostatni tydzień był chory i brał antybiotyki. Do zdrowia wrócił za to Łukasz Juszkiewicz, który narzekał na kłopoty żołądkowe.
Problemy kadrowe ma też rywal Widzewa. W śląskim zespole nie będą mogli zagrać kontuzjowani Karol Drej, Jarosław Kupis, Adrian Klepczyński (były widzewiak) i Tomasz Sosna. Pod znakiem zapytania stoi też występ innego byłego gracza zespołu z al. Piłsudskiego - Huberta Robaszka, który skręcił staw skokowy.
Dotychczas Widzew rywalizował z Polonią 16 razy - 12-krotnie obie drużyny spotykały się w pierwszej lidze, a cztery razy w drugiej. Bilans jest korzystny dla łodzian, którzy wygrali dziewięć meczów, a trzy przegrali. Ale faworytem sobotniego spotkania są piłkarze z Bytomia. W tym sezonie Polonia zdobyła dziesięć punktów, a Widzew o trzy mniej. Do tego piłkarze ze Śląska pokonali ostatnio mistrza Polski Zagłębie Lubin i wicemistrza PGE GKS Bełchatów. - Polonia faworytem? To mocno dyskusyjna teza, choć w tabeli jesteśmy wyżej niż nasz rywal - mówi Dariusz Fornalak, trener gospodarzy. - Wygranie trzeciego z kolei meczu to byłaby wielka sprawa, bo przesunęlibyśmy się do środka tabeli. Komfort pracy byłby wówczas zdecydowanie większy. Moim zdaniem mecz z Widzewem może być jednak trudniejszy od spotkań z Zagłębiem i GKS właśnie dlatego, że wiele osób spodziewa się naszej wygranej. Dlatego cały czas rozmawiamy z zawodnikami o odpowiednim podejściu do tego meczu.
Polonię za faworyta spotkania uznaje za to trener Zub. - Po pierwsze gra u siebie, a po drugie odniosła ostatnio dwa efektowne zwycięstwa z potentatami ligi z poprzedniego sezonu - twierdzi szkoleniowiec. - Drużyna z Bytomia nie ma gwiazd w składzie, a jej największą siłą jest kolektyw.
Zub nie przewiduje wielkich zmian w składzie. - Nie będę robił żadnej rewolucji - zapewnia. - Po prostu postawię na zawodników najbardziej wartościowych i tych, którzy na treningach spisywali się najlepiej.
Mecz rozpocznie się o godz. 17, a rozegrany zostanie na stadionie Ruchu Chorzów. Obiekt Polonii nie spełnia bowiem pierwszoligowych wymogów licencyjnych.
Od wczoraj na testach w Widzewie przebywa 23-letni Litwin Vytautas Luksza z FC Wilno.
Łódzka drużyna zmierzy się w sobotę z beniaminkiem ligi, który w tym sezonie ograł już mistrza i wicemistrza Polski. W Widzewie może zagrać Grzegorz Piechna.
Dopiero w czwartek do klubu dotarło orzeczenie Komisji Ligi w sprawie zawieszenia napastnika Widzewa. Przypomnijmy, że Piechna został ukarany zakazem gry w trzech kolejnych meczach ligowych za uderzenie obrońcy Jagiellonii Białystok Rodneia. Kara nie ma jednak rygoru natychmiastowej wykonalności, bo łódzki klub może się odwołać do Związkowego Trybunału Piłkarskiego. Zanim to nastąpi, orzeczenie Komisji Ligi jest nieprawomocne i Piechna może grać. - Każdy dodatkowy zawodnik, który może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu, to dla trenera dobra wiadomość - mówi Marek Zub, szkoleniowiec Widzewa. - Chociaż przyznam, że układałem sobie skład bez Grzesia. Ale teraz oczywiście wezmę go pod uwagę.
Piechna może więc w sobotę wystąpić, ale i tak są piłkarze, z których Zub nie może skorzystać. Kontuzje eliminują z gry Wojciecha Jarmuża i Łukasza Brozia, a także Josepha Dayo Oshadogana. W meczu z Polonią zabraknie też Alaina Bono, który przez ostatni tydzień był chory i brał antybiotyki. Do zdrowia wrócił za to Łukasz Juszkiewicz, który narzekał na kłopoty żołądkowe.
Problemy kadrowe ma też rywal Widzewa. W śląskim zespole nie będą mogli zagrać kontuzjowani Karol Drej, Jarosław Kupis, Adrian Klepczyński (były widzewiak) i Tomasz Sosna. Pod znakiem zapytania stoi też występ innego byłego gracza zespołu z al. Piłsudskiego - Huberta Robaszka, który skręcił staw skokowy.
Dotychczas Widzew rywalizował z Polonią 16 razy - 12-krotnie obie drużyny spotykały się w pierwszej lidze, a cztery razy w drugiej. Bilans jest korzystny dla łodzian, którzy wygrali dziewięć meczów, a trzy przegrali. Ale faworytem sobotniego spotkania są piłkarze z Bytomia. W tym sezonie Polonia zdobyła dziesięć punktów, a Widzew o trzy mniej. Do tego piłkarze ze Śląska pokonali ostatnio mistrza Polski Zagłębie Lubin i wicemistrza PGE GKS Bełchatów. - Polonia faworytem? To mocno dyskusyjna teza, choć w tabeli jesteśmy wyżej niż nasz rywal - mówi Dariusz Fornalak, trener gospodarzy. - Wygranie trzeciego z kolei meczu to byłaby wielka sprawa, bo przesunęlibyśmy się do środka tabeli. Komfort pracy byłby wówczas zdecydowanie większy. Moim zdaniem mecz z Widzewem może być jednak trudniejszy od spotkań z Zagłębiem i GKS właśnie dlatego, że wiele osób spodziewa się naszej wygranej. Dlatego cały czas rozmawiamy z zawodnikami o odpowiednim podejściu do tego meczu.
Polonię za faworyta spotkania uznaje za to trener Zub. - Po pierwsze gra u siebie, a po drugie odniosła ostatnio dwa efektowne zwycięstwa z potentatami ligi z poprzedniego sezonu - twierdzi szkoleniowiec. - Drużyna z Bytomia nie ma gwiazd w składzie, a jej największą siłą jest kolektyw.
Zub nie przewiduje wielkich zmian w składzie. - Nie będę robił żadnej rewolucji - zapewnia. - Po prostu postawię na zawodników najbardziej wartościowych i tych, którzy na treningach spisywali się najlepiej.
Mecz rozpocznie się o godz. 17, a rozegrany zostanie na stadionie Ruchu Chorzów. Obiekt Polonii nie spełnia bowiem pierwszoligowych wymogów licencyjnych.
Od wczoraj na testach w Widzewie przebywa 23-letni Litwin Vytautas Luksza z FC Wilno.
Mazo para
torpeda [del]
Na wyjeździe, a jakby u siebie
Sobotnie spotkanie Widzewa Łódź z Polonią Bytom odbędzie się w Chorzowie. Gospodarzem będą bytomianie, ale wiele wskazuje na to, że tylko teoretycznie. Wszak sympatycy Ruchu są zaprzyjaźnieni z widzewiakami i już zapowiedzieli, że przyjdą dopingować ekipę Marka Zuba.
Nawet władze Polonii zdają sobie z tego sprawę. Zamiast wyznaczać dla gości sektor z pięcioma procentami miejsc, zarezerwowali dla nich... pół stadionu. I tak kibice Polonii zajmą trybunę główną oraz łuk po lewej od niej. Na prawym łuku oraz na przeciwległej trybunie zasiądą sympatycy Widzewa i Ruchu.
Sobotnie spotkanie Widzewa Łódź z Polonią Bytom odbędzie się w Chorzowie. Gospodarzem będą bytomianie, ale wiele wskazuje na to, że tylko teoretycznie. Wszak sympatycy Ruchu są zaprzyjaźnieni z widzewiakami i już zapowiedzieli, że przyjdą dopingować ekipę Marka Zuba.
Nawet władze Polonii zdają sobie z tego sprawę. Zamiast wyznaczać dla gości sektor z pięcioma procentami miejsc, zarezerwowali dla nich... pół stadionu. I tak kibice Polonii zajmą trybunę główną oraz łuk po lewej od niej. Na prawym łuku oraz na przeciwległej trybunie zasiądą sympatycy Widzewa i Ruchu.
torpeda [del] para
Mazo
ciekaw jestem jak Młyn Chorzowian bedzie spiewal nasze piosenki hehehe