Asunto: czarna jesień polskiej piłki 2009

Ireneusz Jeleń ma nowe problemy ze zdrowiem. Pod znakiem zapytania stoi jego występ w meczu reprezentacji Polski z Grecją (12 sierpnia). Możliwe, że polski napastnik AJ Auxerre będzie musiał pauzować nawet kilka tygodni.

ma szczescie do repry :>

Wisła odpadła z pucharów. Dla mnie nie dziwota. A że w Estonii? Przecież niedawno Legia padła na Litwie, Polonia w Kazachstanie, a Lech - trzymajcie mnie, bo pęknę ze śmiechu - z Czeczenami! – pisze Paweł Zarzeczny dla dziennika „Polska The Times”.



Nie stało się zatem nic nieoczekiwanego, to raczej można było przewidzieć. Nie bez powodu zresztą, pisząc od lat o piłkarzach, powtarzam, że to patałachy. Bo tak w istocie jest i wie to przecież każde polskie dziecko, a nawet i niektóre kobiety.

Już po pierwszym meczu z Levadią zaproponowałem, że naszym graczom zamiast pięciogwiazdkowych hoteli i wszelakich luksusów, należy załatwić noclegi w schronisku, bułki z serem, treningi na łące i trampki. A jak komuś nie pasuje, to kopa w d..., no i że w ogóle od tego ostatniego bym zaczął. Szkoda, że dawny mój druh, pan Cupiał, rady tej nie posłuchał. Ale przecież jeszcze nie jest za późno!

pasuje do wątku

Popieram w stu procentach powywszy tekst

a coś od siebie? dużo w tym prawdy i szkoda, że tak trudno niektórym jest przejrzeć na oczy jak to jest marnie z naszą piłką a jak jest nawet ślepy widzi a działacze tylko kasę liczą w kopertach...

Przecież niedawno Legia padła na Litwie, Polonia w Kazachstanie, a Lech - trzymajcie mnie, bo pęknę ze śmiechu - z Czeczenami!

Faktycznie niedawno, Polonia w 2003, a Lech w 2004 roku. No ale co z tego, ważne żeby pasowało do artykułu...

No i czy to że te sytuacje miały miejsce klika lat temu zmienia jakoś położenie naszej piłki?

A teraz apeluje do tych którzy ostro i zdecydowanie krytykują Leo . Hmm a szczególność tych , którzy mówią iż ci którzy popierają Beenhakkera maja kompleks niższość ponieważ uważają , że każdy wie lepiej niż Polak . Bo tak jest. Nie oszukujmy się Polski futbol jest w ogromnym kryzysie. Kto jest wymieniany za następce Leo ?? Jacyś Polscy trenaży , którzy na szczeblu ligowym osiągają sukcesy , lecz poza Polską żaden absolutnie żaden nie osiągnie i nie osiągną nic . Zdobywają uznanie w Polsce bo inni także się nie znają . Potrzebni są nam zagraniczni trenerzy, managerowie działacze , piłkarze abyśmy się od nich uczyli . musimy szukać Polaków z granicą bo tam nam ich szkolą lepiej . W Polsce z wielkich znawców futbolu tak naprawdę nie zna się nikt . Łącznie z tymi niby wybitnymi trenerami dawnych lat którzy niby coś zdobyli. Hmm ale niby co 3 miejsce na Mundialu , co to jest kto na zachodzie o tym pamięta , złoto na Olimpiadzie, kogo to obchodzi. Liczy się triumf Na mundiali , Euro, Zwycięscy w rozgrywkach europejskich a nie jakiś tam Mistrz Polski czy maleńki sukcesik Lech bo zagrali dwa mecze w UEFA na wiosnę .W Polsce nie ma żadnego eksperta na światowym poziomie .

No i czy to że te sytuacje miały miejsce klika lat temu zmienia jakoś położenie naszej piłki?

Zmienia, bo miały miejsce dawno temu, czyli w kolejnych latach takich zdarzeń było coraz mniej.

co roku się zdarzało

w 2007/2008 nie bylo tak zle :P

Kto jest autorem tego śmiesznego tekstu?

"Niby 3 miejsce" na mundialu to nie jest sukces? Zajęliśmy takie dwukrotnie. W międzyczasie w Argentynie skoczylismy mundial na 5-6 miejscu.

Te sukcesy zawdzięczamy polskim trenerom. Czy sie to komuś podoba, czy nie - Beenhakker póki co moze Piechniczkowi buty czyścić.

Ale ok, jeśli za 11 miesiecy Siwus przywiezie 3 miejsce z RPA to się pokajam :)

Już tak nei wychwalaj Piechniczka :/

Z tym składem, z obecną polska kadrą mogą zdarzać się tylko pojedyńcze dobre mecze. Niby mamy świetnego Boruca, ale wystarczy, że przenosi zycie osobiste na piłkę i mamy Irlandię Płn. Tutaj Hiddink nic by nei wskórał, wychwalajcie dalej "polską myśl szkoleniową" to naprawde daleko zajedziemy. Nie umniejszam zasług Piechniczka, ale i też do Górskiego mu daleko. A obecna polska piłka to wystarczy popatrzeć na Smolarka. Wiem, powatarzam to już kolejny raz, ale czy nei mam racji? "Strzelam 4 gole San Marino, popatrzcie i ja nie mam być powoływany?"

Taaaa....tyle ze pilka sie 'troche' ruszyla od tamtego czasu.

Tutaj jest ciekawy artykuł, o tu

I tam jest cala prawda. Prasa pisała że gramy z pól amatorami. Polska liga też jest półamatorska. Wszyscy płaczą że mamy mało kasy a jeden Łobodziński zarabia rocznie tyle co cała jedenastka Levadi . Przyszedł do Wisły trener który zna się na swojej robocie to piłkarze się poskarżyli a Cupiał też zamiast wypie...... tych którzy narzekają to zwolnił trenera . A potem Skorża pojechał sobie w następnym sezonie na tym co zrobił Petrescu . Teraz znowu poleciał trener(chociaż to może dobrze bo Polak więc się nieznań na piłce)zamiast piłkarzy , powinni im dowalić kary finansowe żeby przez tydzień na chleb nie mieli bo tak zagrali zresztą jakby nawet kromki chleba przed meczem nie zjedli

Porównywałem dokonania Piechniczka i Beenhakkera, obaj są rówieśnikami, wiec porównanie jak najbardziej uzasadnione. Natomiast co do tego, że Europa poszła do przodu to fakt i temu nie zaprzeczę. Chodzi mi jednak o to by nie szafować pojęciem "zagraniczny trener musi być zajebisty, bo nasi nie potrafią nic". Nie jest tak, zamiast dzielić coachów na obcych i swoich lepiej dzielić ich nazwiskami i porównywać osiągniecia.

zagraniczny trener musi być zajebisty, bo nasi nie potrafią nic

Bo nasi nie potrafią nic , lepiej tego nie można określić. Wiem ze wyrwałem to z całość jak tabloidy , lecz to właśnie najlepsze określenie naszych trenerów. Oczywiście nie każdy zagraniczniak jest lepszy. Lecz i tak jeżeli myślimy o jakim kolwiek zaistnieniu w futbolu to zagraniczny trener musi być ponieważ nasi się zupełnie nie znają na futbolu w wykonaniu międzynarodowym

Z pustego i Salomon nie naleje - i tyle by było ode mnie :)

Poza tym, nie wiem co to za filozofia by się znać na "Futbolu w wykonaniu międzynarodowym", to najmniejszy problem. Naszym zawodnikom jest potrzebny trener z naprawdę dużym stażem zagranicznym a nie jakiś ogórek (bo ogórki nie są lepsze od naszych trenerów). A na dobrego trenera nas nie stać i tutaj koło się zamyka :P

Musimy zmienić podejście w kwestii szkolenia młodzieży i finansów - za granicą się na piłce często zarabia, u nas tylko traci. Wypieprzyć cały ten pzpn przez który taki pp traci znacznie na wartości -moim zdaniem to są główne powody niepowodzeń naszych klubów na arenie międzynarodowej ;)