Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: czarna jesień polskiej piłki 2009
Skopcony [del] para
borkos007
wola sobie sciagnac grajka np. z balkanow tanszegp i czesto lepszego niz zawodnik z Polski
ja jeszcze poprę to przykładem. Pamiętacie sezon 2002/2003, kiedy Wisła dość daleko zaszła w pucharach? No to sobie sprawdźcie, jaki tam skład grał - był tylko JEDEN obcokrajowiec (a jakiego formatu wszyscy wiemy - to był Kalu Uche). Do polskiej ligi powinno się sprowadzać takich piłkarzy, którzy mogą być wzmocnieniem w zespole, a nie tylko uzupełnieniem składu. Rok, dwa lata później, gdy dano pełną swobodę transferów Kasperczakowi, nasprowadzał jakiegoś złomu z zagranicy i oni mieli się bić o LM.
Kiedy Wisła zajęła 8. miejsce w lidze, to czasem na mecz wychodziło po 8 obcokrajowców. To jest może dobre, ale w krótkiej perspektywie i tylko dla klubu, a nie dla całej polskiej piłki. Potem dochodzi do takich śmiesznych rzeczy, że powołanie dostaje Krychowiak, który nigdy meczu nie zagrał w podstawowym składzie albo Tyrała.
Do Wisły kiedyś sprowadzono Szymkowiaka, Żurawskiego, Kosowskiego i Gorawskiego - każdy dostał szansę i kredyt zaufania i pierwsza trójka regularnie grała w reprezentacji (zresztą Gorawski na MŚ też by pojechał, tylko chciał zabrać ze sobą żonę, a Janas nie lubi amorów i stąd wymyślona historyjka o kontuzji).
edyta: zgubiłem literkę
edyta2: potem jeszcze się dziwimy, że Klose albo Podolski grają w reprezentacji Niemiec... A co my mamy im do zaoferowania poza polskimi korzeniami? Prawda co do Obraniaka jest taka - nie grałby prawdopodobnie w reprezentacji Francji, to starał się o polskie obywatelstwo. Może i jest związany z Polską, ale nie chce mi się wierzyć, że od zawsze czuje się Polakiem a nie Francuzem (tak powiedział w jednym wywiadzie). Jednak chwała mu, że chce mu się w ogóle grać z tymi naszymi drewniakami.
(editado)
Kiedy Wisła zajęła 8. miejsce w lidze, to czasem na mecz wychodziło po 8 obcokrajowców. To jest może dobre, ale w krótkiej perspektywie i tylko dla klubu, a nie dla całej polskiej piłki. Potem dochodzi do takich śmiesznych rzeczy, że powołanie dostaje Krychowiak, który nigdy meczu nie zagrał w podstawowym składzie albo Tyrała.
Do Wisły kiedyś sprowadzono Szymkowiaka, Żurawskiego, Kosowskiego i Gorawskiego - każdy dostał szansę i kredyt zaufania i pierwsza trójka regularnie grała w reprezentacji (zresztą Gorawski na MŚ też by pojechał, tylko chciał zabrać ze sobą żonę, a Janas nie lubi amorów i stąd wymyślona historyjka o kontuzji).
edyta: zgubiłem literkę
edyta2: potem jeszcze się dziwimy, że Klose albo Podolski grają w reprezentacji Niemiec... A co my mamy im do zaoferowania poza polskimi korzeniami? Prawda co do Obraniaka jest taka - nie grałby prawdopodobnie w reprezentacji Francji, to starał się o polskie obywatelstwo. Może i jest związany z Polską, ale nie chce mi się wierzyć, że od zawsze czuje się Polakiem a nie Francuzem (tak powiedział w jednym wywiadzie). Jednak chwała mu, że chce mu się w ogóle grać z tymi naszymi drewniakami.
(editado)
Z tego co pamiętam to ten bramkarz w Wiśle w sezonie 02/03 też był zagranicy. Ten co przegrał Wiśle mecz z Lazio
Company para
ebbabwe [del]
No to zaprzeczasz sam sobie.
Bo raz piszesz, że cena 6 baniek za Lewandowskiego to gruba przesada a teraz dajesz przykład, że sukcesy Wisły wiązały się z tym, że miała ona w swoim składzie najlepszych polskich grajków.
Więc konkluzja jest taka, żeby stawiać zaporowe ceny za Polaków i niech oni grają tutaj i tutaj budują silne polskie zespoły.
Bo raz piszesz, że cena 6 baniek za Lewandowskiego to gruba przesada a teraz dajesz przykład, że sukcesy Wisły wiązały się z tym, że miała ona w swoim składzie najlepszych polskich grajków.
Więc konkluzja jest taka, żeby stawiać zaporowe ceny za Polaków i niech oni grają tutaj i tutaj budują silne polskie zespoły.
ebbabwe [del] para
Company
sorry, zapomniałem faktycznie o Huguesie, który był chyba jeszcze gorszy od Pawełka (a to nie lada wyczyn)...
Company - nie zaprzeczam sam sobie. Jeśli piłkarz bardzo chce odejść z klubu, to niech odchodzi, z niewolnika nie ma pracownika. Chodzi o to, że jeśli teraz sprzedadzą Lewandowskiego za 4-4,5 mln euro (a myślę, że tyle jest wart), to w składzie zrobi się miejsce dla kolejnego młodego zawodnika.
Uważam, że lepiej dać szansę trochę słabszemu, ale polskiemu piłkarzowi niż jakimś nabytkom ściąganym z Ameryki Południowej albo Bałkan
Company - nie zaprzeczam sam sobie. Jeśli piłkarz bardzo chce odejść z klubu, to niech odchodzi, z niewolnika nie ma pracownika. Chodzi o to, że jeśli teraz sprzedadzą Lewandowskiego za 4-4,5 mln euro (a myślę, że tyle jest wart), to w składzie zrobi się miejsce dla kolejnego młodego zawodnika.
Uważam, że lepiej dać szansę trochę słabszemu, ale polskiemu piłkarzowi niż jakimś nabytkom ściąganym z Ameryki Południowej albo Bałkan
dodaj Cantoro i jeszcze murzynow wisla miala za dwoch co sie nie lapali do pierwszej 11
borkos007 para
ebbabwe [del]
Generalnie rzecz biorac, to wystarczy spojrzec na Legie, Wisle, Lecha i widac ze jednak mozna znalezc niezlych polakow. Taki Borysiuk co ma 18 lat sobie pieknie radzi, Rybus, Malecki, Lewandowski, Grosicki - wszystko mlodzi pilkarze...ktorzy juz decyduja o obliczu ekstraklasy albo beda o tym decydowali.
Czyli jednak talenty sa, tylko trzeba je znalezc i wyszkolic...a nie wydawac grube pieniadze zagranica.
Czyli jednak talenty sa, tylko trzeba je znalezc i wyszkolic...a nie wydawac grube pieniadze zagranica.
powiedzalbym nawet ze talentow jest wiecej niz jeszcze 4-5 lat temu.
tyle ze w defensywie jest chyba troszke gorzej, bo ci co wymieniles to jednak sami ofensywni.
tyle ze w defensywie jest chyba troszke gorzej, bo ci co wymieniles to jednak sami ofensywni.
Pichuś [del] para
borkos007
przeciez Małecki to dla ciebie poziom ligowy i nic nie znaczy ze strzelil i mial asyste w meczu z mlodziezowka francji:)
a ten do kazdego posta zawsze znajdzie komentarz:p
wlaz na hamaka:D
wlaz na hamaka:D
w defensywie talenty sa po za granica:] no i ten:)
Obrońca Lecha Poznań Jarosław Ratajczak został wybrany najlepszym piłkarzem międzynarodowego turnieju piłkarskiego w Hiszpanii. Nie brak głosów, że od czasów Władysława Żmudy na polskich boiskach nie pojawił się tak wielki talent - czytamy w tygodniku "Piłka Nożna".
Turniej odbył się w miejscowości Amposta. Brały w nim udział m.in zespoły juniorów starszych Espanyolu Barcelona czy Villarrealu. Drużyna "Kolejorza" zajęła w nim czwarte miejsce a gwiazdą turnieju wybrano poznańskiego stopera, Jarosława Ratajczaka.
To na pewno lekki szok. Podczas takich turniejów największe szanse na podobne wyróżnienie mają z reguły napastnicy, względnie piłkarze drugiej linii. A ja jestem przecież środkowym obrońcą - mówi piłkarz w wywiadzie dla "Piłki Nożnej".
Nie brakuje głosów, że młody piłkarz Lecha to największy talent jaki biegał po polskich boiskach, od czasów Władysława Żmudy.
- Bardzo miło mi to słyszeć, ale bez przesady. Ja wiem na jakim miejscu obecnie się znajduję. Pan Żmuda był wielkim piłkarzem, a ja o podobnej karierze na razie mogę co najwyżej pomarzyć. Ale czasem marzenia się spełniają - mówi Ratajczak.
Wybranie Ratajczaka gwiazdą turnieju to nie jedyny sukces Lecha w Hiszpanii. Mecz "Kolejorza" z Villarealem, przegrany przez Polaków 0:1, okrzyknięto najlepszym meczem dnia.
- Dzięki dobrej grze otrzymaliśmy zapewnienie gospodarzy, że jeśli tylko zechcemy, to będziemy otrzymywać zaproszenia na najlepiej obsadzone turnieje w Hiszpanii - mówi trener Juniorów Starszych Lecha, Mariusz Rumak.
Obrońca Lecha Poznań Jarosław Ratajczak został wybrany najlepszym piłkarzem międzynarodowego turnieju piłkarskiego w Hiszpanii. Nie brak głosów, że od czasów Władysława Żmudy na polskich boiskach nie pojawił się tak wielki talent - czytamy w tygodniku "Piłka Nożna".
Turniej odbył się w miejscowości Amposta. Brały w nim udział m.in zespoły juniorów starszych Espanyolu Barcelona czy Villarrealu. Drużyna "Kolejorza" zajęła w nim czwarte miejsce a gwiazdą turnieju wybrano poznańskiego stopera, Jarosława Ratajczaka.
To na pewno lekki szok. Podczas takich turniejów największe szanse na podobne wyróżnienie mają z reguły napastnicy, względnie piłkarze drugiej linii. A ja jestem przecież środkowym obrońcą - mówi piłkarz w wywiadzie dla "Piłki Nożnej".
Nie brakuje głosów, że młody piłkarz Lecha to największy talent jaki biegał po polskich boiskach, od czasów Władysława Żmudy.
- Bardzo miło mi to słyszeć, ale bez przesady. Ja wiem na jakim miejscu obecnie się znajduję. Pan Żmuda był wielkim piłkarzem, a ja o podobnej karierze na razie mogę co najwyżej pomarzyć. Ale czasem marzenia się spełniają - mówi Ratajczak.
Wybranie Ratajczaka gwiazdą turnieju to nie jedyny sukces Lecha w Hiszpanii. Mecz "Kolejorza" z Villarealem, przegrany przez Polaków 0:1, okrzyknięto najlepszym meczem dnia.
- Dzięki dobrej grze otrzymaliśmy zapewnienie gospodarzy, że jeśli tylko zechcemy, to będziemy otrzymywać zaproszenia na najlepiej obsadzone turnieje w Hiszpanii - mówi trener Juniorów Starszych Lecha, Mariusz Rumak.
jeszcze nie dawno prezentowal poziom ligowy a teraz juz jest talentem:P
Mały rosnie w oczach borkosa musze mu chyba na nk napisac ze borkos go zaczyna doceniac xD
Mały rosnie w oczach borkosa musze mu chyba na nk napisac ze borkos go zaczyna doceniac xD
borkos007 para
Pichuś [del]
Bo to jest poziom ligowy, ja pisze o tym ze nie trzeba sciagac serbow i czechow do nas bo tez mamy talenty takie ktore beda graly podobnie. Nigdzie nie napisalem ze to sa talenty ktore zawojuja Europe.
@Jawor
no niestety, z obrona od paru lat to kiepsko wyglada...choc jest niby Jodlowiec, jest Kokoszka[ktorego zablokowali wlasnie posciagani zagraniczniacy...] ktory gra calkiem regularnie w Empoli.
@Jawor
no niestety, z obrona od paru lat to kiepsko wyglada...choc jest niby Jodlowiec, jest Kokoszka[ktorego zablokowali wlasnie posciagani zagraniczniacy...] ktory gra calkiem regularnie w Empoli.
ebbabwe [del] para
borkos007
prawda jest taka, że Kokoszka sam się "zablokował", bo gdyby odszedł Cleber, to by nie szukali Marcelo i dzisiaj na środku obrony Wisły grałby Kokoszka z Głowackim.
Legia nasprowadzała w poprzednim sezonie złomu z Hiszpanii, Wisła ściągnęła Beto, Lech teraz szuka uporczywie po Bałkanach, licząc, że trafi im się znowu Stilić... a w tym samym czasie kilku młodych o talencie Błaszczykowskiego kopie piłkę w III lidze.
Prawda jest taka, że Polska reprezentacja nie miałaby 50% siły ofensywnej, gdyby jeden z piłkarzy nie miał znanego wujka, który mu załatwił transfer do Wisły...
Legia nasprowadzała w poprzednim sezonie złomu z Hiszpanii, Wisła ściągnęła Beto, Lech teraz szuka uporczywie po Bałkanach, licząc, że trafi im się znowu Stilić... a w tym samym czasie kilku młodych o talencie Błaszczykowskiego kopie piłkę w III lidze.
Prawda jest taka, że Polska reprezentacja nie miałaby 50% siły ofensywnej, gdyby jeden z piłkarzy nie miał znanego wujka, który mu załatwił transfer do Wisły...
borkos007 para
ebbabwe [del]
A drugi z najlepszych pilkarzy Polski siedzialby na granicy kopiac w IV lidze lub nizej nawet gdyby go Kaczmarek przez przypadek nie wypatrzyl...