Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: Zmierzch angielskiej piłki?

2014-12-16 10:43:24
ofensywa para Yeti
angielska choćby więcej kosztuje, jest tez bardziej kontuzjogenna od hiszpańskiej

Nie rozumiem tych argumentów. Jest to bardziej siłowa piłka i na więcej się tez pozwala piłkarzom na boisku, ale czy bardziej kontuzjogenna, raczej nie widzę takiej zależności. Zreszta, nie widzę żadnych narzekań ze strony angielskich zespołów z powodu agresywnej angielskiej PL. Więc chyba nie tutaj jest problem. A więcej kosztuje? Chyba lepiej się sprzedaje więc to raczej powinno być na plus.

Real czy Barca wygra z takim gównem jak Elche piątym składem, a Chelsea musi grać nawet z Leicester na maksa.

Myślę, że Real ograłby bez problemu takie Leicester i to małym nakładem sił. Jak oglądam PL to jest takie wrażenie, że biegają, że walczą niewiadomo jak. Jak przychodzą puchary to okazuje się, że drużyny z Hiszpani nie tak wybiegane może, ale z owiele lepsza technika i wygrywają. Wyniki z ostatniego sezonu w pucharach dużo mowią o hiszpańskiej piłce.
2014-12-16 11:22:38
angielska choćby więcej siły kosztuje,

jest tez bardziej kontuzjogenna

Real czy Barca wygra z takim gównem jak Elche piątym składem, a Chelsea musi grać nawet z Leicester na maksa.

To nie są argumenty a twoje opinie, których nie jest w stanie niczym poprzeć poza "znajomym który się zna i też tak uważa"
2014-12-16 11:33:32
Ale ze strony zwolenników ligi hiszpańskiej padają tylko argumenty o europejskich pucharach. I to tylko o tamtym sezonie.
Angielska piłka jest bardziej agresywna i w pucharach sędziowie raczej nie pozwalają na aż taką grę. Nie mówię, że to przeszkoda w grze, ale chociaż czołówka ligi angielskiej raczej się już przestawia na bardziej techniczną grę to jednak naleciałości z walki z innymi zespołami pozostają.
Co do kontuzji to wydaje mi się, że o wiele więcej jest ich w PL. Nie wiem jak to wygląda w PD, ale w angielskiej praktycznie co sezon z czołowych klubów wypada po kilku podstawowych zawodników nie dłuższy okres.
2014-12-16 11:35:41
Ale ze strony zwolenników ligi hiszpańskiej padają tylko argumenty o europejskich pucharach. I to tylko o tamtym sezonie.

No i po raz kolejny. Zacznij czytać!

No ale nawet jeśli. To i tak jest jeden argument. Jeden argument to więcej niż zero argumentów :]

Co do kontuzji. To jeśli chodzi o czołowe kluby to różnica polega głównie na Arsenalu bo Wenger nie ogarnął, że może robić zmiany :d
(editado)
2014-12-16 11:36:43
Są standardy europejskie i Real czy Barca ich nie wybierały. Oczywiście gdybyśmy pozwolili jeszcze na dużo więcej to może lepiej jakby grali rugbyści niż piłkarze. A skoro jest tak dużo kontuzji to może warto rygorystyczniej stosować przepisy w Anglii.
2014-12-16 11:47:08
No to podaj mi inne konkretne argumenty, bo jakoś z postów ich nie wyczytałem.

Argument za ligą angielską:
Więcej drużyn liczących się w walce o puchary, za tym idzie większa konkurencyjność tej ligi. Do dam jeszcze, że liczba tych drużyn oznacza też jakość.

@ofensywa
Ja sędziowaniem nie pije do Realu czy Barcelony tylko do tego, że są na co dzień przyzwyczajone do takiego sędziowania. I nie bronię przy tym drużyn angielskich, bo dobrze wiedzą jak wygląda sędziowanie w Europie. Tylko wspominam, że jednak ten nawyk twardej gry z ligi angielskiej pozostaje.
Widzę, że zmierzasz w kierunku przesadzania już. Rugby to rugby, piłka nożna to piłka nożna. No, ale to przecież też sport kontaktowy i niektóre zagrania są żałosne(chodzi mi o wymuszenia fauli). To samo stało się z NBA, gdy wprowadzono bardizej rygorystyczne sędziowanie. Zdecydowanie straciła na wartości sportowej.

Nie rozumiem tych argumentów. Jest to bardziej siłowa piłka i na więcej się tez pozwala piłkarzom na boisku, ale czy bardziej kontuzjogenna, raczej nie widzę takiej zależności

A skoro jest tak dużo kontuzji to może warto rygorystyczniej stosować przepisy w Anglii.

To w końcu przepisy są winne czy nie? :)
2014-12-16 11:55:01
Przepisy są wszędzie takie same różni sie tylko sposób ich egzekwowania. Moim zdaniem na to wpływ ma każda federacja. Jeśli federacja angielska zebrałą by sędziow i powiedziała, pozwalamy zdecydowanie na mniej to sedziowie juz inaczej by gwizdali.
Oczywiście, że przesadziłem, ale chciałem podkreślić, że to nie jest słuszne tłumaczenie, że tu się gra tak a tam inaczej.
Symulki itd są załosne i z punktu samej atrakcyjności też wolę oglądać PL. Jednak to nie do końca przekłada się na jakość. Może piłka nie idzie w dobrym kierunku, osobiście wolę twardą, męską piłkę, beż żelu na boisku, no ale jest jak jest i kluby raczej mają mało do powiedzenia w tej sprawie, trzeba się po prostu przystosować.
2014-12-16 11:57:02
No to podaj mi inne konkretne argumenty, bo jakoś z postów ich nie wyczytałem.

Z doświadczenia wiem, że skoro ktoś ich nie dostrzegł za pierwszym razem, to jak je wkleję ponownie to i tak ich nie dostrzeże.

Więcej drużyn liczących się w walce o puchary, za tym idzie większa konkurencyjność tej ligi. Do dam jeszcze, że liczba tych drużyn oznacza też jakość.

O LM "walczą" 4 kluby czyli w zasadzie walki nie ma :P

Co do LE nie wiem ale kogo LE obchodzi. :]

Do dam jeszcze, że liczba tych drużyn oznacza też jakość.

Nie, nie oznacza. W niemcach masz mistrza pewnego, w Portugalii walczą dwa zespoły. Czyli co? Portugalska jest lepsza bo więcej zespołów walczy o mistrza? Oczywiście, że nie. Ilość nie gwarantuje jakości. Może być ciekawsza ale to nie ma związku z tym, że jest lepsza czy gorsza.
(editado)
2014-12-16 11:58:28
Z tym, że federacja, kluby ani piłkarze widocznie nie chcą grać mniej agresywnie:)
Ja też nie mówię, że sposób sędziowania jest winny :)
Nie, nie trzeba się przystosować tylko coś z tym zrobić. Ale to może moje osobiste zdanie, bo sam nienawidzę się w żadnej sprawie podporządkowywać i lubię pod prąd iść :) Wprowadzono żółte kartki za próby wymuszenia rzutu karnego i powinno się także wprowadzić żółte kartki za próby wymuszenia faulu w jakimkolwiek miejscu na boisku.
2014-12-16 12:01:16
Ja się z tym zgadzam. Tylko to jest jak walka Legii z uefa. Chciałbym zeby był doping, race i wolnosc na trybunach, no ale zaraz uefa rzuci milion kary a my pokazemy ze się ich nie boimy i kolejna race odpalimy. Tylko niestety w tej walce jestesmy bez szans i co mozemy zrobić, trzeba się dostosować i tak będzie, pytanie ile czasu nam to zajmie.
2014-12-16 12:05:48
Czyli "szukaj sobie sam". No skoro ich nie dostrzegłem to może uznałem je za mało wartościowe albo za prywatną opnię? :)
Jakie to 4 drużyny walczą o LM?

No to możesz powiedzieć, że Chelsea ma mistrza pewnego i też się reszta nie liczy:) Poza tym uważam, że ManU, Arsenal, City to raczej bardizej konkurencyjne zespoły dla Chelsea niż Wolsfburg czy Moenchengladbach dla Bayernu. I to jest właśnie ta jakość.
2014-12-16 12:06:33
Co do kontuzji. To jeśli chodzi o czołowe kluby to różnica polega głównie na Arsenalu bo Wenger nie ogarnął, że może robić zmiany

zmiany to maly problem-mysle ze to wina starych metod treningowych i prehistorycznych przygotowan do sezonu
2014-12-16 12:07:37
Tylko, że walka Legii z UEFA jest właściwie bez sensu bo Legia nie może nic, a UEFA może wszystko :)
2014-12-16 12:11:29
podobnie jest z reszta. Uefa robi swoje a reszta gówno moze. Na pewno więcej niz Legia ale tez niewiele.
2014-12-16 12:15:45
No skoro ich nie dostrzegłem to może uznałem je za mało wartościowe albo za prywatną opnię? :)

No i źle uznałeś i teraz piszesz głupoty.

Jakie to 4 drużyny walczą o LM?

Chelsea, MU, City, Arsenal

No to możesz powiedzieć, że Chelsea ma mistrza pewnego i też się reszta nie liczy:)

Mówiłem to i nadal tak mówię.

Poza tym uważam, że ManU, Arsenal, City to raczej bardizej konkurencyjne zespoły dla Chelsea niż Wolsfburg czy Moenchengladbach dla Bayernu. I to jest właśnie ta jakość.

Tak. MU Arsenal i City są bardziej konkurencyjne dla Chelsea niż czołówka z Bundesligi dla Bayernu. Jednak MU, Arsenal, City byłyby tak samo zdystansowane przez Bayern jak kluby z Niemiec.

I to jest właśnie ta jakość.

To nie jest jakość. Już to pisałem w poprzednim poście.

Na przykładzie:
W motocyklowych mistrzostwach świata masz 3 klasy Moto3, Moto2, MotoGP. Najlepsza jest MotoGP - najszybsze motocykle i najlepsi kierowcy. Jednak walka o tytuł jest dużo bardziej zacięta (z reguły) w niższych klasach. Tak samo masz z tymi ligami.
(editado)
2014-12-16 12:23:34
Chelsea, MU, City, Arsenal, Swansea, Southampton, Newcastle, Everton, może Liverpool się jeszcze włączy, a West Ham utrzyma w tej walce, Tottenham.

Ale to jest piłka nożna i nic nie jest pewne:) Na całe szczęście :)

Co do tego dystansu to wątpię. City wygrało z Bayernem w LM, Arsenal jak na nich trafiał był raczej skazany na porażkę, ale walczył niemiłosiernie.

Według Ciebie to nie jest jakość, według mnie jest :)

A w polskiej lidze siatkówki większa walka jest w Plus lidze niż w I lidze :)