Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Zmierzch angielskiej piłki?
No teoretycznie lepsze zagrały w tym pierwszym. Jeśli faktycznie była taka przewaga Bayernu to ten mecz był strasznie jednostronny więc cokolwiek by się w drugim nie działo to musiał być ciekawszy.
W końcu. Czyli jednak może być mecz w którym grają lepsze drużyny a mecz jest nudniejszy niż mecz słabych drużyn. Co za tym idzie ciekawszy mecz nie oznacza lepszych drużyn. Co z kolei oznacza, że to, że mecze są ciekawsze nie znaczy, że liga jest lepsza. :]
Dziękuję dobranoc.
W końcu. Czyli jednak może być mecz w którym grają lepsze drużyny a mecz jest nudniejszy niż mecz słabych drużyn. Co za tym idzie ciekawszy mecz nie oznacza lepszych drużyn. Co z kolei oznacza, że to, że mecze są ciekawsze nie znaczy, że liga jest lepsza. :]
Dziękuję dobranoc.
crisr para
Marek1234itd
Nie w koncu. pierwsze pytanie wiadome, to tak jakbys zapytal Real czy Almeria, wiec wybor jest oczywisty. Natomiast drugie pytanie juz oczywistym nie jest, nie zawsze ciekawszy mecz to taki, w ktorym padnie 9 bramek. Dlaczego?, dla prawdziwego konesera wystarczy wynik 0-0 i popis footballu i nietuzinkowych zagran. a 9 bramek mozna wyjsc z domu i obejrzec w akcji okoliczna gimbaze na orliku. Zapewniam Cie ze w przeciagu 30 min ujrzysz wiecej goli, a wiec to co tak bardzo lubisz.
Marek1234itd para
crisr
Kolejny -.-'
Przecież nie będę pisał relacji z wymyślonego spotkania xD
Wchodzisz na livescore i widzisz w jednym meczu wynik 0:0 w drugim 5:5. Po którym można się spodziewać, że był ciekawszy?
To ma być przykład. Pytania nie są po to aby rozkminiać czy aby na pewno ten mecz był ciekawy bo przecież nie musiał ale mógł ale może jednak nie był... Pisałem wprost, że jeden mecz z mocnymi drużynami, drugi, to taki w którym się dużo działo i chłopak nie mógł kapnąć. Więc dałem takie proste przykładziki aby sam do tego doszedł.
(editado)
Przecież nie będę pisał relacji z wymyślonego spotkania xD
Wchodzisz na livescore i widzisz w jednym meczu wynik 0:0 w drugim 5:5. Po którym można się spodziewać, że był ciekawszy?
To ma być przykład. Pytania nie są po to aby rozkminiać czy aby na pewno ten mecz był ciekawy bo przecież nie musiał ale mógł ale może jednak nie był... Pisałem wprost, że jeden mecz z mocnymi drużynami, drugi, to taki w którym się dużo działo i chłopak nie mógł kapnąć. Więc dałem takie proste przykładziki aby sam do tego doszedł.
(editado)
A wolałbyś oglądać ligę, w której grają same zespoły na poziomie Leicester i QPR czy tą, gdzie są też drużyny na poziomie Bayernu i Chelsea? Abstrahując już od tego, że takie posiadanie piłki w żadnym meczu jest nierealne.
crisr para
Marek1234itd
Przeczytaj jeszcze raz, to moze zrozumiesz. Po Bayernie i Chelsea wiadomo czego mozna sie spodziewac, po sredniakach z PL raczej tego nie zobaczysz nawet gdy padnie 10 bramek.
A wolałbyś oglądać ligę, w której grają same zespoły na poziomie Leicester i QPR czy tą, gdzie są też drużyny na poziomie Bayernu i Chelsea?
A jakie to ma znaczenie? Chodzi o to, że ciekawszy, bardziej wyrównany nie oznacza lepszy.
Abstrahując już od tego, że takie posiadanie piłki w żadnym meczu jest nierealne.
Te liczby akurat nie są istotne :D Mają tylko pokazać, że Bayern zagrał taksą miliona podań a Żoze zaparkował autobus.
No ale dobrze! Znowu podejmuję rękawicę!
(editado)
A jakie to ma znaczenie? Chodzi o to, że ciekawszy, bardziej wyrównany nie oznacza lepszy.
Abstrahując już od tego, że takie posiadanie piłki w żadnym meczu jest nierealne.
Te liczby akurat nie są istotne :D Mają tylko pokazać, że Bayern zagrał taksą miliona podań a Żoze zaparkował autobus.
No ale dobrze! Znowu podejmuję rękawicę!
(editado)
Dobra, nieważne.
No faktycznie :) To zwracam honor :)
Dobra, zmierzając do końca. Ty uważasz, że liga hiszpańska jest lepsza, ja, że angielska. Czy jakiekolwiek moje słowo wywołało u Ciebie cień wątpliwości, że jest inaczej? Wątpię. Bo tak samo mnie byś w chwili obecnej nijak nie przekonał, że liga hiszpańska jest lepsza.
No faktycznie :) To zwracam honor :)
Dobra, zmierzając do końca. Ty uważasz, że liga hiszpańska jest lepsza, ja, że angielska. Czy jakiekolwiek moje słowo wywołało u Ciebie cień wątpliwości, że jest inaczej? Wątpię. Bo tak samo mnie byś w chwili obecnej nijak nie przekonał, że liga hiszpańska jest lepsza.
Czy jakiekolwiek moje słowo wywołało u Ciebie cień wątpliwości, że jest inaczej? Wątpię. Bo tak samo mnie byś w chwili obecnej nijak nie przekonał, że liga hiszpańska jest lepsza.
Tylko widzisz. Jak może mnie przekonać mówienie, że o LM walczy west ham i 10 innych drużyn "bo tak". Każdy może wygrać z każdym "bo tak".
Nawet na każde takie stwierdzenie pokazywałem (nie tylko ja), że w Hiszpanii to wszystko wygląda bardzo podobnie. Do tego w samej Anglii jakoś zawsze z tych walczących zostają praktycznie te same kluby.
Twoim głównym argumentem było to, że jest ciekawsza a ciekawsza znaczy lepsza. A Udowodniłem, Ci, że jest inaczej co sam przyznałeś. Więc pisanie, że nic Cię nie przekonało wynika tylko i wyłącznie z tego, że tak sobie założyłeś. Nie ważne co się stanie dalej będziesz obstawiał przy swoim i koniec. Nie na tym polega dyskusja. :)
(editado)
Tylko widzisz. Jak może mnie przekonać mówienie, że o LM walczy west ham i 10 innych drużyn "bo tak". Każdy może wygrać z każdym "bo tak".
Nawet na każde takie stwierdzenie pokazywałem (nie tylko ja), że w Hiszpanii to wszystko wygląda bardzo podobnie. Do tego w samej Anglii jakoś zawsze z tych walczących zostają praktycznie te same kluby.
Twoim głównym argumentem było to, że jest ciekawsza a ciekawsza znaczy lepsza. A Udowodniłem, Ci, że jest inaczej co sam przyznałeś. Więc pisanie, że nic Cię nie przekonało wynika tylko i wyłącznie z tego, że tak sobie założyłeś. Nie ważne co się stanie dalej będziesz obstawiał przy swoim i koniec. Nie na tym polega dyskusja. :)
(editado)
Pisałem, że West Ham będzie walczył o LM jeśli się utrzyma na tej pozycji, na której jest. Obecnie 4 miejsce. Popatrz sobie na mecze z zeszłego sezonu w PL to zrozumiesz, że faktycznie każdy może wygrać z każdym.
Zostają te same kluby, bo są widocznie najlepsze.
Obiektywnie mówiąc jestem daleki od stwierdzenia, że ciekawsza znaczy lepsza. Nie uważam, że liga angielska jest najlepsza. Ba, tym bardziej nie sądzę tak o lidze hiszpańskiej. Ale jeśli już którąś miałym wskazać to PL.
Ale moim punktem wyjścia nie było to, że liga angielska jest lepsza bo jest ciekawsza. A Ty nie będziesz obstawiał przy swoim? :) Bo z kolei Twoim głównym punktem zaczepienia był Real wygrywający LM w tamtym sezonie i obecne mniemanie o tym, że praktycznie nikt nie jest w stanie go pokonać. Ewentualnie 3-4 kluby mogą mu zagrozić. Tak przynajmniej odbieram słowa o potencjalnych rywalach w LM i przewadze Realu nad nimi.
Zostają te same kluby, bo są widocznie najlepsze.
Obiektywnie mówiąc jestem daleki od stwierdzenia, że ciekawsza znaczy lepsza. Nie uważam, że liga angielska jest najlepsza. Ba, tym bardziej nie sądzę tak o lidze hiszpańskiej. Ale jeśli już którąś miałym wskazać to PL.
Ale moim punktem wyjścia nie było to, że liga angielska jest lepsza bo jest ciekawsza. A Ty nie będziesz obstawiał przy swoim? :) Bo z kolei Twoim głównym punktem zaczepienia był Real wygrywający LM w tamtym sezonie i obecne mniemanie o tym, że praktycznie nikt nie jest w stanie go pokonać. Ewentualnie 3-4 kluby mogą mu zagrozić. Tak przynajmniej odbieram słowa o potencjalnych rywalach w LM i przewadze Realu nad nimi.
Pisałem, że West Ham będzie walczył o LM jeśli się utrzyma na tej pozycji, na której jest. Obecnie 4 miejsce.
Ale czy wierzysz w to, że utryzmają to 4. miejsce? Albo, że Swansea da radę wskoczyć na ich miejsce?
Popatrz sobie na mecze z zeszłego sezonu w PL to zrozumiesz, że faktycznie każdy może wygrać z każdym.
Zostają te same kluby, bo są widocznie najlepsze.
Każdy może wygrać z każdym a na końcu okazuje się, że wygrywają i tak te same kluby. Więc coś nie bardzo to "każdy może wygrać z każdym" na pewno nie bardziej niż w Hiszpanii.
Nie uważam, że liga angielska jest najlepsza. Ba, tym bardziej nie sądzę tak o lidze hiszpańskiej. Ale jeśli już którąś miałym wskazać to PL.
Czytam pierwsze zdanie:
-Angielska nie jest najlepsza
-Hiszpańska nie jest najlepsza
Chcę zapytać, która w takim razie jest najlepsza, jednak czytam dalej.
-Angielska jest najlepsza.
Dwa zupełnie sprzeczne zdania jedno po drugim xD
A Ty nie będziesz obstawiał przy swoim? :)
Nie. W poprzednim sezonie na prawdę sporo klubów w Anglii grało świetną piłkę. Teraz większość kopie się po czołach. Więc co do poprzedniego sezonu można dyskutować co do tego nie przeczytałem jeszcze nawet jednego sensownego argumentu.
Bo z kolei Twoim głównym punktem zaczepienia był Real wygrywający LM w tamtym sezonie i obecne mniemanie o tym, że praktycznie nikt nie jest w stanie go pokonać. Ewentualnie 3-4 kluby mogą mu zagrozić. Tak przynajmniej odbieram słowa o potencjalnych rywalach w LM i przewadze Realu nad nimi.
Raz, że to co napisałeś dotyczy innej dyskusji i w tej odnośnie lig w ogóle się nie pojawiło.
Dwa, że jak zwykle poprzekręcałeś to co napisałem :D
(editado)
Ale czy wierzysz w to, że utryzmają to 4. miejsce? Albo, że Swansea da radę wskoczyć na ich miejsce?
Popatrz sobie na mecze z zeszłego sezonu w PL to zrozumiesz, że faktycznie każdy może wygrać z każdym.
Zostają te same kluby, bo są widocznie najlepsze.
Każdy może wygrać z każdym a na końcu okazuje się, że wygrywają i tak te same kluby. Więc coś nie bardzo to "każdy może wygrać z każdym" na pewno nie bardziej niż w Hiszpanii.
Nie uważam, że liga angielska jest najlepsza. Ba, tym bardziej nie sądzę tak o lidze hiszpańskiej. Ale jeśli już którąś miałym wskazać to PL.
Czytam pierwsze zdanie:
-Angielska nie jest najlepsza
-Hiszpańska nie jest najlepsza
Chcę zapytać, która w takim razie jest najlepsza, jednak czytam dalej.
-Angielska jest najlepsza.
Dwa zupełnie sprzeczne zdania jedno po drugim xD
A Ty nie będziesz obstawiał przy swoim? :)
Nie. W poprzednim sezonie na prawdę sporo klubów w Anglii grało świetną piłkę. Teraz większość kopie się po czołach. Więc co do poprzedniego sezonu można dyskutować co do tego nie przeczytałem jeszcze nawet jednego sensownego argumentu.
Bo z kolei Twoim głównym punktem zaczepienia był Real wygrywający LM w tamtym sezonie i obecne mniemanie o tym, że praktycznie nikt nie jest w stanie go pokonać. Ewentualnie 3-4 kluby mogą mu zagrozić. Tak przynajmniej odbieram słowa o potencjalnych rywalach w LM i przewadze Realu nad nimi.
Raz, że to co napisałeś dotyczy innej dyskusji i w tej odnośnie lig w ogóle się nie pojawiło.
Dwa, że jak zwykle poprzekręcałeś to co napisałem :D
(editado)
Wszystko jest możliwe, to tylko piłka :)
Ale ja nie mówię, że nagle tabela się odwróci w i LM zagrają Leicester, Burnley czy Sunderland. Chodzi mi o pojedyncze mecze.
No bo obiektywnie patrząc to nie uważam żeby jakakolwiek liga mogłaby być najlepsza. Ale jakbym miał wyrazić własne zdanie to wybrałbym angielską. Rozróżniasz subiektywizm i obiektywizm?
Tak, Ty piszesz super i bez błędów, ja w każdym poście przekręcam Twoje zdanie, nie wychwytuje argumentów albo nie potrafię czytać ze zrozumieniem. Kończę, bo to prowadzi donikąd :)
Ale ja nie mówię, że nagle tabela się odwróci w i LM zagrają Leicester, Burnley czy Sunderland. Chodzi mi o pojedyncze mecze.
No bo obiektywnie patrząc to nie uważam żeby jakakolwiek liga mogłaby być najlepsza. Ale jakbym miał wyrazić własne zdanie to wybrałbym angielską. Rozróżniasz subiektywizm i obiektywizm?
Tak, Ty piszesz super i bez błędów, ja w każdym poście przekręcam Twoje zdanie, nie wychwytuje argumentów albo nie potrafię czytać ze zrozumieniem. Kończę, bo to prowadzi donikąd :)
Wszystko jest możliwe, to tylko piłka :)
Kolejna taka odpowiedź, gdzie napisałeś coś głupiego i teraz nie wiesz jak z tego wyjść...
No bo obiektywnie patrząc to nie uważam żeby jakakolwiek liga mogłaby być najlepsza. Ale jakbym miał wyrazić własne zdanie to wybrałbym angielską. Rozróżniasz subiektywizm i obiektywizm?
Dlaczego obiektywnie żadna a subiektywnie angielska?
Tak, Ty piszesz super i bez błędów, ja w każdym poście przekręcam Twoje zdanie, nie wychwytuje argumentów albo nie potrafię czytać ze zrozumieniem. Kończę, bo to prowadzi donikąd :)
Jeśli piszę, że są 4 kluby na poziomie Realu i nie byłoby w tym nic dziwnego jakby z którymś z nich Real przegrał a Ty z tego wyciągasz "Twoim zdaniem tylko 3-4 kluby mogą zagrozić Realowi" no to co ja mam napisać jak to, że nie czytasz tego co piszę?
Kolejna taka odpowiedź, gdzie napisałeś coś głupiego i teraz nie wiesz jak z tego wyjść...
No bo obiektywnie patrząc to nie uważam żeby jakakolwiek liga mogłaby być najlepsza. Ale jakbym miał wyrazić własne zdanie to wybrałbym angielską. Rozróżniasz subiektywizm i obiektywizm?
Dlaczego obiektywnie żadna a subiektywnie angielska?
Tak, Ty piszesz super i bez błędów, ja w każdym poście przekręcam Twoje zdanie, nie wychwytuje argumentów albo nie potrafię czytać ze zrozumieniem. Kończę, bo to prowadzi donikąd :)
Jeśli piszę, że są 4 kluby na poziomie Realu i nie byłoby w tym nic dziwnego jakby z którymś z nich Real przegrał a Ty z tego wyciągasz "Twoim zdaniem tylko 3-4 kluby mogą zagrozić Realowi" no to co ja mam napisać jak to, że nie czytasz tego co piszę?
crisr para
Marek1234itd
Caly dzien sie klocicie, ktora liga jest lepsza, a tak na dobra sprawe tego nie da sie jednoznacznie okreslic, bo niby jak? Trzeba zrobic no nie wiem chyba bezposrednie starcie i w tedy wasz problem sie wyjasni. Tak do kilku osob, warto wyjsc na dwor, bo zycie nie kreci sie wokol tego forum. Dla niektorych to tak jakby juz cale zycie w dzien w dzien od rana do nocy.
Wyznacznikiem siły ligi są europejskie puchary, które jak wiemy angielskie kluby olewają bo najważniejsza dla nich jest liga :D
dokładnie, dla Barcy i Realu może nie bo w lidze grają z ogórkami, więc mały prestiż, a dół PD to poziom czołówki polskiej ekstraklasy.
(editado)
(editado)