Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Zmierzch angielskiej piłki?
Sam napisałeś, że podajesz jeden, który na końcu, po tym jak Ci udowodniłem jego bezsens, napisałeś, że to dla ciebie nie jest argument. :>
(editado)
(editado)
Podawałem więcej, ale w końcu ich nie zaliczyłem do argumentów, bo podpadły mi bardizej pod prywatne opinie.
Bo tak zagmatwałeś przykładami, że mówiłem na przykładach. A jak jest realnie to nadal twierdzę tak jak na samym początku.
I jednocześnie Ty nie chciałeś podać żadnego poza Realem i teraz techniką grania.
(editado)
Bo tak zagmatwałeś przykładami, że mówiłem na przykładach. A jak jest realnie to nadal twierdzę tak jak na samym początku.
I jednocześnie Ty nie chciałeś podać żadnego poza Realem i teraz techniką grania.
(editado)
Podawałem więcej, ale w końcu ich nie zaliczyłem do argumentów, bo podpadły mi bardizej pod prywatne opinie.
Czyli nie podałeś. Dobrze, że sam sobie to wyjaśniłeś :)
Bo tak zagmatwałeś przykładami, że mówiłem na przykładach.
Podałeś jeden przykład.
A jak jest realnie to nadal twierdzę tak jak na samym początku.
No to wiem. Co by się nie działo to będziesz pisać, że Angielska najlepsza i koniec. Żaden argument Cię nie przekona bo po prostu nie chcesz żadnego argumentu przyjąć. :)
I jednocześnie Ty nie chciałeś podać żadnego poza Realem i teraz techniką grania.
Nie podałem, żadnego argumentu z Realem. Podałem kilka innych.
Czyli nie podałeś. Dobrze, że sam sobie to wyjaśniłeś :)
Bo tak zagmatwałeś przykładami, że mówiłem na przykładach.
Podałeś jeden przykład.
A jak jest realnie to nadal twierdzę tak jak na samym początku.
No to wiem. Co by się nie działo to będziesz pisać, że Angielska najlepsza i koniec. Żaden argument Cię nie przekona bo po prostu nie chcesz żadnego argumentu przyjąć. :)
I jednocześnie Ty nie chciałeś podać żadnego poza Realem i teraz techniką grania.
Nie podałem, żadnego argumentu z Realem. Podałem kilka innych.
Podawałem na początku. Potem je w trakcie dyskusji odrzuciłem, bo twierdziłeś, że to nie mogą być argumenty więc poszedłem Ci na rękę.
Ty podawałeś wiele przykładów. I na nich się opierałem.
Ty za to nadal będziesz twierdził, że hiszpańska jest najlepsza :) Zresztą kolejny raz mówię, że angielską bym wybrał tylko jeśli musiałbym jakąś wybierać. Bo nie uważam żeby jakakolwiek była najlepsza.
No nie. Poza tym, że Real jest w tym momencie najlepszym klubem, wygrał w tamtym sezonie LM, a w tym w 1/8 każdego potencjalnego rywala by przeszedł.
Ty podawałeś wiele przykładów. I na nich się opierałem.
Ty za to nadal będziesz twierdził, że hiszpańska jest najlepsza :) Zresztą kolejny raz mówię, że angielską bym wybrał tylko jeśli musiałbym jakąś wybierać. Bo nie uważam żeby jakakolwiek była najlepsza.
No nie. Poza tym, że Real jest w tym momencie najlepszym klubem, wygrał w tamtym sezonie LM, a w tym w 1/8 każdego potencjalnego rywala by przeszedł.
Podawałem na początku. Potem je w trakcie dyskusji odrzuciłem, bo twierdziłeś, że to nie mogą być argumenty więc poszedłem Ci na rękę.
Podałeś jeden. Później pisałeś, że jest lepsza bo jest lepsza i w poprzednim swoim poście sam napisałeś, że to nie były argumenty.
Ty za to nadal będziesz twierdził, że hiszpańska jest najlepsza :)
A dlaczego miałbym uważać inaczej?
Zresztą kolejny raz mówię, że angielską bym wybrał tylko jeśli musiałbym jakąś wybierać.
Skoro tak to po co wszedłeś do dyskusji ze stwierdzeniem, że Angielska jest lepsza?
Bo tak uważałeś, podałeś jeden argument, który obaliłem i przyznałeś mi rację. Teraz, ponieważ założyłeś sobie, że co by się nie działo zdania nie zmienisz piszesz coś niby coś innego a tak na prawdę to samo co wcześniej :)
No nie. Poza tym, że Real jest w tym momencie najlepszym klubem, wygrał w tamtym sezonie LM, a w tym w 1/8 każdego potencjalnego rywala by przeszedł.
Nadal nie ogarniasz, że to było w innej dyskusji. :|
(editado)
Podałeś jeden. Później pisałeś, że jest lepsza bo jest lepsza i w poprzednim swoim poście sam napisałeś, że to nie były argumenty.
Ty za to nadal będziesz twierdził, że hiszpańska jest najlepsza :)
A dlaczego miałbym uważać inaczej?
Zresztą kolejny raz mówię, że angielską bym wybrał tylko jeśli musiałbym jakąś wybierać.
Skoro tak to po co wszedłeś do dyskusji ze stwierdzeniem, że Angielska jest lepsza?
Bo tak uważałeś, podałeś jeden argument, który obaliłem i przyznałeś mi rację. Teraz, ponieważ założyłeś sobie, że co by się nie działo zdania nie zmienisz piszesz coś niby coś innego a tak na prawdę to samo co wcześniej :)
No nie. Poza tym, że Real jest w tym momencie najlepszym klubem, wygrał w tamtym sezonie LM, a w tym w 1/8 każdego potencjalnego rywala by przeszedł.
Nadal nie ogarniasz, że to było w innej dyskusji. :|
(editado)
Podawałem na początku więcej.
A dlaczego ja miałbym uważać inaczej niż angielska?
Nie wszedłem ze stwierdzeniem, że angielska jest lepsza tylko, że hiszpańska nie jest lepsza od angielskiej.
Nie zmienię zdania bo nadal uważam, że hiszpańska nie jest lepsza od angielskiej.
A Ty nadal nie ogarniasz, że łączę te dwie dyskusje nota bene bardzo do siebie podobne?
A dlaczego ja miałbym uważać inaczej niż angielska?
Nie wszedłem ze stwierdzeniem, że angielska jest lepsza tylko, że hiszpańska nie jest lepsza od angielskiej.
Nie zmienię zdania bo nadal uważam, że hiszpańska nie jest lepsza od angielskiej.
A Ty nadal nie ogarniasz, że łączę te dwie dyskusje nota bene bardzo do siebie podobne?
Yeti para
Marcin93 [del]
takich drużyn jak Almeria, Elche czy Eibar to by nawet Legia Warszawa nie traktowała poważnie.
(editado)
(editado)
Podawałem na początku więcej.
Podałeś jeden. Taki, że jest ciekawsza, więc jest lepsza. Z resztą sam to napisałeś kilka postów wyżej.
A dlaczego ja miałbym uważać inaczej niż angielska?
No i co ma na celu odpowiadanie pytaniem na pytanie? Napisałeś, że nadal uważam ligę Hiszpańską za lepszą, więc się zapytał co w tym dziwnego. Możesz wyjaśnić?
Nie wszedłem ze stwierdzeniem, że angielska jest lepsza tylko, że hiszpańska nie jest lepsza od angielskiej.
Od tego się zaczęło:
Argument za ligą angielską:
Więcej drużyn liczących się w walce o puchary, za tym idzie większa konkurencyjność tej ligi. Do dam jeszcze, że liczba tych drużyn oznacza też jakość.
Nie zmienię zdania bo nadal uważam, że hiszpańska nie jest lepsza od angielskiej.
Podałem argumenty. Jedyne co byłeś w stanie o nich powiedzieć to to, że są "gupie i jest ich mało". Podałeś jeden za ligą angielską, który obaliłem i sam się z tym zgodziłeś.
Ale zdania nie zmienisz bo nie i koniec. Nie pierwszy raz z resztą. W takim razie po co zaczynasz dyskusję skoro nie masz zamiaru dyskutować. Tylko coś sobie zakładasz, tak jest i koniec.
A Ty nadal nie ogarniasz, że łączę te dwie dyskusje nota bene bardzo do siebie podobne?
Tyle, że te dyskusje nie są podobne :)
(editado)
Podałeś jeden. Taki, że jest ciekawsza, więc jest lepsza. Z resztą sam to napisałeś kilka postów wyżej.
A dlaczego ja miałbym uważać inaczej niż angielska?
No i co ma na celu odpowiadanie pytaniem na pytanie? Napisałeś, że nadal uważam ligę Hiszpańską za lepszą, więc się zapytał co w tym dziwnego. Możesz wyjaśnić?
Nie wszedłem ze stwierdzeniem, że angielska jest lepsza tylko, że hiszpańska nie jest lepsza od angielskiej.
Od tego się zaczęło:
Argument za ligą angielską:
Więcej drużyn liczących się w walce o puchary, za tym idzie większa konkurencyjność tej ligi. Do dam jeszcze, że liczba tych drużyn oznacza też jakość.
Nie zmienię zdania bo nadal uważam, że hiszpańska nie jest lepsza od angielskiej.
Podałem argumenty. Jedyne co byłeś w stanie o nich powiedzieć to to, że są "gupie i jest ich mało". Podałeś jeden za ligą angielską, który obaliłem i sam się z tym zgodziłeś.
Ale zdania nie zmienisz bo nie i koniec. Nie pierwszy raz z resztą. W takim razie po co zaczynasz dyskusję skoro nie masz zamiaru dyskutować. Tylko coś sobie zakładasz, tak jest i koniec.
A Ty nadal nie ogarniasz, że łączę te dwie dyskusje nota bene bardzo do siebie podobne?
Tyle, że te dyskusje nie są podobne :)
(editado)
Marek1234itd para
Yeti
takich drużyn jak Almeria, Elche czy Eibar to by nawet Legia Warszawa nie traktowała poważnie.
Z tym nie dyskutuję. W kwestii nie bycia traktowanym poważnie jesteś niedoścignionym mistrzem, więc pewnie wiesz o czy mówisz.
Tyle, że nikt nie traktuje tego poważnie :d
Z tym nie dyskutuję. W kwestii nie bycia traktowanym poważnie jesteś niedoścignionym mistrzem, więc pewnie wiesz o czy mówisz.
Tyle, że nikt nie traktuje tego poważnie :d
Na początku podawałem więcej. Widoczeni nie potrafisz czytać ze zrozumieniem :)
Odpowiadanie pytaniem na pytanie jest bezsensowne więc odpowiedziałeś mi dwoma pytaniami :D Ok :D Nic dziwnego w tym nie ma.
Od tego się zaczęło:
Argument za ligą angielską:
Więcej drużyn liczących się w walce o puchary, za tym idzie większa konkurencyjność tej ligi. Do dam jeszcze, że liczba tych drużyn oznacza też jakość.
Z tym, że to było jakoś w połowie dyskusji...
Z czym się znowu zgadzałem? Z tymi przykładami, które podawałeś? Może i tak. Ale to nie odnosiło się do ligi angielskiej. Tak, więcej drużyn uczestniczy w walce o puchary, tak to jest właśnie większa konkurencja i tak z tego wynika jakość ligi.
No nie zmienię zdania, bo nie przekonasz mnie, że liga hiszpańska jest lepsza od angielskiej. Chłopie. Ty od samego początku upierasz się przy lidze hiszpańskiej. Więc to: Tylko coś sobie zakładasz, tak jest i koniec. równie dobrze się odnosi do Ciebie.
Są podobne bo i tu i tam próbuję Ci uświadomić, że Real jak i liga hiszpańska to nie są bogowie.
Odpowiadanie pytaniem na pytanie jest bezsensowne więc odpowiedziałeś mi dwoma pytaniami :D Ok :D Nic dziwnego w tym nie ma.
Od tego się zaczęło:
Argument za ligą angielską:
Więcej drużyn liczących się w walce o puchary, za tym idzie większa konkurencyjność tej ligi. Do dam jeszcze, że liczba tych drużyn oznacza też jakość.
Z tym, że to było jakoś w połowie dyskusji...
Z czym się znowu zgadzałem? Z tymi przykładami, które podawałeś? Może i tak. Ale to nie odnosiło się do ligi angielskiej. Tak, więcej drużyn uczestniczy w walce o puchary, tak to jest właśnie większa konkurencja i tak z tego wynika jakość ligi.
No nie zmienię zdania, bo nie przekonasz mnie, że liga hiszpańska jest lepsza od angielskiej. Chłopie. Ty od samego początku upierasz się przy lidze hiszpańskiej. Więc to: Tylko coś sobie zakładasz, tak jest i koniec. równie dobrze się odnosi do Ciebie.
Są podobne bo i tu i tam próbuję Ci uświadomić, że Real jak i liga hiszpańska to nie są bogowie.
on się upiera przy jednym, Ty przy drugi... tylko póki co brak argumentów zwolennikom PL...
PL ostatnio w pucharach europejskich posysa... kluby albo się kompromitują albo po prostu odpadają szybko, poza Chelsea nikt w Europie się nie pokazuje...
no więc skoro reprezentanci PL, czołówka ligi wygląda ostatnio biednie to jakim prawem można przypuszczać te pozostała część ligi, która akurat nie bierze udziału w pucharach jest mega mocna i silna?
i analogicznie nie rozumie dlaczego liga Hiszpańska ma być słabsza? Real i Barca odjeżdżają często swoim drużynom w lidze, ale znowu w Europie tej ligowej dysproporcji nie widać... no więc skoro te pozostałe ekpiy sobie radzą w pucharach przyzwoicie radzą to dlaczego mamy nagle stwierdzić, że pozostała część ligi jest słaba?
siłę danej ligi w porównaniu do innej mogą jedynie odzwierciedlać jakieś "międzyligowe "puchary czy pojedynki a nie to, że jakaś drużyna dystansuje inne w swojej lidze...
od tego jest parametr ciekawości ligi...
PL ostatnio w pucharach europejskich posysa... kluby albo się kompromitują albo po prostu odpadają szybko, poza Chelsea nikt w Europie się nie pokazuje...
no więc skoro reprezentanci PL, czołówka ligi wygląda ostatnio biednie to jakim prawem można przypuszczać te pozostała część ligi, która akurat nie bierze udziału w pucharach jest mega mocna i silna?
i analogicznie nie rozumie dlaczego liga Hiszpańska ma być słabsza? Real i Barca odjeżdżają często swoim drużynom w lidze, ale znowu w Europie tej ligowej dysproporcji nie widać... no więc skoro te pozostałe ekpiy sobie radzą w pucharach przyzwoicie radzą to dlaczego mamy nagle stwierdzić, że pozostała część ligi jest słaba?
siłę danej ligi w porównaniu do innej mogą jedynie odzwierciedlać jakieś "międzyligowe "puchary czy pojedynki a nie to, że jakaś drużyna dystansuje inne w swojej lidze...
od tego jest parametr ciekawości ligi...
Na początku podawałem więcej. Widoczeni nie potrafisz czytać ze zrozumieniem :)
Nie. Pierwszy argument to ten który zacytowałem w poście wyżej. Widzę, że nawet nie ogarniasz tego co sam piszesz :D
Odpowiadanie pytaniem na pytanie jest bezsensowne więc odpowiedziałeś mi dwoma pytaniami :D Ok :D Nic dziwnego w tym nie ma.
Tyle, że ja nie odpowiadałem na twoje pytanie a odnosiłem się do formy tego co pisałeś :>
-Napisałeś, że nadal uważam, że Hiszpańska jest najlepsza
-Zapytałem co w ty dziwnego
-Zapytałeś co w tym dziwnego, że uważasz, że Angielska jest lepsza
Do tego się odnoszę. Do tego, że zamiast sensownie odpowiedzieć piszesz takie nie wiadomo co. Coś co w sumie w rozmowie z tobą jest standardem. Jakaś teza i kompletne zero jeśli chodzi o coś na jej poparcie.
Z tym, że to było jakoś w połowie dyskusji...
No zaczęło od Twojego popisu braku umiejętności czytania ze zrozumieniem ale chciałem to pominąć.
Z czym się znowu zgadzałem? Z tymi przykładami, które podawałeś? Może i tak. Ale to nie odnosiło się do ligi angielskiej.
Z Tym, że ciekawsza i bardziej wyrównana nie znaczy lepsza. Odnosiło się to do ogółu, że takiej zależności nie ma.
Tak, więcej drużyn uczestniczy w walce o puchary, tak to jest właśnie większa konkurencja i tak z tego wynika jakość ligi.
lol aby tylko za wszelką cenę obstawać przy swoim niezależnie od tego jak głupio będzie to wyglądać :D Przecież sam napisałeś:
jestem daleki od stwierdzenia, że ciekawsza znaczy lepsza.
Ty od samego początku upierasz się przy lidze hiszpańskiej. Więc to: Tylko coś sobie zakładasz, tak jest i koniec. równie dobrze się odnosi do Ciebie.
Tyle, że nie padł żaden argument aby mnie przekonać, więc dlaczego mam uważać inaczej?
Są podobne bo i tu i tam próbuję Ci uświadomić, że Real jak i liga hiszpańska to nie są bogowie.
Nigdzie nie pisałem, że Real i liga hiszpańska to bogowie.
Pewnie napiszesz, że pisałem, że Real przeszedłby każdego w 1/8...
1)To nie ma żadnego związku z tym czy lepsza jest angielska czy hiszpańska.
2)Nigdzie nie pisałem, że to superhiper kosmiczna drużyna. Po prostu od każdej z tych na jakie Real mógł wpaść jest po prostu lepszy i tyle.
(editado)
Nie. Pierwszy argument to ten który zacytowałem w poście wyżej. Widzę, że nawet nie ogarniasz tego co sam piszesz :D
Odpowiadanie pytaniem na pytanie jest bezsensowne więc odpowiedziałeś mi dwoma pytaniami :D Ok :D Nic dziwnego w tym nie ma.
Tyle, że ja nie odpowiadałem na twoje pytanie a odnosiłem się do formy tego co pisałeś :>
-Napisałeś, że nadal uważam, że Hiszpańska jest najlepsza
-Zapytałem co w ty dziwnego
-Zapytałeś co w tym dziwnego, że uważasz, że Angielska jest lepsza
Do tego się odnoszę. Do tego, że zamiast sensownie odpowiedzieć piszesz takie nie wiadomo co. Coś co w sumie w rozmowie z tobą jest standardem. Jakaś teza i kompletne zero jeśli chodzi o coś na jej poparcie.
Z tym, że to było jakoś w połowie dyskusji...
No zaczęło od Twojego popisu braku umiejętności czytania ze zrozumieniem ale chciałem to pominąć.
Z czym się znowu zgadzałem? Z tymi przykładami, które podawałeś? Może i tak. Ale to nie odnosiło się do ligi angielskiej.
Z Tym, że ciekawsza i bardziej wyrównana nie znaczy lepsza. Odnosiło się to do ogółu, że takiej zależności nie ma.
Tak, więcej drużyn uczestniczy w walce o puchary, tak to jest właśnie większa konkurencja i tak z tego wynika jakość ligi.
lol aby tylko za wszelką cenę obstawać przy swoim niezależnie od tego jak głupio będzie to wyglądać :D Przecież sam napisałeś:
jestem daleki od stwierdzenia, że ciekawsza znaczy lepsza.
Ty od samego początku upierasz się przy lidze hiszpańskiej. Więc to: Tylko coś sobie zakładasz, tak jest i koniec. równie dobrze się odnosi do Ciebie.
Tyle, że nie padł żaden argument aby mnie przekonać, więc dlaczego mam uważać inaczej?
Są podobne bo i tu i tam próbuję Ci uświadomić, że Real jak i liga hiszpańska to nie są bogowie.
Nigdzie nie pisałem, że Real i liga hiszpańska to bogowie.
Pewnie napiszesz, że pisałem, że Real przeszedłby każdego w 1/8...
1)To nie ma żadnego związku z tym czy lepsza jest angielska czy hiszpańska.
2)Nigdzie nie pisałem, że to superhiper kosmiczna drużyna. Po prostu od każdej z tych na jakie Real mógł wpaść jest po prostu lepszy i tyle.
(editado)
Co do argumentów to zostawię jużten temat w spokoju.
Ok, reprezentanci PL w pucharach grają słabo. Ale nikt nie mówi o tym, że reszta ligi jest mega mocna.
A dlaczego mamy twierdzić, że pozostała część PD jest silna skoro dystansuje ją Real i Barcelona a w pucharach nie grają?
Ok, weźmy pod uwagę puchary eropejskie. LM. W ostatnim sezonie dwa kluby hiszpańskie w finale, dwa sezony temu dwa niemieckie. W ostatnich latach najwięcej klubów w finale LM było jednak z Anglii. Ale rozumiem, że w dyskusji możemy brać pod uwagę tylko zeszły sezon?
Ok, reprezentanci PL w pucharach grają słabo. Ale nikt nie mówi o tym, że reszta ligi jest mega mocna.
A dlaczego mamy twierdzić, że pozostała część PD jest silna skoro dystansuje ją Real i Barcelona a w pucharach nie grają?
Ok, weźmy pod uwagę puchary eropejskie. LM. W ostatnim sezonie dwa kluby hiszpańskie w finale, dwa sezony temu dwa niemieckie. W ostatnich latach najwięcej klubów w finale LM było jednak z Anglii. Ale rozumiem, że w dyskusji możemy brać pod uwagę tylko zeszły sezon?