Asunto: Serie A

relacja z wyjazdu na mecz z Milanem dla mojego kolegi pilpeta

Fajny tekst. Zdaje się, że siedziałeś akurat po odpowiedniej stronie, bo interwencję Buffona jak i gol Teveza miałeś jak na talerzu. :)

PS. Napoli chyba odpuszcza sobie rozgrywki ligowe i skupia się na LE. ;)
(editado)

Bylem na srodku od strony Asamoah w 1 polowie:) idealnie widzialem parade Buffona, gol byl z dalszej strony boiska, ale dobrze widzialem podanie i wykonczenie.

ciekawe jest to, ze sporo bylo kibicow Juve w koszulkach, normalnie wsrod kibicow Milanu na trybunach, czy pod stadionem. siedzialem obok dziadka ktory byl za Juve i caly czas sie darl:)

a Napoli to dramat, gruby Benek niedlugo poleci...

Niestety, akurat wziąłem leki.

ciekawe jest to, ze sporo bylo kibicow Juve w koszulkach, normalnie wsrod kibicow Milanu na trybunach

Wow, sądziłem, że w kraju, w którym do niedawna kibice zabijali się przed meczami jest to nie do pomyślenia. Zaskoczyłeś mnie. Nie było jakichś chamskich docinek albo żartów ze strony Milanistów? Sam pewnie byłeś incognito? ;)
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że kibic Wisły siada sobie na legalu w innym sektorze niż dla gości na Łazienkowskiej (zakładając, że obsługa by go w ogóle wpuściła). Z drugiej strony gdyby wymieszać kibiców Juve z np. Napoli czy Fiorentiny to też by się pozabijali. ;]

no wlasnie troche sie zdziwilem

jak bylem na Udinese to byl luz, piknik, lazilem w barwach wokol stadionu

znowu na Genoi byla masakra, mega nienawisc - kibica Juve by rozszarpali:P

a z Milanem lajt...nawet byly rodziny gdzie jedno dziecko mialo stroj Juve, a drugie Milanu:)

Może te mecze o puchar Berlusconiego rozgrywane przez te parę ostatnich lat w typowo piknikowej atmosferze jakoś znormalizowały relacje kibicowskie. ;) Chyba, że tam na samym stadionie od zawsze tak było, a co się działo przed czy po meczu to już inna kwestia. ;p W każdym razie świetna sprawa. Fajnie, że ludzie mogą jeszcze podchodzić do siebie z szacunkiem. :)

no fajna atmosferka. widac bylo znajomych ktorzy przeciwnym druzynom kibicuja i sobie dogryzaja w trakcie meczu:)

swoja droga jakie tam laski na mecze chodza...:P

u nas to glownie 'chlopczyce' laza...a we Wloszech miazga:P

Dzisiaj mam nadzieję, że Roma zrobi swoje =)

u nas to glownie 'chlopczyce' laza...a we Wloszech miazga:P

to dawno na meczu u Nas nie byles:P chyba ,ze mowisz o tym co lazi na mecze w Plocku to ok:P
(editado)

Oj zrobi swoje i wygra na Etihad... ewentualnie zremisuje co tez bedzie super wynikiem. Przez pare osob zostalem wysmiany ,ze tak sadze ale...okaze sie wieczorem:)

Totti :>

nie ogarniam skad sie wziela taka dziura w srodku obrony City, jakas masakra :D

W ogóle obrona City jakby trochę chwiejna. Trzy szybkie podania romanistów i robią z przeciwnej obrony wiatraki. ;) Szczerze mówiąc spodziewałem się jednostronnego spotkania (2:0 i do domu) a tutaj Roma bardzo fajnie gra i można zaryzykować stwierdzenie, że nawet mogłaby prowadzić. Z drugiej strony City ma takie możliwości w ofensywie, że w każdej chwili mogą coś ustrzelić.

w kazda strone to moze isc, ale poki co konkret

srodek pomocy Romy zjada City

Ten Nananana dobry jest.