Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Chojniczanka MKS
bankert [del] para
ftw [del]
Mikołajczak był wypozyczony z Lecha, ma jeszcze tam rok ważnego kontraktu dlatego CHojniczanka go nie wykupi. Teraz wszystko zależy od Lecha Poznań, ale ja myślę że Lech gra na zwłokę i da dupy, wypożyczy nam Mikołajczaka na rok, a potem jako wolny zawodnik podpiszę kontrakt z Chojniczanką.
ftw [del] para
Pekin [FLP]
Porażka w Niepołomicach dość szybko zakończyła udział Chojniczanki w tegorocznej edycji Pucharu Polski. Na pocieszenie możemy dodać, że w przyszłym sezonie udział w rozgrywkach pucharowych rozpoczniemy od I rundy, a nie jak dotychczas od rundy przedwstępnej…
Podobnie jak we Włocławku gola straciliśmy już w 13. minucie – Rafała Misztala pokonał strzałem z rzutu wolnego Sebastian Janik. Do przerwy nie udało się zmienić niekorzystnego wyniku, a później było już tylko gorzej. W 70 minucie za faul w środku pola z boiska wyrzucony został Daniel Chyła, a po chwili Janik strzelił swojego drugiego gola. Tym razem pokonał Misztala z rzutu karnego. Przed Chojniczanką długa podróż do domu w nienajlepszych nastrojach.
Szansa rewanżu na Puszczy pojawi się bardzo szybko. Klub z Niepołomic wyznaczył termin meczu 2. kolejki I ligi, w którym oba beniaminki zagrają ze sobą na stadionie Hutnika Kraków. Początek 2. sierpnia (piątek) o godzinie 18:00.
PUSZCZA NIEPOŁOMICE – CHOJNICZANKA CHOJNICE 2-0
1-0 Sebastian Janik 13’
2-0 Sebastian Janik 72’ (rzut karny)
SKŁAD CHOJNICZANKI: Misztal, Iwanicki, Jankowski (57’ Ropiejko), Radler, Chyła, Feciuch, Jędrzejczyk, Ikegami, Radomski, Ostalczyk, Orłowski (90’ Podgórski). Rezerwa: Jałocha, Ropiejko, Podgórski, Laskowski Patryk, Laskowski Przemysław
Podobnie jak we Włocławku gola straciliśmy już w 13. minucie – Rafała Misztala pokonał strzałem z rzutu wolnego Sebastian Janik. Do przerwy nie udało się zmienić niekorzystnego wyniku, a później było już tylko gorzej. W 70 minucie za faul w środku pola z boiska wyrzucony został Daniel Chyła, a po chwili Janik strzelił swojego drugiego gola. Tym razem pokonał Misztala z rzutu karnego. Przed Chojniczanką długa podróż do domu w nienajlepszych nastrojach.
Szansa rewanżu na Puszczy pojawi się bardzo szybko. Klub z Niepołomic wyznaczył termin meczu 2. kolejki I ligi, w którym oba beniaminki zagrają ze sobą na stadionie Hutnika Kraków. Początek 2. sierpnia (piątek) o godzinie 18:00.
PUSZCZA NIEPOŁOMICE – CHOJNICZANKA CHOJNICE 2-0
1-0 Sebastian Janik 13’
2-0 Sebastian Janik 72’ (rzut karny)
SKŁAD CHOJNICZANKI: Misztal, Iwanicki, Jankowski (57’ Ropiejko), Radler, Chyła, Feciuch, Jędrzejczyk, Ikegami, Radomski, Ostalczyk, Orłowski (90’ Podgórski). Rezerwa: Jałocha, Ropiejko, Podgórski, Laskowski Patryk, Laskowski Przemysław
Skuteczność, konsekwencja, boiskowa mądrość. Chojniczanka zagrała podobnie jak przed tygodniem w Ostródzie, gdzie wygrała sparing ze Stomilem Olsztyn. Dziś dobra gra ponownie znalazła odzwierciedlenie w wyniku – Kolejarz Stróże nie miał zbyt wiele do powiedzenia i zasłużenie wyjechał z Chojnic bez punktów.
Zaczęło się w najlepszy z możliwych sposobów – Błażej Radler znalazł się w zamieszaniu podbramkowym i strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik. Kilka chwil później mogło być 2-0, jednak Łukasz Lisak w kapitalnym stylu obronił strzały Pawła Iwanickiego i Krystiana Feciucha. Ajwen w opinii większości obserwatorów był zresztą piłkarzem meczu – kapitalne rajdy lewą i prawą stroną oraz poprawna gra w destrukcji uzasadniają taką ocenę. W pierwszej połowie jednak ani on, ani jego koledzy nie byli już w stanie zdobyć kolejnych goli.
Tuż po przerwie miało miejsce zdarzenie, które miało istotny wpływ na przebieg meczu. Dawid Szufryn w nieprzepisowy sposób powstrzymał wychodzącego na czystą pozycję Tomasza Mikołajczaka i zobaczył drugi żółty kartonik. O dziwo bramkę zdobyli jednak goście. Błażej Jankowski zagrał ręką w polu karnym, a Piotr Rocki wykorzystał jedenastkę. Niezrażona Chojniczanka ruszyła do ataku i szybko odzyskała prowadzenie. Dośrodkowanie Tomasza Ostalczyka na bramkę zamienił Maciej Ropiejko. Chwilę później w podobny sposób gola zdobył Marcin Orłowski i w zasadzie było po meczu.
Chojniczanka pokazała, że w I lidze będzie groźna dla wszystkich i należy się z nią liczyć. Wbrew niektórym “ekspertom”…
CHOJNICZANKA CHOJNICE – KOLEJARZ STRÓŻE 3-1
1-0 Błażej Radler 13’
1-1 Piotr Rocki (karny) 57′
2-1 Maciej Ropiejko 65’
3-1 Marcin Orłowski 77’
SKŁADY (za 90minut.pl):
Chojniczanka: Konrad Jałocha – Paweł Iwanicki, Błażej Jankowski, Błażej Radler, Grzegorz Wojdyga (59 Maciej Ropiejko) – Tomasz Ostalczyk, Krystian Feciuch, Daniel Chyła, Artur Pląskowski (85 Karol Ziąbski), Kosuke Ikegami – Tomasz Mikołajczak (75 Marcin Orłowski).
Kolejarz: Łukasz Lisak – Witold Cichy, Krzysztof Markowski, Dawid Szufryn, Dariusz Walęciak- Marcin Stefanik, Łukasz Bocian (46 Michał Gryźlak), Wojciech Trochim, Piotr Rocki, Michał Bajdur – Krzysztof Kaliciak (72 Patryk Szymański).
Oby to był dobry omen na cały sezon.
Zaczęło się w najlepszy z możliwych sposobów – Błażej Radler znalazł się w zamieszaniu podbramkowym i strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik. Kilka chwil później mogło być 2-0, jednak Łukasz Lisak w kapitalnym stylu obronił strzały Pawła Iwanickiego i Krystiana Feciucha. Ajwen w opinii większości obserwatorów był zresztą piłkarzem meczu – kapitalne rajdy lewą i prawą stroną oraz poprawna gra w destrukcji uzasadniają taką ocenę. W pierwszej połowie jednak ani on, ani jego koledzy nie byli już w stanie zdobyć kolejnych goli.
Tuż po przerwie miało miejsce zdarzenie, które miało istotny wpływ na przebieg meczu. Dawid Szufryn w nieprzepisowy sposób powstrzymał wychodzącego na czystą pozycję Tomasza Mikołajczaka i zobaczył drugi żółty kartonik. O dziwo bramkę zdobyli jednak goście. Błażej Jankowski zagrał ręką w polu karnym, a Piotr Rocki wykorzystał jedenastkę. Niezrażona Chojniczanka ruszyła do ataku i szybko odzyskała prowadzenie. Dośrodkowanie Tomasza Ostalczyka na bramkę zamienił Maciej Ropiejko. Chwilę później w podobny sposób gola zdobył Marcin Orłowski i w zasadzie było po meczu.
Chojniczanka pokazała, że w I lidze będzie groźna dla wszystkich i należy się z nią liczyć. Wbrew niektórym “ekspertom”…
CHOJNICZANKA CHOJNICE – KOLEJARZ STRÓŻE 3-1
1-0 Błażej Radler 13’
1-1 Piotr Rocki (karny) 57′
2-1 Maciej Ropiejko 65’
3-1 Marcin Orłowski 77’
SKŁADY (za 90minut.pl):
Chojniczanka: Konrad Jałocha – Paweł Iwanicki, Błażej Jankowski, Błażej Radler, Grzegorz Wojdyga (59 Maciej Ropiejko) – Tomasz Ostalczyk, Krystian Feciuch, Daniel Chyła, Artur Pląskowski (85 Karol Ziąbski), Kosuke Ikegami – Tomasz Mikołajczak (75 Marcin Orłowski).
Kolejarz: Łukasz Lisak – Witold Cichy, Krzysztof Markowski, Dawid Szufryn, Dariusz Walęciak- Marcin Stefanik, Łukasz Bocian (46 Michał Gryźlak), Wojciech Trochim, Piotr Rocki, Michał Bajdur – Krzysztof Kaliciak (72 Patryk Szymański).
Oby to był dobry omen na cały sezon.
Kolejny dobry mecz ligowy za Chojniczanką, w dodatku potwierdzony zdobyciem trzech punktów. Puszcza Niepołomice postawiła twarde, męskie warunki, ale i nasz zespół nie pozostał dłużny. Więcej emocji przyniosła druga część gry, w której sypnęło zarówno golami jak i kartkami. Boisko z czerwoną kartką opuścił przedwcześnie Paweł Strózik.
Początek należał do Puszczy, ale jej dwa lekkie strzały obronił bez problemu Konrad Jałocha. Po chwili z atakami ruszyła Chojniczanka, w której dobre wrażenie sprawiał uprawniony do gry w ostatniej chwili Filipe Godinho. W 15 minucie nie popisał się sędzia Paweł Malec, nie odgwizdując faulu na Tomaszu Mikołajczaku. Sytuacja powtórzyła się, gdy w polu karnym padł jak ścięty Artur Pląskowski. Niezrażeni gości budowali jednak kolejne akcje, choć pod koniec lepszy fragment gry miała Puszcza. Groźni byli skrzydłowi – Sebastian Janik i Mateusz Cholewiak – bez przerwy absorbujący bocznych obrońców Chojny.
Prawdziwe emocje zaczęły się w drugich 45 minutach. Zwrot akcji miał miejsce w momencie, gdy Strózik łokciem uderzył Błażeja Jankowskiego i wyleciał z boiska. Niewielu wtedy się spodziewało, że to Puszcza obejmie prowadzenie. Daniel Chyła w niegroźnej sytuacji wybił piłkę na rzut rożny, a po dośrodkowaniu z narożnika zdrzemnęli się pozostali defensorzy. Tomasz Moskwik wykorzystał ich bierność i strzelił obok bezradnego Jałochy. Na szczęście szybko odpowiedzieliśmy golem. Dwójkowa akcja Artura Pląskowskiego i Tomasza Ostalczyka zakończyła się strzałem tego drugiego, który trafił w słupek. Przytomność zachował Pląskowski dobijając odbitą piłkę do opuszczonej bramki. Mimo wywalczenia remisu kilka razy pod naszą bramką bywało gorąco. Koniec końców udało się jednak wykorzystać przewagę jednego zawodnika. Indywidualną akcją na lewym skrzydle popisał się Grzegorz Wojdyga i dośrodkował na głowę Błażeja Radlera. Strzał doświadczonego obrońcy na poprzeczkę sparował Andrzej Sobieszczyk, ta zawisła w powietrzu, a po chwili do siatki wepchnął ją Maciej Ropiejko. Puszcza nie zdołała już doprowadzić do wyrównania.
Dwie kolejki, sześć punktów, pozycja lidera – w wymarzony sposób witamy się z I ligą. Przed zawodnikami teraz wolny weekend, w środę sparing z Wielimiem Szczecinek, a w niedzielę telewizyjny debiut – transmitowany przez Orange Sport niedzielny mecz z GKS Bełchatów.
PUSZCZA NIEPOŁOMICE – CHOJNICZANKA CHOJNICE 1-2
1-0 Paweł Moskwik 63’
1-1 Artur Pląskowski 66’
1-2 Maciej Ropiejko 87’
SKŁADY (za 90minut.pl):
Puszcza: Andrzej Sobieszczyk – Damian Szymonik, Marcin Biernat, Wallace, Michał Mikołajczyk (46 Marcin Zontek) – Paweł Moskwik (88 Paweł Czychowski), Paweł Strózik, Łukasz Nowak (67 Longinus Uwakwe), Dawid Kałat, Sebastian Janik – Mateusz Cholewiak.
Chojniczanka: Konrad Jałocha – Paweł Iwanicki, Błażej Jankowski, Błażej Radler, Daniel Chyła – Tomasz Ostalczyk, Krystian Feciuch, Artur Pląskowski, Filipe Godinho (51 Maciej Ropiejko), Kosuke Ikegami (86 Norbert Jędrzejczyk) – Tomasz Mikołajczak (75 Grzegorz Wojdyga).
Początek należał do Puszczy, ale jej dwa lekkie strzały obronił bez problemu Konrad Jałocha. Po chwili z atakami ruszyła Chojniczanka, w której dobre wrażenie sprawiał uprawniony do gry w ostatniej chwili Filipe Godinho. W 15 minucie nie popisał się sędzia Paweł Malec, nie odgwizdując faulu na Tomaszu Mikołajczaku. Sytuacja powtórzyła się, gdy w polu karnym padł jak ścięty Artur Pląskowski. Niezrażeni gości budowali jednak kolejne akcje, choć pod koniec lepszy fragment gry miała Puszcza. Groźni byli skrzydłowi – Sebastian Janik i Mateusz Cholewiak – bez przerwy absorbujący bocznych obrońców Chojny.
Prawdziwe emocje zaczęły się w drugich 45 minutach. Zwrot akcji miał miejsce w momencie, gdy Strózik łokciem uderzył Błażeja Jankowskiego i wyleciał z boiska. Niewielu wtedy się spodziewało, że to Puszcza obejmie prowadzenie. Daniel Chyła w niegroźnej sytuacji wybił piłkę na rzut rożny, a po dośrodkowaniu z narożnika zdrzemnęli się pozostali defensorzy. Tomasz Moskwik wykorzystał ich bierność i strzelił obok bezradnego Jałochy. Na szczęście szybko odpowiedzieliśmy golem. Dwójkowa akcja Artura Pląskowskiego i Tomasza Ostalczyka zakończyła się strzałem tego drugiego, który trafił w słupek. Przytomność zachował Pląskowski dobijając odbitą piłkę do opuszczonej bramki. Mimo wywalczenia remisu kilka razy pod naszą bramką bywało gorąco. Koniec końców udało się jednak wykorzystać przewagę jednego zawodnika. Indywidualną akcją na lewym skrzydle popisał się Grzegorz Wojdyga i dośrodkował na głowę Błażeja Radlera. Strzał doświadczonego obrońcy na poprzeczkę sparował Andrzej Sobieszczyk, ta zawisła w powietrzu, a po chwili do siatki wepchnął ją Maciej Ropiejko. Puszcza nie zdołała już doprowadzić do wyrównania.
Dwie kolejki, sześć punktów, pozycja lidera – w wymarzony sposób witamy się z I ligą. Przed zawodnikami teraz wolny weekend, w środę sparing z Wielimiem Szczecinek, a w niedzielę telewizyjny debiut – transmitowany przez Orange Sport niedzielny mecz z GKS Bełchatów.
PUSZCZA NIEPOŁOMICE – CHOJNICZANKA CHOJNICE 1-2
1-0 Paweł Moskwik 63’
1-1 Artur Pląskowski 66’
1-2 Maciej Ropiejko 87’
SKŁADY (za 90minut.pl):
Puszcza: Andrzej Sobieszczyk – Damian Szymonik, Marcin Biernat, Wallace, Michał Mikołajczyk (46 Marcin Zontek) – Paweł Moskwik (88 Paweł Czychowski), Paweł Strózik, Łukasz Nowak (67 Longinus Uwakwe), Dawid Kałat, Sebastian Janik – Mateusz Cholewiak.
Chojniczanka: Konrad Jałocha – Paweł Iwanicki, Błażej Jankowski, Błażej Radler, Daniel Chyła – Tomasz Ostalczyk, Krystian Feciuch, Artur Pląskowski, Filipe Godinho (51 Maciej Ropiejko), Kosuke Ikegami (86 Norbert Jędrzejczyk) – Tomasz Mikołajczak (75 Grzegorz Wojdyga).
Niedziela, 12:30. Gdy większość Polaków będzie zasiadało do rodzinnego obiadu, kibice Chojniczanki i GKS Bełchatów zajmą miejsca na stadionie przy ulicy Mickiewicza. Pora meczu jest zdeterminowana przez telewizję Orange Sport, która z Chojnic przeprowadzi transmisję na żywo.
Zaczynamy w niedzielę o 12:30. Arbitrem głównym Marcin Szrek z Kielc
Oby osioł nie mieszał ;-)
Zaczynamy w niedzielę o 12:30. Arbitrem głównym Marcin Szrek z Kielc
Oby osioł nie mieszał ;-)
no i namieszał. Faul w polu karnym a daje wolnego z za lini pola karnego osioł
niestety - widziałem mecz i sprawiedliwy byłby remis, bo miejscowi dawali czadu i łatwo nikt nie będzie miał
nie grał Mikołajczak i widać było jego brak...
pierwsze koty za płoty!
nie grał Mikołajczak i widać było jego brak...
pierwsze koty za płoty!