Asunto: Chelsea Londyn

Akurat wygranie 16 z 18 spotkań z takimi przeciwnikami, prowadząc taki klub wielkim sukcesem nie jest.

Robi co musi i tyle :P
(editado)

Akurat wygranie 16 z 18 spotkań z takimi przeciwnikami, prowadząc taki klub wielkim sukcesem nie jest.

w sumie racja - z najgroźniejszym przeciwnikiem jeszcze nie graliśmy - Atletico! :-) reszta to w sumie leszcze. Niemniej jednak uważam, że jest to sukces jak na nowicjusza w europejskiej piłce.

Tak to jest jeden z tych postów, po których przypominam sobie twoje gadanie o doktoracie i mam bekę :d

pierwszy napisałeś, że zwycięstwa z takimi przeciwnikami to żaden sukces - więc w czym problem? Przyznałem racje, bo tak naprawdę to nikt nie był zbytnio wymagający. Najgroźniejsze w tym momencie jest Atletico i z nimi nie graliśmy - więc w czym beka?

A że boli Cię propozycja mojego profesora/promotora to już Twój problem.

Nie napisałem, że zwycięstwa to żaden sukces. Napisałem, że wygranie 16 z 18 spotkań to żaden sukces w Barcelonie. No bo z kim mieli te punkty stracić? Z Realem, ale ten mecz wygrali.


Nikt nie był wymagający? Grający kupę Real będąc w 10 na kamp noł zepchnął Barcę do obrony to nie jest wymagający rywal?

A że boli Cię propozycja mojego profesora/promotora to już Twój problem.


Nie boli mnie propozycja. Śmieszy mnie to co piszesz :d

jeszcze wyniki to uj z nimi, jakby ta gra wyglądala jakos dobrze...wszystkich meczów nie oglądalem, ale sporo w tym sezonie widzialem i w większosci gra na pewno była niezadowalająca mimo tam wyników...

Oto sie wszystko rozchodzi... Oscar jako 10 gral padake on a Mata z 2 ost sezonow to zupelnie inny swiat. Dopiero 2 ostatnie mecze Oscar zagral na bdb poziomie. A mimo to w kazdym kolejnym meczu wychodzil Brazylijczyk. Ponad 30 meczow rozegranych mamy i naprawde dobre to teraz z Live i swietymi i fragmenty meczu z southampton na Stamford... To nie byla brzydka ale dobra gra. To byla slabiutka gra ktora ciezko sie ogladalo. Sytuacja w tabeli dobra, bo w paru meczach sprzyjalo szczescie a w paru City wrecz odwrotnie... W przeciwnym wypadku teraz nie byloby 2 pkt straty do lidera ale kolo 7-8...

Żoze się nie zna, już to pisałem.

Ja jeśli już krytykuję trenerów (a raczej tego nie robię) to po fakcie. Jak nie ma wątpliwości, że popełnił błąd. Np. Hiddink za zdjęcie Drogby w rewanżu LM 2009

haha a to nie jest gdybanie, skąd wiesz jakby zagrał? :P

pierwszy sezon od lat, kiedy to w styczniu nie mowi sie o zmianie trenera, albo juz o nowym trenerze, a i tak pelno marudzenia. masakra jakas

a gdzie ja mówiłem o zmianie trenera?

Bo widziałem jak wyglądała gra do zdjęcia Drogby i jak momentalnie się zmieniła po jego zdjęciu.


Oczywiście, że mogłoby się wydarzyć coś niespodziewanego. Jednak nie porównuj tego do gadania, że Mou marnuje Matę i ten grałby na pewno świetnie.
(editado)

a może by ustrzelił hattricka, skad wiesz? to jest typowe gdybanie :P

Jakby ustrzelił hattricka to nawet lepiej -.-'


To nie jest typowe gdybanie. Przecież Ty nawet nie wiesz o jaki mecz chodzi i jaka była sytuacja.
(editado)

XD

Dziwne rzeczy piszesz, Oscar ciągle gra na równym wysokim poziomie, ma 6 bramek w lidze, a dobrze wiesz ze to nie wszystko co udało mu się ustrzelić..

mecz oglądałem, sytuacji nie pamietam bo to nie ma znaczenia, sama gadka "jakby wpuścił tego, a zdjął tego..." itp to jest tylko gdybanie...

a gdzie ja mówiłem o zmianie trenera?


nie twierdzę przecież, że mówisz o zmianie trenera, tylko chodzi o to, że nie jest źle, jest okej, a tu mnóstwo marudzenia
już nawet tego śmiesznego postu pikusia nie komentuje, bo gadka 'gdyby nie pech city to tracilibysmy wiecej do lidera' jest po prostu zalosna. ile meczow chelsea powinna byla wygrac i nie wygrala przez to, ze nie potrafila wykorzystac sytuacji? city tez jest samo sobie winne