Asunto: Manchester United

Real zostaje wygwizdywany za przegrane derby zaledwie 0:1, a u nas nic... proporcjonalnie Moyes powinien zostać wywieziony do lasu nie wrócić za te wyniki

a pieprzysz jak potłuczony, Barca dostaje w dwumeczu 0:7, prezydent mówi, że jest dumny z wysiłku zawodników, a ludzie zero reakcji. Wszystko okej ;p

ale nie wiem z czego być dumnym w tym wypadku :D Moyes ma immunitet, ale nie można patrzeć pod kątem SAF'a, który przychodził do ogórków, a Moyesa który do prawie gotowego składu, w którym starczyło dokonać 2-3 dobrych transferów na początek, spokojnie rok też bym mu dał, ale na razie nie pomaga innym w uzbrajaniu się w cierpliwość, WBA u siebie 1:2 to jest skandal, to tak jakby Polska u siebie przegrała Mołdawią lub Wyspami Owczymi

David Moyes przekreślił szanse na wygranie Ligi Mistrzów przez Manchester United, twierdząc, że zespół nie jest wystarczająco silny, by pretendować do miana najlepszej drużyny klubowej w Europie.

Ciekawe czyja to wina, że nie jest "wystarczająco silny"... co za debil.

tu nie chodzi o dumę, tylko o to, że napisales tak, jakby tylko w MU nie dzialo sie najlepiej ;p

przecież napisałem o Realu, że tylko 0:1 w derbach dostali, a kibice robią aferę, a u nas wyniki są o wiele gorsze i bardziej bolesne i jakoś wielkiej zadymy nie ma

tyle, że w hiszpanii to same piłkarskie cioty, więc i kibice też wylewni nie są :p

Obejrzałem powtórkę meczu i jestem załamany. Ta drużyna to nie jest drużyna! To zlepek kilku świetnych piłkarzy, którzy akurat znaleźli się na boisku razem. Do tego ewidentnie połowa piłkarzy jest pod formą. U kilku motywacja chyba leży bo spacerują sobie po boisku. Rooney dzisiaj bardziej wracał się do obrony od Andersona. Co najlepsze tragicznego Brazylijczyka zmienił tragiczny i drewniany Belg. Fellaini może i jest bez formy ale przede wszystkim gra bez motywacji. Liczyłem, że będzie przecinakiem w defensywie a on często sobie po prostu truchta... Po meczu z City gdzie nie chciało mu się gonić rywala powinien zostać odsunięty od składu. Zresztą takich piłkarzy widziałem już kilku w MU. Januzaj z Carrickiem dzisiaj też przy pierwszym golu WBA sobie odpuścili bieg. OK Carrick był dość daleko ale Januzaj stracił tę piłkę i ostro gonił rywala by pod koniec odpuścić... Bez sensu. Czy Moyes ogląda z piłkarzami powtórki i wytyka im błędy? Chyba nie, skoro drugi mecz z rzędu widzę takie "akcje" w defensywie.

U Fergusona po porażce z City i takiej tragicznej grze w szatni byłaby ostra suszara i piłkarze w meczu z WBA lataliby jak walnięci i samym pressingiem wygrali mecz. Trzeba drużynę wziąć za mordę i potrząsnąć teraz. Ferdinand powinien dostać solidnego kopa w dupsko - zresztą co on w ogóle robił na boisku? Z City był tragiczny, z WBA to potwierdził - zawalił oba gole a raz bodajże Olsson strzeliło w poprzeczkę też po tym jak Ferdinand słabo krył obrońcę WBA. Są Vidić, Smalling w lepszej formie - ja wiem, że Moyes chciał zrobić rotację jak SAF ale sorry - to nie wyszło. Jak za tydzień znowu zobaczę Ferdinanda w podst. składzie to się wkurzę...

Najgorsza jednak nie jest defensywa ale właśnie nędza w ofensywie. MU nie tworzy sytuacji, strzela gole tylko z wolnych lub kontr. Indywidualnie Roo, RvP, Kagawa, Nani czy Januzaj potrafią bardzo dużo ale na boisku niewiele z tego wynika bo indywidualnymi akcjami ciężko wygrać mecz. Źle to wygląda, bardzo źle kiedy van Persie przez 30min nie ma nawet sytuacji.

Ogólnie jestem załamany - nawet nie wynikami ale stylem gry. Skład jest przecież dobry, gra momentami też ciekawa - ale całościowo wygląda to słabo. MU nie potrafiło nawet "usiąść" na WBA w końcowych minutach i walczyć o remis. A powinni byli ich zgnieść...

7pkt po 5 kolejkach - to ja nawet w najczarniejszym scenariuszu nie zakładałem, że Moyes tak słabo zacznie...


David Moyes przekreślił szanse na wygranie Ligi Mistrzów przez Manchester United, twierdząc, że zespół nie jest wystarczająco silny, by pretendować do miana najlepszej drużyny klubowej w Europie.


Moyes nie powiedział wprost, że MU nie ma szans na LM ale faktycznei takimi wypowiedziami się kompromituje. Jeżeli uważa, że MU brakuje piłkarzy klasy światowej to co on robi w ogóle w tym klubie? No i zajebiście motywuje piłkarzy, wow...

Póki co niestety potwiedzają się moje obawy co do Moyesa, że to przereklamowany menedżer. Nigdy nie rozumiałem zachwytów nad jego wspaniałą pracą w Evertonie, nie rozumiałem podniet, że on będzie stawiał na młodych (w Evertonie tego nie robił - co dobrze pokazuje przykład Barkleya) i że jest świetnym taktykiem. Everton zawsze grał toporną piłkę i choć wyniki miał niezłe - to nigdy nic nie wygrał. Przez 11 lat nie awansował do LM, nie wygrał pucharu, zero sukcesów. Średniactwo.

I teraz te średniactwo wyłazi w MU. Niektórzy piłkarze snują się po boisku, inni jakby nie byli sobą, nie widać by wiedzieli, co mają grać. Moyes pracuje z drużyną 3 miesiące a w ofensywie nie ma kompletnie schematów, każdy biega sam sobie.


No nic, trzeba wierzyć, że to po prostu słaby początek i wszystko się rozkręci...

W 5 z 6 meczów ligowych MU nie potrafiło zdobyć gola z gry!

W sumie z 9 meczów w tym sezonie tylko 3-krotnie piłkarze United potrafili zdobyć gola z gry:
-z drugoligowcem z Wigan w meczu o Tarczę
-w lidze ze Swansea
-w LM z Bayerem Leverkusen


To jest po prostu tragedia...

Najgorsze jest to że tłumaczymy to wciąż tym że trzeba dać czas Moyesowi, ale zamiast poprawy z meczu na mecz wygląda to coraz gorzej. O ile w obronie w pojedynczych meczach wygląda to dobrze, to w ofensywie od początku pracy DM wygląda to słabo, jak nie tragicznie. Drużyna gra kompletnie bez pomysłu a gra jest szarpana, oparta na indywidualnych akcjach czy to Rooneya, RvP, Valencie czy Naniego.
Do tego wypowiedzi Moyesa są śmieszne, tak jak np ta z LM. Po pierwszym meczu w LM stwierdza że drużyna raczej nie ma szans na zdobycie pucharu bo są ekipy zdecydowanie lepsze, szkoda że nie był taki mądry w okienku transferowych gdzie twierdził że ma ekipę dobrą i nawet w przypadku żadnego transferu ma bardzo dobry skład mogący powalczyć na wszystkich frontach. Też wypowiedz po ligowym meczu z Liverpoolem gdzie był bardzo zadowolony z gry zespołu i powiedział nawet że był to bodajże najlepszy mecz w wykonaniu MU. W tym meczu w obronie się zgodzę nie można było nic zarzucić bo Liverpool nie istniał w tym spotkaniu ale w ofensywie wyglądało to słabo bo ile MU stworzyło sobie sytuacji w drugiej połowie? z 2-3? i to jeszcze nie jakieś stuprocentowe.

Jestem ciekaw co pokażą teraz na Ukrainie, ale jakoś szczególnie na 3 pkt po takiej grze bym się nie nastawiał.

I jeszcze trochę na temat transferu Belga. Po tym transferze myślałem że MU w obronie będzie nie do przejścia a po tym transferze gra w obronie zamiast się poprawić to się znacząco pogorszyła. Fellaini w wielu sytuacjach sobie odpuszcza, gra tak jakby mu się nie chciało, spodziewałem się po nim dużo lepszej gry w obronie. Co do ofensywy to po za grą głową, nie ma nic do zaoferowania. W Evertonie miał mu kto wrzucić na głowę tą piłkę a u nas niby kto mu ma wrzucać? Evra czy może Valencia?

Ja jak już wiele razy podkreślałem fanem talentu Fellainiego nigdy nie byłem i zapewne nie będę - po prostu jakoś nie leży mi ten piłkarz i jego styl gry... Chciałbym bardzo zmienić zdanie ale jakoś nie widzę siebie w roli fana talentu Fellainiego :)

Z drugiej strony Carrick kiedyś tez mnie nie przekonywał a teraz to profesor. Tyle, że jego odmienił SAF a nie wiem czy Moyes potrafi tak wpływać na piłkarzy...


Póki co wygląda na to, że Martinez odwalił w Evertonie lepszą robotę w 3 miesiące niż Moyes przez 11 lat...

Oczywiście to za wcześnie by oceniać ale bardzo mi się podoba wizja Martineza - stawia na młodych (Barkley, Lukaku, McCarthy, Mirallas, Coleman, Deulofeu) i promuje grę ofensywną, ładną dla oka... No i ma wyniki - przynajmniej na razie :)


Powtórzę to co od dawna w kółko powtarzam - dla mnie Moyes jest przereklamowanym menedżerem, nie przekonywały mnie te jego "cuda" w Evertonie (no bo właśnie jakie cuda? każdy mówi, że super robotę robił ale nie potrafi wymienić co konkretnie zrobił dobrego) i to się zaczyna powtarzać w MU.


To jest śmieszne, ale po 6 kolejkach MU ma mniej punktów niż beniaminki z Hull i Cardiff. Kto by przed sezonem na to kasę postawił, że Hull będzie miało 3pkt więcej od MU po 1/6 sezonu?

I oczywiście ja nadal jestem pewien, że Moyes to ogarnie i skończymy sezon w Top4 i wyjdziemy z grupy w LM i nawet do jakiegoś ćwierćfinału dojdziemy ale szczerze to nie widzę MU wygrywającego trofea w najbliższym czasie - no chyba, że tak fartem jak CFC w LM - skutecznie ale zupełnie bez stylu.

Najgorsze jest to, że jak Moyes się zupełnie pogubi i będziemy nadal przegrywać mecze to i tak go nikt nie ruszy - bo wszyscy będą "dawać mu czas". A co jeśli dawanie czasu nic nie da?

No ale nie ma co panikować. Może piłkarze odczuwają ciężkie treningi z Moyesem (ponoć ostro daje w kość) i niedługo złapią świeżość, formę - i zaczną tłuc rywali :) Wygramy LM (czemu nie) i mistrza (w sumie póki co nie ma jednego faworyta, bo jakoś nie wierzę w tytuł dla Arsenalu czy Liverpoolu a też dla Kogutów to chyba za wcześnie, choć jak MU ma przegrywać to chcę Tottenham na tronie ;p) i wszyscy pokochają Moyesa :)

Manchester United: De Gea - Rafael, Smalling, Vidić, Evra - Valencia, Carrick, Fellaini, Cleverley - Welbeck, Van Persie.

Rezerwa: Lindegaard, Jones, Giggs, Nani, Young, Kagawa, Hernandez

Jakoś tego nie widzę, a Rooneya nawet na ławce nie ma :/

No to w dupę mecz...

Obrona taka jakiej się spodziewałem ale co to za pomoc, i Welbz w ataku? Ło matko...


Roo pewnie uraz znowu, bo chyba nie odpoczywa? (to by było idiotyczne w takim meczu)



edit:
Chociaż z City jak wszedł Clev i grali w pomocy Valencia, Carrick, Fellaini i Cleverley to nie było tak źle, nawet fajnie to wyglądało :P

Teraz pewnie Welbeck pójdzie na lewe skrzydło i będzie 451.

Ale i tak bez Roo to jakoś tego nie widzę, no ale trzeba być dobrej myśli i liczyć na fartowny remis :)
In Moyes we trust!
(editado)

smiesznie wyglada pomoc MU.. :> zero kratywnosci, a przy tych koksach brazylijskich z szachtara moze to naprawde wygladac zalosnie. zobaczymy. :)

Miejmy nadzieję że dobrze wykombinował Moyes.

ale ta pomoc to zabójcza, nie wiem kto będzie ciągnął te akcje ofensywne?

a ja uwielbiam Fellainiego - piłkarz czołg :)