Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Manchester United
Lider jaki jest każdy widzi. Po 13 kolejkach okazuje się jak wiele znaczy jeden właściwy transfer (tak naprawdę, chyba istotniejszy jest fakt, że Wenger zdołał w końcu zatrzymać swoje najważniejsze ogniwa na Emirates i nie musiał znowu łatać dziur jak choćby 3 sezony temu...).
Transfer Ozila dał przede wszystkim zysk psychologiczny - Wenger dał tym samym znać "wracamy do gry, jesteśmy ambitni" - piłkarze sami podkreślali, że to był zastrzyk pozytywnej energii :)
Druga sprawa to stabilizacja - Arsenal utrzymał skład i nie stosuje przesadnej rotacji, piłkarze grają razem od dawna i w zasadzie znają się na pamięć jak łyse konie - cały blok defensywny jest bardzo zgrany, 4rka defensorów i GK grają w każdym meczu... W pomocy z kolei jest wielu bardzo dobrych i uniwersalnych piłkarzy, którzy mogą grać na różnych pozycjach - Ramsey, Wilshere, Cazorla czy Rosicky są ustawiani wg. potrzeb i "dają radę". To duży plus Wengera, że potrafił stworzyć tak kreatywną i wszechstronną linię pomocy.
Trzecia sprawa to Ramsey i Giroud - wyklęci i wyśmiewani w zeszłym sezonie piłkarze dostali duży kredyt zaufania od Wengera i z larw przeistoczyli się w motyle. Regularna gra w pierwszym składzie pomogła im wypracować wielką formę i wielką pewność siebie. Stali się liderami i grają jak z nut - zwłaszcza Ramsey, który stał się gwiazdą całej ligi i chyba najlepszym obecnie pomocnikiem na wyspach. Niesamowita, niespodziewana metamorfoza ze średniaka w gwiazdę. A Wenger to przewidywał mówiąc, że jak Ramsey zacznie strzelać to już nie przestanie!
Czy Arsenal dysponuje odpowiednio szeroką kadrą by sprostać kontuzjom i tak bardzo napiętemu terminarzowi - o to toczy się spór od kilku dobrych sezonów. Jest lepiej niż ostatnio, a tabela pokazuje, że jest "tysiąc razy lepiej" niż ostatnio. Jak będzie za kilka tygodni...
Krótka ławka to właśnie największy problem Arsenalu - po Hull grają teraz same ciężkie mecze w lidze i LM a dotychczas Wenger "używał" dosłownie 15-16 piłkarzy przy czym kilku gra od początku sezonu w każdym meczu po 90min... Największa bolączka to właśnie brak zmiennika dla Girouda - Arsenal naprawdę ma szczeście, że Francuz od sierpnia nie złapał nawet drobnego urazu...
Mam nadzieję, że okres liderowania Arsenalu szybko się skończy i rzeczywistość zweryfikuję to, że jeden dobry transfer to za mało, a dawnym "dzieciakom do bicia" nadal nie uda się nic wygrać ;)
W sumie to ja bym wolał, by to Arsenal zdobył mistrza a nie "bogate" City czy CFC ale też jakoś nie widzę tego, że z kadrą dosłownie 18 sensownych piłkarzy i tylko jednym prawdziwym napastnikiem (+oczywiście akademia) da się "pociągnąć" sezon na czterech frontach... No chyba, że zimą przyjdzie jakiś super-napastnik - to mocno odmieniłoby sytuację :)
Transfer Ozila dał przede wszystkim zysk psychologiczny - Wenger dał tym samym znać "wracamy do gry, jesteśmy ambitni" - piłkarze sami podkreślali, że to był zastrzyk pozytywnej energii :)
Druga sprawa to stabilizacja - Arsenal utrzymał skład i nie stosuje przesadnej rotacji, piłkarze grają razem od dawna i w zasadzie znają się na pamięć jak łyse konie - cały blok defensywny jest bardzo zgrany, 4rka defensorów i GK grają w każdym meczu... W pomocy z kolei jest wielu bardzo dobrych i uniwersalnych piłkarzy, którzy mogą grać na różnych pozycjach - Ramsey, Wilshere, Cazorla czy Rosicky są ustawiani wg. potrzeb i "dają radę". To duży plus Wengera, że potrafił stworzyć tak kreatywną i wszechstronną linię pomocy.
Trzecia sprawa to Ramsey i Giroud - wyklęci i wyśmiewani w zeszłym sezonie piłkarze dostali duży kredyt zaufania od Wengera i z larw przeistoczyli się w motyle. Regularna gra w pierwszym składzie pomogła im wypracować wielką formę i wielką pewność siebie. Stali się liderami i grają jak z nut - zwłaszcza Ramsey, który stał się gwiazdą całej ligi i chyba najlepszym obecnie pomocnikiem na wyspach. Niesamowita, niespodziewana metamorfoza ze średniaka w gwiazdę. A Wenger to przewidywał mówiąc, że jak Ramsey zacznie strzelać to już nie przestanie!
Czy Arsenal dysponuje odpowiednio szeroką kadrą by sprostać kontuzjom i tak bardzo napiętemu terminarzowi - o to toczy się spór od kilku dobrych sezonów. Jest lepiej niż ostatnio, a tabela pokazuje, że jest "tysiąc razy lepiej" niż ostatnio. Jak będzie za kilka tygodni...
Krótka ławka to właśnie największy problem Arsenalu - po Hull grają teraz same ciężkie mecze w lidze i LM a dotychczas Wenger "używał" dosłownie 15-16 piłkarzy przy czym kilku gra od początku sezonu w każdym meczu po 90min... Największa bolączka to właśnie brak zmiennika dla Girouda - Arsenal naprawdę ma szczeście, że Francuz od sierpnia nie złapał nawet drobnego urazu...
Mam nadzieję, że okres liderowania Arsenalu szybko się skończy i rzeczywistość zweryfikuję to, że jeden dobry transfer to za mało, a dawnym "dzieciakom do bicia" nadal nie uda się nic wygrać ;)
W sumie to ja bym wolał, by to Arsenal zdobył mistrza a nie "bogate" City czy CFC ale też jakoś nie widzę tego, że z kadrą dosłownie 18 sensownych piłkarzy i tylko jednym prawdziwym napastnikiem (+oczywiście akademia) da się "pociągnąć" sezon na czterech frontach... No chyba, że zimą przyjdzie jakiś super-napastnik - to mocno odmieniłoby sytuację :)
Ten sezon pokazuje jakie to wszystko jest kruche...Wenger byl posmiewiskiem i wsrod kibicow Arsenalu i wsrod kibicow innych klubow; Mourinho byl krolem i wsrod swoich i wsrod innych.
To wszystko jeszcze tak wygladalo w sierpniu, mamy grudzien...i co? :)
To wszystko jeszcze tak wygladalo w sierpniu, mamy grudzien...i co? :)
badi1988 [del] para
borkos007
i minęło 3 miesiące, teraz będą 2 miesiące, a w zasadzie 40 dni, gdzie duuużo się zmieni i wyjaśni.
Ten sezon pokazuje jakie to wszystko jest kruche.
Ten sezon pokaże jakie to wszystko jest kruche, jeśli za 3-4 miesiące sytuacja się nie zmieni. Na ten moment widzimy sytuację, która jest małą niespodzianką. Poczekajmy ze stawianiem takich wniosków te kilkanaście kolejek. ;)
Ten sezon pokazuje jakie to wszystko jest kruche.
Ten sezon pokaże jakie to wszystko jest kruche, jeśli za 3-4 miesiące sytuacja się nie zmieni. Na ten moment widzimy sytuację, która jest małą niespodzianką. Poczekajmy ze stawianiem takich wniosków te kilkanaście kolejek. ;)
borkos007 para
badi1988 [del]
Ok, zgadza sie, ale takie przemiany Arsenalu i wizerunku Wengera nikt sie nie spodziewal.
Karty mieli rozdawac Pellegrini i Mourinho.
Karty mieli rozdawac Pellegrini i Mourinho.
badi1988 [del] para
borkos007
Tutaj się nie będę prześcigał w to, co kto mówił na temat tego jak będzie wyglądała sytuacja po pierwszej "tercji" sezonu ;)
Ale tak, pewnie w opinii "demokratycznej większości" Arsenal miał być zdecydowanie niżej.
Ale tak, pewnie w opinii "demokratycznej większości" Arsenal miał być zdecydowanie niżej.
Ogladnalem sobie trailer The Class of 92 i fajnie sie zapowiada dokument :P.
Ten sezon pokazuje jakie to wszystko jest kruche...Wenger byl posmiewiskiem i wsrod kibicow Arsenalu i wsrod kibicow innych klubow; Mourinho byl krolem i wsrod swoich i wsrod innych.
Primo Wenger był pośmiewiskiem z powodu nieudanych transferów a nie z powodu swojego trenerskiego warsztatu czy nosa do kreowania młodych gwiazd... Tu chyba nikt nigdy nie miał wątpliwości, że Wenger podobnie jak SAF to wielki fachowiec i nawet grając średniakami potrafi "namieszać". Zawsze rozchodziło się o bojaźliwa postawę Wengera na rynku transferowym - oddawanie gwiazd za grosze i ściąganie średniaków tez za grosze...
Wraz z Ozilem Wenger pokazał, że jednak trochę jaj ma i częściowo zamknął usta krytykom. Słaba linia ataku Kanonierów jednak nadal kłuje w oczy i prędzej czy później zaboli Wengera - tak samo jak impotencja SAFa i Moyesa w znalezieniu rozgrywającego w MU.
Kolejna sprawa - Mourinho. Co niby ma być z nim? CFC gra kiepsko ale pomimo tego jest na drugim miejscu w lidze 4pkt za Arsenalem i bez większego stresu wyszła z grupy w LM. Zespoły Mou nigdy nie grały pięknej piłki ale były skuteczne i realizowały cele menedżera. I tak jest obecnie - CFC nie zachwyca ale spokojnie zbiera punkty. Pewnie prędzej czy później Mou przyciśnie gaz i pewnie krytyka ucichnie. Póki co nie za bardzo jest co zarzucać Mou - może tylko, że za bardzo trzyma się kilku starszych piłkarzy typu Lampard czy Ivanović a na ławce gniją Mata, Azpi czy de Bruyne... Ale sezon jest długi, spokojnie - Mou chyba wie co robi... Chyba :)
To wszystko jeszcze tak wygladalo w sierpniu, mamy grudzien...i co? :)
No właśnie pogadamy 1 stycznia 2014. Nie zdziwię się jak za miesiąc znowu krytyka spadnie na Papę Wengera a Mou lub Pellegrini będą liderować w tabeli.
Primo Wenger był pośmiewiskiem z powodu nieudanych transferów a nie z powodu swojego trenerskiego warsztatu czy nosa do kreowania młodych gwiazd... Tu chyba nikt nigdy nie miał wątpliwości, że Wenger podobnie jak SAF to wielki fachowiec i nawet grając średniakami potrafi "namieszać". Zawsze rozchodziło się o bojaźliwa postawę Wengera na rynku transferowym - oddawanie gwiazd za grosze i ściąganie średniaków tez za grosze...
Wraz z Ozilem Wenger pokazał, że jednak trochę jaj ma i częściowo zamknął usta krytykom. Słaba linia ataku Kanonierów jednak nadal kłuje w oczy i prędzej czy później zaboli Wengera - tak samo jak impotencja SAFa i Moyesa w znalezieniu rozgrywającego w MU.
Kolejna sprawa - Mourinho. Co niby ma być z nim? CFC gra kiepsko ale pomimo tego jest na drugim miejscu w lidze 4pkt za Arsenalem i bez większego stresu wyszła z grupy w LM. Zespoły Mou nigdy nie grały pięknej piłki ale były skuteczne i realizowały cele menedżera. I tak jest obecnie - CFC nie zachwyca ale spokojnie zbiera punkty. Pewnie prędzej czy później Mou przyciśnie gaz i pewnie krytyka ucichnie. Póki co nie za bardzo jest co zarzucać Mou - może tylko, że za bardzo trzyma się kilku starszych piłkarzy typu Lampard czy Ivanović a na ławce gniją Mata, Azpi czy de Bruyne... Ale sezon jest długi, spokojnie - Mou chyba wie co robi... Chyba :)
To wszystko jeszcze tak wygladalo w sierpniu, mamy grudzien...i co? :)
No właśnie pogadamy 1 stycznia 2014. Nie zdziwię się jak za miesiąc znowu krytyka spadnie na Papę Wengera a Mou lub Pellegrini będą liderować w tabeli.
Sobie ogladnalem motd i sky sportowy skrot, gol sandro kosmicznie fajny, ale zachowanie cleverleya pokazuje ze to jest gosc ktory potrafi tylko biegac i to nie za pilka nawet bo jest malo zwrotny i przeciwnik robi z nim co chce... Sandro go 3 razy w tej akcji zrobil jak dziecko.
Może być ciekawe i fajne 90 minut z "The Class of 92" - 1 grudnia premiera w Wlk Brytanii była ;) więc gdzie w sieci można już szukać ;) thx
(editado)
(editado)
Manchester United
De Gea; Rafael, Vidic, Smalling, Evra; Valencia, Fellaini, Giggs, Kagawa, Welbeck; Rooney.
SUBS: Lindegaard, Evans, Cleverley, Nani, Young, Hernandez, Januzaj.
Giggs kolejny mecz? i to na everton porazka... Fellek byl do przewidzenia pod nieobecnosc carry, antek welbz na bokach kagawa rooney atak w zestawieniu pod soba.
Smalling Vidic pod lukaku i wreszcie rafael!
De Gea; Rafael, Vidic, Smalling, Evra; Valencia, Fellaini, Giggs, Kagawa, Welbeck; Rooney.
SUBS: Lindegaard, Evans, Cleverley, Nani, Young, Hernandez, Januzaj.
Giggs kolejny mecz? i to na everton porazka... Fellek byl do przewidzenia pod nieobecnosc carry, antek welbz na bokach kagawa rooney atak w zestawieniu pod soba.
Smalling Vidic pod lukaku i wreszcie rafael!
po jakiego h gra Welbeck? on ma jakiś karnet wykupiony na pierwszą 11stkę?
rafael juz robi robote na skrzydle cudo... Fellaini o dziwo gra super przechwyty i support i defow i attaku.
Welbeck ciota... traci tylko pilki
Welbeck ciota... traci tylko pilki
Osieł para
El_CuR@ [del]
beka, zajebiście wasi zawodnicy od Lukaku się odbijają :D
El_CuR@ [del] para
Osieł
Gosc jak drogba przy kazdej okazji albo kopie kolanem albo szarpie za koszulke a sedziowie nic :D Jak z berba i spalonymi immunitet ;]
Ciekawe kto pierwszy wbije Lukaku czy Roo, bo coś wpadnie czuję :P