Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Manchester United
terminarz LFC miało trudny, gdy United grało z waflami,
no właśnie, LFC grało np. z takim super-mocnym Hull a United z takimi waflami jak Arsenal, Everton czy Newcastle :P
no właśnie, LFC grało np. z takim super-mocnym Hull a United z takimi waflami jak Arsenal, Everton czy Newcastle :P
Arsenal wygrał na bardzo ciężkim terenie - liczyłem,że stracą punkty... Ale z kolei dzieki temu Newcastle jest już za nami w tabeli :) LFC też przegrało, w kontekście walki o LM to bardzo dobrze...
6 miejsce na koniec roku, 3pkt za Evertonem i ledwie 2pkt za "boskim" LFC :>
CFC, City i Arsenal wydają się poza zasięgiem i chyba na Top3 w tym sezonie nie ma co liczyć (choć na nagłą obniżkę formy Arsenalu zawsze można mieć nadzieję bo co sezon im się zdarza) ale Top4 jest bardzo realne. Everton punktuje ale ledwo-ledwo i jeszcze stracą wiele punktów, Liverpool z Suarezem z kolei jak błyszczy u siebie tak traci punkty na wyjazdach - wystarczy popatrzeć na ich wyjazdową formę:
24 Aug 17:30 2 AVL(A) 1-0
16 Sep 20:00 4 SWA(A) 2-2
29 Sep 16:00 6 SUN(A) 3-1
19 Oct 12:45 8 NEW(A) 2-2
02 Nov 17:30 10 ARS(A) 0-2
23 Nov 12:45 12 EVE(A) 3-3
01 Dec 14:05 13 HUL(A) 1-3
15 Dec 16:00 16 TOT(A) 5-0
26 Dec 17:30 18 MCI(A) 1-2
29 Dec 16:00 19 CHE(A) 1-2
5 punktów w 7 ostatnich meczach na wyjeździe... Choć fakt, to były same bardzo ciężkie wyjazdy.
LFC to nadal najgroźniejszy rywal MU w walce o Top4 a Everton i Tottenham na pewno też nie odpuszczą ale nie wygląda to tak źle jak jeszcze miesiąc temu. Ja od początku powtarzam, że w Moyesa nie wierzę ale liczę na wygranie jednego z pucharów w tym sezonie i miejsce w Top4 na koniec. Na tyle stać Moyesa i obecny skład...
(editado)
6 miejsce na koniec roku, 3pkt za Evertonem i ledwie 2pkt za "boskim" LFC :>
CFC, City i Arsenal wydają się poza zasięgiem i chyba na Top3 w tym sezonie nie ma co liczyć (choć na nagłą obniżkę formy Arsenalu zawsze można mieć nadzieję bo co sezon im się zdarza) ale Top4 jest bardzo realne. Everton punktuje ale ledwo-ledwo i jeszcze stracą wiele punktów, Liverpool z Suarezem z kolei jak błyszczy u siebie tak traci punkty na wyjazdach - wystarczy popatrzeć na ich wyjazdową formę:
24 Aug 17:30 2 AVL(A) 1-0
16 Sep 20:00 4 SWA(A) 2-2
29 Sep 16:00 6 SUN(A) 3-1
19 Oct 12:45 8 NEW(A) 2-2
02 Nov 17:30 10 ARS(A) 0-2
23 Nov 12:45 12 EVE(A) 3-3
01 Dec 14:05 13 HUL(A) 1-3
15 Dec 16:00 16 TOT(A) 5-0
26 Dec 17:30 18 MCI(A) 1-2
29 Dec 16:00 19 CHE(A) 1-2
5 punktów w 7 ostatnich meczach na wyjeździe... Choć fakt, to były same bardzo ciężkie wyjazdy.
LFC to nadal najgroźniejszy rywal MU w walce o Top4 a Everton i Tottenham na pewno też nie odpuszczą ale nie wygląda to tak źle jak jeszcze miesiąc temu. Ja od początku powtarzam, że w Moyesa nie wierzę ale liczę na wygranie jednego z pucharów w tym sezonie i miejsce w Top4 na koniec. Na tyle stać Moyesa i obecny skład...
(editado)
City zaczęło wygrywać na wyjazdach i wydają się być totalnie poza zasięgiem..
dziś można liczyć na pogubienie punktów Chelsea i Evertonu, czas pokaże ;)
dziś można liczyć na pogubienie punktów Chelsea i Evertonu, czas pokaże ;)
Piter [del] para
Piter [del]
Manchester United: De Gea - Smalling, Evans, Vidić, Evra - Valencia, Carrick, Cleverley, Januzaj - Rooney, Welbeck.
Rezerwa: Lindegaard, Büttner, Ferdinand, Fletcher, Kagawa, Young, Hernandez
elegancki skład :)
Rezerwa: Lindegaard, Büttner, Ferdinand, Fletcher, Kagawa, Young, Hernandez
elegancki skład :)
Gosen [del] para
Piter [del]
czołówka dziś swoje wygrała, teraz trzeba się pocić żeby nie odlecieć już na dobre
Piter [del] para
Gosen [del]
Smalling blisko ;p
David juz ratuje dupsko
(editado)
David juz ratuje dupsko
(editado)
Początek jeszcze jako tako to wyglądało ale później już straszna nędza, MU na Old Trafford za Moyesa nie potrafi atakować, snują się po boisku bez pomysłu - każda akcja to podanie do Valencii a ten próbuje mijać dwóch obrońców i jak mu się uda to nieudolnie wrzuca...
Smalling mega oferma, Evra jest mijany przez Lennona jak tyczka, ogólnie nasza obrona sobie nie radzi. I w defensywie i w ofensywie MU wygląda blado dzisiaj.
W szatni musi być suszara i na drugą połowę musi wyjść zupełnie inna drużyna jeżeli myślimy o 3pkt i utrzymaniu się w walce o Top4.
Jak dzisiaj przegramy to o Top4 chyba będzie można zapomnieć...
Smalling mega oferma, Evra jest mijany przez Lennona jak tyczka, ogólnie nasza obrona sobie nie radzi. I w defensywie i w ofensywie MU wygląda blado dzisiaj.
W szatni musi być suszara i na drugą połowę musi wyjść zupełnie inna drużyna jeżeli myślimy o 3pkt i utrzymaniu się w walce o Top4.
Jak dzisiaj przegramy to o Top4 chyba będzie można zapomnieć...
borkos007 para
Marek1234itd
Hernandez niezle drewno, technike ma jak Slusarski:P
martin123154 para
Piter [del]
11 pkt starty, połowa sezonu jeszcze, szansa na mistrzostwo jest jeszcze :P
Gosen [del] para
martin123154
teoretyczna, to tak jak Polska ma szanse na awans na mundial gdy losują grupy i żaden mecz się nie odbył :P
dziś nie mam pretensji do brzydala, zrobił ryzykowne ale dobre zmiany, Tottenham zrobił 3-4 akcje, strzelił 2 gole, a tak bronił się rozpaczliwie albo nic nie grał, gdy United miało piłkę, brakowało szczęścia i pech że Webb prowadził mecz, bo on każdy spierdolić potrafi, ostatnio wypaczył Chelsea-Liverpool, teraz żółta dla Januzaja za nic, brak karnego i zaledwie 5 minut doliczone przy takim przedłużaniu Lourisa przy każdym łapaniu piłki, kontuzji Adebayora i 6 zmianach, 5 minut w Anglii doliczane jest tak z urzędu, a gdy są takie przerwy to zwykle gra się po 7-10, no ale nic, nie mam pretensji do piłkarzy może poza Smallingiem i Chicharito, który od miesiąca jest zupełnie bez formy, trochę też niewidoczny Rooney, ale jako zespół zrobili co mogli, a że się nie udało to trudno, sezon i tak był przegrany w momencie kiedy skończyło się letnie okienko, także może lepiej, że nie ma złudzeń, City 6 wbiło Tottenhamowi, Liverpool 5, a na własnym stadionie United nie potrafiło wygrać, to pokazuje różnice klas, pierwsza 2/3 jest nie do zdobycia, 4 może przyjdzie, ale w ogromnych bólach, ogólnie to obstawiam 5 miejsce na koniec
dziś nie mam pretensji do brzydala, zrobił ryzykowne ale dobre zmiany, Tottenham zrobił 3-4 akcje, strzelił 2 gole, a tak bronił się rozpaczliwie albo nic nie grał, gdy United miało piłkę, brakowało szczęścia i pech że Webb prowadził mecz, bo on każdy spierdolić potrafi, ostatnio wypaczył Chelsea-Liverpool, teraz żółta dla Januzaja za nic, brak karnego i zaledwie 5 minut doliczone przy takim przedłużaniu Lourisa przy każdym łapaniu piłki, kontuzji Adebayora i 6 zmianach, 5 minut w Anglii doliczane jest tak z urzędu, a gdy są takie przerwy to zwykle gra się po 7-10, no ale nic, nie mam pretensji do piłkarzy może poza Smallingiem i Chicharito, który od miesiąca jest zupełnie bez formy, trochę też niewidoczny Rooney, ale jako zespół zrobili co mogli, a że się nie udało to trudno, sezon i tak był przegrany w momencie kiedy skończyło się letnie okienko, także może lepiej, że nie ma złudzeń, City 6 wbiło Tottenhamowi, Liverpool 5, a na własnym stadionie United nie potrafiło wygrać, to pokazuje różnice klas, pierwsza 2/3 jest nie do zdobycia, 4 może przyjdzie, ale w ogromnych bólach, ogólnie to obstawiam 5 miejsce na koniec
Moyes zaraz na konferencji powie, że MU i tak dalej walczy o mistrzostwo :)
Po 60min meczu MU w końcu zaczęło grać, meczyk naprawdę zrobił się ciekawy i dobre widowisko :) Znowu trochę pechowa ta porażka ale kolejna wtopa na Old Trafford nie może być przypadkiem - raz czy dwa razy można pechowo przegrać ale to już 6 porażka MU z czego 4ta na Old Trafford.
Za Fergusona w Premier League MU chyba nigdy nie przegrało 6 meczów w sezonie z czego 4rech na Old Trafford - Moyes potrzebował do tego "rekordu" zaledwie 20 meczów :)
Co do samego meczu jeszcze - nie rozumiem po co Moyes wpuszczał Hernandeza, ten jest zupełnie bez formy i wszystkie piłki się od niego odbijają... Granie 3ma skrzydłowymi, 3ma napastnikami i bardzo ofensywnym Kagawą to trochę bezsens - juz lepiej było wcześniej Younga wpuścić a Chicarito zostawić na ławce.
Btw. karny powinien być na Youngu ale w sumie co za różnica... Ja nawet wolałem by MU dzisiaj przegrało 1:2 niż remisowało 2:2 bo remis nic nie dawał - strata punktów i tak wielka do czołówki - a po porażce może jakaś mała rewolucja w drużynie zajdzie...
Cóż, Moyes ma 6-letni kontrakt więc chyba trzeba się przyzwyczajać do widoku MU poza Top4... Smutne czasy nastały, że to nie rywale drżą o swój los przyjeżdżając na Old Trafford - ale to Czerwone Diabły tracą tutaj punkty z kim popadnie...
Po 60min meczu MU w końcu zaczęło grać, meczyk naprawdę zrobił się ciekawy i dobre widowisko :) Znowu trochę pechowa ta porażka ale kolejna wtopa na Old Trafford nie może być przypadkiem - raz czy dwa razy można pechowo przegrać ale to już 6 porażka MU z czego 4ta na Old Trafford.
Za Fergusona w Premier League MU chyba nigdy nie przegrało 6 meczów w sezonie z czego 4rech na Old Trafford - Moyes potrzebował do tego "rekordu" zaledwie 20 meczów :)
Co do samego meczu jeszcze - nie rozumiem po co Moyes wpuszczał Hernandeza, ten jest zupełnie bez formy i wszystkie piłki się od niego odbijają... Granie 3ma skrzydłowymi, 3ma napastnikami i bardzo ofensywnym Kagawą to trochę bezsens - juz lepiej było wcześniej Younga wpuścić a Chicarito zostawić na ławce.
Btw. karny powinien być na Youngu ale w sumie co za różnica... Ja nawet wolałem by MU dzisiaj przegrało 1:2 niż remisowało 2:2 bo remis nic nie dawał - strata punktów i tak wielka do czołówki - a po porażce może jakaś mała rewolucja w drużynie zajdzie...
Cóż, Moyes ma 6-letni kontrakt więc chyba trzeba się przyzwyczajać do widoku MU poza Top4... Smutne czasy nastały, że to nie rywale drżą o swój los przyjeżdżając na Old Trafford - ale to Czerwone Diabły tracą tutaj punkty z kim popadnie...
matlang [del] para
Gosen [del]
Szkoda tego remisu bo były okazje pod koniec meczu. Pytanie też dlaczego MU wcześniej nie zaczęło grać tak jak przez ostatnie 15minut?
borkos007 para
Gosen [del]
bez przesady, kiedy ostatnio jakis mecz niby o 10min przedluzono? :P
przedluzanie przez Llorisa gdy lapal pilke nie ma wplywu na przedluzenie mecz o kolejne minuty...
zmiany to +30 sek *6 = 3 minuty
przedluzanie przez Llorisa gdy lapal pilke nie ma wplywu na przedluzenie mecz o kolejne minuty...
zmiany to +30 sek *6 = 3 minuty