Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Manchester United
Gosen [del] para
borkos007
to najpierw rozgrzewka z weszło: Podróż na Old Trafford to dziś jak wycieczka do Disneylandu
A później wszystko wróciło do normy – Carrick podawał do De Gei, Young osiągał poziom Cleverleya (w skali od Cleverleya do dziesięciu), a żarty z Davida Moyesa podbijały Twittera. Stadion Manchesteru United staje się powoli miejscem magicznym - jeśli masz złą passę, nic ci nie wychodzi, to właśnie tam wszystko może się odwrócić. Pisanie o tym, że może by i Widzew zdobyłby tam w końcu wyjazdowe punkty, to oczywiście hiperbola, ale faktem jest to, że już nikt nie musi zbytnio obawiać się wizyty na Old Trafford. Zajmujący przed meczem ostatnie miejsce w tabeli piłkarze Fulham, właśnie tam przerwali serię czterech spotkań bez punktu, nawet mimo tego, że na mecz wyszli praktycznie bez napastnika – w jego rolę próbował wcielić się 18-letni Muamer Tanković, który do tej pory zaliczył zaledwie 16 minut na boiskach Premier League.
Ciężko zarzucić Czerwonym Diabłom brak zaangażowania – 46 dośrodkowań w pierwszej połowie, to pewnie rekord ligi w tym sezonie. Gracze Moyesa momentami miażdżyli gości, ale autobus w polu karnym Stekelenburga długo wydawał się być zaparkowany perfekcyjnie. Do tego doszła bramka Sidwella po kapitalnym podaniu Holtby’ego i festiwal szydery rozkręcił się na dobre. Kiedy wydawało się już, że losy meczu udało się odwrócić – z bliska trafił Van Persie, a minutę później (uwaga!) Carrick, uśmiech z twarzy Moyesa zniknął za sprawą Benta w 94. minucie. W Fergie Time tym razem - zamiast cukierka - Czerwone Diabły spotkał psikus. Powiedzieć, że sfrajerzyli, to jak wystartować w konkursie na niedopowiedzenie roku.
no i gwóźdź programu:
"Zasłużyliśmy na odrobienie wyniku i powinniśmy to wygrać, ale w końcówce pozwoliliśmy na stratę tej diabelskiej bramki. Powinniśmy strzelić bramkę na 3-1 i szkoda, że tego nie zrobiliśmy. W ten sposób moglibyśmy przypieczętować sobie zwycięstwo" - żałuje Moyes.
"Musimy wykorzystywać więcej okazji strzeleckich. Nikt nie może powiedzieć, że popełniliśmy wiele błędów, staraliśmy się grać piłką, rozrzucić ją w odpowiednich momentach na skrzydło. Jedyne czego zabrakło, to bramka na 3-1."
"Poczułem największą ulgę ze wszystkich po drugiej bramce dla nas, pomyślałem "mój Boże", tak bardzo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa."
"Nawet w ostatnich pięciu minutach Fulham nie zbliżało się do naszej bramki, to my utrzymywaliśmy się przy piłce. Niespecjalnie goście kwapili się do strzelenia wyrównującej bramki, ale jakoś to zrobili."
Szkot liczy, że w środowym meczu z Arsenalem szczęście w końcu będzie po stronie jego drużyny.
"Od kilku miesięcy mówię, że byłoby lepiej, gdyby los się odwrócił. A może po prostu dzisiaj było kilka rzeczy, które zrobiliśmy źle. Może zawiodła skuteczność, a może zawiodła w niektórych momentach defensywa."
(editado)
A później wszystko wróciło do normy – Carrick podawał do De Gei, Young osiągał poziom Cleverleya (w skali od Cleverleya do dziesięciu), a żarty z Davida Moyesa podbijały Twittera. Stadion Manchesteru United staje się powoli miejscem magicznym - jeśli masz złą passę, nic ci nie wychodzi, to właśnie tam wszystko może się odwrócić. Pisanie o tym, że może by i Widzew zdobyłby tam w końcu wyjazdowe punkty, to oczywiście hiperbola, ale faktem jest to, że już nikt nie musi zbytnio obawiać się wizyty na Old Trafford. Zajmujący przed meczem ostatnie miejsce w tabeli piłkarze Fulham, właśnie tam przerwali serię czterech spotkań bez punktu, nawet mimo tego, że na mecz wyszli praktycznie bez napastnika – w jego rolę próbował wcielić się 18-letni Muamer Tanković, który do tej pory zaliczył zaledwie 16 minut na boiskach Premier League.
Ciężko zarzucić Czerwonym Diabłom brak zaangażowania – 46 dośrodkowań w pierwszej połowie, to pewnie rekord ligi w tym sezonie. Gracze Moyesa momentami miażdżyli gości, ale autobus w polu karnym Stekelenburga długo wydawał się być zaparkowany perfekcyjnie. Do tego doszła bramka Sidwella po kapitalnym podaniu Holtby’ego i festiwal szydery rozkręcił się na dobre. Kiedy wydawało się już, że losy meczu udało się odwrócić – z bliska trafił Van Persie, a minutę później (uwaga!) Carrick, uśmiech z twarzy Moyesa zniknął za sprawą Benta w 94. minucie. W Fergie Time tym razem - zamiast cukierka - Czerwone Diabły spotkał psikus. Powiedzieć, że sfrajerzyli, to jak wystartować w konkursie na niedopowiedzenie roku.
no i gwóźdź programu:
"Zasłużyliśmy na odrobienie wyniku i powinniśmy to wygrać, ale w końcówce pozwoliliśmy na stratę tej diabelskiej bramki. Powinniśmy strzelić bramkę na 3-1 i szkoda, że tego nie zrobiliśmy. W ten sposób moglibyśmy przypieczętować sobie zwycięstwo" - żałuje Moyes.
"Musimy wykorzystywać więcej okazji strzeleckich. Nikt nie może powiedzieć, że popełniliśmy wiele błędów, staraliśmy się grać piłką, rozrzucić ją w odpowiednich momentach na skrzydło. Jedyne czego zabrakło, to bramka na 3-1."
"Poczułem największą ulgę ze wszystkich po drugiej bramce dla nas, pomyślałem "mój Boże", tak bardzo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa."
"Nawet w ostatnich pięciu minutach Fulham nie zbliżało się do naszej bramki, to my utrzymywaliśmy się przy piłce. Niespecjalnie goście kwapili się do strzelenia wyrównującej bramki, ale jakoś to zrobili."
Szkot liczy, że w środowym meczu z Arsenalem szczęście w końcu będzie po stronie jego drużyny.
"Od kilku miesięcy mówię, że byłoby lepiej, gdyby los się odwrócił. A może po prostu dzisiaj było kilka rzeczy, które zrobiliśmy źle. Może zawiodła skuteczność, a może zawiodła w niektórych momentach defensywa."
(editado)
borkos007 para
Gosen [del]
rozrzucić ją w odpowiednich momentach na skrzydło
taktyka Moyesa w pigulce :d
Od kilku miesięcy mówię, że byłoby lepiej, gdyby los się odwrócił.
coz...rudy zawsze ma pecha :D
taktyka Moyesa w pigulce :d
Od kilku miesięcy mówię, że byłoby lepiej, gdyby los się odwrócił.
coz...rudy zawsze ma pecha :D
Marek1234itd para
Gosen [del]
staraliśmy się grać piłką, rozrzucić ją w odpowiednich momentach na skrzydło.
Czyli cały czas :d
Czyli cały czas :d
Yeti para
Marek1234itd
w 91 minucie wyłaczyłem mecz na skoki bo myśle wygrana, a kumpel mi pisze, ze było 2-2 wstyd.
sytuacja MU robie się coraz gorsza, w środe grając na Emirates i jak przegrają to strata do Liverpoolu (4 miejsca) będzie wynosić 12 pkt, a do Evertonu (6 miejsca) 7 pkt o ile ograją Crystal Palace u siebie. Tottenham jedzie do Newcastle na trudny mecz więc starta może wynosić pdoobnie co do Evertonu, nie tylko LM ucieka, ale wogóle europejskie puchary...
(editado)
sytuacja MU robie się coraz gorsza, w środe grając na Emirates i jak przegrają to strata do Liverpoolu (4 miejsca) będzie wynosić 12 pkt, a do Evertonu (6 miejsca) 7 pkt o ile ograją Crystal Palace u siebie. Tottenham jedzie do Newcastle na trudny mecz więc starta może wynosić pdoobnie co do Evertonu, nie tylko LM ucieka, ale wogóle europejskie puchary...
(editado)
Dżepetto [del] para
Yeti
a czy ktoś jeszcze wierzy, że MU zagra w przyszłorocznej edycji LM?
Gosen [del] para
matlang [del]
Moyes pobił kolejny rekord
Piłkarze Czerwonych Diabłów w spotkaniu z Fulham wykonali aż 82 dośrodkowania. Tym samym pobili rekord należący do Liverpoolu. The Reds w 2006 roku popisali się 74 dośrodkowaniami w jednym meczu.
Piłkarze Czerwonych Diabłów w spotkaniu z Fulham wykonali aż 82 dośrodkowania. Tym samym pobili rekord należący do Liverpoolu. The Reds w 2006 roku popisali się 74 dośrodkowaniami w jednym meczu.
Hahahahhah właśnie skończyłem oglądać meczyk, ależ emocje!!!
Za takie mecze właśnie kocha się futbol! :)
Oczywiście kibicowałem Fulham - to już mój drugi mecz w życiu (pierwszy był ze Stoke) gdzie kibicowałem przeciwko United :)
Naprawdę podobało mi się zaangażowanie Fulham i pomysł na mecz Meulensteina - tzn. w pierwszej połowie bo w drugiej paliwo do pressingu im się skończyło i za bardzo już się cofnęli- ale i tak heroicznie się bronili... potem gol Robina i trochę farciarska bramka Carrika i aż żal mi się zrobiło gości - chyba sami już się poddali bo nawet za bardzo nie próbowali atakować... ale jednak Sidwell powalczył, Kieran się zrehabilitował i Bent dostawił głowę!
Kilka wniosków po meczu:
1) Moyes to jest jednak nieogarnięty kapeć - żartowałem od dawna, że on tylko na wrzutki umie grać ale on faktycznie tylko taką taktykę zna - to aż niewiarygodne jak ograniczonym można być a i tak dostać najlepszą fuchę świata czyli trenowanie MU :)
2) Rekord Premier League w ilości wrzutek w meczu - 82!!! - a ile było celnych, 10%? A ile bramek po tych wrzutkach strzeliło MU? 0 :) To nawet mój pies po 45min prób wyłudzania jedzenia zmienia taktykę i próbuje czegoś innego - dlaczego? bo jest inteligentny i wyciąga wnioski na bieżąco - Moyes najwidoczniej nie doszedł jeszcze do tego momentu w swoim rozwoju intelektualnym :)
3) Były asystent Fergusona > Następca Fergusona LOL
4) Steve Sidwell MOTM - co za gość, tytan! prawdziwy kapitan :)
5) Fulham na środku obrony miało ofermę Heitingę, który kilka lat grzał ławę w Evertonie i nie zagrał chyba ani minuty w tym sezonie w lidze - oraz jakiegoś młokosa... I co? I nic :) Klasowa drużyna by tu "pyknęła" 5 goli ale nie MU...
6) Carrick dzisiaj bardzo ładnie grał do przodu ale w defensywie niezbyt dobrze, tak samo jak i Fletcher - a to już sztuka bo Fulham praktycznie nie atakowało...
7) Patrząc na najbliższy terminarz - Moyes może pobić kolejne rekordy :) Mecze z Arsenalem i LFC za pasem - oby nie było jakiegoś pogromu! :/
8) Swoją drogą Moyes po golu na 2:1 tak się cieszył, jakby dostał ultimatum "wygrywasz albo wylatujesz" - oby! Niestety SAF nie przyzna sie do błędu a Glazerowie nie znają się na piłce więc może im zabraknąć "jaj" i zaufają różnym durnym doradcom w kółko mówiącym "dajmy Moyesowi czas!"
9) Przeżywamy obecnie to samo co LFC z Hodgsonem i Dalgishem - niby "nazwiska" niezłe a zero koncepcji było, zero stylu i zero wyników... Takie toporne brytyjskie granie... Na szczęście dla LFC obu szybko wywalono i wzięto młodego, obiecującego z wizją... Czy United stać na taki ruch czy będziemy się 5 lat męczyć z Davidem "82 wrzutki" Moyesem?
10) Punkty United w ostatnich sezonach:
05/06 - 83pkt (wicemistrz)
06/07 - 89pkt (mistrz)
07/08 - 87pkt (mistrz)
08/09 - 90pkt (mistrz)
09/10 - 85pkt (wicemistrz)
10/11 - 80pkt (mistrz)
11/12 - 89pkt (wicemistrz)
12/13 - 89pkt (mistrz)
średnia: 86,5pkt
W tym sezonie mam poważne obawy, czy dociągniemy do 60pkt :( Przepaść...
Za takie mecze właśnie kocha się futbol! :)
Oczywiście kibicowałem Fulham - to już mój drugi mecz w życiu (pierwszy był ze Stoke) gdzie kibicowałem przeciwko United :)
Naprawdę podobało mi się zaangażowanie Fulham i pomysł na mecz Meulensteina - tzn. w pierwszej połowie bo w drugiej paliwo do pressingu im się skończyło i za bardzo już się cofnęli- ale i tak heroicznie się bronili... potem gol Robina i trochę farciarska bramka Carrika i aż żal mi się zrobiło gości - chyba sami już się poddali bo nawet za bardzo nie próbowali atakować... ale jednak Sidwell powalczył, Kieran się zrehabilitował i Bent dostawił głowę!
Kilka wniosków po meczu:
1) Moyes to jest jednak nieogarnięty kapeć - żartowałem od dawna, że on tylko na wrzutki umie grać ale on faktycznie tylko taką taktykę zna - to aż niewiarygodne jak ograniczonym można być a i tak dostać najlepszą fuchę świata czyli trenowanie MU :)
2) Rekord Premier League w ilości wrzutek w meczu - 82!!! - a ile było celnych, 10%? A ile bramek po tych wrzutkach strzeliło MU? 0 :) To nawet mój pies po 45min prób wyłudzania jedzenia zmienia taktykę i próbuje czegoś innego - dlaczego? bo jest inteligentny i wyciąga wnioski na bieżąco - Moyes najwidoczniej nie doszedł jeszcze do tego momentu w swoim rozwoju intelektualnym :)
3) Były asystent Fergusona > Następca Fergusona LOL
4) Steve Sidwell MOTM - co za gość, tytan! prawdziwy kapitan :)
5) Fulham na środku obrony miało ofermę Heitingę, który kilka lat grzał ławę w Evertonie i nie zagrał chyba ani minuty w tym sezonie w lidze - oraz jakiegoś młokosa... I co? I nic :) Klasowa drużyna by tu "pyknęła" 5 goli ale nie MU...
6) Carrick dzisiaj bardzo ładnie grał do przodu ale w defensywie niezbyt dobrze, tak samo jak i Fletcher - a to już sztuka bo Fulham praktycznie nie atakowało...
7) Patrząc na najbliższy terminarz - Moyes może pobić kolejne rekordy :) Mecze z Arsenalem i LFC za pasem - oby nie było jakiegoś pogromu! :/
8) Swoją drogą Moyes po golu na 2:1 tak się cieszył, jakby dostał ultimatum "wygrywasz albo wylatujesz" - oby! Niestety SAF nie przyzna sie do błędu a Glazerowie nie znają się na piłce więc może im zabraknąć "jaj" i zaufają różnym durnym doradcom w kółko mówiącym "dajmy Moyesowi czas!"
9) Przeżywamy obecnie to samo co LFC z Hodgsonem i Dalgishem - niby "nazwiska" niezłe a zero koncepcji było, zero stylu i zero wyników... Takie toporne brytyjskie granie... Na szczęście dla LFC obu szybko wywalono i wzięto młodego, obiecującego z wizją... Czy United stać na taki ruch czy będziemy się 5 lat męczyć z Davidem "82 wrzutki" Moyesem?
10) Punkty United w ostatnich sezonach:
05/06 - 83pkt (wicemistrz)
06/07 - 89pkt (mistrz)
07/08 - 87pkt (mistrz)
08/09 - 90pkt (mistrz)
09/10 - 85pkt (wicemistrz)
10/11 - 80pkt (mistrz)
11/12 - 89pkt (wicemistrz)
12/13 - 89pkt (mistrz)
średnia: 86,5pkt
W tym sezonie mam poważne obawy, czy dociągniemy do 60pkt :( Przepaść...
ahhahahah genialny filmik :D
aż kumplowi podeślę - stojącemu murem za Moyesem bo kibicuje MU ale też zawsze uwielbiał prawie na równi Everton Moyesa :P
swoją drogą w tym filmiku widać, że nawet "boski" Januzaj żenująco wrzucał - raz przerzucił piłkę na aut po drugiej stronie boiska co pamiętam na meczu skwitowałem ostrym śmiechem :]
Moyes powinien wydać jakieś książki:
-Jak zniszczyć klub w 30 dni
-Potęga wrzutek czy czemu gra na dośrodkowania jest jedyną słuszną taktyką w futbolu
-Jak pozbawić piłkarzy kreatywności i zrazić do siebie ludzi
-I have no idea what I'm doing czyli autobiografia Davida Moyesa
-Jak pokochałem Valencię i Younga czyli wspomnienia Moyesa z 20 lat pracy na Old Trafford
-Techniki obróbki drewna i różne sposoby wykorzystania go w futbolu - praca grupowa (Dalgish, Hodgson, Jol, Pulis, Hughes i inni) pod kierownictwem prof. dr hab. D.Moyesa
-Wrzutki, głupcze! - taktyka futbolu w XXI by David Moyes
-Nie wiem dlaczego przegraliśmy - czyli sztuka dobrego PR w futbolu
-Wrzutki dla opornych - poradnik dla piłkarzy i trenerów
PS
Wstałem rano i wszedłem na neta z nadzieją, że zobaczę nagłówki "Moyes Zwolniony" - a tu niestety Moyes tylko mówi znowu:
"Mieliśmy dominować przez cały mecz i wygrać. Nie rozumiem dlaczego tak nie było."
(editado)
aż kumplowi podeślę - stojącemu murem za Moyesem bo kibicuje MU ale też zawsze uwielbiał prawie na równi Everton Moyesa :P
swoją drogą w tym filmiku widać, że nawet "boski" Januzaj żenująco wrzucał - raz przerzucił piłkę na aut po drugiej stronie boiska co pamiętam na meczu skwitowałem ostrym śmiechem :]
Moyes powinien wydać jakieś książki:
-Jak zniszczyć klub w 30 dni
-Potęga wrzutek czy czemu gra na dośrodkowania jest jedyną słuszną taktyką w futbolu
-Jak pozbawić piłkarzy kreatywności i zrazić do siebie ludzi
-I have no idea what I'm doing czyli autobiografia Davida Moyesa
-Jak pokochałem Valencię i Younga czyli wspomnienia Moyesa z 20 lat pracy na Old Trafford
-Techniki obróbki drewna i różne sposoby wykorzystania go w futbolu - praca grupowa (Dalgish, Hodgson, Jol, Pulis, Hughes i inni) pod kierownictwem prof. dr hab. D.Moyesa
-Wrzutki, głupcze! - taktyka futbolu w XXI by David Moyes
-Nie wiem dlaczego przegraliśmy - czyli sztuka dobrego PR w futbolu
-Wrzutki dla opornych - poradnik dla piłkarzy i trenerów
PS
Wstałem rano i wszedłem na neta z nadzieją, że zobaczę nagłówki "Moyes Zwolniony" - a tu niestety Moyes tylko mówi znowu:
"Mieliśmy dominować przez cały mecz i wygrać. Nie rozumiem dlaczego tak nie było."
(editado)
Moyes:
“(...) but today was as bad as it gets. We dominated the game and how we didn’t win, I have no idea, but it’s goals that count. You can have as much possession as you like. We should have scored more."
(...)
If Meulensteen’s assessment of United is correct, however, Moyes’s team will have to adopt a more varied tactical approach.
“When I saw Manchester United today, I thought the game plan was quite straight forward,” Meulensteen said. “It was ‘get it wide, get it in’. Whether it was from the full-back pushing on or the supporting wide man and midfielder, they put crosses in from wide angles from outside the box and we defended it well.
“If you’re well organised and the goalkeeper is in good positions to come and collect the ball, yes, it can be easy [to defend against]. You need a little bit of creativity and a bit of variety at times to open teams up. We knew that we had to be more compact and tight in wide areas because United would cross the ball a lot.”
Moyes rejected Meulensteen’s observations that United were predictable, however, by insisting that his team, who delivered 81 crosses in 90 minutes, did enough to win handsomely.
“If you’re just going to look at the stats and think about the crosses, you need to think about the number of passes and I don’t think we just went out and crossed the ball.
Kutfa jakim cudem ten ciul utrzymał się 11 lat w Evertonei jak on podstawowych rzeczy nei widzi??!
Meulensteen zjadł go taktycznie jak zreszta każdy - bo wiadomo co będzie grało MU więc łatwo się przygotować - a Moyes nawet po meczu tego nie zauważa... Litości!
Tatyczna skala:
Meulensteen > przepaść > małe, martwe dziecko > przepaść > Moyes
Od dzisiaj taktyczny skill trenera będzie się oceniało w skali od Moyesa do dziesięciu :P
“(...) but today was as bad as it gets. We dominated the game and how we didn’t win, I have no idea, but it’s goals that count. You can have as much possession as you like. We should have scored more."
(...)
If Meulensteen’s assessment of United is correct, however, Moyes’s team will have to adopt a more varied tactical approach.
“When I saw Manchester United today, I thought the game plan was quite straight forward,” Meulensteen said. “It was ‘get it wide, get it in’. Whether it was from the full-back pushing on or the supporting wide man and midfielder, they put crosses in from wide angles from outside the box and we defended it well.
“If you’re well organised and the goalkeeper is in good positions to come and collect the ball, yes, it can be easy [to defend against]. You need a little bit of creativity and a bit of variety at times to open teams up. We knew that we had to be more compact and tight in wide areas because United would cross the ball a lot.”
Moyes rejected Meulensteen’s observations that United were predictable, however, by insisting that his team, who delivered 81 crosses in 90 minutes, did enough to win handsomely.
“If you’re just going to look at the stats and think about the crosses, you need to think about the number of passes and I don’t think we just went out and crossed the ball.
Kutfa jakim cudem ten ciul utrzymał się 11 lat w Evertonei jak on podstawowych rzeczy nei widzi??!
Meulensteen zjadł go taktycznie jak zreszta każdy - bo wiadomo co będzie grało MU więc łatwo się przygotować - a Moyes nawet po meczu tego nie zauważa... Litości!
Tatyczna skala:
Meulensteen > przepaść > małe, martwe dziecko > przepaść > Moyes
Od dzisiaj taktyczny skill trenera będzie się oceniało w skali od Moyesa do dziesięciu :P
matlang [del] para
borkos007
Dan Burn z Fulham po ostatnim meczu ligowym z Manchesterem United na Old Trafford przyrównał styl gry aktualnego mistrza Anglii do futbolu z piątego poziomu rozgrywek piłkarskich – Conference.
Czerwone Diabły popisały się niesamowitą ilością dośrodkowań w pole karne Fulham. W ciągu meczu tym sposobem United próbowało zdobyć bramkę aż 81 razy. 22 z tych piłek wybił Dan Burn.
- Nie wybiłem tyle piłek w meczu od czasu gry w Conference. Wiedzieliśmy, że tak się stanie i cieszyłem się, gdy zaczęli tak grać. Mam 2 metry wzrostu. To znacznie pomaga w walce o takie piłki.
:)
Czerwone Diabły popisały się niesamowitą ilością dośrodkowań w pole karne Fulham. W ciągu meczu tym sposobem United próbowało zdobyć bramkę aż 81 razy. 22 z tych piłek wybił Dan Burn.
- Nie wybiłem tyle piłek w meczu od czasu gry w Conference. Wiedzieliśmy, że tak się stanie i cieszyłem się, gdy zaczęli tak grać. Mam 2 metry wzrostu. To znacznie pomaga w walce o takie piłki.
:)