Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Manchester United
hasan [del] para
Kniaziu [del]
chcialem podpatrzec watek czy zdazyl juz ktos napisac posta 1-0 super jedziemy z bayernem :D
Gosen [del] para
hasan [del]
Rooney udupił awans, miał 2 setki i zachował się jak amator, za co tą kasę, oni tam mieli rację w Anglii, Rooney nie zasługuje, dla mnie on zawsze był bardzo solidny, ale nic więcej, jego talent zatrzymał się w wieku 19 lat, ale nigdy żadna gwiazda, poza United raczej by nic wielkiego nie zrobił
Rooney udupił awans, miał 2 setki i zachował się jak amator, za co tą kasę, oni tam mieli rację w Anglii, Rooney nie zasługuje, dla mnie on zawsze był bardzo solidny, ale nic więcej, jego talent zatrzymał się w wieku 19 lat,
True.
Uwielbiam Rooneya ale zawsze odnoszę wrażenie ,że duuużo mu brakuje do takich liderów jak Messi, Ronaldo czy Ibra - czy do Suareza obecnie. Czasem mu coś wyjdzie ale nie ma czegoś takiego, że jak trwoga to do Rooneya i Roo coś zrobi... Roo w wielu decydujących momentach zawodził - i dzisiaj też zawiódł... I tak co sezon zawodzi - i to albo Berba jest boharerem a to RvP. W tym sezonie to Roo miał być liderem - dostał opaskę kapitana, dostał mega pensję i co? Nadal dupa blada.
A Welbeck i Valencia dzisiaj pokazali, że po prostu nie nadają się na podstawowy skład United. Welbeck żałosny występ - Valencia chociaż uratował te swoje 90min nędznej gry i 1000 strat jedną asystą... Tyle dobrego z jego gry :)
Ogólnie koło 30min była statystyka podań i pamiętam MU miał 1 celne podanie na 1 minute gry - totalna żenada i kompromitacja. Teraz czytam, że niby dobrze grali - dla mnie to nie była dobra gra. Bayern grał słabo ale miał 0:0 dające awans więc nie musiał grac dobrze. MU nic nie grało - fartnęło z mega bramką i co? Bayern się spiął i wsadzi 3 brameczki...
Sorry dzisiaj MU wygladali jak amatorzy... Moyes patałach stracił gola na 1:2 i dalej czekał ze zmianami - ciekawe na co? I szkoda, że nie wpuścił Giggsa - byłoby przynajmniej pożegnanie Ryana z LM.
No i cóż, ciekawe na ile lat MU pożegnało sie z LM - zależy to głównie od tego jak szybko zwolnią Moyesa. Z tym szmaciarzem daleko nie zajedziemy. Latem wyda 100mln funtów przepłacając za każdego i zdobędzie pewnie jakieś 5 miejsce w lidze... Może jakimś cudem czwarte...
Chude lata będą póki mr Szmaciarz będzie menedżerem. Powtarzam to od 11 miesięcy... Dokładnie od 9 maja 2013.
True.
Uwielbiam Rooneya ale zawsze odnoszę wrażenie ,że duuużo mu brakuje do takich liderów jak Messi, Ronaldo czy Ibra - czy do Suareza obecnie. Czasem mu coś wyjdzie ale nie ma czegoś takiego, że jak trwoga to do Rooneya i Roo coś zrobi... Roo w wielu decydujących momentach zawodził - i dzisiaj też zawiódł... I tak co sezon zawodzi - i to albo Berba jest boharerem a to RvP. W tym sezonie to Roo miał być liderem - dostał opaskę kapitana, dostał mega pensję i co? Nadal dupa blada.
A Welbeck i Valencia dzisiaj pokazali, że po prostu nie nadają się na podstawowy skład United. Welbeck żałosny występ - Valencia chociaż uratował te swoje 90min nędznej gry i 1000 strat jedną asystą... Tyle dobrego z jego gry :)
Ogólnie koło 30min była statystyka podań i pamiętam MU miał 1 celne podanie na 1 minute gry - totalna żenada i kompromitacja. Teraz czytam, że niby dobrze grali - dla mnie to nie była dobra gra. Bayern grał słabo ale miał 0:0 dające awans więc nie musiał grac dobrze. MU nic nie grało - fartnęło z mega bramką i co? Bayern się spiął i wsadzi 3 brameczki...
Sorry dzisiaj MU wygladali jak amatorzy... Moyes patałach stracił gola na 1:2 i dalej czekał ze zmianami - ciekawe na co? I szkoda, że nie wpuścił Giggsa - byłoby przynajmniej pożegnanie Ryana z LM.
No i cóż, ciekawe na ile lat MU pożegnało sie z LM - zależy to głównie od tego jak szybko zwolnią Moyesa. Z tym szmaciarzem daleko nie zajedziemy. Latem wyda 100mln funtów przepłacając za każdego i zdobędzie pewnie jakieś 5 miejsce w lidze... Może jakimś cudem czwarte...
Chude lata będą póki mr Szmaciarz będzie menedżerem. Powtarzam to od 11 miesięcy... Dokładnie od 9 maja 2013.
po tym jak padla bramka na 1-1 to 11 zmian by nei pomoglo
Nie wiadomo, taki Hernandez na facie mógł coś wcisnąć jakby miał więcej minut...
Welbecka trzymał na boisku jakieś 70min za długo :)
Welbecka trzymał na boisku jakieś 70min za długo :)
za kazdym razem jak patrze na wyczyny Welbecka przypomina mi sie jak ktos tutaj pisal na poczatku sezonu, ze Welbeck nie jest gorszy od Sturridge'a :D
druzyna siadla cala poczynajac od obrony, juz nie wspomne o minie Moyesa ktora mowila wszystko ;p
crisr para
hasan [del]
Rooney najbardziej zawiódł. Akcję z początku bym mu nawet wybaczył, gdyby wykorzystał to podanie od Welbecka przy stanie 1-1, mógł przyjąć miał czas i dopiero wtedy uderzyć.
welbeck nic nie zagral w calutkim dwumeczu jako napastnik, skrzydlowy spoko moze rwac lewa strona ale w ataku nic nie zrobil wlasciwego, setki nie wykorzystal w pierwszym meczu w drugim zle podal do roo a pozniej wychodzac sam na sam zle sobie glowka pilke zgral i strata...
Fletcher chyba najsolidniejszy z wszystkich pilkarzy united w tym sezonie.
evra gol zycia ;]
Fletcher chyba najsolidniejszy z wszystkich pilkarzy united w tym sezonie.
evra gol zycia ;]
Różnica miedzy Welbeckiem i Stu jest taka,że ten pierwszy od 3 lat drepcze w miejscu a ten drugi ciągle się rozwija...
Welbz patrząc na motorykę, szybkość, siłę, skoczność, drybling i ogólnie wszystkie fizyczne cechy to ma zadatki na mega napastnika - ale jest totalnym jeźdźcem bez głowy, słabo się ustawia, podejmuje złe decyzje i ma gigantyczne problemy ze skutecznością. Sturridge w tym aspekcie przerasta go o 3 głowy - zachowuje zimna krew, doskonale wie jak wykończyć akcję, kiedy strzelać a kiedy podawać - stąd różnica w tym sezonie między nimi spora (choć i Welbeck kilka goli zdobył...).
Ale Welbecka nie skreślam - może trafi w końcu na managera, który go "odblokuje" - tak jak Rodgers Sturridge'a :) Z Moyesem raczej nie ma na to szans...
Welbz patrząc na motorykę, szybkość, siłę, skoczność, drybling i ogólnie wszystkie fizyczne cechy to ma zadatki na mega napastnika - ale jest totalnym jeźdźcem bez głowy, słabo się ustawia, podejmuje złe decyzje i ma gigantyczne problemy ze skutecznością. Sturridge w tym aspekcie przerasta go o 3 głowy - zachowuje zimna krew, doskonale wie jak wykończyć akcję, kiedy strzelać a kiedy podawać - stąd różnica w tym sezonie między nimi spora (choć i Welbeck kilka goli zdobył...).
Ale Welbecka nie skreślam - może trafi w końcu na managera, który go "odblokuje" - tak jak Rodgers Sturridge'a :) Z Moyesem raczej nie ma na to szans...
Moyes znowu jakie farmazony wygaduje, po prostu ręce mi opadają jak czytam tego pajaca...
"Nie zrobiliśmy dzisiaj zbyt wielu błędów."
Tylko 3 przy straconych bramkach i pierdylion błędów przy wyprowadzaniu piłki (żałosna skuteczność podań, beznadziejna organizacja kontrataków - przy jednym z nich piłka wróciła do de Gei a ten posłał "świecę" - fantastyczne rozegranie kontry w stylu polskiej myśli szkoleniowej...)
"Moim zdaniem wypadliśmy dobrze i jestem zadowolony z występu mojego zespołu."
MU przegrało 1:3 grając brzydko i po prostu słabo z kiepsko i nijako grającym (do 60min) Bayernem a ten jest zadowolony! M-A-S-A-K-R-A! Rywal był mocny ale jak można chwalić piłkarzy, którzy nie potrafili skonstruować groźnej akcji, popełnili kardynalne błędy w defensywie i przegrali 1:3?
"Przy stanie 2:1 wystarczyłaby nam wyrównująca bramka."
A przy stanie 3:1 tylko dwie. Tak sobie można gadać :)
"Niestety, trzecie trafienie Bayernu nas dobiło. Myślę, że mieliśmy tutaj trochę pecha."
Znowu pech! Każda porażka MU to wina pecha. Ależ z tego Moyesa pechowiec!
"Kiedy tracisz tak szybko prowadzenie, sprawy stają się niesłychanie trudne."
Serio? To może należy nie tracić tak szybko prowadzenia? Prawdziwie klasowe, świetnie poukładane drużyny poznaje się właśnie po tym jak zachowują się tuż po strzeleniu i tuż po straceniu gola. Zwalanie na pecha to amatorszczyzna.
Moyes = polska myśl szkoleniowa.
Jak oglądam mecze to mi się tak kojarzy taktyka MU, jak słucham jego wypowiedzi o dobrych występach pomimo porażki oraz wiecznym pechu - to tym bardziej widzę go w roli szkoleniowca polskiej reprezentacji :)
"Nie zrobiliśmy dzisiaj zbyt wielu błędów."
Tylko 3 przy straconych bramkach i pierdylion błędów przy wyprowadzaniu piłki (żałosna skuteczność podań, beznadziejna organizacja kontrataków - przy jednym z nich piłka wróciła do de Gei a ten posłał "świecę" - fantastyczne rozegranie kontry w stylu polskiej myśli szkoleniowej...)
"Moim zdaniem wypadliśmy dobrze i jestem zadowolony z występu mojego zespołu."
MU przegrało 1:3 grając brzydko i po prostu słabo z kiepsko i nijako grającym (do 60min) Bayernem a ten jest zadowolony! M-A-S-A-K-R-A! Rywal był mocny ale jak można chwalić piłkarzy, którzy nie potrafili skonstruować groźnej akcji, popełnili kardynalne błędy w defensywie i przegrali 1:3?
"Przy stanie 2:1 wystarczyłaby nam wyrównująca bramka."
A przy stanie 3:1 tylko dwie. Tak sobie można gadać :)
"Niestety, trzecie trafienie Bayernu nas dobiło. Myślę, że mieliśmy tutaj trochę pecha."
Znowu pech! Każda porażka MU to wina pecha. Ależ z tego Moyesa pechowiec!
"Kiedy tracisz tak szybko prowadzenie, sprawy stają się niesłychanie trudne."
Serio? To może należy nie tracić tak szybko prowadzenia? Prawdziwie klasowe, świetnie poukładane drużyny poznaje się właśnie po tym jak zachowują się tuż po strzeleniu i tuż po straceniu gola. Zwalanie na pecha to amatorszczyzna.
Moyes = polska myśl szkoleniowa.
Jak oglądam mecze to mi się tak kojarzy taktyka MU, jak słucham jego wypowiedzi o dobrych występach pomimo porażki oraz wiecznym pechu - to tym bardziej widzę go w roli szkoleniowca polskiej reprezentacji :)
w sumie w spotkaniach z Bayernem pierwszy raz padł wynik różnicą dwóch goli ;p
kolejny "rekord" do CV Mojsa :)
(editado)
kolejny "rekord" do CV Mojsa :)
(editado)