Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Premier League (dyskusja ogólna)
no i ok
tylko czy to znaczy, ze 4 druzyna PD jest gorsza od Evertonu?
tylko czy to znaczy, ze 4 druzyna PD jest gorsza od Evertonu?
Barca miała wtopę jeszcze z Osasuną, Levante, no i ostatnio z Sociedad.
No własnie sami sobie rację przyznajecie - porazka na wyjeździe z szóstą drużyną ligi to już "wtopa"...
W Anglii jak ktoś przegrywa na wyjeździe z Evertonem (też 6sty) to nie jest to wtopa tylko normalna porażka wliczona w sezon - co sezon Everton wygrywa u siebie z czołówką... Raczej wygrana takiego Arsenalu na Goodison jest traktowana jako niespodzianka i "wtopa" Evertonu...
No własnie sami sobie rację przyznajecie - porazka na wyjeździe z szóstą drużyną ligi to już "wtopa"...
W Anglii jak ktoś przegrywa na wyjeździe z Evertonem (też 6sty) to nie jest to wtopa tylko normalna porażka wliczona w sezon - co sezon Everton wygrywa u siebie z czołówką... Raczej wygrana takiego Arsenalu na Goodison jest traktowana jako niespodzianka i "wtopa" Evertonu...
tylko czy to znaczy, ze 4 druzyna PD jest gorsza od Evertonu?
nie, a dlaczego miałaby być?
dyskusja chyba się toczy czy liga angielska jest ciekawsza bo mniej przewidywalna - wg. Ciebie i kolegów-fanów Barcy i Realu - nie jest mniej przewidywalna bo ponoć Real i Barca też regularnie tracą punkty (czego jakoś nigdy nie mogę zauważyć)
OK w Anglii też MU zdominowało ligę na wiele lat ale jednak nie pamiętam by co sezon urządzało sobie konkursy strzeleckie w każdym meczu a kibice sie zastanawiali czy tym razem będzie na koniec sezonu 100 czy 120 strzelonych goli :)
nie, a dlaczego miałaby być?
dyskusja chyba się toczy czy liga angielska jest ciekawsza bo mniej przewidywalna - wg. Ciebie i kolegów-fanów Barcy i Realu - nie jest mniej przewidywalna bo ponoć Real i Barca też regularnie tracą punkty (czego jakoś nigdy nie mogę zauważyć)
OK w Anglii też MU zdominowało ligę na wiele lat ale jednak nie pamiętam by co sezon urządzało sobie konkursy strzeleckie w każdym meczu a kibice sie zastanawiali czy tym razem będzie na koniec sezonu 100 czy 120 strzelonych goli :)
czepiasz się słówek - wtopa użyłbym nawet gdyby przegrali z Realem.
W Anglii jak ktoś przegrywa na wyjeździe z Evertonem (też 6sty) to nie jest to wtopa tylko normalna porażka wliczona w sezon
podobnie jak w Hiszpanii.
Raczej wygrana takiego Arsenalu na Goodison jest traktowana jako niespodzianka i "wtopa" Evertonu...
i znowu przesadzasz.
W Anglii jak ktoś przegrywa na wyjeździe z Evertonem (też 6sty) to nie jest to wtopa tylko normalna porażka wliczona w sezon
podobnie jak w Hiszpanii.
Raczej wygrana takiego Arsenalu na Goodison jest traktowana jako niespodzianka i "wtopa" Evertonu...
i znowu przesadzasz.
Raczej wygrana takiego Arsenalu na Goodison jest traktowana jako niespodzianka i "wtopa" Evertonu...
ostatnie 6 meczow na Goodison to 4 wygrane Arsenalu i 2 remisy. w tym 4:1 i 6:1 dla Arsenalu.
(editado)
ostatnie 6 meczow na Goodison to 4 wygrane Arsenalu i 2 remisy. w tym 4:1 i 6:1 dla Arsenalu.
(editado)
Raczej wygrana takiego Arsenalu na Goodison jest traktowana jako niespodzianka i "wtopa" Evertonu...
nie podales dobrego przykladu
nie podales dobrego przykladu
podobnie jak w Hiszpanii.
Nie , w Hiszpanii to jest sensacja.
Nie , w Hiszpanii to jest sensacja.
dyskusja chyba się toczy czy liga angielska jest ciekawsza bo mniej przewidywalna - wg. Ciebie i kolegów-fanów Barcy i Realu - nie jest mniej przewidywalna bo ponoć Real i Barca też regularnie tracą punkty (czego jakoś nigdy nie mogę zauważyć)
nie do końca była o tym mowa.
OK w Anglii też MU zdominowało ligę na wiele lat ale jednak nie pamiętam by co sezon urządzało sobie konkursy strzeleckie w każdym meczu a kibice sie zastanawiali czy tym razem będzie na koniec sezonu 100 czy 120 strzelonych goli :)
na ten moment Liverpool/City mają podobny dorobek strzelecki niż Barcelona i Real.
nie do końca była o tym mowa.
OK w Anglii też MU zdominowało ligę na wiele lat ale jednak nie pamiętam by co sezon urządzało sobie konkursy strzeleckie w każdym meczu a kibice sie zastanawiali czy tym razem będzie na koniec sezonu 100 czy 120 strzelonych goli :)
na ten moment Liverpool/City mają podobny dorobek strzelecki niż Barcelona i Real.
no dobra, nie sprawdziłem jakie tam były wyniki - lepszy przykład to byłby MU, które zawsze tam miało problemy :) City i CFC z tego co pamiętam też...
nie do końca była o tym mowa.
nie czytałem kilku ostatnich stron dyskusji bo uznałem ją za jałową - szczególnie, że w polemikę próbujecie wchodzić z Yetim :P
na ten moment Liverpool/City mają podobny dorobek strzelecki niż Barcelona i Real.
No i? Serio chcesz porównywać Barcę do Liverpoolu?
Hull też wygrało 6:0 i co z tego? Mówię o np. ostatnich 5 sezonach a nie o 5, 10 czy 15 meczach gdzie ktoś może złapać super formę i nastrzelać masę goli jak obecnie Liverpool.
nie czytałem kilku ostatnich stron dyskusji bo uznałem ją za jałową - szczególnie, że w polemikę próbujecie wchodzić z Yetim :P
na ten moment Liverpool/City mają podobny dorobek strzelecki niż Barcelona i Real.
No i? Serio chcesz porównywać Barcę do Liverpoolu?
Hull też wygrało 6:0 i co z tego? Mówię o np. ostatnich 5 sezonach a nie o 5, 10 czy 15 meczach gdzie ktoś może złapać super formę i nastrzelać masę goli jak obecnie Liverpool.
dyskusja chyba się toczy czy liga angielska jest ciekawsza bo mniej przewidywalna - wg. Ciebie i kolegów-fanów Barcy i Realu - nie jest mniej przewidywalna bo ponoć Real i Barca też regularnie tracą punkty (czego jakoś nigdy nie mogę zauważyć)
no wlasnie nie :P
nie, a dlaczego miałaby być?
no wlasnie, a o tym byla mowa, od tego sie zaczela dyskusja bo Yeti takie rzeczy zaczal wygadywac
jasne ze angielska jest ciekawsze, z tym chyba nikt nie polemizuje...
w hiszpanskiej druzyny z dolu tabeli sa hm...latwiejsze do nadgryzienia, ale tez potrafia sie postawic i trzeba sie nameczyc zeby z nimi wygrac [co juz pokazalem wklejac te mecze Realu gdzie niby wygral, ale bramkami w samej koncowce]
takze jasne, miejsca 13-20 w Anglii sa lepsze niz w Hiszpanii, ale tez nie ma co przesadzac i pisac ze Crystal Palace u siebie z kazdym rywalem wychodzi o 3pkt, a nawet jadac na wyjazd ma duze szanse na urwanie punktow Arsenalowi, Chelsea czy City ;)
no wlasnie nie :P
nie, a dlaczego miałaby być?
no wlasnie, a o tym byla mowa, od tego sie zaczela dyskusja bo Yeti takie rzeczy zaczal wygadywac
jasne ze angielska jest ciekawsze, z tym chyba nikt nie polemizuje...
w hiszpanskiej druzyny z dolu tabeli sa hm...latwiejsze do nadgryzienia, ale tez potrafia sie postawic i trzeba sie nameczyc zeby z nimi wygrac [co juz pokazalem wklejac te mecze Realu gdzie niby wygral, ale bramkami w samej koncowce]
takze jasne, miejsca 13-20 w Anglii sa lepsze niz w Hiszpanii, ale tez nie ma co przesadzac i pisac ze Crystal Palace u siebie z kazdym rywalem wychodzi o 3pkt, a nawet jadac na wyjazd ma duze szanse na urwanie punktow Arsenalowi, Chelsea czy City ;)
Real i Barca odkąd pamiętam - a żyję już 4 dekadę na świecie - klepią "cieniaków" i jak przegrają z kimś - to od razu jest histeria w mediach, że właśnie przegrali mistrzostwo (dokładnie jak teraz o Barcy po jednej porażce piszą, że już Realu nie dogonią - LOL)
Dajesz się nabierać na ten durny hajp. Liga Angielska taka mocna, drużyny z czołówki takie super mocne a i tak tracą punkty z końcówką ligi. A w Hiszpanii szok jak Real czy Barca stracą punkty.
Żyjesz 4 dekady i nie możesz ogarnąć, że budowanie takie hajpu wokół Barcy czy Realu powoduje, że napisanie takich durnych artykułów oznacza dużo kliknięć?
Hiszpania; wpadki i ciezkie mecze top 4 w meczach z ostatnia 10tka:
Real:
2:2 Osasuna
Barca:
0:0 Osasuna
1:1 Levante
To już w ogóle śmieszne. Widać, że nawet relacji z meczów Realu nie czytasz. Było jeszcze co najmniej kilka spotkań, gdzie Real w ostatnich minutach ratował wynik.
Arsenal zalicza wyjątkowy sezon bo tylko 2 wpadki zaliczyli z "drugą dziesiątką" (porażka z AV i remis z WBA) ale przejrzyj poprzednie sezony gdzie z dołem tracili punkty regularnie...
Poprzednie sezony... Przed Guardiolą ani Real ani Barca nie były blisko obecnych wyników. Barca trafiła na genialną generację i tak jak w lidze klepie/klepała wszystkich w LM. Z dokładnie taką samą łatwością. Real wiadomo, gorszy być nie może a, że kasę mają to naściągali piłkarzy za potężne pieniądze i weszli na ich poziom.
Dla mnie ta cała dyskusja jest głupia, tym bardziej, że napiszę coś w tym temacie i zaraz lecą teksty, że moim zdaniem angielska jest cienka a hiszpańska jest superhiper. A mnie po prostu śmieszą teksty o tym, że w lidze Barca i Real grają na lajcie bo i tak wygrają.
(editado)
Dajesz się nabierać na ten durny hajp. Liga Angielska taka mocna, drużyny z czołówki takie super mocne a i tak tracą punkty z końcówką ligi. A w Hiszpanii szok jak Real czy Barca stracą punkty.
Żyjesz 4 dekady i nie możesz ogarnąć, że budowanie takie hajpu wokół Barcy czy Realu powoduje, że napisanie takich durnych artykułów oznacza dużo kliknięć?
Hiszpania; wpadki i ciezkie mecze top 4 w meczach z ostatnia 10tka:
Real:
2:2 Osasuna
Barca:
0:0 Osasuna
1:1 Levante
To już w ogóle śmieszne. Widać, że nawet relacji z meczów Realu nie czytasz. Było jeszcze co najmniej kilka spotkań, gdzie Real w ostatnich minutach ratował wynik.
Arsenal zalicza wyjątkowy sezon bo tylko 2 wpadki zaliczyli z "drugą dziesiątką" (porażka z AV i remis z WBA) ale przejrzyj poprzednie sezony gdzie z dołem tracili punkty regularnie...
Poprzednie sezony... Przed Guardiolą ani Real ani Barca nie były blisko obecnych wyników. Barca trafiła na genialną generację i tak jak w lidze klepie/klepała wszystkich w LM. Z dokładnie taką samą łatwością. Real wiadomo, gorszy być nie może a, że kasę mają to naściągali piłkarzy za potężne pieniądze i weszli na ich poziom.
Dla mnie ta cała dyskusja jest głupia, tym bardziej, że napiszę coś w tym temacie i zaraz lecą teksty, że moim zdaniem angielska jest cienka a hiszpańska jest superhiper. A mnie po prostu śmieszą teksty o tym, że w lidze Barca i Real grają na lajcie bo i tak wygrają.
(editado)
No i? Serio chcesz porównywać Barcę do Liverpoolu?
na Barca na papierze mocniejsza, gra w PD i teoretycznie powinna nastukać o wiele więcej bramek niż City/L'pool, którzy grają w wyrównanej PL i w dodatku są kolejno 2 i 4 ekipą ligi. W Hiszpanii łatwo stukać bramki, ale wystarczyło, że dla L'pool i City ma kto strzelać - podobnie jak dla Barcelony i Realu - i już statystyki są porównywalne bez względu na miejsce.
na Barca na papierze mocniejsza, gra w PD i teoretycznie powinna nastukać o wiele więcej bramek niż City/L'pool, którzy grają w wyrównanej PL i w dodatku są kolejno 2 i 4 ekipą ligi. W Hiszpanii łatwo stukać bramki, ale wystarczyło, że dla L'pool i City ma kto strzelać - podobnie jak dla Barcelony i Realu - i już statystyki są porównywalne bez względu na miejsce.
śmieszny jest Tottenham. Dobrze, że szybko zareagowali na straconą bramkę bo inaczej byliby już całkowicie poza rywalizacją. A grają podstawą i tylko z Ukraińcami u siebie.
akurat przykład Crystal Palace jest troche słaby bo zaczynali sezon z innym szkoleniowcem i faktycznie byli chłopcami do bicia - każdy ich jechał jak szmatę... skład zresztą mieli (i mają nadal) cieniutki i w sumie byli faworytem do spadku
ale przyszedł Pulis i pokazał, że można nawet z takich przeciętniaków wyczarować niezłą drużynę... przede wszystkim wzmocnił ich defensywę tak, że naprawdę mało goli tracą - i myślę teraz jak jeszcze Pulis z nimi trochę popracuje to będą mogli urywać punkty nawet czołówce... Po wielomiesięcznej kontuzji wraca ich super-snajper Murray, kupili też bardzo obiecującego Ince'a. Powoli Pulis będzie budował solidnego średniaka - o ile nie spadną :)
No a z City ostatnio grali na wyjeździe i faktycznie do 70min było 0:0. Skończylo się na skromnym 1:0 dla City gdzie wcześniej City jechało wszystkich jak chciało kilkoma golami :) Z Arsenalem 0:2 ale z tego co pamiętam też się długo dobrze bronili...
Póki co nie mają napastnika to i ciężko o punkty na wyjazdach ale Murray jak się rozkręci to może w końcu zaskoczą jakiegoś "potentata" - mają u siebie jeszcze mecze z CFC, City i LFC więc może być ciekawie :]
ale przyszedł Pulis i pokazał, że można nawet z takich przeciętniaków wyczarować niezłą drużynę... przede wszystkim wzmocnił ich defensywę tak, że naprawdę mało goli tracą - i myślę teraz jak jeszcze Pulis z nimi trochę popracuje to będą mogli urywać punkty nawet czołówce... Po wielomiesięcznej kontuzji wraca ich super-snajper Murray, kupili też bardzo obiecującego Ince'a. Powoli Pulis będzie budował solidnego średniaka - o ile nie spadną :)
No a z City ostatnio grali na wyjeździe i faktycznie do 70min było 0:0. Skończylo się na skromnym 1:0 dla City gdzie wcześniej City jechało wszystkich jak chciało kilkoma golami :) Z Arsenalem 0:2 ale z tego co pamiętam też się długo dobrze bronili...
Póki co nie mają napastnika to i ciężko o punkty na wyjazdach ale Murray jak się rozkręci to może w końcu zaskoczą jakiegoś "potentata" - mają u siebie jeszcze mecze z CFC, City i LFC więc może być ciekawie :]
borkos007 para
Dżepetto [del]
no i na te chwile nadal sa poza LE :P ale z podstawa to bym sie nie rozpedzal akurat, troche rezerw maja ;)