Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Premier League (dyskusja ogólna)
Marcin93 [del] para
Gromo
Żadna zawiść bo wolałbym żeby to Chelsea zdobyła tytuł. Po prostu śmieszne jest dawanie tytułu mistrzowskiego na 4 kolejki przed końcem przy, póki co, 2 punktach przewagi. Ale rozumiem, że tutaj nie wolno powiedzieć złego słowa na Liverpool:)
@Marek - Tłumaczę drugi raz przykład Hull. Przed meczem pewnie 80% interesujących się PL przypisywała Liverpoolowi 3 punkty, a tutaj niespodzianka. To po pierwsze a po drugie Arsenal nie zasłużył na mistrza w tym sezonie i ani raz nie powiedziałem, że niesłusznie przegraliśmy tytuł. Chociaż problemy Arsenalu to całkiem inna sprawa. Po trzecie Liverpool zasłużył, według mnie, w równym stopniu na tytuł co Chelsea albo City. Zresztą nie przypadkiem te drużyny dzieli tylko kilka punktów w tabeli.
Przypominacie mi trochę kolegę Yeti, który to już liczył dosyć dużą, teoretyczną, przewagę nad Arsenalem, a po tych meczach okazało się, że to Arsenal ma przewagę :) Do końca sezonu jeszcze troszkę zostało i nic nie jest przesądzone. Jak Liverpool na własne życzenie straci pierwsze miejsce to chyba jednak nie powiecie, że na tytuł zasłużyli? :)
@Marek - Tłumaczę drugi raz przykład Hull. Przed meczem pewnie 80% interesujących się PL przypisywała Liverpoolowi 3 punkty, a tutaj niespodzianka. To po pierwsze a po drugie Arsenal nie zasłużył na mistrza w tym sezonie i ani raz nie powiedziałem, że niesłusznie przegraliśmy tytuł. Chociaż problemy Arsenalu to całkiem inna sprawa. Po trzecie Liverpool zasłużył, według mnie, w równym stopniu na tytuł co Chelsea albo City. Zresztą nie przypadkiem te drużyny dzieli tylko kilka punktów w tabeli.
Przypominacie mi trochę kolegę Yeti, który to już liczył dosyć dużą, teoretyczną, przewagę nad Arsenalem, a po tych meczach okazało się, że to Arsenal ma przewagę :) Do końca sezonu jeszcze troszkę zostało i nic nie jest przesądzone. Jak Liverpool na własne życzenie straci pierwsze miejsce to chyba jednak nie powiecie, że na tytuł zasłużyli? :)
Company para
Marcin93 [del]
Więc módlmy się, by nie stracili. Poza tym za tydzień Liverpool - Chelsea, więc ciężko jednak o to by ewentualnie określać ich mianem frajerów. Tu jeszcze wiele może się zdarzyć.
Z drugiej strony, jakie to dziwy... Człowiek całe życie dorastał w poczuciu, że Liverpool to potęga i basta a potem minęło tak wiele lat trochę tej tezie zaprzeczając, że gdy się teraz patrzy w tabelę a L jest na czele, to wygląda to tak dziwnie...:)
Z drugiej strony, jakie to dziwy... Człowiek całe życie dorastał w poczuciu, że Liverpool to potęga i basta a potem minęło tak wiele lat trochę tej tezie zaprzeczając, że gdy się teraz patrzy w tabelę a L jest na czele, to wygląda to tak dziwnie...:)
Pichuś [del] para
Company
I kolejna historyjka ;)
Ostatni raz Arsenal i MU razem nie byli w czworce na koniec sezonu w sezonie 78/79... Mistrzem zostal Liverpool, 4 msc zajal Everton, a Arsenal..... wygral Puchar Anglii przerywajac serie 8 lat bez zadnego trofeum :P
Ostatni raz Arsenal i MU razem nie byli w czworce na koniec sezonu w sezonie 78/79... Mistrzem zostal Liverpool, 4 msc zajal Everton, a Arsenal..... wygral Puchar Anglii przerywajac serie 8 lat bez zadnego trofeum :P
Ale rozumiem, że tutaj nie wolno powiedzieć złego słowa na Liverpool:)
Wolno tylko to musi mieć jakiś sens.
Tłumaczę drugi raz przykład Hull. Przed meczem pewnie 80% interesujących się PL przypisywała Liverpoolowi 3 punkty, a tutaj niespodzianka.
No i co w związku z tym? Jeszcze raz pytam. Aby zasłużyli na mistrzostwo to bilans 38-0-0 musi być? Bo inaczej będziesz pisał na podstawie jednego meczu, że "będą tracić punkty jak to mają w zwyczaju".
Przecież to chyba normalne, że nie zawsze faworyt wygrywa.
Jak Liverpool na własne życzenie straci pierwsze miejsce to chyba jednak nie powiecie, że na tytuł zasłużyli? :)
Oczywiście, że powiem. Co więcej, już teraz mówię.
(editado)
Wolno tylko to musi mieć jakiś sens.
Tłumaczę drugi raz przykład Hull. Przed meczem pewnie 80% interesujących się PL przypisywała Liverpoolowi 3 punkty, a tutaj niespodzianka.
No i co w związku z tym? Jeszcze raz pytam. Aby zasłużyli na mistrzostwo to bilans 38-0-0 musi być? Bo inaczej będziesz pisał na podstawie jednego meczu, że "będą tracić punkty jak to mają w zwyczaju".
Przecież to chyba normalne, że nie zawsze faworyt wygrywa.
Jak Liverpool na własne życzenie straci pierwsze miejsce to chyba jednak nie powiecie, że na tytuł zasłużyli? :)
Oczywiście, że powiem. Co więcej, już teraz mówię.
(editado)
Marek1234itd para
Company
Więc módlmy się, by nie stracili. Poza tym za tydzień Liverpool - Chelsea, więc ciężko jednak o to by ewentualnie określać ich mianem frajerów. Tu jeszcze wiele może się zdarzyć.
Nawet jak przegrają z Chelsea to będą mieli 2 punkty przewagi i mecze z Crystal Palace i Newcastle.
Nawet jak przegrają z Chelsea to będą mieli 2 punkty przewagi i mecze z Crystal Palace i Newcastle.
ale nie nad city (o ile city wygra wszystko do końca) bo obecnie maja dwa mecze mniej i 9 pkt straty
A city ma lepszy bilans bramkowy w bezposrednich
Fakt, zapomniałem o City. Ale tak czy siak, 5 punktów nad Chelsea i 3 mecze do końca.
(editado)
(editado)
Wszystko w ich rękach. Z Chelsea może im nawet wystarczyć remis a potem dwie wygrane:) ale wiadome łatwo się mówi, bedzie napewno ciekawie.
CP ograło Chelsea, ograło Everton i teraz ma Liverpool :P
no właśnie to crystal palace w sumie o nic nie gra, a ciągle wygrywa:) pierw 27 z city grają u siebie:)
To ja Ci jeszcze raz mówię, że nie muszą mieć bilansu 38-0-0. Chodzi mi o to, że nie ma tak jasnej sytuacji żeby określać Liverpool już teraz mianem mistrza Anglii.
Aaa. Czyli dla Liverpoolu liczymy tylko kolejki do tego momentu, a jak na własne życzenie w ostatnich kolejkach przegrają tytuł to to się nie liczy bo już teraz im się mistrz należy?:) Gra się do końca :)
Aaa. Czyli dla Liverpoolu liczymy tylko kolejki do tego momentu, a jak na własne życzenie w ostatnich kolejkach przegrają tytuł to to się nie liczy bo już teraz im się mistrz należy?:) Gra się do końca :)
Chodzi mi o to, że nie ma tak jasnej sytuacji żeby określać Liverpool już teraz mianem mistrza Anglii.
Nikt ich nie nazywa mistrzem Anglii.
Czyli dla Liverpoolu liczymy tylko kolejki do tego momentu, a jak na własne życzenie w ostatnich kolejkach przegrają tytuł to to się nie liczy bo już teraz im się mistrz należy?:)
Niby dlaczego? Oczywiście, że liczymy wszystkie ale chyba nie jest możliwe aby w 3 meczach zepsuli wrażenie jakie pozostawili po 35 kolejkach.
To, że im się należy nie znaczy, że go zdobędą.
Nikt ich nie nazywa mistrzem Anglii.
Czyli dla Liverpoolu liczymy tylko kolejki do tego momentu, a jak na własne życzenie w ostatnich kolejkach przegrają tytuł to to się nie liczy bo już teraz im się mistrz należy?:)
Niby dlaczego? Oczywiście, że liczymy wszystkie ale chyba nie jest możliwe aby w 3 meczach zepsuli wrażenie jakie pozostawili po 35 kolejkach.
To, że im się należy nie znaczy, że go zdobędą.
No nie, mam jednak odwrotne wrażenie, że 95% tego forum określiła już ich nowym mistrzem Anglii:)
Niby dlatego, że skoro przegrają mistrzostwo w tych ostatnich kolejkach to jednak im się ono nie należy:)
Niby dlatego, że skoro przegrają mistrzostwo w tych ostatnich kolejkach to jednak im się ono nie należy:)
No nie, mam jednak odwrotne wrażenie, że 95% tego forum określiła już ich nowym mistrzem Anglii:)
Z tego co czytam to wszyscy raczej piszą, że na ten tytuł zasłużyli a nie, że już go mają.
To, że zasłużyli i im się należy bo grali najładniej nie znaczy, że go zdobędą. A jak mistrzostwa nie zdobędą nie zmieni to faktu, że im się należy i na niego zasłużyli.
(editado)
Z tego co czytam to wszyscy raczej piszą, że na ten tytuł zasłużyli a nie, że już go mają.
To, że zasłużyli i im się należy bo grali najładniej nie znaczy, że go zdobędą. A jak mistrzostwa nie zdobędą nie zmieni to faktu, że im się należy i na niego zasłużyli.
(editado)