Asunto: Premier League (dyskusja ogólna)

kontuzja jak nic.....bol barku przychodzi szybko i jest intensywny po czym szybko odchodzi i mozna grac jakby nigdy nic ... trwa okolo 5 minut wiec identycznie jak u DZEKO heheh


;)
(editado)

jedno z tego dobre, że Liverpool prawdopodobnie bez tytułu.

A przed meczem pisałeś, że Everton zagra lda Liverpoolu :>
Skoro między kibicami Evertonu i Liverpoolu są takie dobre stosunki to powinieneś się raczej smucić z tego powodu :>
No chyba, że w grę wchodza jakieś osobiste animozje :>

Ja tam kibicuję Evertonowi, ale akurat nie rozpaczam jakoś nad przegraną tym razem. Wolę widzieć City czy Chelsea z pucharem niż Liverpool albo Arsenal :P.

ja jestem kibicem Evertonu, a nie anty-Liverpoolu i kibocowałem swojemu zespołowi, nawet jakby miał pomoc w tym odwiecznemu rywalowi, ale za Liverpoolem nie przepadam.

City poki co 0:0 z Villą. Jakby AV wygrało...eh:)

remis raczej nic nie da, nie wydaje mi sie zeby West Ham bylo w stanie ManC pokonac, choc kto wie...

gniotą, City wciśnie coś po przerwie

Co z Negredo?

a co ma byc? lawka:P

Coś stracił zaufanie Negredo. :P

Jest brameczka w tym deszczu ;)
Dzeko 1:0

Hol hol hol hol hol hol hol hol hol hol hol hol hol hol hol!

Konflikt jakis? Bo niemożliwe żeby koleś co walił hattricki co chwile nie tak dawno ławe grzeje teraz

Edin dwa ;)

Bo niemożliwe żeby koleś co walił hattricki

9 goli w lidze czyli szalu nie ma, sytuacje ratuje 5 goli w LM:)

choc te gole w LM tez...3 z CSKA, 1 z Pilznem, meh

a drugiego hattricka strzelil z WHU w Pucharze Ligi ;)

w lidze od 18 stycznia nie strzelił bramki, na liczniku 450 minut bez gola już

dla odmiany Dżeko 16 goli w lidze

ostatnie 18 meczow = 13 goli

takze nie widze powodow do szukania spisku:P

po prostu byl czas gdy Negredo gral swietnie Dzeko tragicznie teraz Edin zlapal forme wiec gra ;) Normalna sprawa.... Negredo na pewno przeszkodzily kontuzje Aguero bo wspolpracowali ze soba genialnie

Dzeko wcale nie gral tragicznie tylko mial problemy z wykanczaniem

na poczatku sezonu gral super, byl wszedzie. wrzucal, rozgrywal, wychodzil do pilek itd. tylko do siatki nic mu nie chcialo wpasc....ale nie bylo to na zasadzie, ze pieprzyl setki, tylko albo slupek, albo poprzeczka, albo bramkarz cudow dokonywal;)