Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: KKS Lech Poznań
drukował jak mógł, pokazał czerwo nawet tylko że pomyliły mu się kolory koszulek, taki psikus!
przecież ja nigdzie nie napisałem, że gwizdnął przeciw Lechowi tylko, że nie można mówić, że to dobra decyzja, bo on sam do końca nie wiedział co gwiżdże. Trafił i tyle. już to obrazowo opisałem NS, ale widzę, że dalej woli rżnąć głupa i ironizować.
Ale podjał dobra decyzje, wiec nie wiem o co chodzi :P sędziowanie nie jest na najwyzszym poziomie, nie mówie, że nie strzelają w ciemno. Strzelił i trafił, też źle?
ed. Prosze rozwiń co masz na myśli mówiąc nie miał dobrych zamiarów.. bo ja rozumiem to tak, że po prostu chciał gwizdac przeciwko Lechowi, czy mecz sprzedany.
(editado)
ed. Prosze rozwiń co masz na myśli mówiąc nie miał dobrych zamiarów.. bo ja rozumiem to tak, że po prostu chciał gwizdac przeciwko Lechowi, czy mecz sprzedany.
(editado)
Dobrze, że trafił ale chyba nie chcesz mi powiedzieć, że to była dobra - przemyślana - decyzja? Jeśli tak twierdzisz to po cholerę sędziowie na meczach, skoro równie dobrze mogą sobie dupy obracać w loży VIP i gwizdać jak im się chce i w którą stronę chcą - w końcu raz na jakiś czas trafią z dobrą decyzją - no nie?:)
nie to Ty robisz problem z niczego, sędzia był spóźniony ale podjął dobrą decyzję, wielkie mi coś że nie nadążył, przecież to polski sędzia tylko:D
10cm spalonego, ułamki sekund, a Ty mówisz o przemyślanej decyzji?:P
to inaczej - nie przemyślanej, a obiektywnej - jak się chcesz za słówka łapać.
jakiej obiektywnej? w takiej sytuacji jak ta, on mógł sobie tylko strzelac...nie wiem czy jakis sędzia by był pewny swojej decyzji i dałby sobie ręke za nia uciąc, może lepszy sędzia by był lepiej ustawiony i lepiej to widział, ale sędzia jest jaki jest, mógł strzelać sobie i strzelił dobrze.
No i tutaj dochodzimy do sedna sprawy - sędzia był źle ustawiony, a w takiej sytuacji nie miał szans podjąć dobrą decyzję, strzelił - trafił, jego szczęście. Równie dobrze jednak - podejmując decyzję przy takim ustawieniu - mógł sobie trzecią flachę przy grillu obracać i gwizdać, różnica żadna:P
No i tutaj dochodzimy do sedna sprawy - sędzia był źle ustawiony, a w takiej sytuacji nie miał szans podjąć dobrą decyzję, strzelił - trafił, jego szczęście.
zgadzam się.
Równie dobrze jednak - podejmując decyzję przy takim ustawieniu - mógł sobie trzecią flachę przy grillu obracać i gwizdać, różnica żadna:P
też sie zgadzam:) Jakąś decyzje musiał podjąć. Puszczenie dalej akcji tez jest decyzja.
zgadzam się.
Równie dobrze jednak - podejmując decyzję przy takim ustawieniu - mógł sobie trzecią flachę przy grillu obracać i gwizdać, różnica żadna:P
też sie zgadzam:) Jakąś decyzje musiał podjąć. Puszczenie dalej akcji tez jest decyzja.
Tom Grey [del] para
borkos007
" borkos007 do NS
zalozmy taka sytuacje
okradasz kolesia, uderzasz go bejzbolem przez leb, traci przytomnosc
robia mu rezonans czaszki zeby zobaczyc czy nie ma jakichs wylewow, wstrzasu itd.
znajduja przez przypadek raka mozgu w poczatkowej fazie
dzieki szybkiemu zdiagnozowaniu raka facet ma wieksze szanse wygrac walke o zycie
w teorii mu poniekad uratowales zycie, tyle ze przez przypadek bo po prostu go okradles i pobiles
oceniasz swoje dzialanie jako dobre, czy zle? :P"
Sprawa jest prosta - napadł faceta i powinien za to odpowiedzieć. To że facet miał na tyle farta żeby przeżyć to plus, a zdiagnozowanie raka mózgu to raczej fatalna informacja jakie szanse by nie miał...
zalozmy taka sytuacje
okradasz kolesia, uderzasz go bejzbolem przez leb, traci przytomnosc
robia mu rezonans czaszki zeby zobaczyc czy nie ma jakichs wylewow, wstrzasu itd.
znajduja przez przypadek raka mozgu w poczatkowej fazie
dzieki szybkiemu zdiagnozowaniu raka facet ma wieksze szanse wygrac walke o zycie
w teorii mu poniekad uratowales zycie, tyle ze przez przypadek bo po prostu go okradles i pobiles
oceniasz swoje dzialanie jako dobre, czy zle? :P"
Sprawa jest prosta - napadł faceta i powinien za to odpowiedzieć. To że facet miał na tyle farta żeby przeżyć to plus, a zdiagnozowanie raka mózgu to raczej fatalna informacja jakie szanse by nie miał...
po części przeczytałem te Wasze kłótnie i każdy ma po trochę racji.
Z jednej strony sędzia był spóźnony, zareagował intuicyjnie,nie majac prawa dostrzec spalonego - zgoda.
Z drugiej strony spalony był, nie ma się co kłócić, czy gwizdał w dobrej wierze, czy ciul go wie. Nieraz już takie przypadki były w różnych meczach i poprostu żyje się dalej. Gdyby to była bramka przy stanie 0-1 w plecy i w ostatnich minutach,bądź nie byłoby tego spalonego można byłoby drążyć temat. Tak są 3 pkt i tyle. Parafrazując pewien cytat - jebn*l to jebn*l na ch*j drazyc temat :P
Jutro prawdpodobnie nowy treneiro. Oby nie Skorża... Lech to solidna marka, mierząca w najwyższe cele w naszej kopanej i myśląca o pucharach. Także powinni zatrudnić jakiegoś porządnego trenera - najlepiej z zagranicy, bo polska myśl szkoleniowa dobija mnei na każdym kroku. Lecha stać na takiego trenera, o ile zarząd wkońcu zrozumie, że za jakość trzeba płacić. Choć patrząc na ich poczynania ostatnich lat to mam wrażenie, że mają to w pompie, chcą wszystko osiągnąć po kosztach, a nóż widelec się uda. Przede wszystkim dobry trener to podstawa, dać mu czas , trochę swobody,żeby mógł wprowadzić swoją wizję. Sprowadzić wartościowych zawodników, bo nawe dobry trener z coponiektórych nie zrobi "international level".
Z jednej strony sędzia był spóźnony, zareagował intuicyjnie,nie majac prawa dostrzec spalonego - zgoda.
Z drugiej strony spalony był, nie ma się co kłócić, czy gwizdał w dobrej wierze, czy ciul go wie. Nieraz już takie przypadki były w różnych meczach i poprostu żyje się dalej. Gdyby to była bramka przy stanie 0-1 w plecy i w ostatnich minutach,bądź nie byłoby tego spalonego można byłoby drążyć temat. Tak są 3 pkt i tyle. Parafrazując pewien cytat - jebn*l to jebn*l na ch*j drazyc temat :P
Jutro prawdpodobnie nowy treneiro. Oby nie Skorża... Lech to solidna marka, mierząca w najwyższe cele w naszej kopanej i myśląca o pucharach. Także powinni zatrudnić jakiegoś porządnego trenera - najlepiej z zagranicy, bo polska myśl szkoleniowa dobija mnei na każdym kroku. Lecha stać na takiego trenera, o ile zarząd wkońcu zrozumie, że za jakość trzeba płacić. Choć patrząc na ich poczynania ostatnich lat to mam wrażenie, że mają to w pompie, chcą wszystko osiągnąć po kosztach, a nóż widelec się uda. Przede wszystkim dobry trener to podstawa, dać mu czas , trochę swobody,żeby mógł wprowadzić swoją wizję. Sprowadzić wartościowych zawodników, bo nawe dobry trener z coponiektórych nie zrobi "international level".
akurat Lech swoim trenerom daje duzo czasu, czasem nawet za duzo - a efektow brak
zagranicznego trenera nie bedzie, Fornalik albo Skorza
imo Maciuś lepsza opcja
zagranicznego trenera nie bedzie, Fornalik albo Skorza
imo Maciuś lepsza opcja
Al Bundy [del] para
borkos007
Takiej charyzmatycznej, wyrazistej postaci jak Skorza/Fornalik Lech potrzebowal. Swietna decyzja ;d
Gosen [del] para
borkos007
polski szrot, lepiej nie będzie, szkoda wywalać Rumaka na Skorżę czy Waldka, nie chcę :(
eh, Zieliński dostał za mało, Bakero dostał za dużo! Rumak stanowczo za dużo...
eh, Zieliński dostał za mało, Bakero dostał za dużo! Rumak stanowczo za dużo...
akurat Lech swoim trenerom daje duzo czasu, czasem nawet za duzo - a efektow brak
+1, z tym,że to są nieodpowiedni ludzie na nieodpowiednim miejscu.
zagranicznego trenera nie bedzie, Fornalik albo Skorza
imo Maciuś lepsza opcja
Wydaje mi się również, że raczej tylko polska opcja zostaje - niestety. Choć o jakimś lepszym trenerze mogą pomyśleć po sezonie, jeżeli ten którego wybiorą teraz się nie sprawdzi, to zawsze jakąś furtkę sobie zostawić.
Ani Maciuś, ani Walduś. Jeden gorszy od drugiego.
Co osiągnął Fornalik? raz 2-gie i raz 3-cie miejsce z Ruchem. Poza tym nic. No i prowadził kadrę, wszyscy widzieli z jakim skutkiem. Stanowcze nie dla tego Pana.
Skorża też nic wielkiego nie osiągnął. Przyszedł do Wisły jak mieli mocną ekipę (jak na polskie warunki wtedy), ułożoną i prowadziła swoistą hegemonię w tamtych czasach kolejno:
97/98 -3m,98/99 - 1m ,99/00 - 2m,00/01 - 1 m,01/02 - 2m,02/03 - 1m,03/4 -1m,04/05 -1 m,05/06 - 2m,06/07 - 8m
Zdobył z nią 2 MP i poszedł do LEgii w której to bez szału 2x3m - tak bez szału jak na możliwości legionistów.
Owszem są to dobre wyniki i przemawiają za nim, a także doświadczenie w prowadzeniu mocnych klubów w kontekście pojedynku tych dwóch trenerów ale to tak trochę jak Pep Guardiola, wie jaki klub objąć. Daj mu PBB i każ zdobyć MP,albo PP. Zobaczymy,czy mu wyjdzie. Nie jest on natomiast jakimś wybitnym trenerem. Lecha trzeba poukładać. Do tego jest potrzebny ktoś z wyższej półki niż Skorża,czy Fornalik - i mówiąc ktoś z wyższej półki, nie mówię tu w gestii głośnego nazwiska, a naprawdę kogoś kto ma pojęcie o przede wszystkim budowaniu i prowadzeniu klubu z topu w naszej ekstraklapie.
Jeżeli z polskich trenerów to wydaje mi się, że sens mogłoby mieć(choć nie musiałoby:P) zatrudnienie chociażby Oresta Lenczyka, może Engela (i futbol na tak :P) , Piotra Nowaka (alias Do U anderstend mi?), Pawła Janasa (chociażby mówił prawdę - Ja,nas nie widzę na ten moment:P),może ponowna szansa dla Zielińskiego. Ewentualnie Gmocha, coby się chłopaki pośmiali przy omawianiu taktyk i jego talencie artystycznym.
Te nazwiska również mnie nie przekonują do końca ale zdecydowanie wolałbym widzieć, któregoś z w/w , aniżeli Skorżę. Strasznie go nie trawię kolesia ;o
+1, z tym,że to są nieodpowiedni ludzie na nieodpowiednim miejscu.
zagranicznego trenera nie bedzie, Fornalik albo Skorza
imo Maciuś lepsza opcja
Wydaje mi się również, że raczej tylko polska opcja zostaje - niestety. Choć o jakimś lepszym trenerze mogą pomyśleć po sezonie, jeżeli ten którego wybiorą teraz się nie sprawdzi, to zawsze jakąś furtkę sobie zostawić.
Ani Maciuś, ani Walduś. Jeden gorszy od drugiego.
Co osiągnął Fornalik? raz 2-gie i raz 3-cie miejsce z Ruchem. Poza tym nic. No i prowadził kadrę, wszyscy widzieli z jakim skutkiem. Stanowcze nie dla tego Pana.
Skorża też nic wielkiego nie osiągnął. Przyszedł do Wisły jak mieli mocną ekipę (jak na polskie warunki wtedy), ułożoną i prowadziła swoistą hegemonię w tamtych czasach kolejno:
97/98 -3m,98/99 - 1m ,99/00 - 2m,00/01 - 1 m,01/02 - 2m,02/03 - 1m,03/4 -1m,04/05 -1 m,05/06 - 2m,06/07 - 8m
Zdobył z nią 2 MP i poszedł do LEgii w której to bez szału 2x3m - tak bez szału jak na możliwości legionistów.
Owszem są to dobre wyniki i przemawiają za nim, a także doświadczenie w prowadzeniu mocnych klubów w kontekście pojedynku tych dwóch trenerów ale to tak trochę jak Pep Guardiola, wie jaki klub objąć. Daj mu PBB i każ zdobyć MP,albo PP. Zobaczymy,czy mu wyjdzie. Nie jest on natomiast jakimś wybitnym trenerem. Lecha trzeba poukładać. Do tego jest potrzebny ktoś z wyższej półki niż Skorża,czy Fornalik - i mówiąc ktoś z wyższej półki, nie mówię tu w gestii głośnego nazwiska, a naprawdę kogoś kto ma pojęcie o przede wszystkim budowaniu i prowadzeniu klubu z topu w naszej ekstraklapie.
Jeżeli z polskich trenerów to wydaje mi się, że sens mogłoby mieć(choć nie musiałoby:P) zatrudnienie chociażby Oresta Lenczyka, może Engela (i futbol na tak :P) , Piotra Nowaka (alias Do U anderstend mi?), Pawła Janasa (chociażby mówił prawdę - Ja,nas nie widzę na ten moment:P),może ponowna szansa dla Zielińskiego. Ewentualnie Gmocha, coby się chłopaki pośmiali przy omawianiu taktyk i jego talencie artystycznym.
Te nazwiska również mnie nie przekonują do końca ale zdecydowanie wolałbym widzieć, któregoś z w/w , aniżeli Skorżę. Strasznie go nie trawię kolesia ;o