Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: KKS Lech Poznań
Rocky para
SLawinho [del]
Sorry, ja tej determinacji nie widziałem, szczególnie powinni ruszyć po czerwonej, a oni czekali, aż samo wpadnie, ruszyli dopiero na kilka minut przed końcem. Szkoda. Niech promują młodzież.
Kouta Tamazaki para
Rocky
olejny sezon nie mają dobrego napastnika,
Akurat napad zagrał dobrze, Gytkjaer miał mało szans, a i tak wpakował dwie bramki:)
Ale w tym drugim meczu widać było brak determinacji na wygraną, szczególnie po czerwonej dla holendrów. Albo po prostu był to brak sił.
Przecież graliśmy na 3 napastników, zszedł obrońca, a na końcówkę w pole karne poszedł jeszcze stoper Vujadinović i graliśmy praktycznie 2 w obronie. Zabrakło skuteczności i były indywidualne błędy z tyłu.
W 2 tygodnie to nie , na to potrzeba od 4 do 8 tygodni. Myślałem, ze mają choć te 4 tygodnie na to.
Właśnie caly czas o to chodzi, że nie mieli, gdyby mieli te 8 tygodni odbiór tego że odpadliśmy byłby inny:)
Akurat napad zagrał dobrze, Gytkjaer miał mało szans, a i tak wpakował dwie bramki:)
Ale w tym drugim meczu widać było brak determinacji na wygraną, szczególnie po czerwonej dla holendrów. Albo po prostu był to brak sił.
Przecież graliśmy na 3 napastników, zszedł obrońca, a na końcówkę w pole karne poszedł jeszcze stoper Vujadinović i graliśmy praktycznie 2 w obronie. Zabrakło skuteczności i były indywidualne błędy z tyłu.
W 2 tygodnie to nie , na to potrzeba od 4 do 8 tygodni. Myślałem, ze mają choć te 4 tygodnie na to.
Właśnie caly czas o to chodzi, że nie mieli, gdyby mieli te 8 tygodni odbiór tego że odpadliśmy byłby inny:)
Tego pierwszego gola nie ma co liczyć, bo to taki kulfon sędziego, że szkoda gadać :P
Rocky para
Kouta Tamazaki
''Przecież graliśmy na 3 napastników, zszedł obrońca, a na końcówkę w pole karne poszedł jeszcze stoper Vujadinović i graliśmy praktycznie 2 w obronie. Zabrakło skuteczności i były indywidualne błędy z tyłu.''
3 napastników, może oznaczało determinację trenera, nie koniecznie zawodników, oprócz ostatnich kilku minut.
3 napastników, może oznaczało determinację trenera, nie koniecznie zawodników, oprócz ostatnich kilku minut.
Kouta Tamazaki para
Rocky
Ja tam widziałem walkę przez cały mecz, pierwszy raz nie siedli w meczu po stracie bramki :)
borkos007 para
Kouta Tamazaki
Nie. To proste pytanie, nawet jak za dzieciaka cokolwiek robiłeś ze sportem to wiesz, że jak były "małe obozy" to potem się inaczej grało czy biegało niż przy zwykłym treningu.:)
zgadza się
po ostrych treningach, robieniu motoryki, skonczności etc. przez kilka tygodni się zdycha, a to jeszcze jest u nas przez terminarz wymieszane z meczami
ogólnie przygotowanie fizyczne piłkarzy Ekstry do sezonu jest masakrycznie trudne, na dobrą sprawę nie ma nawet jak docisnąć porządnie, bo ledwo wracają z urlopów, a już 'zaraz mecze'
zgadza się
po ostrych treningach, robieniu motoryki, skonczności etc. przez kilka tygodni się zdycha, a to jeszcze jest u nas przez terminarz wymieszane z meczami
ogólnie przygotowanie fizyczne piłkarzy Ekstry do sezonu jest masakrycznie trudne, na dobrą sprawę nie ma nawet jak docisnąć porządnie, bo ledwo wracają z urlopów, a już 'zaraz mecze'
Kouta Tamazaki para
borkos007
Zgadza się, u nas teoretycznie głowne przygotowania są zimą. Tyle, że transfery robi się w wiekszości latem po sezonie i tak to potem wygląda.
Nie rozumiem czemu my tak późno ligę w tym sezonie kończyliśmy..
Nie rozumiem czemu my tak późno ligę w tym sezonie kończyliśmy..
Rocky para
Kouta Tamazaki
Przygotowania zimą, to antyargument na Twoją tezę, że latem mają za mało czasu. Ponieważ, po obozie zimowym jest to samo, ciężkie nogi itd to samo tłumaczenie jest zawsze.
Powinni zatrudnić kilu fachowców od przygotowania i diety i stosować bardziej indywidualne podejście do poszcczególnych zawodników. Toi nie szkoła, czy poziom juniorsko amatorski, żeby wszystkich trenować na jedno kopyto.
Powinni zatrudnić kilu fachowców od przygotowania i diety i stosować bardziej indywidualne podejście do poszcczególnych zawodników. Toi nie szkoła, czy poziom juniorsko amatorski, żeby wszystkich trenować na jedno kopyto.
SLawinho [del] para
Rocky
Tylko w zime jest łatwo zaplanować przygotowania. Tak samo grałem w piłke i wiem jak to wyglądało. Zimą to przed długi okres nawet piłki nie powąchałeś tylko bieganie i siłowe treningi ( stacje zło ) i tylko sparingi, człowiek zajechany był że jak wracał do domu to marzył o śnie i co trening powtarzał sobie nigdy więcej. W zime wjeżdżasz na ostre treningi, a potem masz czas żeby jeszcze już wyluzować przed samą ligą z intensywnością i skupić się na treningach z piłką, taktyką itd. W lecie wjeżdżasz na ostre treningi i nim się skończą zaczynasz lige, organizm inaczej reaguje. Plus dodaj do tego warunki w których musisz to robić.
Jeśli ktoś pograł w piłke choć troche na wyższym poziomie, gdzie miał treningi i przygotowania, a nie tylko spotkania co mecz, to wie o czym piszę.
Jeśli ktoś pograł w piłke choć troche na wyższym poziomie, gdzie miał treningi i przygotowania, a nie tylko spotkania co mecz, to wie o czym piszę.
SLawinho [del] para
Rocky
Bo coś piszesz, że jak oni mogą narzekać na zmęczenie na początku sezonu:) To masz wytłumaczone, że jest za krótka przerwa. Ty mówisz o lepszych trenerach itd. Ale przecież dobrze wiemy, że w polskiej lidze to piłkarze zwalniają trenerów. Już były sytuacje kiedy to mieli za ciężkie treningi i narzekali. Po trzecie, żeby oceniać to pierw najlepiej jednak samemu osobiście wiedzieć co nie co jak to wygląda od środka.
Ja też bym chciał wielu zmian w ekstraklasie, ale z czym do ludzi. Pierw trzeba zmienić mentalność itd. Piłkarze nawet nie chcą dbać o swoje sylwetki, spędzą dwie godziny dziennie w klubie i mają odklepane. W porównaniu do silnych europejskich zespołów, gdzie piłkarze potrafią spędzać całe dni w klubie. Jeszcze inna rzecz to same warunki do rozwoju. Tu potrzeba wielu zmian, co za tym idzie pieniędzy. Cały system szkolnictwa piłkarzy w Polsce jest do dupy, już od małego jest im wpajane co innego, a tylko paru potrafi wybić się ponad poziom pozostałych.
Ja też bym chciał wielu zmian w ekstraklasie, ale z czym do ludzi. Pierw trzeba zmienić mentalność itd. Piłkarze nawet nie chcą dbać o swoje sylwetki, spędzą dwie godziny dziennie w klubie i mają odklepane. W porównaniu do silnych europejskich zespołów, gdzie piłkarze potrafią spędzać całe dni w klubie. Jeszcze inna rzecz to same warunki do rozwoju. Tu potrzeba wielu zmian, co za tym idzie pieniędzy. Cały system szkolnictwa piłkarzy w Polsce jest do dupy, już od małego jest im wpajane co innego, a tylko paru potrafi wybić się ponad poziom pozostałych.
Rocky para
SLawinho [del]
Ale w tym poście do którego się odniosłeś, pisałem o zimowych przygotowaniach, więc kulą w płot.
Rocky para
SLawinho [del]
''Po trzecie, żeby oceniać to pierw najlepiej jednak samemu osobiście wiedzieć co nie co jak to wygląda od środka. ''
Kolejny raz użyty ten głupi argument. Jak wyglądają konkretne przygotowania , można obejrzeć na różnych filmikach o tym, czy poczytać. Mnie konkretnie akurat interesowały najbardziej te pod kontem boksu, które są cięższe, od tych piłkarskich i jakoś można na walkę, na konkretny dzień trafić z formą i świeżością. a tutaj piłkarzyki kilka tygodni po zimowych przygotowaniach, gdzie powinna być forma, narzekają na ciężkość nóg i ciężki oddech. Czyli co? Oczywiście złe przygotowania, brak odpowiednich fachowców. Brak indywidualnego treningu, gdzie każdy jest inny i potrzebuje innych jednostek treningowych.
btw moim bracia uprawiali piłkę, przeszli przez wszystkie grupy juniorskie, jeden był na obozie przed sezonem w klubie ekstraklapy, kiedy jeszcze się tak nie nazywała chyba, trenowali też, boks jezdzili na obozy, ja też trochę trenowałem kick-boxing i troszkę boks, co nie znaczy, ze mam mieć większą wiedzę od kogoś kto nigdy sportu tego nie uprawiał. Nie róbcie sobie żartów. To tak jakby piłkarze mieli mieć większą wiedzę od gościa od przygotowania kondycyjnego, bo on nigdy nie grał w piłkę. Głupota.
Kolejny raz użyty ten głupi argument. Jak wyglądają konkretne przygotowania , można obejrzeć na różnych filmikach o tym, czy poczytać. Mnie konkretnie akurat interesowały najbardziej te pod kontem boksu, które są cięższe, od tych piłkarskich i jakoś można na walkę, na konkretny dzień trafić z formą i świeżością. a tutaj piłkarzyki kilka tygodni po zimowych przygotowaniach, gdzie powinna być forma, narzekają na ciężkość nóg i ciężki oddech. Czyli co? Oczywiście złe przygotowania, brak odpowiednich fachowców. Brak indywidualnego treningu, gdzie każdy jest inny i potrzebuje innych jednostek treningowych.
btw moim bracia uprawiali piłkę, przeszli przez wszystkie grupy juniorskie, jeden był na obozie przed sezonem w klubie ekstraklapy, kiedy jeszcze się tak nie nazywała chyba, trenowali też, boks jezdzili na obozy, ja też trochę trenowałem kick-boxing i troszkę boks, co nie znaczy, ze mam mieć większą wiedzę od kogoś kto nigdy sportu tego nie uprawiał. Nie róbcie sobie żartów. To tak jakby piłkarze mieli mieć większą wiedzę od gościa od przygotowania kondycyjnego, bo on nigdy nie grał w piłkę. Głupota.
SLawinho [del] para
Rocky
Tak wszystko co się do Ciebie pisze to kula w płot :) Piszemy o temacie przygotowań. Więc nie widzę tu kuli w płot. Opisałem Ci i jedne i drugie. Więc albo naucz się czytać ze zrozumieniem, albo nie pisz wcale, jeśli treścią Twoich postów w dyskusji jest to, że ktoś trafia kulą w płot.
Polska ekstraklasa nigdy nie osiągnie poziomu najsilniejszych europejskich lig i wbij to sobie do głowy. Chyba, że znajdzie się bogaty miliarder który kupi polskie kluby i będzie go stać na liczne zmiany. Tak to będą zatrudniać januszy po awfie, albo adolfów z niemiec,bo to niemiecka jakość,a rozwój będzie znikomy. Plus oczywiście dochodzą znajomości. Podejście indywidualne, Ty najpierw zapytaj polskich piłkarzy w ekstraklasie czy im będzie się chciało żreć tą diete co im dają i trenować częściej niż powinni. Nie każdy jest Lewandowskim.
Zazwyczaj jak polscy zawodnicy idą za granice do mocniejszych klubów, to tam mają problemy z przyzwyczajeniem się do intensywności treningów itd. Już czytałem pare wywiadów kiedy o tym wspominali. Myślisz, że taki Mioduski, czy ktoś z Lecha, Jagi itd. o tym nie wiedzą? Wiedzą, ale każdy z nich wie, że to będzie kosztować kasę i potrzeba dużo czasu na zmiany. Teraz w dobrym kierunku idzie Zagłębie, Jaga , niby Probierz ma teraz jakiś plan na Cracovie. Ale tu trzeba wszystko zaczynać już od najmłodszych lat. Wpajać do głowy profesjonalizm, dbanie o szczegóły. Bo potem właśnie wychodzi, że dla piłkarzy wszystko jest za ciężkie, a po trzech meczach są przemęczeni. Kiedy w Hiszpanii, Anglii grają więcej meczy, na większej intensywności, dochodzą kadry, turnieje i inne pierdoły, a oni dalej są w gazie. Tam nikt nie marudzi. Był już trener w Wiśle Petrescu, który nie spodobał się piłkarzom bo robił za ciężkie treningi.
Polska ekstraklasa nigdy nie osiągnie poziomu najsilniejszych europejskich lig i wbij to sobie do głowy. Chyba, że znajdzie się bogaty miliarder który kupi polskie kluby i będzie go stać na liczne zmiany. Tak to będą zatrudniać januszy po awfie, albo adolfów z niemiec,bo to niemiecka jakość,a rozwój będzie znikomy. Plus oczywiście dochodzą znajomości. Podejście indywidualne, Ty najpierw zapytaj polskich piłkarzy w ekstraklasie czy im będzie się chciało żreć tą diete co im dają i trenować częściej niż powinni. Nie każdy jest Lewandowskim.
Zazwyczaj jak polscy zawodnicy idą za granice do mocniejszych klubów, to tam mają problemy z przyzwyczajeniem się do intensywności treningów itd. Już czytałem pare wywiadów kiedy o tym wspominali. Myślisz, że taki Mioduski, czy ktoś z Lecha, Jagi itd. o tym nie wiedzą? Wiedzą, ale każdy z nich wie, że to będzie kosztować kasę i potrzeba dużo czasu na zmiany. Teraz w dobrym kierunku idzie Zagłębie, Jaga , niby Probierz ma teraz jakiś plan na Cracovie. Ale tu trzeba wszystko zaczynać już od najmłodszych lat. Wpajać do głowy profesjonalizm, dbanie o szczegóły. Bo potem właśnie wychodzi, że dla piłkarzy wszystko jest za ciężkie, a po trzech meczach są przemęczeni. Kiedy w Hiszpanii, Anglii grają więcej meczy, na większej intensywności, dochodzą kadry, turnieje i inne pierdoły, a oni dalej są w gazie. Tam nikt nie marudzi. Był już trener w Wiśle Petrescu, który nie spodobał się piłkarzom bo robił za ciężkie treningi.
Kouta Tamazaki para
Lipa91
W innych krajach jest o wiele więcej kolejek a potrafią skończyć wcześniej. Spokojnie można było zrobić gdzieś w kwietniu 2 mecze w tygodniu więcej i byśmy skończyli normalnie.
---
@Rocky
Przygotowania zimą, to antyargument na Twoją tezę, że latem mają za mało czasu. Ponieważ, po obozie zimowym jest to samo, ciężkie nogi itd to samo tłumaczenie jest zawsze.
Kontrargument jak już. Niestety nie zgadzam się, w zimie jest ponad 2 miesiące przerwy i na wiosnę sporo ekip od 1 kolejki rundy gra fajnie. Latem zazwyczaj jest męczenie buły do połowy sierpnia.
Powinni zatrudnić kilu fachowców od przygotowania i diety i stosować bardziej indywidualne podejście do poszcczególnych zawodników. Toi nie szkoła, czy poziom juniorsko amatorski, żeby wszystkich trenować na jedno kopyto.
Ale to już jest. Spytaj kogoś kto trenuje sport czy w miesiąc jest w stanie się roztrenować i jeszcze od nowa zbudować formę na pół roku. Spojrz na sporty indywidualne, widziałeś walki w boksie albo mma co 2 tyg?
---
@Rocky
Przygotowania zimą, to antyargument na Twoją tezę, że latem mają za mało czasu. Ponieważ, po obozie zimowym jest to samo, ciężkie nogi itd to samo tłumaczenie jest zawsze.
Kontrargument jak już. Niestety nie zgadzam się, w zimie jest ponad 2 miesiące przerwy i na wiosnę sporo ekip od 1 kolejki rundy gra fajnie. Latem zazwyczaj jest męczenie buły do połowy sierpnia.
Powinni zatrudnić kilu fachowców od przygotowania i diety i stosować bardziej indywidualne podejście do poszcczególnych zawodników. Toi nie szkoła, czy poziom juniorsko amatorski, żeby wszystkich trenować na jedno kopyto.
Ale to już jest. Spytaj kogoś kto trenuje sport czy w miesiąc jest w stanie się roztrenować i jeszcze od nowa zbudować formę na pół roku. Spojrz na sporty indywidualne, widziałeś walki w boksie albo mma co 2 tyg?