Asunto: Legia Warszawa

Szach mat by był gdyby wyniki szły w parze z finansami :) a tak Legia poszalała i w sumie teraz zostały długi do spłaty.

Pokaż mi budzet Legii, kredyt jaki ma, bilans za jakis okres czasu czy klepiesz trzy po trzy co na onecie w komentarzach pisali?
O ile wiem to w piłce nożnej chodzi, żeby wygrywać i zgarniać trofea. A włąsnie przypomne po raz n-ty, że w 5 lat Legia zdobyła 4 mistrzostwa, LM i ogrywała w finale PP Leszka.
Długi do spłaty? To normalna rzecz w biznesie zyć na kredyt, trzeba tylko ten kredyt obsługiwać. Zobacz jaki dług ma Real, już pisałem, że to wskazane.
Najprostszy i najbardziej skrajny przykład, jak działaja banki? na kredyt, kreacja pieniądza, mówi Ci to cos? i mają sie dobrze:) takze te bajki z kredytami to powielasz co piszą, nawet nie mając o tym pojęcia. A jak Legia nie jest w stanie obsługiwać kredytu to pokaż zestawienie, które by na to wskazywało. Założe się, że powielasz bezmyslnie to co usłyszałes, zero danych, zero pojęcia na ten temat. A może to Ty jestes z E&Y co robi audyt na Legii :D

Tylko jeśl teraz pójdziecie w taką polityke to teraz Leszek może pozdobywać 5 lat mistrza :) I wtedy będzie mat
Może to i Legia zdobyć lige mistrzów (I wtedy bedzie mat:)) w nastepnym sezonie, gdybać to ja tez sobie moge. Już ten Leszek ma zdobywac mistrzostwa od x lat i jakos Legia na tronie:)))
(editado)

Nie wiem czy się nie mylę (borek się orientuje w takich sprawach) ale z tego co wiem, budżet ustalany jest przed sezonem i w ogromnej mierze oparty jest na np europejskich pucharach. A jak nagle ich nie ma, to robi się spora dziura budżetowa, którą trzeba załatać. Cięcie kosztów pewnie nie zawsze to zbilansuje. Zatem trzeba dalej brnąć w życie na kredyt. A wtedy zamiast stopniowej spłaty, długi się powiększają.

I życie na kredyt jest normalne, długi w piłce są normalne, ale kiedyś ta bańka może nagle pęknąć.

(editado)

Jest coś takiego jak budżetowanie, w każdej spółce na inny okres czasu, w większości kwartalnie. W klubach piłkarskich pewnie i rocznie, nie wiem, nie pracowałem. Jest coś takiego jak rezerwa, rezerwe się zakłada na przwidziane albo mogące realnie wystąpić koszta. Jeśli w klubie uznali, że LM jest pewne czy LE to budżet może się nie domknąć, jednak bardzo w to wątpie, zreszta kasa z LE jest baardzo słaba, więc praktycznie nieduzy ubytek, a LM na pewno nie załozyli, że bedzie na 100%, bo chyba tylko idiota by tak zrobił. Każde przedsiębiorstwo działa na tych zasadach, zasady analityki finansowej obowiązują wszystkie spółki.

Nie wiem, nie jestem specjalistą w tej dziedzinie bo zwyczajnie mnie to nie interesuje, dlatego nie będę się sprzeczał.

Wiem tylko jedno i ekonomistą być do tego nie trzeba - długi kiedyś trzeba będzie spłacić, szczególnie gdy cały czas się je powiększa.

Zobacz jaki dług ma Real,

Real = Legia :D

O czym my mówimy :)

Legia przez to że odpadła z pucharów nie ma nic. Emerytów i jakieś tam niewypały, którzy ciągną niemałe pensje. Oczywiście i tak podkreślę, że beką jest, że Legia grając takie dno, ma tylko 3pkt straty.

No to powiedz mi jaki biznes Legia zrobiła w ciągu ostatnich lat? W biznesie chodzi o to, żeby były zyski, a więc jakie zyski ma Legia w ostatnich latach? Jak wyglądają aktywa i pasywa itd. Jeśli już tak chełpisz się sukcesami i wiedzą o biznesie, to jakie zyski ma Legia, bo nawet kasa z LM się gdzieś zawieruszyła. Swego czasu Wisła też tak miała za Cupiała który ładował wszystko w sukcesy, a potem wyszło jak wyszło.

Real = Legia :D

O czym my mówimy :)
im większy klub, tym większe długi. Obalam Twoja błędną teorie jakoby najmocniejsi mieli samy zyski.

Legia przez to że odpadła z pucharów nie ma nic. Emerytów i jakieś tam niewypały, którzy ciągną niemałe pensje. Oczywiście i tak podkreślę, że beką jest, że Legia grając takie dno, ma tylko 3pkt straty.
No i w sedno, Legia gra mega padake, a ma 3 straty do lidera, i to jest właśnie wielkość tego klubu jak na polskie warunki. Nie ma nic? jest mistrzem Polski i nawet mimo takiej padaki (gorzej byc nie moze) ma bardzo duze szanse na mistrzostwo Polski, pewnie największe.Tu sie gra o mistrzostwo, a nie kto młodszym składem wyjdzie.

No to powiedz mi jaki biznes Legia zrobiła w ciągu ostatnich lat?
Chociazby rekordową kwote za LM, mało? :D

W biznesie chodzi o to, żeby były zyski, a więc jakie zyski ma Legia w ostatnich latach?
Aha czyli jak żyjesz na kredycie to nie masz zysków? no tak, już przykładowe banki przecież ciągle dokłądaja do biznesu, a włąściciel zbiera po śmietnikach :P

Jak wyglądają aktywa i pasywa itd. Jeśli już tak chełpisz się sukcesami i wiedzą o biznesie, to jakie zyski ma Legia, bo nawet kasa z LM się gdzieś zawieruszyła.
Jeśli już tak chcesz się wgłębiać w księgowość to zysk się księguje po kredycie, tak po kredycie, dlatego nie widzisz moze tych pieniędzy :P

Swego czasu Wisła też tak miała za Cupiała który ładował wszystko w sukcesy, a potem wyszło jak wyszło.
Mam podawać przykłądy gdzie pompowanie kasy w klub (nie w akademie tylko w grajków) się opłaca? do jutra rana bym nie skonczył :P

Aha czyli jak żyjesz na kredycie to nie masz zysków? no tak, już przykładowe banki przecież ciągle dokłądaja do biznesu, a włąściciel zbiera po śmietnikach :P

To pytam gdzie są te Legii zyski skoro nawet nie stać jej na jakiegoś solidnego grajka?

Chociazby rekordową kwote za LM, mało? :D

No tak która pokryła wszystkie długi wejścia do niej :) Czyli mówimy tutaj o zysku hmm emocjonalnym, bo raczej nie finansowym:)

To pytam gdzie są te Legii zyski skoro nawet nie stać jej na jakiegoś solidnego grajka?
Nie rozumiem o co Ci chodzi. Dam przykład, inwestycja dla PSG w takiego Neymara za 220M euro czy ile tam to są jakieś drobniaki, ta kwota im sie w mig zwórci, chociażby ze sprzedazy koszulek na całym Świecie. Oczywiscie czysto teoretycznie Legii pewnie i tez by się opłacało tyle dac za Neymara i by na tym dobrze wyszła, tylko widzisz, kto by dał Legii taki kredyt? taka Wisłe chcieli kupic za 40M zł, różnica nie jest jakos drastyczna, to gdzie kredyt na 25 krotnie kwote wyzsza niz warty jest klub?

A na grajków dobrych stac, przynajmniej pieniądze dobre idą. A czy wypali to nie wiadomo tak jak i przy każdym innym transferze na Świecie. Odidje wzieli za darmo i był kotem jaki chyba nigdy nie grał w ekstrze, za Sadiku dali grube pieniadze jak na polskie warunki i szału nie ma.

No tak która pokryła wszystkie długi wejścia do niej :) Czyli mówimy tutaj o zysku hmm emocjonalnym, bo raczej nie finansowym:)
Czyli zysk z LM pokrył wszystkie długi? nie wiem, nawet nie widziałem bilansu, ale jak juz to Leśny i Mioduski przejeli Legie od ITI z długami, więc już masz zysk w znaczeniu potocznym(spłata długów). Sam bilans zawsze będzie 0 (wynik finansowy się księguje po kredycie), P&L jedynie powinien być na plusie.
(editado)

Pierwotny plan zakładał oparcie się na wychowankach plus kilku doświadczonych zawodników o odpowiednich umiejętnościach. Żeby zrealizować ten cel to trzeba mocno przewietrzyć szatnię, ale czy mioduski ma na to hajs? Coś wspominał że w razie czego dołoży;)

Dam przykład, inwestycja dla PSG w takiego Neymara za 220M euro czy ile tam to są jakieś drobniaki, ta kwota im sie w mig zwórci, chociażby ze sprzedazy koszulek na całym Świecie

nie ma szans żeby nawet 20% transferu spłacili z koszulek, to jest mit

Nie wiem, mozna sie spierac, a i tak nigdy tego nie sprawdzimy. Dla przykładu, przychód Legii z 'komercji' jak to nazwali to ponad 50M zł rocznie. To teraz wez pod uwage Neymara, który jest najbardziej rozpoznawalnym grajkiem na Świecie (po Messim i Ronaldo?), o najwyzszym potencjale z młodego pokolenia, sprzedaż idzie GLOBALNIE niż w przypadku Legii krajowo. Do tego dolicz, że zysk na nim będą osiągali przez długość całego jego kontraktu to co to jest 20-tokroć więcej niż Legia? Oczywiście tu porównywanie całej 'komercji' do koszulek, ale mimo wszystko, jaka to jest skala, co to jest 40M ludzi do 7,5 miliarda? Oczywiscie zaokrąglając i po prostu pokazuje rynek, a nie ile tego czy tamtego zejdzie.

ale to jest bez sensu porównywanie

raz, że porównujesz koszulkę jednego gracza do koszulek całej drużyny
dwa, że porównujesz koszulkę jednego gracza do wszystkich przychodów komercyjnych klubu (czyli szalików, zegarków, czapeczek, żarcia etc.)
trzy, że gdyby Neymar nie przeszedł do PSG, to xx% 'jego' koszulek i tak by się sprzedało, tylko z innym nazwiskiem

poza tym kluby naprawdę na koszulkach wiele nie zarabiają

Po pierwsze: Adidas/Nike etc. dostają zależnie od ustaleń 85-90% z koszulek. Np. Adidas dostaje 100% z koszulek United, to x milionów sprzedanych sztuk.

Po drugie: kluby sprzedają poniżej 3 milionów koszulek na sezon. 2.8m to rekord ustanowiony przez Manchester United w 2016. Real 2.2m, Barca 2m, Chelsea 1.6m, Bayern 1.5m, Arsenal 1.1m, Juventus 800k - reszta mniej.

Weźmy jako przykład Barcelonę, bo 2m 'równo' więc łatwiej policzyć, do tego załóżmy, że dostają te 10% od koszulki, 1 koszulka = 85€, czyli 10% = 8.5 euro

2m x 8.5 euro = 17 milionów euro

na wszystkich koszulkach

to teraz pomyśl ile może dawać 'duży transfer'. 5m więcej?

''Nie rozumiem o co Ci chodzi. Dam przykład, inwestycja dla PSG w takiego Neymara za 220M euro czy ile tam to są jakieś drobniaki, ta kwota im sie w mig zwórci,''

xd
to jest pranie pieniedzy

''Oczywiscie czysto teoretycznie Legii pewnie i tez by się opłacało tyle dac za Neymara i by na tym dobrze wyszła, tylko widzisz, kto by dał Legii taki kredyt?''

xd

No i borek Ci dość klarownie wytłumaczył, że bardzo się mylisz.

mówie, że sprzedaz koszulek to oparte na domniemaniach, żadnych danych nie ma na ten temat. Myślisz, że oni straca na tym transferze licząc nie tylko koszulki, ale cały marketing, rozpoznawalność itp + oczywiście jakość piłkarska? zreszta patrzac na obecne ceny na rynku transferowym to 220M to wcale duzo nie jest...