Asunto: Legia Warszawa

kolejny znafca... ehhh. Dał byś spokój tym nieistotnym teoriom, różnie może być. Jak by ci ktoś powiedział przed transferem Ljubo że przyjdzie do Legii to byś "heheszki" wypisywał, głupa palł i udawał fachowca - tak jak teraz.

Szczerze to nie wiem po co nam Saviola??? Medialni już jesteśmy, a jak chcemy być bardziej to droga prosta - LM. Czy stać nas na to żeby taka gwiazda brała gruby hajs i nie dawała żadnej gwarancji na sukces? Nazwisko fajne, ale nam potrzeba szybkiego i walecznego wariata.

no nie mów, że nie trzeba Savioli. On jeszcze kilka lat na poziomie pogra i byłby dużo lepszy niż Ljubo

hehehe gmoch


czas zejść na ziemię, piłkarz pokroju Ljuboi to jest max na co stać Legię... Saviola?:D bez jaj

Pewnie nie przyjdzie, Aimar też odrzucił, za to pod koniec okienka może być fajnie:)

nam potrzeba szybkiego i walecznego wariata.

eee...czyli Savioli?

sorry, on byłby napastnikiem jakiego w Legii nie było od czasów...hm..no nie wiem, Kowalczyka?

nie przepilby kowala

O czym Wy mówicie? Saviola to nie ta półka, przynajmniej teraz. Saviola jak ktoś zauważył wcześniej pogra jeszcze trochę na wysokim poziomie w dużo lepszym zespole, a dopiero później może będzie dostępny..

Niemniej jednak jeżeli Saviola byłby w Legii, to wyprzedzałby umiejętnościami zdecydowanie Ljuboje.

a propos Ljubo - podobno Grupa Azoty jest gotowa opłacić jego kontrakt w Pogoni Szczecin (!) i może jeszcze w tym tygodniu podpisać kontrakt z Portowcami :) trochę niewiarygodne, ale skoro jeszcze nikt go nie wziął to chyba nie ma zbyt wielkiego zainteresowania większych klubów (miał iść do Auxerre, gdyby go chcieli i mieli kasę na kontrakt to chyba już dawno by tam grał?)

No to trzymam kciuki jeżeli to prawda. Portowcom przyda się taki snajper.

ide o zakladac, ze w meczu z nami strzeli

jedyna bramke w sezonie ;p

chyba ty ;P

Powiedzcie mi o co w tym chodzi... Od niepamiętnych czasów nie awansowaliśmy do LM (chodzi mi ogólnie o Polską piłkę), co rok musimy się za kogoś wstydzić mniej lub bardziej a ja już się nie mogę doczekać dzisiejszego meczu... wiem że pewnie będzie nudny i zakończy się wynikiem 1:0 po bezbarwnej grze, ale i tak wiara w Polską piłkę rozkazuje mi mieć nadzieję że Legia zagra na miarę Mistrza Polski

i oby te nadzieje nie były złudne :P

Ja widzę małą różnicę. Przez wiele lat mecze eliminacyjne były rozgrywane z zespołami mało znanymi przeciętnemu kibicowi z browarem w łapie (w tym także i mnie, nie będę oszukiwać), zawodnicy byli źle zmotywowani, a potem okazywało się, że różnica w wyszkoleniu, kondycji i doświadczeniu trenerów istnieje na naszą niekorzyść. W tym roku jest różnica taka, że oczekiwania pompuje się od samego początku, pokazując dużą motywację Legii i jej spore wzmocnienia do nowego sezonu. Jak nie teraz, to już nie wiem, kiedy...

Podstawowa różnica jest taka, ze w poprzednich latach pierwsze mecze eliminacyjne przypadały na okres przygotowawczy. I nic dziwnego nie było w tym, że grą drużyny nie imponowały tak jak chociażby Wisła ze Skonto. Potem ta forma wzrastała. Teraz liga rusza dużo wcześniej i Legia powinna dziś się godnie zaprezentować i wysoko ograć ogórka z Walii
(editado)