Asunto: »Real Madrid

jedynym ratunkiem jest kontuzja benzemy w grudniu na 3-4 miesiace. Wtedy w zime kogos kupia, jesli nie nadal zostaniemy z kotem ;p

Morata zzrobil wiecej zamieszania w kilka minut niz benzema przez caly mecz. Zreszta wczoraj mnie wkurzało wiele rzeczy. Nie rozumiem dlaczego Khedira rozgrywał, to nie on od tego jest jeszcze jakies pietki probowal -.-. Beznadziejne przerzucanie pilki na druga strone, Ronaldo grał slabiutko zamiast szukac miejsca blizej bramki to sie cofa niepotrzebnie i tez starał sie rozgrywac. Benzema nawet jesli nei mial podan to mogl powalczyc tak jak morata w te kilka minut. Di maria dobre wrzutki i ... tyle. Nie moge pojac na chuj graja tyle wrzutkami skoro nie mamy napastnika, ktory gra dobrze głowa. Co prawda karim doszedl do sytuacji ale efekt marny. Juz lepiej Ronaldo gralby na szpicy czekajac na wrzutki. No musza sie chlopaki ogarnac, niby u Carlo maja grac wiecej pila ale robia to tak wolno a w momencie gdy powinni zagrac szybciej po ziemi to podnosza pile do gory ;/

Oby ta porazka podziałala motywujaco.

Wtedy w zime kogos kupia, jesli nie nadal zostaniemy z kotem ;p


Chyba z klocem :P


Trzeba liczyć, że Suareza w zimie ściągną :P

Perez mowil w wywiadach, ze nie bedzie transferow zima. Chyba, ze bedzie podobny przypadek jak z Casillasem. Na pomoc obrone i gk mamy zmiennikow ewentualnie przesuwanie zawodnikow z innych pozycji jedynie napad jest słabo obstawiony i nie mowie tego tylko o zmienniku :D

No borkosik się nie popisał z tym Casemiro. Zamiast napisac z Irramendim czy z Bale'em to wyskoczyl z Brazylijczykiem.

Irramendim

Illarramendim! :P

Chłopak jest dobry, tylko za drogi :)


Ja tam Bejla lubię do tego jest dobry, więc nie narzekam. Ale fakt, zamiast niego mogli kupić jakiegoś napada sensownego.

Przychodzi Yaya Toure do restauracji i pyta kelnera:
-Jest Illarramendi?
-Nie ma
-Ech, muszę coś wpierdolić :(

W Madrycie zima w Barcelonie pustynia widzę...

nawed, nawed ci się udało


ale +5 to jeszcze nie pustynia ;f

Suarez ;/

No borkosik się nie popisał z tym Casemiro. Zamiast napisac z Irramendim czy z Bale'em to wyskoczyl z Brazylijczykiem.

a Ty o co placzesz tym razem? :P

po prostu dla mnie Casemiro to nie byl potrzebny transfer. Illarramendi [kto tu sie popisal, lool] jak najbardziej byl potrzebny zeby odciazyc Alonso i wprowadzac go jako nastepce + ograniczyc role Khediry w rola z druzynami ktore sie bronia

Bale to kot, pisanie ze sciagniecie kogos takiego jest niepotrzebne to debilizm w czystej postaci, takze gratz :D

No rzeczywiście... 6 milionów za Casemiro dużo zmieniło w planach transferowych Realu :P Przez niego Real napastnika nie sciągnął !!! :D:D

Bale to kot, ale Real już takiego kota ma i kolejny nie był wymagany panie ekspercie. Za mniej Real by ściągnął Falcao i lepiej by na tym wyszedł niż na transferze Bale'a.

Normalnie debilizmy w czystej sytuacji pisze zdecydowana wiekszosc kibicow Realu... Dobrze, że mamy na forum naszego nieomylnego eksperta który jedyny w świecie dał wieksze szanse Arsenalowi na LM niz Spurs w sezonie 11/12 :D
(editado)

nie chodzi o to czy duzo zmienil Casemiro, czy nie - po prostu niektore ruchy byly niepotrzebne

Bale nie byl wymagany? jak mozna takiego gracza sciagnac to sie go sciaga i tyle

boze pichus, ja wiem ze ciebie to boli ale wez w koncu sobie daj spokoj, nie moja wina ze mialem racje i Tottenham nie awansowal do LM wtedy :(

Transfer Falcao by dal im wiecej niz Bale'a. Real ma juz taiego cracka o takim samym profilu, stylu gry. To była zachcianka Pereza i Ancelotti bedzie go musiał wstawiać do składu na siłę, bo gdzie gracz za taka sume ma grać na ławce.. No i może dochodzic do konfliktów w szatni... Tak by pewnie został Ozil, przyszedł by Falcao i Real by na tym lepiej wyszedł.

Tylko nie masz zadnego dowodu na to, że tak genialnie wyczułeś, że tamten Arsenal w rozsypce, na ostatnim miejscu po 5 kolejkach, zastępujacy Fabregasa Artetą i Nasriego Benayounem skonczy wyzej niz Spurs. Ale dobra... Podaj teraz pierwsza czwórkę na koniec sezonu w PL. Zobaczymy po sezonie :>

przypominam ci że już mourinho chcial bale kupić. Natomiast to nie była tyle zachcianka pereza co kibiców. Ile razy mu przerywali i krzyczeli że ma kupić bale. A co do casemiro to był potrzebny transfer i kropka :)

akurat Casemiro jest lepszy od Ilarry moim zdaniem :p przynamniej po meczach w ktorych go widziałem w Realu :p

Casemiro gra dobrze do tego, już tu był więc to nie była kwestia czy go ściągnął czy nie tylko czy się go pozbędą czy nie. ;P

Co do Bale'a jak jest okazja to się takiego piłkarza ściąga i jakby Perez chciał kupić napada to by go kupił niezależnie od transferu Bejla.

Co do Falcao to był to transfer niemożliwy a nawet jeśli to absurdalnie drogi, więc bezsensowny i nie ma sensu o nim rozmawiać.
(editado)