Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: »Real Madrid
Gromo para
Dżepetto [del]
fart, jak tak dalej będą grać to skończą ligę za Atletico..
nie no brawo... Świetna walka do końca, ale też czapki z głów przed Levante.. :)
kopyt [del] para
david_k [del]
no to po przerwie fajny kalendarz się zapowiada Malaga Juve u siebie potem Barcelona wyjazd i potem Sevilla u Siebie nie no z taką grą to może być ładny wpieprz
Marek1234itd para
Marek1234itd
Sytuacja Benzemy zaczyna być coraz bardziej niepokojąca. Francuz strzelił do tej pory dwie bramki w lidze, jednak w Primera División do siatki nie trafia już od 26 sierpnia, czyli 41 dni. To właśnie wtedy Karim zdobył zwycięskiego gola przeciwko Granadzie. Od tamtej pory były napastnik Lyonu w każdym meczu wychodził w podstawowym składzie, jednak w żadnym z ligowych starć nie udało mu się pokonać bramkarza rywali. W sumie Benzema spędził na murawie 653 minuty, a więc strzela bramkę w Primera División średnio raz na 326 minut. Z drugiej strony, Morata może pochwalić się jednym golem, mimo zaledwie 81 rozegranych w tym sezonie minut.
Karim, mimo obiecującego początku sezonu, w ostatnich spotkaniach często był wygwizdywany. Benzema po udanym starcie w lidze i Champions League zdecydowanie spuścił z tonu. We wszystkich rozgrywkach Francuz wpisał się na listę strzelców czterokrotnie w ciągu 824 minut, co daje średnią gola na 206 minut. Nie zważając jednak na statystyki, Ancelotti pozostaje nieugięty i podkreśla, że Beznema jest jego podstawowym napastnikiem. Zapewne do czasu...
Karim, mimo obiecującego początku sezonu, w ostatnich spotkaniach często był wygwizdywany. Benzema po udanym starcie w lidze i Champions League zdecydowanie spuścił z tonu. We wszystkich rozgrywkach Francuz wpisał się na listę strzelców czterokrotnie w ciągu 824 minut, co daje średnią gola na 206 minut. Nie zważając jednak na statystyki, Ancelotti pozostaje nieugięty i podkreśla, że Beznema jest jego podstawowym napastnikiem. Zapewne do czasu...
please [del] para
Marek1234itd
zamiast słowa niepokojaca uzyłbym slowa żenujaca ;p
Trzeba stawiac wiecej na jese i morate, druga brame sklepali razem z varanem :D
Trzeba stawiac wiecej na jese i morate, druga brame sklepali razem z varanem :D
Marek1234itd para
please [del]
Gol Cristiano Ronaldo zapewniający zwycięstwo Realowi Madryt nad Levante był 50. trafieniem Portugalczyka w 2013 roku. Cristiano zgromadził na swoim koncie 44 bramki w barwach Królewskich oraz 6 dla reprezentacji. Jest pierwszym zawodnikiem, biorąc pod uwagę pięć najsilniejszych lig europejskich, który osiągnął pół setki w tym roku kalendarzowym. Ronaldo zdobywał średnio ponad gola na mecz. Na zdobycie 50 bramek potrzebował 45 spotkań.
CR7 rozpoczął ten rok od dubletu strzelonego Realowi Sociedad, w pierwszej kolejce stycznia. Od tamtej pory strzelał w 29 spotkaniach. Napastnik Blancos strzelał we wszystkich rozgrywkach: Lidze, Pucharze Króla, Lidze Mistrzów i spotkaniach reprezentacji Portugalii.
W swoim tegorocznym dorobku strzeleckim Cris zanotował pięć hat-tricków: przeciwko Getafe i Sevilli w Lidze, Galatasarayowi w Lidze Mistrzów, Celcie w Copa del Rey oraz reprezentacji Irlandii Północnej w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Dzięki trafieniom w narodowych barwach stał się drugim najlepszym strzelcem w historii swojego kraju. Biorąc pod uwagę piłkarzy występujących w lidze hiszpańskiej, francuskiej, angielskiej, niemieckiej i włoskiej, to za plecami Ronaldo znajdują się Messi i Lewandowski, którzy zgromadzili, odpowiednio, 42 i 32 gole.
CR7 rozpoczął ten rok od dubletu strzelonego Realowi Sociedad, w pierwszej kolejce stycznia. Od tamtej pory strzelał w 29 spotkaniach. Napastnik Blancos strzelał we wszystkich rozgrywkach: Lidze, Pucharze Króla, Lidze Mistrzów i spotkaniach reprezentacji Portugalii.
W swoim tegorocznym dorobku strzeleckim Cris zanotował pięć hat-tricków: przeciwko Getafe i Sevilli w Lidze, Galatasarayowi w Lidze Mistrzów, Celcie w Copa del Rey oraz reprezentacji Irlandii Północnej w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Dzięki trafieniom w narodowych barwach stał się drugim najlepszym strzelcem w historii swojego kraju. Biorąc pod uwagę piłkarzy występujących w lidze hiszpańskiej, francuskiej, angielskiej, niemieckiej i włoskiej, to za plecami Ronaldo znajdują się Messi i Lewandowski, którzy zgromadzili, odpowiednio, 42 i 32 gole.
please [del] para
Marek1234itd
Heh widzę że as się odgryza plotkami. Dobrze że perez się odciął od nich bo tylko chcą szkodzić no ale putki twierdzą że to madryckie media
Marek1234itd para
please [del]
Istnieje szansa, że Xabi Alonso wróci do gry wcześniej niż się spodziewano, bo już na sobotnie spotkanie z Málagą. Przypomnijmy, że piłkarz złamał kość śródstopia i w sierpniu przeszedł z tego powodu operację. O całej sytuacji dla Marki wypowiedział się Mariano de Prado, czyli klubowy lekarz.
– Sprawdziliśmy, jak przedstawia się sytuacja piłkarza w zeszły czwartek i wszystko było w porządku. Dobrze się rozwija i jak do tej pory nie było żadnych kłopotów. Znajduje się w ostatniej fazie rehabilitacji. Może zwiększać intensywność pracy i używać normalnego ekwipunku treningowego. W butach gotowy już jest do zmian tempa biegu i kontaktu z piłką.
– Istnieje szansa, że może się wyrobić na mecz z Málagą, ale na ten moment tylko tak szacujemy. Nie można tego wykluczyć, ale nie dobrze jest forsować myślenie o tym jako celu. Jeśli będzie gotowy o tej porze w naturalny, komfortowy sposób, przeszedłszy odpowiednią pracę, to doskonale.
– Sprawdziliśmy, jak przedstawia się sytuacja piłkarza w zeszły czwartek i wszystko było w porządku. Dobrze się rozwija i jak do tej pory nie było żadnych kłopotów. Znajduje się w ostatniej fazie rehabilitacji. Może zwiększać intensywność pracy i używać normalnego ekwipunku treningowego. W butach gotowy już jest do zmian tempa biegu i kontaktu z piłką.
– Istnieje szansa, że może się wyrobić na mecz z Málagą, ale na ten moment tylko tak szacujemy. Nie można tego wykluczyć, ale nie dobrze jest forsować myślenie o tym jako celu. Jeśli będzie gotowy o tej porze w naturalny, komfortowy sposób, przeszedłszy odpowiednią pracę, to doskonale.
heniek168 para
Marek1234itd
Primera Division. Ogromny dług Realu Madryt?
Florentino Perez twierdzi, że długi "Królewskich" nie przekraczają 100 mln euro, prezes madryckiej wspólnoty kibiców w wywiadzie dla hiszpańskiego AS-a ujawnia jednak, że zobowiązania mogą sięgać nawet 541 mln euro.
Według ostatniego oświadczenia Realu łączny przychód klubu za ostatni sezon wyniósł 521 mln euro, a sam dług po ostatnich ruchach (m.in. sprzedaży Oezila) zmniejszył się do 91 milionów. Prezes madryckiej wspólnoty kibiców Carlos Mendoza twierdzi jednak, że prezes "Królewskich" zataił znaczną część zobowiązań. Jego stowarzyszenie szczegółowo zbadało ostatnie sprawozdanie finansowe.
- Najważniejsze jest to, co wykryliśmy. Zadłużenie klubu wynosi w tym momencie 541 milionów euro. Florentino Perez przedstawia tylko kwotę, którą klub zalega bankom. Brakuje przede wszystkim informacji o zobowiązaniach w stosunku do piłkarzy, klubów, organizacji sportowych, promotorów, dostawców... Wszystko to daje sumę 541 milionów euro - twierdzi Mendoza, zaznaczając, że to dwukrotnie większy dług niż za czasów poprzednika Pereza - Lorenzo Sanza.
- Oczywiście przychody są wysokie, jesteśmy najbogatszym klubem świata, ale jesteśmy też numerem jeden w wydatkach. W ostatniej dekadzie przychody wzrosły średnio o 12 procent. W ostatnim roku tylko o jeden - dodaje Mendoza, który krytykuje także pomysł wyłożenia 400 milionów euro na planowaną renowację Santiago Bernabeu, a także ruchy transferowe klubu.
- Kwota odstępnego za Bale'a wydaje mi się skandaliczna, oczywiście żeby zrównoważyć wydatki, sprzedano Oezila (około 43 mln euro) i Higuaina (34,5 mln euro) - zaznacza.
Łącznie "Królewscy" zapłacili przed sezonem 2013-2014 za nowych piłkarzy 172,5 mln euro. Kwota ta stanowi niemal połowę środków wydanych przez wszystkie zespoły Primera Division.
Prezes Realu od dłuższego czasu jest krytykowany za niewspółmierne wyniki klubu w stosunku do poniesionych wydatków. Od sezonu 2003-2004 rywalizację pomiędzy dwoma największymi klubami Hiszpanii wygrywa bowiem FC Barcelona, przy dwa razy mniejszych wydatkach na transfery. O ile piłkarze "Dumy Katalonii" zdobyli w kraju i na świecie 21 trofeów, o tyle "Królewscy" zaledwie siedem.
Perez rozpoczął erę gigantycznych nakładów Madryt na piłkarskie gwiazdy. Od 2000 r. przez stołeczny klub przewinęły się takie sławy jak Luis Figo, Zinedine Zidane, Ronaldo, David Beckham, Michael Owen, Kaka, Karim Benzema. oraz Cristiano Ronaldo, za którego "Królewscy" zapłacili
Manchesterowi United. w 2009 r. najwyższą wówczas w historii futbolu kwotę 94 mln euro.
Florentino Perez twierdzi, że długi "Królewskich" nie przekraczają 100 mln euro, prezes madryckiej wspólnoty kibiców w wywiadzie dla hiszpańskiego AS-a ujawnia jednak, że zobowiązania mogą sięgać nawet 541 mln euro.
Według ostatniego oświadczenia Realu łączny przychód klubu za ostatni sezon wyniósł 521 mln euro, a sam dług po ostatnich ruchach (m.in. sprzedaży Oezila) zmniejszył się do 91 milionów. Prezes madryckiej wspólnoty kibiców Carlos Mendoza twierdzi jednak, że prezes "Królewskich" zataił znaczną część zobowiązań. Jego stowarzyszenie szczegółowo zbadało ostatnie sprawozdanie finansowe.
- Najważniejsze jest to, co wykryliśmy. Zadłużenie klubu wynosi w tym momencie 541 milionów euro. Florentino Perez przedstawia tylko kwotę, którą klub zalega bankom. Brakuje przede wszystkim informacji o zobowiązaniach w stosunku do piłkarzy, klubów, organizacji sportowych, promotorów, dostawców... Wszystko to daje sumę 541 milionów euro - twierdzi Mendoza, zaznaczając, że to dwukrotnie większy dług niż za czasów poprzednika Pereza - Lorenzo Sanza.
- Oczywiście przychody są wysokie, jesteśmy najbogatszym klubem świata, ale jesteśmy też numerem jeden w wydatkach. W ostatniej dekadzie przychody wzrosły średnio o 12 procent. W ostatnim roku tylko o jeden - dodaje Mendoza, który krytykuje także pomysł wyłożenia 400 milionów euro na planowaną renowację Santiago Bernabeu, a także ruchy transferowe klubu.
- Kwota odstępnego za Bale'a wydaje mi się skandaliczna, oczywiście żeby zrównoważyć wydatki, sprzedano Oezila (około 43 mln euro) i Higuaina (34,5 mln euro) - zaznacza.
Łącznie "Królewscy" zapłacili przed sezonem 2013-2014 za nowych piłkarzy 172,5 mln euro. Kwota ta stanowi niemal połowę środków wydanych przez wszystkie zespoły Primera Division.
Prezes Realu od dłuższego czasu jest krytykowany za niewspółmierne wyniki klubu w stosunku do poniesionych wydatków. Od sezonu 2003-2004 rywalizację pomiędzy dwoma największymi klubami Hiszpanii wygrywa bowiem FC Barcelona, przy dwa razy mniejszych wydatkach na transfery. O ile piłkarze "Dumy Katalonii" zdobyli w kraju i na świecie 21 trofeów, o tyle "Królewscy" zaledwie siedem.
Perez rozpoczął erę gigantycznych nakładów Madryt na piłkarskie gwiazdy. Od 2000 r. przez stołeczny klub przewinęły się takie sławy jak Luis Figo, Zinedine Zidane, Ronaldo, David Beckham, Michael Owen, Kaka, Karim Benzema. oraz Cristiano Ronaldo, za którego "Królewscy" zapłacili
Manchesterowi United. w 2009 r. najwyższą wówczas w historii futbolu kwotę 94 mln euro.