Asunto: »Real Madrid

Jonathan Barnett, agent Garetha Bale’a, rozmawiał z dziennikarzami La Sexty o ostatnich doniesieniach Marki. „To są bzdury, nieodpowiedzialne i żenujące. Powiedziałem dziennikarzowi, że to wszystko są bzdury, a oni i tak to opublikowali. Wszystko co mówią jest kłamstwem. Jak bardzo głupia i nieodpowiedzialna musi być Marca, żeby opublikować tak głupią historię”, oburzył się Barnett. Agent Walijczyka zaprzeczył także informacjom mówiącym, że klub wiedział o dolegliwościach po badaniach medycznych przed dokonaniem transferu. „Przeszedł przez badania, jest gotowy na 100 procent, jest w formie, nie ma żadnego problemu”, kontynuował.

Jonathan powiedział też nieco o kwocie transferu. „To najdroższy transfer na świecie! Jeśli byłby jakieś problemy, wstrzymano by całą operację!”, dodał ze złością. Barnett zapewnił, że Bale szybko wróci do gry. „Badania kręgosłupa wypadły dobrze, mam nadzieję, że zacznie grać po przerwie na reprezentacje. Wróci do normalnych treningów, mam nadzieję, że wystąpi w następnych spotkaniach. Kiedy Ancelotti zechce, Bale będzie do jego dyspozycji”. Agent wspomniał również o stanie psychicznym Garetha. „Nie jest smutny, ale rozzłoszczony z powodu bzdur, jakie opublikowano”. Na koniec Barnett wysłał wiadomość do madridismo. „Bądźcie spokojni, ponieważ zobaczymy Bale’a na boisku w przyszłym tygodniu bez kontuzji i bez problemów”.

Po meczu z Białorusią telewizja Cuatro wyemitowała filmik z rozmową Pepe Reiny i Ikera Casillasa. Z niej w Hiszpanii wywnioskowano, że Ancelotti obiecał Casillasowi także grę w Pucharze Króla, ale Pepe Reina doradzał koledze, żeby opuścił Madry. Kapitan Królewskich rzekomo się nad tym zastanawia. Dziennikarze odczytali słowo z ruchu warg zawodników i przedstawili taką konwersację:

Reina: Zrelaksuj się! Nie jest też nam aż tak źle... [...] Ile może ich być? Dziesięć? Dwanaście? [...] Tak, ale na koniec... eh... na koniec to jest gówniany sezon. [...] Dlatego, dlatego! Bo na koniec zagrasz najwyżej dziesięć czy dwanaście meczów w Pucharze...
Casillas: Ale naprawdę teraz... nie widzę tego [odejścia], macho. [...] Przynajmniej zagram w Pucharze.
Reina: Puchar to jest żenada.

Bramkarz Napoli szybko zareagował na ten materiał na swoim Twitterze: „Zobaczyłem obrazki Cuatro i ich 'rzekome' odczytywanie z ruchu warg... Absolutnie żenujące! W ogóle to nie ma nic wspólnego z tym, o czym rozmawialiśmy... Na koniec dziennikarstwo brukowe po raz kolejne i kontynuowanie generalnej tonacji, z którą mamy teraz do czynienia... Co za barbarzyństwo! #sprawdzajcieinformacje”. Iker Casillas sprawy nie skomentował.

Jak wyliczył dziennik As, Gareth Bale doznał 27 urazów od momentu gdy dołączył do Tottenhamu w sezonie 2007/08. 18 z nich przydarzyło się mu od stycznia 2011 roku. Przez te wszystkie kontuzje Walijczyk opuścił 74 mecze w klubach i cztery w reprezentacji Wielkiej Brytanii (podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie). Trzeba przyznać, że wiele z tych urazów było na tyle niegroźnych, że Gareth mógł grać, ale zdarzały się także poważne kontuzje. Pierwszy taki uraz przytrafił się mu 2 grudnia 2007 roku. Bale musiał wówczas przejść operację i stracił przez to resztę sezonu. Natomiast w czerwcu 2009 roku miał operowane lewe kolano, co wykluczyło go z gry na trzy miesiące.

Wszyscy dobrze wiemy, jak fantastycznie zbudowanym piłkarzem jest Cristiano Ronaldo. Teraz, potwierdza to nawet legenda kulturystyki i kinematografii, Arnold Schwarzenegger. Austriak w rozmowie z radiem COPE chwalił figurę Cristiano, mimo to nie sądzi, aby ten chciał kiedyś wziąć udział w kulturystycznych zawodach Mr. Olympia.

– Jest fantastyczny pod względem fizycznym. Ma świetne mięśnie brzucha – wygląda spektakularnie. Sprawia wrażenie bycia w świetnej formie, więc jasnym jest, że to wielki piłkarz.

– Nie sądzę, że byłby zainteresowany braniem udziału w Mr. Olympia. Jest zainteresowany byciem najlepszym piłkarzem na świecie. Ja byłem zainteresowany wygraniem tytułu Mr. Olympia. To dwa różne sporty, ale nie ma wątpliwości, że jest w świetnej formie.

:d

Zastanawiam się, czy ludzie wypowiadający się dla stron związanych z hiszpańską piłką zawsze jakoś tak 'nienaturalnie' mówią, czy po prostu tłumaczenia zawsze są jakieś dziwne :D

Porozumienie z Bayernem
– W styczniu będę mógł podpisać kontrakt z kimkolwiek, ale nigdy nie powiedziałem, że podpiszę umowę z Bayernem.

Zeszłoroczne rozmowy z Fergusonem
– To nieporozumienie. Prawdą jest, że miałem okazję pomówić z Sir Alexem Fergusonem, ale nie wspominaliśmy o transferze. Pewnego dnia chciałbym zagrać w Premier League. To byłoby świetne doświadczenie.

Wybór Dortmundu
– Była propozycja od Blackburn, rozmawiałem nawet z ich ówczesnym menedżerem. Ostatecznie zdecydowałem się na Dortmund, który dawał mi lepsze szanse na piłkarski rozwój.

– „Teatr” Neymara? To normalne, że ludzie mówią w ten sposób, ponieważ mamy wielu przeciwników. W Madrycie szukają negatywów i starają się przylepić Neymarowi etykietkę symulanta. Wszystkie oczy są zwrócone na niego, jednak on wcale nie jest nurkiem – powiedział dla RAC1 pomocnik Barcelony, Xavi.
(editado)

– „Teatr” Neymara? To normalne, że ludzie mówią w ten sposób, ponieważ mamy wielu przeciwników. W Madrycie szukają negatywów i starają się przylepić Neymarowi etykietkę symulanta. Wszystkie oczy są zwrócone na niego, jednak on wcale nie jest nurkiem – powiedział dla RAC1 pomocnik Barcelony, Xavi.


Neymar niesamowicie nurkował, w szczególności w Pucharze Konfederacji, ale teraz? co on ma zrobić, jak na 90 minut dostaje 10 kos, 5 kopniec w piszczel i latanie go po twarzy? Potwierdza jakim jest pilkarzem pokazując w jakiej jest formie. Koniec kropka.

jeszcze trochę czasu i już na dobre będzie można zapomnieć o adaptacji Neymara.

22 września Florentino Pérez ogłosił na Walnym Zgromadzeniu, iż dług Realu Madryt wynosi 90 milionów euro, co odpowiada długowi finansowemu netto, który analizuje między innymi UEFA przy dopuszczaniu ekip do swoich rozgrywek. Na tę liczbę składają 242 miliony euro, które Królewscy są winni innym klubom i bankom, oraz 37 milionów z rozliczeń międzyokresowych. Od tego odejmuje się 156 milionów, jakie klub posiada w kasie i w aktywach płynnych, a także 33 miliony euro, jakie winne są Realowi inne organizacje.

Ostatnio Florentino był atakowany, głównie przez Asa, za to, że dług tak naprawdę wynosi 541 milionów euro. Działacze LFP upoważnieni przez Real Madryt wytłumaczyli jednak, że na tę kwotę składają się długi wobec banków (115 milionów), innych klubów (127 milionów), rezerwy i rozliczenia międzyokresowe (143 miliony euro) oraz bieżące wydatki biznesowi, jak wypłaty czy zapłaty dla kontrahentów. Więcej o całej sytuacji i odpowiednim naliczaniu długu pisaliśmy tutaj. LFP i UEFA są jednak bardziej zainteresowane pierwszą liczbą, a hiszpańscy działacze jednogłośnie stwierdzili, że zarządzanie ekonomiczne Królewskich jest zdrowe i doskonałe.

2. Stycznia towarzyski mecz z PSG w Katarze. :)

Przewidywany skład według Marki:
Diego López; Daniel Carvajal, Pepe, Sergio Ramos, Marcelo; Sami Khedira, Asier Illarramendi, Isco; Gareth Bale, Cristiano Ronaldo; Álvaro Morata.

Przewidywany skład według Asa:
Diego López; Álvaro Arbeloa, Pepe, Sergio Ramos, Marcelo; Sami Khedira, Asier Illarramendi, Isco; Ángel Di María, Cristiano Ronaldo; Álvaro Morata/Karim Benzema.

beka byłaby gdyby Bale po kontuzji, bez żadnego spokojnego wdrażania zajął miejsce Di Marii :)

Dlaczego?

Bo chociażby dlatego, że Argentyńczyk jest w gazie?

Morata!!!!