Asunto: Mistrzostwa Świata - Brazylia '14

jeszcze Belgowie maja bramkarza polskiego pochodzenia, ale sie na MS nie zalapal

Chavez, moze za chwilę wejdzie.

no tak, Chavez - czyli mamy 9 :P

ale to rozgraniczmy gosci z korzeniami od tych co grali na naszych arenach ;p

a Essien w Zagłębiu? :P

"no tak trzymał go, ale karnego nie było" haha

bo nie bylo

To juz 4 mundial jaki ogladam i uwierz mi ze ten jak narazie jest najciekawszy, przynajmniej w moim odczuciu ;)

Liczę na to, że Suarez i spółka pyknął Włochów :P i wtedy by za burtą była Holandia, Anglia i Włochy, a jeszcze niech dojdzie Portugalia :P

chyba Hiszpania:)

Włosi grają bez ataku, z chwiejną defensywą, a w pomocy różnicę robią na ten moment chyba tylko Pirlo i De Rossi, więc niewykluczone, że Suarez rozpyka ich w pojedynkę. Z drugiej strony Urugwaj zagrał chyba jeszcze gorzej przeciwko Kostaryce, więc trudno jednoznacznie rokować. Cała nadzieja Włochów w Prandellim, że przygotuje coś specjalnego tak jak w meczu z Anglią

moim zdaniem w obu meczach Marchisio prezentowal sie lepiej od De Rossiego

De Rossi kasował Angoli aż miło. Gdyby nie jego asekuracja pewnie Pirlo zagrałby na takim poziomie jak w meczu z Kostaryką (czyli słabo ;p). Marchisio jest istotny, ale jakby miał zastąpić któregoś z tych dwóch zawodników to byłoby raczej kiepsko.

wg mnie to kostaryka zagrala slabiej z Urugwajem niz z Wlochami, az sie boje co bedzie z Anglia jesli agenci jej krolewskiej mosci zagraja bez motywacji i werwy (choc wiadomo ze powinni godnie sie pozegnac z mś)

natomiast Urugwaj zagral o niebo lepiej w 2 meczu i to raczej oni a nie Wlosi sa na fali wznoszacej

De Rossi strasznie słabo zagrał z Kostaryką... ja bym zaryzykował nawet grę bez niego :P.

Np.

--------------Insigne-----Balotelli*
--------------------Candreva
-----------Marchisio--Pirlo--Veratti
---Darmian---Chiellini---Barzagli---Abate

Gdzie w linii pomocy pozycje byłyby w pełni wymienialne (zależnie od sytuacji Marchisio by np. wbiegał na pozycje Candrevy, a Candreva na jego itd.).

*ew. Immobile (zgranie z Insigne i Verattim z dawnych czasów :P).
(editado)

Wystarczą dwie kontry, w których Suarez robi z Chielliniego wiatrak i Włosi jadą do domu. :)