Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Mistrzostwa Świata - Brazylia '14
Szymek [del] para
Andrew Alex
+1
masz duzo racji, Janusze cenia tylko bramki czy jakas robinsonade, jaraja sie tylko zajebistym podaniem a nie widza innych rzeczy.. przez to jest masa doskonalych zadownikow ktorzy nie sa doceniani w mediach a gdyby nie oni to byloby wielkie g...
masz duzo racji, Janusze cenia tylko bramki czy jakas robinsonade, jaraja sie tylko zajebistym podaniem a nie widza innych rzeczy.. przez to jest masa doskonalych zadownikow ktorzy nie sa doceniani w mediach a gdyby nie oni to byloby wielkie g...
borkos007 para
Andrew Alex
przeciez strzelil gola:P
no i wiadomo, w studio straszne banaly rzucaja, nudne to niesamowicie...
ale ten Piwowar...do tej pory nie ogarniam jak to mozliwe, ze w gronie ekspertow Engela, Gmocha i Zewlakowa trafil sie wiceprezes TVP :D :D :D
no i wiadomo, w studio straszne banaly rzucaja, nudne to niesamowicie...
ale ten Piwowar...do tej pory nie ogarniam jak to mozliwe, ze w gronie ekspertow Engela, Gmocha i Zewlakowa trafil sie wiceprezes TVP :D :D :D
Andrew Alex para
Andrew Alex
Zresztą ogólnie to co się dzieje w studio to totalna masakra:) Kurowski w przerwie zadał 3 oczywiste pytania, a całość trwała ledwie 2 minuty, pozostałe 13 minut to reklamy i Pele pozdrawiający przyjaciół z Polski:) Zero analiz, prawie brak ciekawostek. Dlaczego Gmoch z mazakiem nie szaleje? Po pierwsze zawsze było to dosyć zabawne, a po drugie jednak Pan Jacek na futbolu się troszkę zna i z tych analiz szło jednak czegoś fajnego się dowiedzieć.
borkos007 para
Szymek [del]
i tak juz jest troche lepiej bo zaczeto w koncu doceniac cofnietych rozgrywajacych jak Pirlo, Alonso i Xavi
kilka lat temu mowilo sie tylko o skrzydlowych, ofensywnych pomocnikach i napastnikach
kilka lat temu mowilo sie tylko o skrzydlowych, ofensywnych pomocnikach i napastnikach
Andrew Alex para
borkos007
przeciez strzelil gola:P
Żewłakow to w przerwie powiedział:)
Żewłakow to w przerwie powiedział:)
brokus para
Andrew Alex
Dlaczego Gmoch z mazakiem nie szaleje? Po pierwsze zawsze było to dosyć zabawne, a po drugie jednak Pan Jacek na futbolu się troszkę zna i z tych analiz szło jednak czegoś fajnego się dowiedzieć.
Bo on się przeniósł na fb - polecam jego fanpage
czasami ma świetne analizy !
Bo on się przeniósł na fb - polecam jego fanpage
czasami ma świetne analizy !
borkos007 para
Andrew Alex
na sport.tvp.pl nie bylo 'przerwy' tylko pokazywali powtorki zanalizowane komputerowo zrobione w Brazylii, bardzo fajne to bylo - pokazano m.in. sposob w jaki sie ustawial srodek pomocy Chorwacji zeby blokowac Neymara i Oscara
do tego rozszerzyl analizy na filmy:P
Jedno jest pewne, gdyby pan Oberyn Martell troszkę interesował się futbolem to wiedziałby, że jak mawiał trener Górski : „Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe”! hehehe.
Niestety dla niego i Tyriona pod koniec walki z „Górą” Oberyn zlekceważył swojego rywala i poniósł dość dotkliwą porażkę, hehehe.
To ja może rozrysuję, hehehe.
„The Red Viper” (niebieskie kółko) radził sobie bardzo dobrze, biegał, tańczył, podskakiwał (zielone coś), następnie bardzo inteligentnie podciął rywalowi ścięgno Achillesa (żółte kółko i strzałka), po czym zadał kończący cios w klatkę piersiową, przynajmniej tak się wszystkim wydawało (czerwona strzałka), hehehe.
Teraz proszę spojrzeć na drugi obrazek. Gdy już się wydawało, że Oberyn wykończy przeciwnika, wtedy Gregor Clegane (czerwone kółko) skontrował prawie tak dobrze jak Real, hehehe.
Nie wiem jak wam, ale mi cała ta sytuacja trochę przypomina końcowe minuty towarzyskiego meczu Polska – Niemcy z 2011 roku i poślizgnięcie się jednego z najwybitniejszych polskich bocznych obrońców wszechczasów – Jakuba Wawrzyniaka. Wtedy wydawało się, że Polska już nie może przegrać, tak samo jak wydawało się, że Oberyn również spokojnie wygra. Podobnie jak w przypadku Wawrzyniaka, tak i tutaj kluczową rolę dla porażki odegrała noga, Kubuś się poślizgnął, a „Góra” podciął (zielona strzałka) nogę (żółta strzałka) przedstawiciela Tyriona, po czym Oberyn upadł na ziemię (niebieska strzałka) i już się nie podniósł, hehehe.
Osobnicy zaznaczeni błękitnymi kółkami nie wiedzą co się dzieje, hehehe.
Teraz proszę rzucić okiem na ostatnie zdjęcie. W jamie ustnej Oberyna (żółte kółko) nie ma już zbyt wielu zębów, większość z nich znajduje się poza obrazkiem (żółta strzałka), hehehe.
„Góra” jest dość silnym mężczyzną, więc postanowił, że w celu wygrania walki zgniecie głowie Oberynowi (zielone strzałki), hehehe.
Głowa księcia Dorne rozbryzgała się w kierunkach zaznaczonych czerwonymi strzałkami, hehehe.
Jedno jest pewne, gdyby pan Oberyn Martell troszkę interesował się futbolem to wiedziałby, że jak mawiał trener Górski : „Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe”! hehehe.
Niestety dla niego i Tyriona pod koniec walki z „Górą” Oberyn zlekceważył swojego rywala i poniósł dość dotkliwą porażkę, hehehe.
To ja może rozrysuję, hehehe.
„The Red Viper” (niebieskie kółko) radził sobie bardzo dobrze, biegał, tańczył, podskakiwał (zielone coś), następnie bardzo inteligentnie podciął rywalowi ścięgno Achillesa (żółte kółko i strzałka), po czym zadał kończący cios w klatkę piersiową, przynajmniej tak się wszystkim wydawało (czerwona strzałka), hehehe.
Teraz proszę spojrzeć na drugi obrazek. Gdy już się wydawało, że Oberyn wykończy przeciwnika, wtedy Gregor Clegane (czerwone kółko) skontrował prawie tak dobrze jak Real, hehehe.
Nie wiem jak wam, ale mi cała ta sytuacja trochę przypomina końcowe minuty towarzyskiego meczu Polska – Niemcy z 2011 roku i poślizgnięcie się jednego z najwybitniejszych polskich bocznych obrońców wszechczasów – Jakuba Wawrzyniaka. Wtedy wydawało się, że Polska już nie może przegrać, tak samo jak wydawało się, że Oberyn również spokojnie wygra. Podobnie jak w przypadku Wawrzyniaka, tak i tutaj kluczową rolę dla porażki odegrała noga, Kubuś się poślizgnął, a „Góra” podciął (zielona strzałka) nogę (żółta strzałka) przedstawiciela Tyriona, po czym Oberyn upadł na ziemię (niebieska strzałka) i już się nie podniósł, hehehe.
Osobnicy zaznaczeni błękitnymi kółkami nie wiedzą co się dzieje, hehehe.
Teraz proszę rzucić okiem na ostatnie zdjęcie. W jamie ustnej Oberyna (żółte kółko) nie ma już zbyt wielu zębów, większość z nich znajduje się poza obrazkiem (żółta strzałka), hehehe.
„Góra” jest dość silnym mężczyzną, więc postanowił, że w celu wygrania walki zgniecie głowie Oberynowi (zielone strzałki), hehehe.
Głowa księcia Dorne rozbryzgała się w kierunkach zaznaczonych czerwonymi strzałkami, hehehe.
Nawet nie wiem co mowil zewlak bo go nie sluchalem. Ale nie sadze, zeby tak bylo bo zewlak czy engel czesto chwala mniej widocznych zawodnikow
Jak dla mnie obaj grali dobrze, ale neymar byl najlepszy. i nawet nie chodzi o te bramki
(editado)
Jak dla mnie obaj grali dobrze, ale neymar byl najlepszy. i nawet nie chodzi o te bramki
(editado)
Nie chce mi sie czytać poprzednich postów :P powiem tylko, ze sedzia sie wczoraj skompromitował, a dzisiaj licze na super mecz Holandia Hiszpania:)
Zebys sie nie przeliczyl :P
Holandia bedzie sie bronic, a Hiszpanie wcisna im jedna brame i tyle z widowiska :P
Pozostale mecze moga byc lepsze :)
Holandia bedzie sie bronic, a Hiszpanie wcisna im jedna brame i tyle z widowiska :P
Pozostale mecze moga byc lepsze :)
Szymek [del] para
borkos007
no tak, ale mimo wszystko malo docenia sie defensywnych pomocnikow, takich typowych czyscicieli.. no ale to tak jest, dla typowego Janka liczy sie gol i nic wiecej..
brokus para
polsilver [del]
Stale go śledze, dobry kontakt z Panem Jackiem tam jest i często robi błedy, ktore szybko poprawia :)
Bramka Bale z finału pucharu hiszpanii tez fajnie rozrysowana była :D ogolnie gosc ma niezła wyobraźnie :D
ed. wkleję :D
=====================
Proszę wymazać z pamięci to co wczoraj gadał Engel. Czas na fachową analyzę, hehehe.
To ja może rozrysuję, hehehe.
Proszę spojrzeć na górny obrazek. W 85 minucie gry Coentrao podał piłkę (czerwone kółko) do Bale’a (żółte kółko), ten puścił piłkę (czerwona strzałka) obok rozentuzjazmowanego po strzelonej bramce Bartry (niebieskie kółko), obiegł go szeroko, przejął piłkę, wbiegł z nią w pole karne, uderzył, założył, jak to się mówi w żargonie trenerskim, sito bramkarzowi Barcelony i zdobył bramkę, hehehe.
Busquets (różowe kółko) jest dużo bardziej doświadczony od Bartry i żeby się nie upokorzyć nawet nie biegł za Walijczykiem, podobnie postąpił równie doświadczony Mascherano (błękitne kółko), który żeby nie musieć mierzyć się z Balem, postanowił pokryć Benzemę (pomarańczowe kółko), hehehe.
Sędzia (zielone kółko), jest bardzo zdenerwowany, bo skoro zawodnicy Barcy nie potrafią dogonić Garetha, to jak ma to zrobić on? Hehehe.
Jedno jest pewne, gdyby mecz był rozgrywany na hali gola by nie było, hehehe.
Teraz proszę spojrzeć na obrazek na dole. Gdy Bale już wygrał pojedynek biegowy, wpadł w pole karne i prostym strzałem umieścił piłkę między nogami Pinto (filetowe kółko), czym sprawił, że jego gol wydaje się jeszcze ładniejszy, hehehe.
Hiszpańscy organizatorzy meczu, w ramach żartu szybko ustawili przy bramce reklamę Seata (zielone kółko), pewnie postawili by reklamę Ferrari, albo jakiegoś odrzutowca, ale niestety mieli pod ręką tylko taką reklamę, hehehe.
Z kolei na bandach reklamowych możemy zobaczyć logo firmy Allianz (różowe kółko), która ma przypominać piłkarzom Realu, że już za tydzień rozegrają półfinałowy mecz w Lidze Mistrzów z Bayernem (Allianz Arena to stadion Bayernu, przyp. Gmoch) i żeby nie świętowali zbyt hucznie i długo, hehehe.
Kibice zaznaczeni błękitnym kółkiem nie będą zachwyceni finalizacją tej akcji, hehehe.
(editado)
Bramka Bale z finału pucharu hiszpanii tez fajnie rozrysowana była :D ogolnie gosc ma niezła wyobraźnie :D
ed. wkleję :D
=====================
Proszę wymazać z pamięci to co wczoraj gadał Engel. Czas na fachową analyzę, hehehe.
To ja może rozrysuję, hehehe.
Proszę spojrzeć na górny obrazek. W 85 minucie gry Coentrao podał piłkę (czerwone kółko) do Bale’a (żółte kółko), ten puścił piłkę (czerwona strzałka) obok rozentuzjazmowanego po strzelonej bramce Bartry (niebieskie kółko), obiegł go szeroko, przejął piłkę, wbiegł z nią w pole karne, uderzył, założył, jak to się mówi w żargonie trenerskim, sito bramkarzowi Barcelony i zdobył bramkę, hehehe.
Busquets (różowe kółko) jest dużo bardziej doświadczony od Bartry i żeby się nie upokorzyć nawet nie biegł za Walijczykiem, podobnie postąpił równie doświadczony Mascherano (błękitne kółko), który żeby nie musieć mierzyć się z Balem, postanowił pokryć Benzemę (pomarańczowe kółko), hehehe.
Sędzia (zielone kółko), jest bardzo zdenerwowany, bo skoro zawodnicy Barcy nie potrafią dogonić Garetha, to jak ma to zrobić on? Hehehe.
Jedno jest pewne, gdyby mecz był rozgrywany na hali gola by nie było, hehehe.
Teraz proszę spojrzeć na obrazek na dole. Gdy Bale już wygrał pojedynek biegowy, wpadł w pole karne i prostym strzałem umieścił piłkę między nogami Pinto (filetowe kółko), czym sprawił, że jego gol wydaje się jeszcze ładniejszy, hehehe.
Hiszpańscy organizatorzy meczu, w ramach żartu szybko ustawili przy bramce reklamę Seata (zielone kółko), pewnie postawili by reklamę Ferrari, albo jakiegoś odrzutowca, ale niestety mieli pod ręką tylko taką reklamę, hehehe.
Z kolei na bandach reklamowych możemy zobaczyć logo firmy Allianz (różowe kółko), która ma przypominać piłkarzom Realu, że już za tydzień rozegrają półfinałowy mecz w Lidze Mistrzów z Bayernem (Allianz Arena to stadion Bayernu, przyp. Gmoch) i żeby nie świętowali zbyt hucznie i długo, hehehe.
Kibice zaznaczeni błękitnym kółkiem nie będą zachwyceni finalizacją tej akcji, hehehe.
(editado)