Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: EURO 2016

2016-06-25 22:09:04
Kiedy miałem 16 lat i go oglądałem na tym mundialu to wydawał mi się OK :D (Strugarek)
2016-06-25 22:15:27
obstawiłem, dokładny wynik 3:3 za dyche i dwa kupony po 30zł z tym 1/2 i 2/1 ale już dupa z tego będzie :D
2016-06-25 22:16:28
no z 3:3 chyba dupa

2016-06-25 22:17:38
domeq para szwamb
http://www.transfermarkt.pl/krzysztof-strugarek/profil/spieler/29857


2010 rok i koniec kariery? w wieku 23 lat?


Ps.
Chorwacja z Portugalią grają chyba najnudniejszy mecz Euro?


Ps2.

http://www.90minut.pl/news/128/news1285355-Krzysztof-Strugarek-konczy-kariere.html

Strugarek postanowił zakończyć karierę piłkarską. Zawodnik zmagał się z wadą słuchu.

- Nie wahałem się długo. Pewnie, że było ciężko, bo całe moje życie to piłka nożna, ale jednak zdrowie jest najważniejsze. Dodatkowo urodziło mi się niedawno dziecko, chcę słyszeć również dla jego dobra - mówi Strugarek. - Na pewno żałuję, że nie będę mógł grać już w piłkę - dodaje zawodnik.

- Przyszedł do mnie po ostatnim meczu sezonu i powiedział, że musiał dokonać dramatycznego wyboru. Piłka albo zdrowie. Krzysiek wybrał oczywiście operację - opowiada dyrektor sportowy Warty Poznań Zbigniew Śmiglak.

Strugarek jest wychowankiem Maczków Poznań. Później grał m.in. w Lechu Poznań, ŁKS-ie Łomża oraz Polonii Bytom. Podczas pobytu w Lechu rozegrał trzy mecze w ekstraklasie. Rundę wiosenną minionego sezonu spędził w poznańskiej Warcie. Wystąpił w 14 spotkaniach I ligi.

źródło: własne / Futbol News

(editado)
(editado)


+

http://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna,krzysztof-strugarek-zakonczyl-kariere-bo-chcial-normalnie-slyszec,artykul,91653,1,279.html

Z aparatem słuchowym grał przeciw Alexandre Pato i Sergio Aguero. Chciały go Legia i Real Madryt. Trzy lata później Krzysztof Strugarek zakończył karierę, by poddać się operacji wszczepienia implantu. Zaczął nowy rozdział w życiu, który w całości wypełnia mu biznes.

Tweet Skomentuj

- Zdecydowałem, że zdrowie jest ważniejsze. Lekarze powiedzieli mi, że implant oznacza koniec kariery. Nie mógłbym bowiem główkować - opowiada były obrońca Lecha, Wisły Płock, Polonii Bytom i Warty Poznań.

- O możliwości przeprowadzenia takiego zabiegu dowiedziałem się wiosną. Długo zastanawiałem się, ale pod koniec sezonu powiedziałem trenerowi Warty, że kończę karierę. W klubie co pewien czas namawiają mnie, bym wrócił, lecz moja decyzja jest nieodwołalna. Czekam na operację - opowiada.

Dla Strugarka zacznie się nowy rozdział w życiu. - Aparat noszę od dziecka. Urodziłem się z wadą słuchu. Nie utrudniało mi to specjalnie gry w piłkę. Nie miałem też kłopotów z kolegami, ale chcę wreszcie normalnie słyszeć - tłumaczy.

Trener Michał Globisz, który prowadził Strugarka w reprezentacjach juniorskich aż do kadry U-20, przyznaje, że były pewne problemy komunikacyjne:

- Na boisku na pewno nie ułatwiało nam to zadania, ale z drugiej strony na murawie często jest taki tumult, że i tak niewiele słychać. Nie przypominam sobie sytuacji, żeby Krzysiek zawalił gola, bo nie usłyszał, co mówi do niego kolega z zespołu. W drużynie był lubiany, zaliczał się do starszyzny, o ile tak można powiedzieć, bo w kadrze miał długi staż - wspomina Globisz.

- Koledzy czasem sobie z tego żartowali, ale on miał dystans do swojej ułomności i też się z niej śmiał. Na boisku świetnie sobie radził, był bardzo inteligentny i miał doskonałe warunki. Liczyłem, że zrobi większą karierę - mówi Czesław Michniewicz, który w Lechu wprowadzał zawodnika do seniorskiej piłki.

Głuchol! Co seplenisz?
Nie zawsze było jednak tak przyjemnie. - Nie przejmowałem się, gdy jakiś rywal się ze mnie nabijał, ale nie puszczałem mu tego płazem. Przy najbliższej okazji potrafiłem takiemu gościowi nadepnąć na nogę tak, by na długo mnie zapamiętał - przyznaje Strugarek. Biorąc pod uwagę jego posturę (194 cm, 89 kg), przydeptany długo zachowywał go w pamięci.

Większy skandal wybuchł, gdy został znieważony przez arbitra. W maju tego roku podczas meczu z Sandecją Nowy Sącz (1:1) sędzia Tomasz Wajda naśmiewał się z jego wady słuchu. Strugarek zapytał o coś arbitra i nie dosłyszał odpowiedzi. - Głuchol! Co seplenisz? - miał powiedzieć Wajda. Zawodnik, co charakterystyczne dla osób z taką wadą, trochę niewyraźnie mówi. Zrozumienie jego słów nie jest jednak trudne.
To było jedno z ostatnich spotkań w jego karierze.

- Może gdyby moja kariera inaczej się potoczyła, miałbym większy dylemat, co wybrać. Gdybym grał w ekstraklasie, bardziej byłoby mi żal futbolu. A tak uznałem, że chcę lepiej słyszeć i to jest ważniejsze - mówi Strugarek.

Strach przed Legią
Jego piłkarska kariera nie rozwijała się tak, jak mogła. - Bardzo ciekawy piłkarz. Miał wspaniałą lewą nogę, świetnie uderzał z rzutów wolnych - komplementuje go Globisz.

Nie bez powodu, bo Strugarek był przecież podstawowym zawodnikiem kolejnych juniorskich reprezentacji Polski, znalazł się też w kadrze na mistrzostwa świata U-20. Tam wraz z kolegami świętował zwycięstwo 1:0 z Brazylią. W drużynie Canarinhos miał błyszczeć już wówczas uważany za wschodzącą gwiazdę światowego futbolu Pato. Ale nic nie pokazał, bo nasi obrońcy pewnie radzili sobie z 18-latkiem, który rok później trafił do AC Milan i tam udowodnił, że opinie o jego talencie nie były przesadzone.

Nasza drużyna poradziła sobie z Brazylią, ale Argentyna okazała się za mocna. Piłkarze z Ameryki Południowej wygrali 3:1 po dwóch golach Sergio Aguero i jednym Angela Di Marii. Poza obecnymi gwiazdami reprezentacji Argentyny i madryckich klubów, odpowiednio Atletico i Realu, w składzie rywali byli też inni gracze, którzy później trafili do wielkich drużyn Europy, jak Ever Benega (Valencia), Emiliano Insua (Liverpool, aktualnie Galatasaray) czy Federico Fazio (Sevilla).

A kariera Strugarka nie nabrała przyspieszenia. - To nie było spowodowane wadą słuchu. Miałem kłopoty z niektórymi trenerami, a może czasami podejmowałem złe decyzje. Przed mistrzostwami świata U-20 dostałem ofertę z Lechii Gdańsk, Jagiellonii, a nawet z Legii. Do Warszawy jednak nie chciałem iść. Bałem się, że nie będę grać, a poza tym zawsze byłem kibicem Lecha. Wybrałem Wisłę Płock, bo znałem dobrze trenera Czesława Jakołcewicza, który wcześniej ściągnął mnie do Łomży. On jednak za dużo słuchał asystentów i niewiele u niego grałem, o co mam duży żal.
Grając w Płocku, miał możliwość przejścia do Realu Madryt. Oczywiście nie chodziło o pierwszy zespół. - Miałem tego samego menedżera co Krzysiek Król i razem mogliśmy trafić do Madrytu - wspomina Strugarek.

- Real tak młodych graczy, może poza jakimiś wybitnymi talentami, pozyskuje jednak tylko za darmo, a Wisła Płock za dużo zażądała. Była też oferta z ukraińskiego drugoligowca Mariupola Ilicziwiec, który pół roku później awansował do ekstraklasy. Teraz bardzo żałuję, że nie zdecydowałem się na tamten transfer - przyznaje.

Nie trawi Szatałowa
Zamiast tego wylądował w Polonii Bytom, gdzie zagrał tylko jeden mecz, z Bytovią II Bytów (1:2) w Pucharze Polski. Bardzo źle wspomina trenera Szatałowa.

- To fałszywy człowiek. Co innego mówi, a co innego robi. Kiedyś na zbiórkę o 14.30 stawiłem się o 14.20. A on mnie zaatakował, że jako młody zawodnik powinienem być jedenym z pierwszych. Ale dlaczego? Przecież zjawiłem się punktualnie. Może nie lubił mnie, bo zazdrościł mi pieniędzy, lepszego samochodu? - zastanawia się nad możliwymi źródłami niechęci szkoleniowca.

Strugarek pochodzi z zamożnej rodziny. Jego ojciec świetnie radzi sobie w biznesie, ma między innymi firmę sprzątającą i chłopakowi niczego nie brakowało. - To prawda, zawsze miałem np. fajny samochód - nie kryje. Teraz sam próbuje iść w ślady ojca i zajął się biznesem.

- Pracuję w firmie produkującej opakowania. Prowadzę ten interes z teściową, a tata wszystkiego mnie uczy. W piłkę nie gram nawet amatorsko. W ogóle nie uprawiam żadnego sportu, nawet nie biegam dla rekreacji. Nie dlatego, że się obraziłem, cały czas mam kontakt z kilkoma kolegami z boiska. Błażej Telichowski jest nawet moim szwagrem. Po prostu nie mam czasu na sport. W nowej pracy zasuwam od 7 do 22 - opowiada o nowym rozdziale życia Krzysztof Strugarek.


Miał chłopak przeboje...
(editado)
2016-06-25 22:18:54
nie, rozkrecil sie troche
chorwaci mogli strzelic wlasnie
:)
2016-06-25 22:25:43
szwamb para domeq
BTW

Janczyk fifa 09 pot 88 (!!!)
http://sofifa.com/player/171556?v=09&e=155725

Lewy fifa 09 pot 78 :P
http://sofifa.com/player/188545?hl=pl-PL
2016-06-25 22:25:51
portugalia o maly wlos i by sie nie zakwalifikowala. a dzisiaj w koncu graja normalnie na poziomie
2016-06-25 22:30:51
2016-06-25 22:34:53
tego się nie da oglądać, myślałem że będzie mecz bramka za bramke a tu takie byle co, szkoda 1,5 godziny na to było :P
2016-06-25 22:34:58
domeq para szwamb
Przeca gra jak Maszczerano :) :)
2016-06-25 22:37:09
ale lewy rok mlodszy :P
zobacz to był moment kiedy lewy dopiero przechodzil do lecha (!) dopiero czerwcu 08 zaczal w lechu.
w 2010 byl juz krolem strzelców ligi i przechodzil juz do borussi.


rok na tym etapie robi bardzo duzo. a lewy od tego momentu rozwijał się potencjałem 100 :P





a potencjal to i ja mialem w podstawowce. babcia mi dawała 99
(editado)
2016-06-25 22:42:32
http://sofifa.com/player/188545?hl=pl-PL&v=10&e=155914

Lewy fifa 10 :P Oglądałem w tamtym okresie mecze Lecha dla niego i w ogóle dla całej świetnej ekipy jaką wtedy miał Smuda. Najlepsza piłka na polskich boiskach od czasów Wisły z Kosą, Kuźbą, Kalu Uche i Żurawskim :)
2016-06-25 22:46:37
w fifie 12 juz ma potencjal 89 ;P
2016-06-25 22:52:43
nie patrzcie na potencjaly w FIFIE bo to zwykli ludzie z Polski robia za darmowa kopie gry:)
2016-06-25 22:53:09
gdzie te twoje overy? :d Toż oni 2 strzalow celnych nie oddali a co dopiero 2 gole :D
(editado)
2016-06-25 22:54:42
no właśnie... :P

nie strzelają bo nikt nie chce grać w 1/4 z Polską i boją się wygrać :D