Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: »Zawisza Bydgoszcz
Snieg na tym boisku snieg nam nie straszny ;]
Jescze jedno w Swoim Debicuie w meczu
Lech II Poznan 1-2 Zawisza Bydgoszcz
Kordowski strzelił bramke ;)
Jescze jedno w Swoim Debicuie w meczu
Lech II Poznan 1-2 Zawisza Bydgoszcz
Kordowski strzelił bramke ;)
Kordowski juz wspominalem o powinien grac w juniorach starszych a warto odznaczyc ze byl na ponad rocznyms tazu w pewnym klubie szkockim ;] i strzelil bodajze w 14meczach juniroskich i strzelil bodajze 16czy tam 18bramek dla AZSu Bydgoszcz
taakkk Kordi napewno jest przyszlosciowym zawodnikiem ;)
czas sie okarze w przyloszcie ponoc Korona "walecz serce" Korono stara sie o angaz jego ;] a tak po za tym jest na celowniku WIsły Płock i Unii Janikowo wiec jest konkurencja ale sadze ze tam by grzal lawe i w rezerwach siedzial;]
fiutak i wojtowicz maja ta uklady z azsem :P fiutak chyba tam ejst trenerem ?? o ile sie nie myle wiec go namowi jakos :D
a dzisiaj KPZPN mial podjac decyzje w sprawie Ejankowskiego gdzie bedzie gral wiosna;]
a dzisiaj KPZPN mial podjac decyzje w sprawie Ejankowskiego gdzie bedzie gral wiosna;]
Fiutak i Wojtowicz sa trenerami w AZSie fiutak jest trenerem Kordiego w AZSie nawet ;)
Zawisza Bydgoszcz - Pogoń Mogilno 2:2 (2:1)
Spora liczba kibiców niebiesko czarnych,mimo zimnego wieczora,stawiła się dziś na sparingu naszych piłkarzy z Pogonią Mogilno.
Bramki dla Zawiszy zdobyli: Adam Wiśniewski w 2 min. i Mateusz Kordowski w 35 min.
Zawisza: Kochański (46’ Kowalski) – Krawczyński, Kanclerz, Śmiglewski, Sobacki – Wiśniewski, Krawczyk (46’ Zarosa), Barlik (46’ Karolak), Ejankowski – Modry, Kordowski (46’ Pazderski)
Po zwycięstwie w Poznaniu nad rezerwami Lecha bydgoscy kibice oczekiwali kolejnego zwycięstwa w meczu z Pogonią Mogilno. I chociaż gospodarze po 35 minutach prowadzili 2:0 spotkanie zakończyło się remisem. Zawisza rozpoczął mocnym akcentem, już w drugiej minucie po rozegraniu piłki w środku pola pięknym podaniem popisał się Krzysztof Krawczyk, piłka trafiła do Adama Wiśniewskiego, który strzałem w długi róg pokonał bramkarza gości. Zawisza szczególnie w pierwszych 20 minutach mógł się podobać, prezentując dużo składnej gry oraz szybkich akcji. Na drugą bramkę kibice czekali do 35 minuty, dośrodkowanie Ejankowskiego z lewej strony zamienił na bramkę Mateusz Kordowski. Dwie minuty później jest już tylko 2:1, po strzale z 25 metrów i rykoszecie piłka wpada do bramki Zawiszy. Gdyby po błędzie Kochańskiego zawiszan nie uratowała poprzeczka wynik już do przerwy mógł być remisowy. W drugiej połowie Zawisza powinien rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Bardzo bliski zdobycia swojej drugiej bramki był Adam Wiśniewski, jego strzał z rzutu wolnego był minimalnie niecelny. W 67 minucie po akcji Karolaka i dośrodkowaniu z lewej strony boiska piłkę w bramce umieścił Mariusz Barlik jednak sędzia gola nie uznał odgwizdując spalonego. W kolejnej akcji ten sam zawodnik trafił w słupek bramki Pogoni. W końcowych minutach gospodarze dali się zepchnąć do obrony. Po siedmiu wykonywanych rzutach rożnych goście już w doliczonym czasie gry zdobyli po strzale głową wyrównującą bramkę, chwilę później arbiter zakończył spotkanie. Piotr Fiutak (trener Zawiszy): Nie zasłużyliśmy w tym meczu tylko na remis, mecz przebiegał pod nasze dyktando i szkoda, że w końcówce nam się nie udało. Warto dodać, że gdybyśmy wykorzystali chociaż połowę sytuacji, które sobie stworzyliśmy zespół z Mogilna wyjechałby z bagażem przynajmniej pięciu bramek. Cieszy to, że stwarzamy sobie sytuacje ale wiemy nad czym jeszcze musimy popracować aby odnosić zwycięstwa. Do żadnego z zawodników nie mogę mieć pretensji. Jeśli miałby kogoś wyróżnić to cieszy nas postawa Krzysia Kanclerza, Mateusz Kordowski w trzecim meczu strzelił drugą bramkę i coraz lepiej spisuje się w futbolu seniorskim. Czekamy teraz na mecz z Turkiem, który będzie dla nas dobrym sprawdzianem.
Spora liczba kibiców niebiesko czarnych,mimo zimnego wieczora,stawiła się dziś na sparingu naszych piłkarzy z Pogonią Mogilno.
Bramki dla Zawiszy zdobyli: Adam Wiśniewski w 2 min. i Mateusz Kordowski w 35 min.
Zawisza: Kochański (46’ Kowalski) – Krawczyński, Kanclerz, Śmiglewski, Sobacki – Wiśniewski, Krawczyk (46’ Zarosa), Barlik (46’ Karolak), Ejankowski – Modry, Kordowski (46’ Pazderski)
Po zwycięstwie w Poznaniu nad rezerwami Lecha bydgoscy kibice oczekiwali kolejnego zwycięstwa w meczu z Pogonią Mogilno. I chociaż gospodarze po 35 minutach prowadzili 2:0 spotkanie zakończyło się remisem. Zawisza rozpoczął mocnym akcentem, już w drugiej minucie po rozegraniu piłki w środku pola pięknym podaniem popisał się Krzysztof Krawczyk, piłka trafiła do Adama Wiśniewskiego, który strzałem w długi róg pokonał bramkarza gości. Zawisza szczególnie w pierwszych 20 minutach mógł się podobać, prezentując dużo składnej gry oraz szybkich akcji. Na drugą bramkę kibice czekali do 35 minuty, dośrodkowanie Ejankowskiego z lewej strony zamienił na bramkę Mateusz Kordowski. Dwie minuty później jest już tylko 2:1, po strzale z 25 metrów i rykoszecie piłka wpada do bramki Zawiszy. Gdyby po błędzie Kochańskiego zawiszan nie uratowała poprzeczka wynik już do przerwy mógł być remisowy. W drugiej połowie Zawisza powinien rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Bardzo bliski zdobycia swojej drugiej bramki był Adam Wiśniewski, jego strzał z rzutu wolnego był minimalnie niecelny. W 67 minucie po akcji Karolaka i dośrodkowaniu z lewej strony boiska piłkę w bramce umieścił Mariusz Barlik jednak sędzia gola nie uznał odgwizdując spalonego. W kolejnej akcji ten sam zawodnik trafił w słupek bramki Pogoni. W końcowych minutach gospodarze dali się zepchnąć do obrony. Po siedmiu wykonywanych rzutach rożnych goście już w doliczonym czasie gry zdobyli po strzale głową wyrównującą bramkę, chwilę później arbiter zakończył spotkanie. Piotr Fiutak (trener Zawiszy): Nie zasłużyliśmy w tym meczu tylko na remis, mecz przebiegał pod nasze dyktando i szkoda, że w końcówce nam się nie udało. Warto dodać, że gdybyśmy wykorzystali chociaż połowę sytuacji, które sobie stworzyliśmy zespół z Mogilna wyjechałby z bagażem przynajmniej pięciu bramek. Cieszy to, że stwarzamy sobie sytuacje ale wiemy nad czym jeszcze musimy popracować aby odnosić zwycięstwa. Do żadnego z zawodników nie mogę mieć pretensji. Jeśli miałby kogoś wyróżnić to cieszy nas postawa Krzysia Kanclerza, Mateusz Kordowski w trzecim meczu strzelił drugą bramkę i coraz lepiej spisuje się w futbolu seniorskim. Czekamy teraz na mecz z Turkiem, który będzie dla nas dobrym sprawdzianem.
Piątkowe rozmowy na obiektach Zawiszy.
W piątkowy wieczór na obiektach Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego Zawisza odbyło się spotkanie zorganizowane przez Zarząd Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza. Uczestniczyli w nim zaproszeni biznesmeni z województwa kujawsko-pomorskiego a także przedstawiciele mediów. Członkowie władz Stowarzyszenia przedstawili przybyłym gościom aktualną sytuację finansową, plany organizacyjne oraz sportowe a także odpowiadali na liczne pytania.
Brak zadłużenia, stabilność finansowa, częściowo zabezpieczone środki na funkcjonowanie klubu w rundzie wiosennej – tak w największym skrócie wygląda obecna sytuacja finansowa klubu. Jednak chcąc myśleć o awansie w piłkarskiej hierarchii Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza potrzebuje wsparcia kolejnych sponsorów, stąd też idea zorganizowania piątkowego spotkania. Jego uczestnicy zgodnie stwierdzili, że na tym jednym spotkaniu wzajemne kontakty nie mogą się zakończyć. Prezes CWZS Zawisza, Sebastian Chmara, wcześniej zapewnił, że podczas kolejnego spotkania włączy się aktywnie do rozmów, swoją obecność zapowiedział także Wiceprzewodniczący Rady Miasta, Tomasz Rega. W trakcie dyskusji padło kilka propozycji działań związanych z pozyskaniem środków finansowych oraz przyciągnięciem na trybuny większej liczby kibiców. Jako najlepsze dla dalszego prawidłowego funkcjonowania drużyn młodzieżowych uznano ich pozostanie w strukturach Stowarzyszenia. Bardzo optymistycznie brzmiały wypowiedzi przedstawicieli mediów, Radia ESKA, Gazety Wyborczej oraz portalu IKmedia. Wyraźnie widać, że po ostatnich deklaracjach władz CWZS-u o chęci budowania silnego piłkarskiego klubu na bazie Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza robi się coraz lepszy klimat dla futbolu w naszym mieście.
Marcin Łukaszewski zawodnikiem Airdrie United FC!
Popularny „Rudy” już być może w sobotę zadebiutuje na zapleczu szkockiej Premier League.
Przeciwnikiem jego nowej drużyny będzie lider tabeli zespół Gretna.
Wychowanek bydgoskiego Zawiszy Marcin Łukaszewski znalazł sobie klub w Szkocji.
„Podpisałem kontrakt z zespołem Airdrie United F.C. Być może w najbliższą sobotę zadebiutuję w barwach nowej drużyny. Zagramy z liderem tabeli zespołem Gretna – mówi Marcin Łukaszewski”.
Nowy klub „Rudego” w chwili obecnej zajmuje 9 miejsce na zapleczu Premier League. Miejmy nadzieję, że dobra gra Marcina przyczyni się uratowania klubu przed spadkiem.
W piątkowy wieczór na obiektach Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego Zawisza odbyło się spotkanie zorganizowane przez Zarząd Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza. Uczestniczyli w nim zaproszeni biznesmeni z województwa kujawsko-pomorskiego a także przedstawiciele mediów. Członkowie władz Stowarzyszenia przedstawili przybyłym gościom aktualną sytuację finansową, plany organizacyjne oraz sportowe a także odpowiadali na liczne pytania.
Brak zadłużenia, stabilność finansowa, częściowo zabezpieczone środki na funkcjonowanie klubu w rundzie wiosennej – tak w największym skrócie wygląda obecna sytuacja finansowa klubu. Jednak chcąc myśleć o awansie w piłkarskiej hierarchii Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza potrzebuje wsparcia kolejnych sponsorów, stąd też idea zorganizowania piątkowego spotkania. Jego uczestnicy zgodnie stwierdzili, że na tym jednym spotkaniu wzajemne kontakty nie mogą się zakończyć. Prezes CWZS Zawisza, Sebastian Chmara, wcześniej zapewnił, że podczas kolejnego spotkania włączy się aktywnie do rozmów, swoją obecność zapowiedział także Wiceprzewodniczący Rady Miasta, Tomasz Rega. W trakcie dyskusji padło kilka propozycji działań związanych z pozyskaniem środków finansowych oraz przyciągnięciem na trybuny większej liczby kibiców. Jako najlepsze dla dalszego prawidłowego funkcjonowania drużyn młodzieżowych uznano ich pozostanie w strukturach Stowarzyszenia. Bardzo optymistycznie brzmiały wypowiedzi przedstawicieli mediów, Radia ESKA, Gazety Wyborczej oraz portalu IKmedia. Wyraźnie widać, że po ostatnich deklaracjach władz CWZS-u o chęci budowania silnego piłkarskiego klubu na bazie Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza robi się coraz lepszy klimat dla futbolu w naszym mieście.
Marcin Łukaszewski zawodnikiem Airdrie United FC!
Popularny „Rudy” już być może w sobotę zadebiutuje na zapleczu szkockiej Premier League.
Przeciwnikiem jego nowej drużyny będzie lider tabeli zespół Gretna.
Wychowanek bydgoskiego Zawiszy Marcin Łukaszewski znalazł sobie klub w Szkocji.
„Podpisałem kontrakt z zespołem Airdrie United F.C. Być może w najbliższą sobotę zadebiutuję w barwach nowej drużyny. Zagramy z liderem tabeli zespołem Gretna – mówi Marcin Łukaszewski”.
Nowy klub „Rudego” w chwili obecnej zajmuje 9 miejsce na zapleczu Premier League. Miejmy nadzieję, że dobra gra Marcina przyczyni się uratowania klubu przed spadkiem.
Miros [del] para
Qaven [del]
Nie chce mi sie tego wszystkiego czytać ale powiedzcie mi czy Zawisza gra jeszcze w II lidze?
Qaven [del] para
Miros [del]
NIE
Zawisza Nie grał w 2 lidze w 2 lidze grał Hydrostwór ....
Zawisza Nie grał w 2 lidze w 2 lidze grał Hydrostwór ....
Hydro juz nie ma i nie bedzie w Bydgoszczy;]
Pomagali Zawiszy SA, chcą wesprzeć IV ligę
Grupa biznesmenów skupionych wokół Jacka Mileckiego, szefa Polmilu myśli o współpracy ze Stowarzyszeniem Piłkarskim Zawisza
Jeszcze do wczoraj wydawało się, że będą oni chcieli ratować II-ligową spółkę. Jednak po rannym spotkaniu Mileckiego z prezesem Zawiszy SA Bartłomiejem Krasickim okazało się to niemożliwe. - Po długiej rozmowie stwierdziliśmy, że w obecnej sytuacji nie ma sensu wchodzić w ten układ. Nie wiem, być może za późno przystąpiliśmy do działania? - zastanawiał się Milecki. W myśl jego planu finansowanie drużyny mieliby wziąć na siebie właściciel spółki Jerzy Wiśniewski i grupa bydgoskich biznesmenów. Tymczasem szef Polmilu wczoraj od prezesa Krasickiego usłyszał, że Jerzy Wiśniewski nie jest zainteresowany dalszym sponsorowaniem II-ligowej drużyny. - Spółka nadal jest w Bydgoszczy, choć mieliśmy propozycje z Łodzi, by tam ją przenieść. Póki co wycofujemy się z futbolu. Poczekamy na oczyszczenie się atmosfery wokół futbolu - mówi Krasicki.
Pomimo niepowodzenia swojej misji Jacek Milecki nie zamierza rezygnować z inwestowania w piłkę. Nie wyklucza pomocy w tworzeniu piłki nożnej w Stowarzyszeniu Piłkarskim Zawisza, którego zespół występuje w IV lidze. - Stoimy wszyscy przed szansą odbudowania piłki nożnej w naszym mieście. Nie można jej zmarnować. Mam nadzieję, że w Stowarzyszeniu dojdzie do zapowiadanych ostatnio zmian organizacyjnych. Wiele teraz zależeć będzie od prezesa CWZS Sebastiana Chmary i zarządu SP. Jeśli oni sami będą chcieli się zmienić, to my nie wykluczamy współpracy już w rundzie wiosennej - dodał Milecki.
Właśnie zmiany w strukturze SP i pozbawienie kibiców decydującego głosu na Walnym Zgromadzeniu to jeden z warunków, jakie postawiło przed SP szefostwo CWZS Zawisza. Bez tego nie będzie mowy o budowie bydgoskiej piłki nożnej wokół Stowarzyszenia.
Rozumieją to także przedstawiciele SP Zawisza, którzy nie kryją chęci do ewentualnych rozmów. - Jesteśmy otwarci na współpracę. Zawsze przecież można usiąść do negocjacji - mówi Maciej Pietrzak, prezes Stowarzyszenia. - Ciągle pracujemy nad zmianami organizacyjnymi. W piątek na zarządzie powinny zapaść już jakieś decyzje - dodaje.
Grupa biznesmenów skupionych wokół Jacka Mileckiego, szefa Polmilu myśli o współpracy ze Stowarzyszeniem Piłkarskim Zawisza
Jeszcze do wczoraj wydawało się, że będą oni chcieli ratować II-ligową spółkę. Jednak po rannym spotkaniu Mileckiego z prezesem Zawiszy SA Bartłomiejem Krasickim okazało się to niemożliwe. - Po długiej rozmowie stwierdziliśmy, że w obecnej sytuacji nie ma sensu wchodzić w ten układ. Nie wiem, być może za późno przystąpiliśmy do działania? - zastanawiał się Milecki. W myśl jego planu finansowanie drużyny mieliby wziąć na siebie właściciel spółki Jerzy Wiśniewski i grupa bydgoskich biznesmenów. Tymczasem szef Polmilu wczoraj od prezesa Krasickiego usłyszał, że Jerzy Wiśniewski nie jest zainteresowany dalszym sponsorowaniem II-ligowej drużyny. - Spółka nadal jest w Bydgoszczy, choć mieliśmy propozycje z Łodzi, by tam ją przenieść. Póki co wycofujemy się z futbolu. Poczekamy na oczyszczenie się atmosfery wokół futbolu - mówi Krasicki.
Pomimo niepowodzenia swojej misji Jacek Milecki nie zamierza rezygnować z inwestowania w piłkę. Nie wyklucza pomocy w tworzeniu piłki nożnej w Stowarzyszeniu Piłkarskim Zawisza, którego zespół występuje w IV lidze. - Stoimy wszyscy przed szansą odbudowania piłki nożnej w naszym mieście. Nie można jej zmarnować. Mam nadzieję, że w Stowarzyszeniu dojdzie do zapowiadanych ostatnio zmian organizacyjnych. Wiele teraz zależeć będzie od prezesa CWZS Sebastiana Chmary i zarządu SP. Jeśli oni sami będą chcieli się zmienić, to my nie wykluczamy współpracy już w rundzie wiosennej - dodał Milecki.
Właśnie zmiany w strukturze SP i pozbawienie kibiców decydującego głosu na Walnym Zgromadzeniu to jeden z warunków, jakie postawiło przed SP szefostwo CWZS Zawisza. Bez tego nie będzie mowy o budowie bydgoskiej piłki nożnej wokół Stowarzyszenia.
Rozumieją to także przedstawiciele SP Zawisza, którzy nie kryją chęci do ewentualnych rozmów. - Jesteśmy otwarci na współpracę. Zawsze przecież można usiąść do negocjacji - mówi Maciej Pietrzak, prezes Stowarzyszenia. - Ciągle pracujemy nad zmianami organizacyjnymi. W piątek na zarządzie powinny zapaść już jakieś decyzje - dodaje.
jak widac sponsorzy Hydro chca dalej inwestowac w pilke dzialacze SP Zawisyz musza wykrozystac ten fakt i zwiazac sie z sponsorami kilkunastu miesiecznymi umowami;]
Czy pojedziemy do Grudziądza?
Zawisza rozpocznie rozgrywki ligowe tydzień wcześniej!
Piłkarze IV-ligowego Zawiszy swoją wyższość nad graczami Olimpii Grudziądz będą musieli udowodnić na boisku- taką decyzje podjął Wydział Gier i Ewidencji KPZPN, anulując walkowera przyznanego bydgoskiemu klubowi.
Już 17 marca swój pierwszy mecz ligowy rozegrają piłkarze Zawiszy, a ich przeciwnikiem będzie Olimpia Grudziądz. Przypomnijmy, że to spotkanie miało już dwa terminy, niestety w żadnych z nich ten pojedynek się nie odbył. Powód? Brak zgody na jego rozegranie ze strony władz Grudziądza oraz Policji. Wszystko to tłumaczono odbywającymi się wtedy wyborami samorządowymi. Zawiszy przyznano walkowera, ale grudziądzcy działacze odwołali się od tej decyzji i KPZPN nakazał jego rozegranie. Gdzie odbędzie się to spotkanie nie wiadomo, znana jest tylko jego data 17 marca, a początek meczu wyznaczono na godz 14.
„Zrobimy wszystko by ten mecz odbył się w Grudziądzu. Największym problemem dla nas jest spełnienie warunków Policji odnośnie zabezpieczenia tego spotkania. Kosztowałoby nas to niebagatela około 19 tys. złotych. Mam nadzieję, że w tej kwestii osiągniemy jakieś porozumienie. Chcemy grać w Grudziądzu bo po ostatnich wzmocnieniach mamy realną szansę na zdobycie 3 pkt. Zawisza to także klub, który potrafi przyciągnąć na trybuny sporo kibiców- mówi kierownik Sekcji Piłki Nożnej Olimpii Janusz Gall.
Czy mecz będą mogli obejrzeć bydgoscy kibice? Myślę, że tak już niedługo wybieram się do Bydgoszczy, by osobiście z działaczami Zawiszy porozmawiać o przyjeżdzie ich kibiców do Grudziądza. Chcielibyśmy otrzymać imienną listę osób, które się do nas wybierają i tylko na jej podstawie oraz biletu wstępu i dowodu tożsamości, ci kibice będą mogli wejść na stadion Olimpii- kończy Janusz Gall.
„Decyzję KPZPN przyjęliśmy do wiadomości i obojętnie gdzie zagramy, to interesują nas tylko 3 pkt. Żałować należy jedynie, że mecz nie mógł się odbyć w wyznaczonym terminie- stwierdza Sekretarz SP Zawisza Wojciech Łaz.
Miejmy nadzieję, że tym razem zwycięży zdrowy rozsądek oraz dobra wola wszystkich, a mecz ten będą mogli obejrzeć kibice obydwu drużyn. Stadion bez kibiców to martwy stadion!
juz probuja kombinowac dzialacze z Grudziadza jak w 1temrinie meczu jesienia bylo ponad 500osob chetnych a nasze FC i zgody tez mieli sie pojawic;]
Zawisza rozpocznie rozgrywki ligowe tydzień wcześniej!
Piłkarze IV-ligowego Zawiszy swoją wyższość nad graczami Olimpii Grudziądz będą musieli udowodnić na boisku- taką decyzje podjął Wydział Gier i Ewidencji KPZPN, anulując walkowera przyznanego bydgoskiemu klubowi.
Już 17 marca swój pierwszy mecz ligowy rozegrają piłkarze Zawiszy, a ich przeciwnikiem będzie Olimpia Grudziądz. Przypomnijmy, że to spotkanie miało już dwa terminy, niestety w żadnych z nich ten pojedynek się nie odbył. Powód? Brak zgody na jego rozegranie ze strony władz Grudziądza oraz Policji. Wszystko to tłumaczono odbywającymi się wtedy wyborami samorządowymi. Zawiszy przyznano walkowera, ale grudziądzcy działacze odwołali się od tej decyzji i KPZPN nakazał jego rozegranie. Gdzie odbędzie się to spotkanie nie wiadomo, znana jest tylko jego data 17 marca, a początek meczu wyznaczono na godz 14.
„Zrobimy wszystko by ten mecz odbył się w Grudziądzu. Największym problemem dla nas jest spełnienie warunków Policji odnośnie zabezpieczenia tego spotkania. Kosztowałoby nas to niebagatela około 19 tys. złotych. Mam nadzieję, że w tej kwestii osiągniemy jakieś porozumienie. Chcemy grać w Grudziądzu bo po ostatnich wzmocnieniach mamy realną szansę na zdobycie 3 pkt. Zawisza to także klub, który potrafi przyciągnąć na trybuny sporo kibiców- mówi kierownik Sekcji Piłki Nożnej Olimpii Janusz Gall.
Czy mecz będą mogli obejrzeć bydgoscy kibice? Myślę, że tak już niedługo wybieram się do Bydgoszczy, by osobiście z działaczami Zawiszy porozmawiać o przyjeżdzie ich kibiców do Grudziądza. Chcielibyśmy otrzymać imienną listę osób, które się do nas wybierają i tylko na jej podstawie oraz biletu wstępu i dowodu tożsamości, ci kibice będą mogli wejść na stadion Olimpii- kończy Janusz Gall.
„Decyzję KPZPN przyjęliśmy do wiadomości i obojętnie gdzie zagramy, to interesują nas tylko 3 pkt. Żałować należy jedynie, że mecz nie mógł się odbyć w wyznaczonym terminie- stwierdza Sekretarz SP Zawisza Wojciech Łaz.
Miejmy nadzieję, że tym razem zwycięży zdrowy rozsądek oraz dobra wola wszystkich, a mecz ten będą mogli obejrzeć kibice obydwu drużyn. Stadion bez kibiców to martwy stadion!
juz probuja kombinowac dzialacze z Grudziadza jak w 1temrinie meczu jesienia bylo ponad 500osob chetnych a nasze FC i zgody tez mieli sie pojawic;]