Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: »Zawisza Bydgoszcz
ma juz kontrakt z Jaga ustalony, a jutro PZPN ma zadecydowac czy rozwiazac jego kontrakt z Zawiszą z winy klubu :)
ta czy ja wiem ponoc hydro chce placic gaze zawodnikom:P
Juniorzy Zawiszy wygrali turniej w Płocku - relacja
Kolejny sukces juniorów BYDGOSKIEGO ZAWISZY.
Kolejny sukces odnieśli juniorzy bydgoskiego Zawiszy wygrywając XVII Ogolnopolski turniej juniorów starszych w piłce nożnej im. Stanislawa Tymowicza.
Siedem zespołów zostało podzielonych na 2 grupy. W pierwszej znalazły się drużyny:
Zawiszy Bydgoszcz, OKS 1946 Olsztyn i Jagielloni Białystok, a w drugiej: Hetman Białystok, PKS Imielnica Płock, SMS Łódź i gospodarz turnieju Wisły Płock.
Grupę A wygrał zespół „Niebiesko-Czarnych" remisując w pierwszym spotkaniu z zespołem OKS 1946 Olsztyn 1-1 po bramce Borysa Modrackiego i pokonując drużynę
Jagi 1-0 gol Mateusza Chachuły.
TABELA GRUPA „A"
1. Zawisza Bydgoszcz 4pkt bramki 2-1 (awans do finału)
2. OKS 1946 Olsztyn 2pkt 1-1 (mecz o miejsce 3-4)
3. Jagiellonia Białystok 2pkt 0-1 (4-5)
W grupie B zdecydowanym faworytem był zespół SMS-u Łódź, który bez większych problemów awansował do finału dzieląc się tylko punktami w meczu z Płocką Wisłą.
TABELA GRUPA „B"
1. SMS Łódź (awans do finału)
2. Wisła Płock (mecz o miejsce 3-4)
3. Hetman Białystok (5-6)
4. PKS Imielnica Płock(7 miejsce w Turnieju)
W finale Bydgoski Zawisza pokonał faworyzowany zespół SMS-u Łódź 2-1 po dwóch znakomitych kontrach i pewnemu wykończeniu przez Borysa Modrackiego, który został najlepszym zawodnikiem drużyny prowadzonej przez Andrzeja Burchackiego.
W turnieju zagrali:
Bramkarze: Zapała, Arasiewicz
Obrońcy: Antkowiak, Poznański, Grzelak, Żurek, Dudziak, Lewandowski
Pomocnicy: Lewandowicz, Murach, Brzeziński, Graczyk, Wenerski
Napastnicy: Kozłowski, Modracki, Chachuła, Sarnowski
Cieszy kolejny sukces bydgoskiej młodzieży i fakt, że mają oni szansę rywalizacji z rówieśnikami z innych regionów Polski i promocję drużyny jak i swoich umiejętności.
Kolejny sukces juniorów BYDGOSKIEGO ZAWISZY.
Kolejny sukces odnieśli juniorzy bydgoskiego Zawiszy wygrywając XVII Ogolnopolski turniej juniorów starszych w piłce nożnej im. Stanislawa Tymowicza.
Siedem zespołów zostało podzielonych na 2 grupy. W pierwszej znalazły się drużyny:
Zawiszy Bydgoszcz, OKS 1946 Olsztyn i Jagielloni Białystok, a w drugiej: Hetman Białystok, PKS Imielnica Płock, SMS Łódź i gospodarz turnieju Wisły Płock.
Grupę A wygrał zespół „Niebiesko-Czarnych" remisując w pierwszym spotkaniu z zespołem OKS 1946 Olsztyn 1-1 po bramce Borysa Modrackiego i pokonując drużynę
Jagi 1-0 gol Mateusza Chachuły.
TABELA GRUPA „A"
1. Zawisza Bydgoszcz 4pkt bramki 2-1 (awans do finału)
2. OKS 1946 Olsztyn 2pkt 1-1 (mecz o miejsce 3-4)
3. Jagiellonia Białystok 2pkt 0-1 (4-5)
W grupie B zdecydowanym faworytem był zespół SMS-u Łódź, który bez większych problemów awansował do finału dzieląc się tylko punktami w meczu z Płocką Wisłą.
TABELA GRUPA „B"
1. SMS Łódź (awans do finału)
2. Wisła Płock (mecz o miejsce 3-4)
3. Hetman Białystok (5-6)
4. PKS Imielnica Płock(7 miejsce w Turnieju)
W finale Bydgoski Zawisza pokonał faworyzowany zespół SMS-u Łódź 2-1 po dwóch znakomitych kontrach i pewnemu wykończeniu przez Borysa Modrackiego, który został najlepszym zawodnikiem drużyny prowadzonej przez Andrzeja Burchackiego.
W turnieju zagrali:
Bramkarze: Zapała, Arasiewicz
Obrońcy: Antkowiak, Poznański, Grzelak, Żurek, Dudziak, Lewandowski
Pomocnicy: Lewandowicz, Murach, Brzeziński, Graczyk, Wenerski
Napastnicy: Kozłowski, Modracki, Chachuła, Sarnowski
Cieszy kolejny sukces bydgoskiej młodzieży i fakt, że mają oni szansę rywalizacji z rówieśnikami z innych regionów Polski i promocję drużyny jak i swoich umiejętności.
Relacje z meczy:]
Zawisza Bydgoszcz - OKS 1945 Olsztyn 1-1 (1xModracki)
Mecz prowadzony pod nasze dyktando jednak to zespół z Olsztyna prowadził po kapitalnym strzale w same okienko bramki przy okazji piłka jeszcze odbiła sie od słupka nie dając rzadnych szans naszemu bramkarzowi. Po utracie bramki zależało nam na szybkim odrobieniu strat, gola dającego nam remis strzelił Borys Modracki po fatalnym błędzie obrony i bramkarza drużyny z Warmii i Mazur. W końcówce mogliśmy zdobyc jeszcze przynajmniej 3 lub 4 bramki jednak brakowało szczęścia szczególnie w ostatniej minucie meczu gdzie Łukasz Wenerski w sytuacji sam na sam nie zachował zimnej krwii
a spotkanie zakończyło sie podziałem punktów.
SKŁAD: Zapała-Antkowiak,Poznański,Grzelak,Żurek-Lewandowicz,Murach,Brzeziński,Graczyk-Kozłowski,Modracki na zmianie (Arasiewicz,Dudziak,Wenerski,Lewandowski,Sarnowski i Chachuła)
Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok 1-0 (1xChachuła)
Od początku wyszlismy bardzo wysoko na presing i staraliśmy się zepchnąc rywala
do defensywy jednak czegoś nam zawsze brakowało albo na przeszkodzie stawał bramkarz który wybronił m.in silny strzał Modrackiego lub brakowało dokładności w sytuacji sam
na sam w której znalazł się Graczyk. Serca nam zamarły gdy Grzesiu zagrał po zamieszaniu w polu karnym piłke do napastnika "Jagi" jednak z opresji wyratował nas Zapała broniąc w sytuacji sam na sam. W 22 minucie po kolejnym rzucie rożnym piłka została wybita na 20 metr gdzie Kamil Graczyk próbował strzelac z dystansu a piłka szczęśliwie odbiła sie od obrońcy i spadła pod nogi Mateusza Chachuły, który atomowym strzałem pod poprzeczkę zapewnił nam zwycięstwo w grupie i awans do upragnionego finału. Jako ciekawostke mogę podac fakt, że to był pierwszy kontakt Mateusza z piłką
bo chwilę wczesniej wszedł na plac boju 8-)
SKŁAD: Zapała-Antkowiak,Poznański,Grzelak,Żurek-Lewandowicz,Murach,Brzeziński,Graczyk-Kozłowski,Modracki na zmianie (Arasiewicz,Dudziak,Wenerski,Lewandowski,Sarnowski i Chachuła)
Przed finałem niestety doznaliśmy bardzo poważnej starty na pozycji środkowego obrońcy urazu nabawił się Kuba Poznański, dla którego tego dnia po meczu z Jagiellonią turniej musiał się zakończyc na jego miesjce w finale wszedł Damian Dudziak od którego teraz bardzo dużo zależało.
Zawisza Bydgoszcz - SMS Łodź 2-1 (2xModracki)
Spotkanie z SMS-em rozpoczeliśmy bardzo spokojnie w tyle. Zespoł SMS-u bardzo szybko
i dokładnie rozgrywał piłkę a my czekalismy na swoją szanśe w zabójczym kontrataku
i już w 5 minucie wyprowadziliśmy szybką kontrę którą strzałem po długim rogu bramki
z lewego skrzydła zakończył Borys Modracki.
Od tego momentu było wiadomo, że druzyna z Łodzi jeszcze bardziej nas zepchnie
do defensywy jednak bardzo umiejętnie się broniliśmy i groźnie kontratakowaliśmy.
Po jeden z akcji druzyna SMS-u po faulu egzekwowała teorytycznie nie groźny rzut wolny jednak po błędzie naszego bramkarza piłka wpadła w krótki słupek bramki a wynik widniejący po 15 minutach wskazywał remis po 1:1.
Trochę nas ta bramka podłamała bo w sumie wpadła z niczego a nasz ciężki trud
w defensywie poszedł na marne po 20 minutach bardzo szybkiej gry było widac,że drużyna
z Łodzi powoli tez juz traci siły i nie jest taka groźna w 22 minucie przeprowadziliśmy bliźniaczą kontre do tej pierwszej dającej nam prowadzenie i kolejny raz nie pomylił
się Borys wyprowadzając nas na prowadzenie 2-1.
Pozostawało 8 minut do końca i trochę stronniczy sędzia, który swoimi decyzjami wyraźnie faworyzował zespół z Łodzi m. in. jako jedyny sędzia turnieju doliczając dodatkowe 2 minuty gry hahaha smiech na sali !! Ostatnie 10 minut po strzeleniu gry to nasza wspaniała walka i ofiarnośc która tego dnia wygrała i dała nam WYGRANĄ w XVII Ogolnopolski turniej juniorow starszych w pilce noznej im. Stanislawa Tymowicza w Płocku.
SKŁAD: Zapała-Antkowiak,Dudziak,Grzelak,Żurek-Lewandowicz,Murach,Brzeziński,Graczyk-Kozłowski,Modracki na zmianie (Arasiewicz,Wenerski,Lewandowski,Sarnowski i Chachuła)
nie grał Poznański (kontuzja)
(editado)
Zawisza Bydgoszcz - OKS 1945 Olsztyn 1-1 (1xModracki)
Mecz prowadzony pod nasze dyktando jednak to zespół z Olsztyna prowadził po kapitalnym strzale w same okienko bramki przy okazji piłka jeszcze odbiła sie od słupka nie dając rzadnych szans naszemu bramkarzowi. Po utracie bramki zależało nam na szybkim odrobieniu strat, gola dającego nam remis strzelił Borys Modracki po fatalnym błędzie obrony i bramkarza drużyny z Warmii i Mazur. W końcówce mogliśmy zdobyc jeszcze przynajmniej 3 lub 4 bramki jednak brakowało szczęścia szczególnie w ostatniej minucie meczu gdzie Łukasz Wenerski w sytuacji sam na sam nie zachował zimnej krwii
a spotkanie zakończyło sie podziałem punktów.
SKŁAD: Zapała-Antkowiak,Poznański,Grzelak,Żurek-Lewandowicz,Murach,Brzeziński,Graczyk-Kozłowski,Modracki na zmianie (Arasiewicz,Dudziak,Wenerski,Lewandowski,Sarnowski i Chachuła)
Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok 1-0 (1xChachuła)
Od początku wyszlismy bardzo wysoko na presing i staraliśmy się zepchnąc rywala
do defensywy jednak czegoś nam zawsze brakowało albo na przeszkodzie stawał bramkarz który wybronił m.in silny strzał Modrackiego lub brakowało dokładności w sytuacji sam
na sam w której znalazł się Graczyk. Serca nam zamarły gdy Grzesiu zagrał po zamieszaniu w polu karnym piłke do napastnika "Jagi" jednak z opresji wyratował nas Zapała broniąc w sytuacji sam na sam. W 22 minucie po kolejnym rzucie rożnym piłka została wybita na 20 metr gdzie Kamil Graczyk próbował strzelac z dystansu a piłka szczęśliwie odbiła sie od obrońcy i spadła pod nogi Mateusza Chachuły, który atomowym strzałem pod poprzeczkę zapewnił nam zwycięstwo w grupie i awans do upragnionego finału. Jako ciekawostke mogę podac fakt, że to był pierwszy kontakt Mateusza z piłką
bo chwilę wczesniej wszedł na plac boju 8-)
SKŁAD: Zapała-Antkowiak,Poznański,Grzelak,Żurek-Lewandowicz,Murach,Brzeziński,Graczyk-Kozłowski,Modracki na zmianie (Arasiewicz,Dudziak,Wenerski,Lewandowski,Sarnowski i Chachuła)
Przed finałem niestety doznaliśmy bardzo poważnej starty na pozycji środkowego obrońcy urazu nabawił się Kuba Poznański, dla którego tego dnia po meczu z Jagiellonią turniej musiał się zakończyc na jego miesjce w finale wszedł Damian Dudziak od którego teraz bardzo dużo zależało.
Zawisza Bydgoszcz - SMS Łodź 2-1 (2xModracki)
Spotkanie z SMS-em rozpoczeliśmy bardzo spokojnie w tyle. Zespoł SMS-u bardzo szybko
i dokładnie rozgrywał piłkę a my czekalismy na swoją szanśe w zabójczym kontrataku
i już w 5 minucie wyprowadziliśmy szybką kontrę którą strzałem po długim rogu bramki
z lewego skrzydła zakończył Borys Modracki.
Od tego momentu było wiadomo, że druzyna z Łodzi jeszcze bardziej nas zepchnie
do defensywy jednak bardzo umiejętnie się broniliśmy i groźnie kontratakowaliśmy.
Po jeden z akcji druzyna SMS-u po faulu egzekwowała teorytycznie nie groźny rzut wolny jednak po błędzie naszego bramkarza piłka wpadła w krótki słupek bramki a wynik widniejący po 15 minutach wskazywał remis po 1:1.
Trochę nas ta bramka podłamała bo w sumie wpadła z niczego a nasz ciężki trud
w defensywie poszedł na marne po 20 minutach bardzo szybkiej gry było widac,że drużyna
z Łodzi powoli tez juz traci siły i nie jest taka groźna w 22 minucie przeprowadziliśmy bliźniaczą kontre do tej pierwszej dającej nam prowadzenie i kolejny raz nie pomylił
się Borys wyprowadzając nas na prowadzenie 2-1.
Pozostawało 8 minut do końca i trochę stronniczy sędzia, który swoimi decyzjami wyraźnie faworyzował zespół z Łodzi m. in. jako jedyny sędzia turnieju doliczając dodatkowe 2 minuty gry hahaha smiech na sali !! Ostatnie 10 minut po strzeleniu gry to nasza wspaniała walka i ofiarnośc która tego dnia wygrała i dała nam WYGRANĄ w XVII Ogolnopolski turniej juniorow starszych w pilce noznej im. Stanislawa Tymowicza w Płocku.
SKŁAD: Zapała-Antkowiak,Dudziak,Grzelak,Żurek-Lewandowicz,Murach,Brzeziński,Graczyk-Kozłowski,Modracki na zmianie (Arasiewicz,Wenerski,Lewandowski,Sarnowski i Chachuła)
nie grał Poznański (kontuzja)
(editado)
Zawisza Bydgoszcz – Orlik Gogolinek 4:0 (4:0)
1:0 Artur Cielasiński
2:0 Adam Wiśniewski
3:0 Paweł Ettinger
4:0 Mariusz Barlik
Zawisza: Kowalski (46’ Kochański) – Sobacki, Zarosa, Ettinger, Śmiglewski – Cielasiński, Wiśniewski, Krawczyk, Modry – Kordowski, Barlik.
Na zmiany wchodzili: Dachtera, Karolak.
W środowym sparingu niespodzianki nie było, Zawisza pokonał notowanego dwie klasy niżej rywala odnosząc pierwsze zwycięstwo na sztucznym boisku. Mecz toczył się pod dyktando gospodarzy, którym pomimo zwycięstwa różnicą zaledwie czterech bramek, nie można odmówić zaangażowania. Zawiszanie stworzyli sobie mnóstwo okazji do strzelenia kolejnych goli i gdyby wykorzystali chociaż połowę z nich mecz mógłby zakończyć się „dwucyfrówką”. Kolejne spotkanie Zawisza rozegra już w sobotę z Tucholanką, początek o godzinie 16:00.
1:0 Artur Cielasiński
2:0 Adam Wiśniewski
3:0 Paweł Ettinger
4:0 Mariusz Barlik
Zawisza: Kowalski (46’ Kochański) – Sobacki, Zarosa, Ettinger, Śmiglewski – Cielasiński, Wiśniewski, Krawczyk, Modry – Kordowski, Barlik.
Na zmiany wchodzili: Dachtera, Karolak.
W środowym sparingu niespodzianki nie było, Zawisza pokonał notowanego dwie klasy niżej rywala odnosząc pierwsze zwycięstwo na sztucznym boisku. Mecz toczył się pod dyktando gospodarzy, którym pomimo zwycięstwa różnicą zaledwie czterech bramek, nie można odmówić zaangażowania. Zawiszanie stworzyli sobie mnóstwo okazji do strzelenia kolejnych goli i gdyby wykorzystali chociaż połowę z nich mecz mógłby zakończyć się „dwucyfrówką”. Kolejne spotkanie Zawisza rozegra już w sobotę z Tucholanką, początek o godzinie 16:00.
Masa zmarnowanych sytuacji ;D Mogło być z 20 :D
elegancko z hydrosmieciem wyszlo,teraz trzeba trzymac kciuki,zeby udalo sie Zawiszy znalezc jakichs sponsorow,bo szkoda zeby taki klub z takimi kibicami tulal sie po IV lidze.
adijos:a ty jak,jestes juz w tej Anglii?
adijos:a ty jak,jestes juz w tej Anglii?
Nie powracajmy do przeszłości...
Na czele SP Zawisza stoi właściciel jednej z firm tworzących oprogramowania komputerowe. Oby stworzył taki system, który pozwoli pozyskiwać środki i piąć się w piłkarskiej hierarchii.
Na towarzyskie spotkanie IV-ligowego Zawiszy z Lechem Poznań przyszło ponad 4 tys. widzów. Na zdjęciu Piotra Reissa pilnuje Damian Krawczyński.
Był taki piękny majowy dzień w 2004 r. Spacerowaliśmy razem na Starym Rynku, zapraszając przypadkowo napotkane osoby na derby z TKP. Nazajutrz doszło do ekscesów i spotkanie musiano na kilka minut przerwać. Co Pan wtedy czuł?
Byłem ogromnie rozczarowany. Pamiętam, że członkowie zarządu i wielu sympatyków było w ten mecz mocno zaangażowanych. Nie wiem, dlaczego niektórzy chcieli to zniweczyć. Nie ukrywam, że czułem się, jakbym dostał w twarz. Obecnie obiekt bydgoski można zaliczyć do jednego z najbezpieczniejszych w Polsce. Nie jest tajemnicą fakt, iż przy większości klubów piłkarskich na świecie działają formalne i nieformalne zrzeszenia kibiców, które są ich powodem do dumy, ale zarazem sprawiają czasami problemy. Ostatnimi czasy bydgoscy kibice aktywnie angażują się w społeczną działalność, np. zorganizowali akcję oddania krwi oraz przekazali upominki do domu dziecka.
Co Pana skłoniło do tego, by zostać prezesem?
W chwili objęcia tej funkcji nasz klub nie był w najlepszej kondycji. Mając 33 lata uznałem, że pora podjąć kolejne wyzwanie, a takim jest niewątpliwie wydźwignięcie Zawiszy do poziomu, z którego wszyscy będziemy zadowoleni.
Kto obecnie zarządza Stowarzyszeniem Piłkarskim?
W skład zarządu wchodzą cztery osoby: Bogdan Pultyn, Wojciech Łaz, Henryk Pulchny i ja. Trzy osoby zasiadają w komisji rewizyjnej - Jerzy Mickuś, Marcin Jałocha i Jarosław Woźniak. Około siedemdziesięciu pięciu członków ma prawo do wzięcia udziału w walnym zebraniu. Od pewnego czasu widzimy jednak potrzebę zmian, co do sposobu zarządzania klubem. Uważam, że korekty, które przygotowujemy, wyjdą naprzeciw oczekiwaniom władz miasta, CWZS Zawisza, sponsorów i trenerów. Ma to być kolejny etap, który pozwoli realnie myśleć o budowie wielkiej piłki w Bydgoszczy.
Jakim dysponujecie budżetem?
Jesteśmy na etapie dopinania spraw finansowych na rundę wiosenną. W ubiegłym roku udało nam się uregulować wszystkie zobowiązania i do tego sezonu przystąpiliśmy bez żadnych zaległości. Wywiązujemy się ze wszystkich umów w terminie. Każda inwestycja jest przez nas starannie analizowana, gdyż nie możemy pozwolić sobie na nieprzemyślane wydatki.
Jak wygląda współpraca na linii CWZS - SP?
W ostatnim okresie stosunki bardzo się ociepliły. W wielu kwestiach jesteśmy zgodni. Stąd nasze wspólne oświadczenie o budowie silnych struktur piłkarskich w ramach związku w oparciu o Stowarzyszenie Piłkarskie, które niedawno ukazało się w prasie. Muszę nadmienić, że bardzo aktywnie wspiera nas w naszych poczynaniach prezes CWZS Zawisza Sebastian Chmara, za co mu bardzo dziękujemy.
Plany na ten rok?
Przed szkoleniowcami drużyny seniorskiej postawiliśmy zadanie budowania perspektywicznej drużyny, która w przyszłym sezonie mogłaby powalczyć o awans do trzeciej ligi. Chcielibyśmy widzieć w tym zespole jak najwięcej naszych wychowanków. Myślę, że warto też pozyskiwać zdolnych zawodników z naszego regionu. Duże nadzieje wiążemy z wychowankiem AZS/UKW Mateuszem Kordowskim, który w sparingach sprawia bardzo dobre wrażenie. Mamy nadzieję, że nasze drużyny młodzieżowe powalczą o finały mistrzostw Polski.
Czy próbujecie nawiązać współpracę z Zawiszą SA, by wypożyczyć od spółki zawodników, którzy nie znaleźli nowych klubów?
Pojawiła się taka opcja w luźnej rozmowe z włodarzami drugoligowego klubu. Jednak, na ile zdążyłem się zorientować „do wzięcia” zostało tylko trzech graczy, w tym dwóch obcokrajowców z Burkina Faso. Na podstawie tych danych trudno mówić o jakichkolwiek poważniejszych wzmocnieniach, które nadciągną ze spółki. Niemniej, chętnie byśmy widzieli z powrotem w drużynie naszego wychowanka Michała Burchackiego.
Na czele SP Zawisza stoi właściciel jednej z firm tworzących oprogramowania komputerowe. Oby stworzył taki system, który pozwoli pozyskiwać środki i piąć się w piłkarskiej hierarchii.
Na towarzyskie spotkanie IV-ligowego Zawiszy z Lechem Poznań przyszło ponad 4 tys. widzów. Na zdjęciu Piotra Reissa pilnuje Damian Krawczyński.
Był taki piękny majowy dzień w 2004 r. Spacerowaliśmy razem na Starym Rynku, zapraszając przypadkowo napotkane osoby na derby z TKP. Nazajutrz doszło do ekscesów i spotkanie musiano na kilka minut przerwać. Co Pan wtedy czuł?
Byłem ogromnie rozczarowany. Pamiętam, że członkowie zarządu i wielu sympatyków było w ten mecz mocno zaangażowanych. Nie wiem, dlaczego niektórzy chcieli to zniweczyć. Nie ukrywam, że czułem się, jakbym dostał w twarz. Obecnie obiekt bydgoski można zaliczyć do jednego z najbezpieczniejszych w Polsce. Nie jest tajemnicą fakt, iż przy większości klubów piłkarskich na świecie działają formalne i nieformalne zrzeszenia kibiców, które są ich powodem do dumy, ale zarazem sprawiają czasami problemy. Ostatnimi czasy bydgoscy kibice aktywnie angażują się w społeczną działalność, np. zorganizowali akcję oddania krwi oraz przekazali upominki do domu dziecka.
Co Pana skłoniło do tego, by zostać prezesem?
W chwili objęcia tej funkcji nasz klub nie był w najlepszej kondycji. Mając 33 lata uznałem, że pora podjąć kolejne wyzwanie, a takim jest niewątpliwie wydźwignięcie Zawiszy do poziomu, z którego wszyscy będziemy zadowoleni.
Kto obecnie zarządza Stowarzyszeniem Piłkarskim?
W skład zarządu wchodzą cztery osoby: Bogdan Pultyn, Wojciech Łaz, Henryk Pulchny i ja. Trzy osoby zasiadają w komisji rewizyjnej - Jerzy Mickuś, Marcin Jałocha i Jarosław Woźniak. Około siedemdziesięciu pięciu członków ma prawo do wzięcia udziału w walnym zebraniu. Od pewnego czasu widzimy jednak potrzebę zmian, co do sposobu zarządzania klubem. Uważam, że korekty, które przygotowujemy, wyjdą naprzeciw oczekiwaniom władz miasta, CWZS Zawisza, sponsorów i trenerów. Ma to być kolejny etap, który pozwoli realnie myśleć o budowie wielkiej piłki w Bydgoszczy.
Jakim dysponujecie budżetem?
Jesteśmy na etapie dopinania spraw finansowych na rundę wiosenną. W ubiegłym roku udało nam się uregulować wszystkie zobowiązania i do tego sezonu przystąpiliśmy bez żadnych zaległości. Wywiązujemy się ze wszystkich umów w terminie. Każda inwestycja jest przez nas starannie analizowana, gdyż nie możemy pozwolić sobie na nieprzemyślane wydatki.
Jak wygląda współpraca na linii CWZS - SP?
W ostatnim okresie stosunki bardzo się ociepliły. W wielu kwestiach jesteśmy zgodni. Stąd nasze wspólne oświadczenie o budowie silnych struktur piłkarskich w ramach związku w oparciu o Stowarzyszenie Piłkarskie, które niedawno ukazało się w prasie. Muszę nadmienić, że bardzo aktywnie wspiera nas w naszych poczynaniach prezes CWZS Zawisza Sebastian Chmara, za co mu bardzo dziękujemy.
Plany na ten rok?
Przed szkoleniowcami drużyny seniorskiej postawiliśmy zadanie budowania perspektywicznej drużyny, która w przyszłym sezonie mogłaby powalczyć o awans do trzeciej ligi. Chcielibyśmy widzieć w tym zespole jak najwięcej naszych wychowanków. Myślę, że warto też pozyskiwać zdolnych zawodników z naszego regionu. Duże nadzieje wiążemy z wychowankiem AZS/UKW Mateuszem Kordowskim, który w sparingach sprawia bardzo dobre wrażenie. Mamy nadzieję, że nasze drużyny młodzieżowe powalczą o finały mistrzostw Polski.
Czy próbujecie nawiązać współpracę z Zawiszą SA, by wypożyczyć od spółki zawodników, którzy nie znaleźli nowych klubów?
Pojawiła się taka opcja w luźnej rozmowe z włodarzami drugoligowego klubu. Jednak, na ile zdążyłem się zorientować „do wzięcia” zostało tylko trzech graczy, w tym dwóch obcokrajowców z Burkina Faso. Na podstawie tych danych trudno mówić o jakichkolwiek poważniejszych wzmocnieniach, które nadciągną ze spółki. Niemniej, chętnie byśmy widzieli z powrotem w drużynie naszego wychowanka Michała Burchackiego.
Rega i Milecki w Zarządzie SP Zawisza!
Zawisza stanął wreszcie przed wielką szansą, by ponownie wrócić na należne mu miejsce, w polskiej piłce. Czy ją wykorzysta? Patrząc na decyzje, które podjęli członkowie Stowarzyszenia, nietrudno oprzeć się wrażeniu, że wreszcie idą lepsze czasy dla tego klubu.
Wiceprzewodniczący Rady Miasta z ramienia PIS-u Tomasz Rega oraz właściciel Polmilu Jacek Milecki zostali wybrani nowymi członkami Zarządu SP Zawisza. Trzecią osobą, która została dokooptowana do obecnych władz jest Jarosław Wozniak, dotychczas odpowiedzialny za zbieranie składek członkowskich Stowarzyszenia. To dzięki jego ofiarności zebrano około 52 tys. złotych w 2006 roku.
Miejmy nadzieję, że nowi członkowie Zarządu zrobią wszystko, by Zawiszy przywrócić dawny blask.
Przyjęto także absolutorium członkom Zarządu za 2006 rok, oraz zmiany w statucie. Jednym z pomysłów jest utworzenie szkółki piłkarskiej pod nazwą „Akademia Piłkarska Zawisza”. Planowane jest powołanie funkcji Dyrektora Sportowego, który byłby odpowiedzialny za właściwy przepływ piłkarzy z zespołów młodzieżowych do seniorskich.
Z niecierpliwością będziemy oczekiwali na decyzje nowego Zarządu. Czy idą lepsze czasy dla Zawiszy, jak zwykle czekam na wasze opinie.
Zawisza stanął wreszcie przed wielką szansą, by ponownie wrócić na należne mu miejsce, w polskiej piłce. Czy ją wykorzysta? Patrząc na decyzje, które podjęli członkowie Stowarzyszenia, nietrudno oprzeć się wrażeniu, że wreszcie idą lepsze czasy dla tego klubu.
Wiceprzewodniczący Rady Miasta z ramienia PIS-u Tomasz Rega oraz właściciel Polmilu Jacek Milecki zostali wybrani nowymi członkami Zarządu SP Zawisza. Trzecią osobą, która została dokooptowana do obecnych władz jest Jarosław Wozniak, dotychczas odpowiedzialny za zbieranie składek członkowskich Stowarzyszenia. To dzięki jego ofiarności zebrano około 52 tys. złotych w 2006 roku.
Miejmy nadzieję, że nowi członkowie Zarządu zrobią wszystko, by Zawiszy przywrócić dawny blask.
Przyjęto także absolutorium członkom Zarządu za 2006 rok, oraz zmiany w statucie. Jednym z pomysłów jest utworzenie szkółki piłkarskiej pod nazwą „Akademia Piłkarska Zawisza”. Planowane jest powołanie funkcji Dyrektora Sportowego, który byłby odpowiedzialny za właściwy przepływ piłkarzy z zespołów młodzieżowych do seniorskich.
Z niecierpliwością będziemy oczekiwali na decyzje nowego Zarządu. Czy idą lepsze czasy dla Zawiszy, jak zwykle czekam na wasze opinie.
ta tomasz rega w radzie bedzie kasa z UM Milecki mowil cos o 10sponsorach ktorzy meisiecznie beda dawac od 1tys-2tysiecy wiec nie jest zle;]
Zawisza Bydgoszcz - OKS 1946 Olsztyn 1-1 (1xModracki)
edytuj na 5 bo mnie szlaq trafi ;p
edytuj na 5 bo mnie szlaq trafi ;p
Walne Zebranie Członków SP Zawisza.
W piątek, 2 marca 2007 roku odbyło się Zwyczajne Walne Zebranie sprawozdawczo-wyborcze członków Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza. Zebranie zwołano przede wszystkim w celu podsumowania 2006 roku oraz zatwierdzenia bilansu finansowego za miniony rok.
W trakcie zebrania Prezes Maciej Pietrzak przedstawił zebranym członkom sprawozdanie z działalności Zarządu za 2006 rok, z kolei sprawozdanie Komisji Rewizyjnej przedstawił jej przewodniczący, Marcin Jałocha. Ubiegły rok Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza zakończyło bez zadłużenia, w czym spory udział mają jego członkowie, wpływy ze składek członkowskich wyniosły 52 tysiące złotych, uporządkowana została także większość spraw organizacyjnych – to najważniejsze informacje zawarte w sprawozdaniu z działalności Zarządu, któremu niemal jednogłośnie udzielono absolutorium. Jednogłośnie przyjęto natomiast bilans finansowy Stowarzyszenia za rok 2006, który zamknął się dla klubu zyskiem netto ponad 18 tysięcy złotych.
W trakcie zebrania przyjęto również zmiany w statucie oraz wybrano nowych członków władz. Wśród najważniejszych zmian w statucie wymienić należy przede wszystkim rozszerzenie kompetencji Zarządu oraz dokonanie zmian związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. W dalszej części złożono wniosek o odwołanie z funkcji członka Zarządu Henryka Pulchnego, wniosek ten został przyjęty jednogłośnie. Zebrani zdecydowali, że Zarząd w nowym składzie liczyć będzie sześciu członków. Wobec zgłoszenia pięciu kandydatur zarządzono głosowanie. W jego wyniku w skład zarządu weszli: Tomasz Rega – Wiceprzewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy, Jacek Milecki – który wstępnie porozumiał się z Zarządem w kwestii finansowego wsparcia Stowarzyszenia w 2007 roku oraz Jarosław Woźniak – dotychczasowy członek Komisji Rewizyjnej. W związku z tym ostatnim wyborem do Komisji Rewizyjnej zgłoszono kandydaturę Bartosza Wienzka, została ona przyjęta.
W trakcie dyskusji członkowie Stowarzyszenia zgłosili również kilka kwestii, które w pierwszym rzędzie powinien rozwiązać działający w nowym składzie Zarząd. Możliwości rozwiązania większości z nich pojawią się jednak dopiero po zatwierdzeniu przez właściwy sąd nowego statutu Stowarzyszenia.
W piątek, 2 marca 2007 roku odbyło się Zwyczajne Walne Zebranie sprawozdawczo-wyborcze członków Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza. Zebranie zwołano przede wszystkim w celu podsumowania 2006 roku oraz zatwierdzenia bilansu finansowego za miniony rok.
W trakcie zebrania Prezes Maciej Pietrzak przedstawił zebranym członkom sprawozdanie z działalności Zarządu za 2006 rok, z kolei sprawozdanie Komisji Rewizyjnej przedstawił jej przewodniczący, Marcin Jałocha. Ubiegły rok Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza zakończyło bez zadłużenia, w czym spory udział mają jego członkowie, wpływy ze składek członkowskich wyniosły 52 tysiące złotych, uporządkowana została także większość spraw organizacyjnych – to najważniejsze informacje zawarte w sprawozdaniu z działalności Zarządu, któremu niemal jednogłośnie udzielono absolutorium. Jednogłośnie przyjęto natomiast bilans finansowy Stowarzyszenia za rok 2006, który zamknął się dla klubu zyskiem netto ponad 18 tysięcy złotych.
W trakcie zebrania przyjęto również zmiany w statucie oraz wybrano nowych członków władz. Wśród najważniejszych zmian w statucie wymienić należy przede wszystkim rozszerzenie kompetencji Zarządu oraz dokonanie zmian związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. W dalszej części złożono wniosek o odwołanie z funkcji członka Zarządu Henryka Pulchnego, wniosek ten został przyjęty jednogłośnie. Zebrani zdecydowali, że Zarząd w nowym składzie liczyć będzie sześciu członków. Wobec zgłoszenia pięciu kandydatur zarządzono głosowanie. W jego wyniku w skład zarządu weszli: Tomasz Rega – Wiceprzewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy, Jacek Milecki – który wstępnie porozumiał się z Zarządem w kwestii finansowego wsparcia Stowarzyszenia w 2007 roku oraz Jarosław Woźniak – dotychczasowy członek Komisji Rewizyjnej. W związku z tym ostatnim wyborem do Komisji Rewizyjnej zgłoszono kandydaturę Bartosza Wienzka, została ona przyjęta.
W trakcie dyskusji członkowie Stowarzyszenia zgłosili również kilka kwestii, które w pierwszym rzędzie powinien rozwiązać działający w nowym składzie Zarząd. Możliwości rozwiązania większości z nich pojawią się jednak dopiero po zatwierdzeniu przez właściwy sąd nowego statutu Stowarzyszenia.
Zawisza wygrał z Tucholanką
Zawisza Bydgoszcz Tucholanki Tuchola 5:1.
Bramk zdobyli: Kordowski 2, Chachuła, Ettinger oraz Modry.
Zawisza: Kowalski - Sobacki, Jakubowski, Ettinger, Cielasiński - Modry, Wiśniewski, Barlik, Sawicki - Kordowski, Chachuła.
Na zmiany weszli: Kochański, Grzelak, Murach i Karolak
Bydgoszczanie zagrali bez 10 zawodników m.in. Śmiglewskiego, Krawczyńskiego, Kozłowskiego, Krawczyka (wszyscy kontuzje), Kanclerza (studia), Zarosy, Dachtery (choroby), Ejankowskiego. W spotkaniu uczestniczyli za to młodzi piłkarze - juniorzy Zawiszy (Chachuła, Grzelak i Murach) i AZS (Jakubowski i Sawicki). Zaprezentowli się bardzo korzystnie. Szczególnie w 2 połowie dominacja Zawiszy nie podlegała dyskusji. Atak 18-latków Kordowski - Chachuła może być w przyszości prawdziwym postrachem bramkarzy.
Trenerzy i działacze Zawiszy w dalszym ciągu szukają wzmocnień. W poniedziałek treningi z zespołem rozpocznie Robert Tomczak (Victoria Koronowo).
Zawisza Bydgoszcz Tucholanki Tuchola 5:1.
Bramk zdobyli: Kordowski 2, Chachuła, Ettinger oraz Modry.
Zawisza: Kowalski - Sobacki, Jakubowski, Ettinger, Cielasiński - Modry, Wiśniewski, Barlik, Sawicki - Kordowski, Chachuła.
Na zmiany weszli: Kochański, Grzelak, Murach i Karolak
Bydgoszczanie zagrali bez 10 zawodników m.in. Śmiglewskiego, Krawczyńskiego, Kozłowskiego, Krawczyka (wszyscy kontuzje), Kanclerza (studia), Zarosy, Dachtery (choroby), Ejankowskiego. W spotkaniu uczestniczyli za to młodzi piłkarze - juniorzy Zawiszy (Chachuła, Grzelak i Murach) i AZS (Jakubowski i Sawicki). Zaprezentowli się bardzo korzystnie. Szczególnie w 2 połowie dominacja Zawiszy nie podlegała dyskusji. Atak 18-latków Kordowski - Chachuła może być w przyszości prawdziwym postrachem bramkarzy.
Trenerzy i działacze Zawiszy w dalszym ciągu szukają wzmocnień. W poniedziałek treningi z zespołem rozpocznie Robert Tomczak (Victoria Koronowo).
Marcin Kikowski: Niedługo wracam do piłki!
Podczas zorganizowanych w Bydgoszczy Targów Ślubnych redakcja portalu www.magazynpilkarski.pl spotkała byłego gracza Zawiszy Bydgoszcz i Unii Janikowo - Marcina Kikowskiego. Marcin, który niedługo bierze ślub wybierał garnitur i oglądał obrączki. Towarzyszyła mu narzeczona i ich malutka pociecha.
Marcin zadeklarował, że już niedługo wraca do wielkiej piłki. Obecnie przechodzi rehabilitację po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych. Najprawdopodobniej swój marsz do wielkiej formy rozpocznie w SP Zawisza Bydgoszcz.
Podczas zorganizowanych w Bydgoszczy Targów Ślubnych redakcja portalu www.magazynpilkarski.pl spotkała byłego gracza Zawiszy Bydgoszcz i Unii Janikowo - Marcina Kikowskiego. Marcin, który niedługo bierze ślub wybierał garnitur i oglądał obrączki. Towarzyszyła mu narzeczona i ich malutka pociecha.
Marcin zadeklarował, że już niedługo wraca do wielkiej piłki. Obecnie przechodzi rehabilitację po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych. Najprawdopodobniej swój marsz do wielkiej formy rozpocznie w SP Zawisza Bydgoszcz.