Asunto: »Champions League/Puchar UEFA

Top 3 Europie:
Real 13
Milan 7
Liverpool 6

Srednie te finały angielskie. Typowa premierkopanka xD

Skoro premierkopanka obstawiła wszystkie miejsca w finałach europejskich pucharów to jaką kopankę musiały prezentować drużyny innych lig.

Nie musiały.

Nikt nie pisze, że grały słabe drużyny. Mowa jest o tym, że mecze były słabe.
(editado)

I tak dobrze ze nie skończyło się na 0-1 po przypadkowym karnym :) to byłby dramat. Faktem jest jednak to, ze mecz był nudny. Tak myślałem, ze to co najlepsze w tej LM skończyło się na półfinałach. Finał słaby, ale cała edycja była kozacka :)

No cała LM tak.

Liverpool strzelił i świetnie się bronił.

Było też widać te 26(?) punktów różnicy pomiędzy zespołami.

Było widać głupote Poczetino sadzajac na lawce kogos kto Kogutom zapewnil awans do finalu.
Klopp tym razem nie zamierzal grac hiszpanskiej tiki sraki ktora juz dwa razy go okradla z wygranego finalu LM.

Pisałem że z Kejnem gówno ugrają.

XD

Piszesz tak jakby to było decydujące.

Bo było. Kane od początku meczu był zagubiony i stłamszony i na tak doskonale funkcjonującą defensywę rywala po prostu bezwartościowy. W jednej akcji, gdzie Totki leciały 3 na 3 nie musiał się nawet przepychać i powalczyć o pozycję tylko po prostu pobiec na skraj pola karnego i ściągnąć defensora. Nie zrobił tego i swoim brakiem ruchu stał się czwartym defensorem Liverpoolu zamykając pole manewru kolegom. Dziwię się, że go Pochettino w przerwie nie zdjął. Często szły na niego lagi z myślą, że może się przepcha, wygra pojedynek glowkowy i jakoś to będzie, ale nie wiem, czy jakiś wygrał. Za każdym razem zespół musiał tracić siły na odzyskanie piłki i zamykał sobie drogę do innych rozwiązań.

Było? Czyli jakby nie zagrał to Tottenham by wygrał? XD


Ja tam Panowie eksperci jednak pozostanę przy Pochettino niż przy was :D

Tego nie powiedziałem, ale obraz gry z pewnością byłby inny, moim zdaniem z korzyścią dla Totków.

Chris Sutton: To może zabrzmieć śmiesznie, bo przecież to Harry Kane, ale Pochettino nie może sobie pozwolić na takie ryzyko w meczu o taką stawkę, podczas gdy ma do dyspozycji graczy u szczytu formy i bardzo pewnych siebie.

Jermaine Jenas: Nie uważam, że powinien zacząć mecz w pierwszy składzie. Nie ma mowy, by był w 100% sprawny – może będzie w stanie biegać bez ograniczeń, ale to nie to samo.

Sam Allardyce: Wiem, że trochę oberwie mi się od fanów Tottenhamu, ale mówię to z punktu widzenia menedżera. Kiedy pauzujesz ze względu na kontuzję przez taki czas, brakuje ci gry, a nawet dłuższego treningu, musisz być trochę „zardzewiały”.

A ja jednak zgodzę się z innymi ekspertami, bo od początku wszyscy obawiali się takiej decyzji z kibicami Tottenhamu włącznie. Szczególnie jeśli na ławkę zasadzasz gościa, który jest u szczytu formy, w półfinale zaladował hatttricka i dał drużynie awans. Taka decyzja może podkopać morale całego zespołu.

Jakimi ekspertami? :D

...

Nie zgodzę się.
Z zawodnikami formatu Kane jest tak, że może cały mecz Ci nie grać a dostanie jedną dobrą piłkę i strzeli. Nie dziwi mnie, że Pochetino czekał.
Jedyny błąd jaki dostrzegłem to brak Lucasa. Gość jest szybki i jak wchodził z ławki zawsze dawał zespołowi sporo.

moim zdaniem moura powinien wejsc duzo szybciej