Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Piłkarskie pogaduchy
a zawsze myslem ze odwrotnie ale dzieki za odpowiedz:)
Nie wiem czy słyszeliście, ale Grzesiu Rasiak ma podobno wrócić do kadry :) To dobrze, bo wolę niego zamiast Franka bez formy.
Chelsea Londyn, Werder Brema i Lewski Sofia będą rywalami broniących Pucharu Europy piłkarzy FC Barcelony w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Losowanie przeprowadzono w Grimaldi Forum w Monako.
Wyniki losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów:
Grupa A
FC Barcelona
Chelsea Londyn
Werder Brema
Lewski Sofia
Grupa B
Inter Mediolan
Bayern Monachium
Sporting Lizbona
Spartak Moskwa
Grupa C
Liverpool FC
PSV Eindhoven
Girondins Bordeaux
Galatasaray Stambuł
Grupa D
Valencia CF
AS Roma
Olympiakos Pireus
Szachtar Donieck
Grupa E
Real Madryt
Olympique Lyon
Steaua Bukareszt
Dynamo Kijów
Grupa F
Manchester United
Celtic Glasgow
Benfica Lizbona
FC Kopenhaga
Grupa G
Arsenal Londyn
FC Porto
CSKA Moskwa
Hamburger SV
Grupa H
AC Milan
OSC Lille
AEK Ateny
Anderlecht Bruksela.
W kadrach zespołów, które wystąpią w fazie grupowej Ligi Mistrzów, jest siedmiu Polaków: Artur Boruc i Maciej Żurawski (Celtic Glasgow), Jerzy Dudek (Liverpool FC), Tomasz Kuszczak (Manchester United), Michał Żewłakow (Olympiakos Pireus), Wojciech Kowalewski (Spartak Moskwa) oraz Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck).
Terminy spotkań fazy grupowej:
1. kolejka - 12/13 września
2. kolejka - 26/27 września
3. kolejka - 17/18 października
4. kolejka - 31 października/1 listopada
5. kolejka - 21/22 listopada
6. kolejka - 5/6 grudnia.
Finał Ligi Mistrzów odbędzie się 23 maja 2007 roku w Atenach.
Wyniki losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów:
Grupa A
FC Barcelona
Chelsea Londyn
Werder Brema
Lewski Sofia
Grupa B
Inter Mediolan
Bayern Monachium
Sporting Lizbona
Spartak Moskwa
Grupa C
Liverpool FC
PSV Eindhoven
Girondins Bordeaux
Galatasaray Stambuł
Grupa D
Valencia CF
AS Roma
Olympiakos Pireus
Szachtar Donieck
Grupa E
Real Madryt
Olympique Lyon
Steaua Bukareszt
Dynamo Kijów
Grupa F
Manchester United
Celtic Glasgow
Benfica Lizbona
FC Kopenhaga
Grupa G
Arsenal Londyn
FC Porto
CSKA Moskwa
Hamburger SV
Grupa H
AC Milan
OSC Lille
AEK Ateny
Anderlecht Bruksela.
W kadrach zespołów, które wystąpią w fazie grupowej Ligi Mistrzów, jest siedmiu Polaków: Artur Boruc i Maciej Żurawski (Celtic Glasgow), Jerzy Dudek (Liverpool FC), Tomasz Kuszczak (Manchester United), Michał Żewłakow (Olympiakos Pireus), Wojciech Kowalewski (Spartak Moskwa) oraz Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck).
Terminy spotkań fazy grupowej:
1. kolejka - 12/13 września
2. kolejka - 26/27 września
3. kolejka - 17/18 października
4. kolejka - 31 października/1 listopada
5. kolejka - 21/22 listopada
6. kolejka - 5/6 grudnia.
Finał Ligi Mistrzów odbędzie się 23 maja 2007 roku w Atenach.
W Niemczech okrzyknięto go jednym z największych talentów piłkarskich. 18-letni Sebastian Tyrała, zawodnik Borussii Dortmund, chce grać dla Polski, ale... są problemy związane z przepisami.
Chodzi o jednoznaczne określenie przepisów, czy piłkarz grający w młodzieżówce jednego kraju może wystąpić w starszej grupie wiekowej innego kraju. Tyrała wystąpił już w kilku meczach reprezentacji Niemiec do lat 16 i 17.
– Bardzo ucieszyłem się, że jest taki zawodnik, ale z przykrości dowiedziałem się, że zagrał już w drużynie juniorów Niemiec – mówi Michał Globisz, trener reprezentacji młodzieżowych Polski. – Niestety, jeśli jakiś zawodnik zagra choć minutę w reprezentacji juniorskiej danego kraju, nie może wystąpić już w drużynie juniorskiej innego. Zatem u mnie on już nie może zagrać. Zgodnie z przepisami FIFA i UEFA taki zawodnik jak Tyrała może zostać powołany do pierwszej reprezentacji prowadzonej obecnie przez Leo Beenhakkera, nawet jutro. Takie talenty trzeba powoływać, nawet po to, aby nam ich nikt nie podebrał – dodaje trener Globisz.
W Polskim Związku Piłki Nożnej trwa walka z czasem i przepisami. Departamenty prawny i zagraniczny ustalają, czy takiego zawodnika jak Tyrała można powołać do reprezentacji olimpijskiej (U-21) tylko po to, aby w przyszłości można było skorzystać z niego w pierwszym zespole.
Takich talentów jak Sebastian Tyrała jest wiele. – David Blacha i Martin Zakrzewski z Borussii Dortmund oraz Lukas Olbrych i Alan Stulin z FC Kaiserslautern okazali się bardzo zdolnymi i perspektywicznymi zawodnikami mówi trener Globisz. O ich istnieniu dowiedziałem się jednak dzięki rodzicom, którzy skontaktowali się ze mną. Kiedy prasa napisała o nich, zacząłem dostawać wiele telefonów i maili z Niemiec z informacjami o kolejnych młodych chłopcach trenujących za granicą. Nikogo nie skreślam. Staram się dać szansę każdemu. Wiadomo, że dla jednych będzie to tylko epizod w koszulce z orłem na piersi, ale dla niektórych to może być początek reprezentacyjnej kariery. Nie mam jednak czasu na jeżdżenie po Europie i szukanie piłkarzy. Warto może stworzyć w PZPN komórkę, która będzie monitorowała młodych piłkarzy z polskim rodowodem – kończy trener Globisz.
Chodzi o jednoznaczne określenie przepisów, czy piłkarz grający w młodzieżówce jednego kraju może wystąpić w starszej grupie wiekowej innego kraju. Tyrała wystąpił już w kilku meczach reprezentacji Niemiec do lat 16 i 17.
– Bardzo ucieszyłem się, że jest taki zawodnik, ale z przykrości dowiedziałem się, że zagrał już w drużynie juniorów Niemiec – mówi Michał Globisz, trener reprezentacji młodzieżowych Polski. – Niestety, jeśli jakiś zawodnik zagra choć minutę w reprezentacji juniorskiej danego kraju, nie może wystąpić już w drużynie juniorskiej innego. Zatem u mnie on już nie może zagrać. Zgodnie z przepisami FIFA i UEFA taki zawodnik jak Tyrała może zostać powołany do pierwszej reprezentacji prowadzonej obecnie przez Leo Beenhakkera, nawet jutro. Takie talenty trzeba powoływać, nawet po to, aby nam ich nikt nie podebrał – dodaje trener Globisz.
W Polskim Związku Piłki Nożnej trwa walka z czasem i przepisami. Departamenty prawny i zagraniczny ustalają, czy takiego zawodnika jak Tyrała można powołać do reprezentacji olimpijskiej (U-21) tylko po to, aby w przyszłości można było skorzystać z niego w pierwszym zespole.
Takich talentów jak Sebastian Tyrała jest wiele. – David Blacha i Martin Zakrzewski z Borussii Dortmund oraz Lukas Olbrych i Alan Stulin z FC Kaiserslautern okazali się bardzo zdolnymi i perspektywicznymi zawodnikami mówi trener Globisz. O ich istnieniu dowiedziałem się jednak dzięki rodzicom, którzy skontaktowali się ze mną. Kiedy prasa napisała o nich, zacząłem dostawać wiele telefonów i maili z Niemiec z informacjami o kolejnych młodych chłopcach trenujących za granicą. Nikogo nie skreślam. Staram się dać szansę każdemu. Wiadomo, że dla jednych będzie to tylko epizod w koszulce z orłem na piersi, ale dla niektórych to może być początek reprezentacyjnej kariery. Nie mam jednak czasu na jeżdżenie po Europie i szukanie piłkarzy. Warto może stworzyć w PZPN komórkę, która będzie monitorowała młodych piłkarzy z polskim rodowodem – kończy trener Globisz.
Mam nadziję, że Leo powoła go na jakiś sparing, żeby wszedł chociaż na 1 minute. Jeżeli nie to pewnie znowu stracimy utalentowanego zawodnika...
no zgadza sie - konkretne wzmocnienie, ale to wypozyczenie jest
już od dawna ;p
Tak samo jak Rossi z ManU w Newcastle :]
Tak samo jak Rossi z ManU w Newcastle :]
gazeta.pl
17 kartek w meczu IV ligi
Sędzia Wojciech Puchalski podczas spotkania Supraślanki Supraśl z Sokołem Sokółka pokazał aż siedem czerwonych kartek i w 82. min musiał przerwać mecz, bo gospodarzy zostało na boisku tylko sześciu.
Pierwszy w sobotnim spotkaniu wyleciał jeszcze w I połowie Cezary Kondrusiewicz z Sokoła za faul taktyczny. Prawdziwe pandemonium rozpętało się w 79. min, gdy goście prowadzili 3:2. Bramkarz Łukasz Grabowski przewrócił w polu karnym Marka Rakowskiego z Supraślanki, ale arbiter uznał, że...faulował ten ostatni. - Pomyliłem się, bo byłem źle ustawiony - przyznaje Puchalski.
Nim Sokół wznowił grę, drugą żółtą kartkę dostał Wojciech Szpakowski (Puchalski: - Przechodząc obok mnie, powiedział: "Co ty, ku... gwiżdżesz"), a wkrótce czerwone kartki zobaczyli jego koledzy Dariusz Czykier i Rakowski (Puchalski: - Obaj też mnie wyklinali). Po chwili to samo spotkało innego zawodnika Supraślanki - Adama Joszczyka (Puchalski: - Zwrócił się do mnie tak: "Drukarzu, co ty wyprawiasz?"), potem drugą żółtą kartkę zobaczył Rafał Wyszyński (Puchalski: - Po kolejnym gwizdku zaczął ostentacyjnie bić mi brawo).
W końcu sędzia musiał zakończyć mecz, bo gospodarzy na boisku zostało tylko sześciu. A po końcowym gwizdku ukarał jeszcze czerwonym kartonikiem rezerwowego bramkarza z Supraśla Piotra Bołtucia.
- Ludzie, którzy nie mają pojęcia o piłce, nie powinni prowadzić spotkań nawet na poziomie IV ligi. Bramkarz taranuje naszego piłkarza, a sędzia gwiżdże faul na golkiperze... Był tak słaby, że aż strach - opowiada Szpakowski. - Jeśli ktoś zasłużył na czerwoną kartkę, to może Darek Czykier, ale i on nie klął na sędziego, tylko do kogoś innego. Pozostałe kartki były zupełnie niezrozumiałe. Ja spytałem tylko: "Co ty robisz?".
Antoni Plona, przewodniczący kolegium sędziów w Podlaskim ZPN, oceniał pracę Puchalskiego i wystawił mu bardzo niską notę. - I sędzia, i zawodnicy się nie popisali. Arbiter kartki dawał prawidłowo, ale złe zachowanie graczy spowodowane zostało jego błędem - podkreśla Plona.
Po sobotnim meczu sędzia Puchalski na pewno zostanie zawieszony.
17 kartek w meczu IV ligi
Sędzia Wojciech Puchalski podczas spotkania Supraślanki Supraśl z Sokołem Sokółka pokazał aż siedem czerwonych kartek i w 82. min musiał przerwać mecz, bo gospodarzy zostało na boisku tylko sześciu.
Pierwszy w sobotnim spotkaniu wyleciał jeszcze w I połowie Cezary Kondrusiewicz z Sokoła za faul taktyczny. Prawdziwe pandemonium rozpętało się w 79. min, gdy goście prowadzili 3:2. Bramkarz Łukasz Grabowski przewrócił w polu karnym Marka Rakowskiego z Supraślanki, ale arbiter uznał, że...faulował ten ostatni. - Pomyliłem się, bo byłem źle ustawiony - przyznaje Puchalski.
Nim Sokół wznowił grę, drugą żółtą kartkę dostał Wojciech Szpakowski (Puchalski: - Przechodząc obok mnie, powiedział: "Co ty, ku... gwiżdżesz"), a wkrótce czerwone kartki zobaczyli jego koledzy Dariusz Czykier i Rakowski (Puchalski: - Obaj też mnie wyklinali). Po chwili to samo spotkało innego zawodnika Supraślanki - Adama Joszczyka (Puchalski: - Zwrócił się do mnie tak: "Drukarzu, co ty wyprawiasz?"), potem drugą żółtą kartkę zobaczył Rafał Wyszyński (Puchalski: - Po kolejnym gwizdku zaczął ostentacyjnie bić mi brawo).
W końcu sędzia musiał zakończyć mecz, bo gospodarzy na boisku zostało tylko sześciu. A po końcowym gwizdku ukarał jeszcze czerwonym kartonikiem rezerwowego bramkarza z Supraśla Piotra Bołtucia.
- Ludzie, którzy nie mają pojęcia o piłce, nie powinni prowadzić spotkań nawet na poziomie IV ligi. Bramkarz taranuje naszego piłkarza, a sędzia gwiżdże faul na golkiperze... Był tak słaby, że aż strach - opowiada Szpakowski. - Jeśli ktoś zasłużył na czerwoną kartkę, to może Darek Czykier, ale i on nie klął na sędziego, tylko do kogoś innego. Pozostałe kartki były zupełnie niezrozumiałe. Ja spytałem tylko: "Co ty robisz?".
Antoni Plona, przewodniczący kolegium sędziów w Podlaskim ZPN, oceniał pracę Puchalskiego i wystawił mu bardzo niską notę. - I sędzia, i zawodnicy się nie popisali. Arbiter kartki dawał prawidłowo, ale złe zachowanie graczy spowodowane zostało jego błędem - podkreśla Plona.
Po sobotnim meczu sędzia Puchalski na pewno zostanie zawieszony.
Amazing Sport [del] para
astaa
JEST DZISIAJ MECZ W TVP???????!!!!!!! czy jakims niekodowanym!!!!!!!