Asunto: Piłkarskie pogaduchy

prawda jest taka ze polowa tych zawodnikow to wiodace postacie w klubach badz pukaja do 1 skladu .. ale o polowie nie slyszalem ;p

mnie najbardziej zastanawia ten Gruzin;P

Gruzin jest na prawde dobry :)

taki technik , bardzo dynamiczny :) ale na stan obecny to taki jezdziec bez głowy :P minie trzech , a na czwartym straci :) widac , ze ma potencjał , przynajmniej tak to wygladało w kilku meczach , ktore ogladalem [ 2x Gruzja , i Spartak w LE (czy tam eliminmacjach :P ]

ed. Erik Lamela (Argentyna, River Plate), przeszedł do Milanu :P
(editado)

to on juz w seniorach gra?:>

jesli nie myle grajkow to tak :D bo w Gruzji to kazdy sie konczy na "nidze" :PP

W niedzielę Japonia gra z Jordanią o piłkarskie mistrzostwo świata. Absurd? Nie do końca.

Nieoficjalne mistrzostwa świata swój początek miały w 2002 roku. Słuchacz jednej z brytyjskich stacji radiowych zadzwonił do prowadzących audycję i wspominał, jak 15 kwietnia 1967 r. w mistrzostwach Wielkiej Brytanii na legendarnym londyńskim Wembley zmierzyli się Anglicy ze Szkotami. Gospodarze przystępowali do tego spotkania jako najlepsza drużyna globu. Zdobyli ten tytuł rok wcześniej podczas rozgrywanego na własnym terenie mundialu. Ale starcie z odwiecznymi rywalami przegrali 2:3 i to Szkoci wygrali turniej. Uradowani kibice zwycięskiego zespołu wbiegli na boisko, a któryś z nich zakrzyknął: "To my jesteśmy teraz mistrzami świata!". Inni to natychmiast podchwycili i w pewnym sensie mieli rację. Kiedy przecież w boksie ktoś pokona aktualnego czempiona, odbiera mu pas mistrzowski. Na tej samej zasadzie Szkoci po pokonaniu Anglików mogli czuć się pełnoprawnymi mistrzami świata. Tak też czuł się wspomniany słuchacz brytyjskiego radia i próbował przekonać wszystkich, że w 1967 roku Szkocja została mistrzem świata.

Temat chwycił. Statystycy przekopali futbolowe archiwa aż do pierwszego w historii meczu międzypaństwowego Anglia – Szkocja w 1872 r. I potem kto wygrywał, zostawał mistrzem. Jak w boksie. W ten sposób najlepsze na świecie były swego czasu Antyle Holenderskie i... Polska.

Fajne :)

parę lat temu wpadłem na ten właśnie ranking, dzisiaj wp bodajże odświeżyła ;)

Stronka

Everton zaoferuje kontrakt 16-letniemu bramkarzowi MSP Szamotuły Mateuszowi Taudulowi - poinformował polski fanzin internetowy drużyny z Liverpoolu EvertonPoland.com.

- Informacja pochodzi ze źródła, które prosi o zachowanie anonimowości. Jest to informacja autentyczna i w 100 proc. pewna - czytamy w serwisie.

Jak informował niedawno "Przegląd Sportowy" Taudul został kilka tygodni temu wypożyczony przez "The Toffees" na tourne po Ameryce Południowej drużyny juniorskiej. - Wiemy natomiast, że w chwili obecnej trwają ostatnie negocjacje dotyczące przejścia Mateusza i jego transfer do akademii jest już przesądzony! - czytamy dalej.

Mateusz Taudul urodził się 12 listopada 1994 roku w Białymstoku, mierzy 184 cm. Piłkarskimi wzorami są dla niego Artur Boruc i Iker Casillas. Taudul był już powoływany na konsultacje polskiej kadry U-16.

Drugim bramkarzem pierwszej drużyny Evertonu jest Jan Mucha, były bramkarz Legii Warszawa.

przepiękny gol, obejrzyjcie z włączonymi głośnikami, bo komentarz epicki

Bramka super ... , ale była już.

Parodia Messi zawodnikiem roku 2010 roku w ktorym byl mundial, wenger trenerem dekady.

Messi - Zdobyl lige i puchar, nie wygral LM, byl jednym z najwiekszych rozczarowan na MS. Dla porownania Iniesta oprocz ligi i pucharu zgarnal rowniez MS.

Wenger - Trener dekady, ktory od 5 lat nie zdobyl zadnego trofeum, a na przestrzeni ostatnich 10 lat zdobyl zaledwie: 2 tytuly mistrzowskie, 3 puchary angli, 2 tarcze spolnoty.
Dla porownania Sir Alex Ferguson: 6 tytulow mistrzowskich, 1 puchar angli, 3 puchary ligi, 4 tarcze wspolnoty, 1 puchar ligi mistrzow oraz 1 puchar kms.

Nie mam pojecia czym ci idioci sie sugeruja bo napewno nie faktami.

IFFpzpnFFSS tam podobno cały czas są zlicza pkty według jakiegoś taryfikatora szamańskiego i podobno wszystko tam jest cacy ślicznie.
Z Messim to sie można było spodziewać - chociaż jak dla mnie nie powinien być nawet w top10 w 2010...- parcie na niego jest ogromne - paradoksalnie do wzrostu :>
A Wenger to śmiech na sali - no ale skoro najwięksi statystycy tak obliczyli...to tak zapewne jest ^^

Iniescie tez sie nie nalezalo, poczatek roku mial bardzo slaby. Nagroda wg mnie nalezała się Xaviemu, a zaraz za nim był Sneijder.

Nie mam pojecia czym ci idioci sie sugeruja bo napewno nie faktami. - Kieruja sie wlasnie faktami, a to co wymieniles to statystyki, a statystyki nie graja ; )
(editado)

lol, on wymienil fakty, a oni licza statystyki. to pewnie cos w stylu "łaczna liczba punktow zdobytych na przestrzeni 10 lat liczac mecze sparingowe" :|