Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: »Górnik Zabrze
dawid. [del] para
dawid. [del]
Spekulacje na temat odejścia Tomasza Hajty z Górnika Zabrze trwały od kilku tygodni. Dziś prezes zabrzańskiego klubu oficjalnie potwierdził, że obrońca pożegna się z zespołem.
Tomasz Hajto w praktyce nie jest już piłkarzem Górnika Zabrze. Dwa dni temu strony podpisały dokumenty, na podstawie których obrońca pożegna po półtora roku Zabrze. - Czekamy tak naprawdę tylko na jeden dokument, który powinien być przygotowany w poniedziałek, ale potwierdzam, że wszelkie szczegóły związane z odejściem pana Tomka są już dograne. Rozstajemy się w dobrej atmosferze i dziękujemy za to, zrobił dla Górnika. Myślę, że na bardziej oficjalne pożegnanie przyjdzie jeszcze czas - twierdzi prezes zabrzańskiego klubu Jędrzej Jędrych. Przypomnijmy, że Hajto trafił do Zabrza latem 2007 roku. Od kilku tygodni trwały spekulacje na temat jego odejścia, a klamka tak naprawdę zapadła kilka dni przed ostatnim meczem kończącego się roku z Jagiellonią Białystok po rozmowach Hajty z prezesem Jędrychem.
Z Zabrza odchodzi więc Hajto i pewnie kilku innych graczy. Pierwsi w kolejce do rozwiązania kontraktów są piłkarze latem sprowadzeni z Ameryki Południowej, czyli Willy Alexander Rivas Asin i Léo. Górnik czeka na kontakt z ich menedżerem, który szuka piłkarzom klubów. W każdym razie ze strony obu graczy jest ponoć chęć pożegnania z Górnikiem.
Czterech, ewentualnie pięciu piłkarzy powinno się na Roosevelta pojawić. Górnik oficjalnie twierdzi, że w wypadku trzech z nich dograne są praktycznie wszystkie szczegóły. Szczot, Banaś, Gorawski, Strąk.... Może także Mariusz Zganiacz i Dariusz Pawlusiński. Wszyscy, którzy do Zabrza przyjdą, mają być kandydatami do gry w wyjściowej jedenastce. Górnik prowadzi rozmowy z jeszcze kilkoma zawodnikami, których nazwiska powinny być oficjalnie ogłoszone na początku nowego roku.
Tomasz Hajto w praktyce nie jest już piłkarzem Górnika Zabrze. Dwa dni temu strony podpisały dokumenty, na podstawie których obrońca pożegna po półtora roku Zabrze. - Czekamy tak naprawdę tylko na jeden dokument, który powinien być przygotowany w poniedziałek, ale potwierdzam, że wszelkie szczegóły związane z odejściem pana Tomka są już dograne. Rozstajemy się w dobrej atmosferze i dziękujemy za to, zrobił dla Górnika. Myślę, że na bardziej oficjalne pożegnanie przyjdzie jeszcze czas - twierdzi prezes zabrzańskiego klubu Jędrzej Jędrych. Przypomnijmy, że Hajto trafił do Zabrza latem 2007 roku. Od kilku tygodni trwały spekulacje na temat jego odejścia, a klamka tak naprawdę zapadła kilka dni przed ostatnim meczem kończącego się roku z Jagiellonią Białystok po rozmowach Hajty z prezesem Jędrychem.
Z Zabrza odchodzi więc Hajto i pewnie kilku innych graczy. Pierwsi w kolejce do rozwiązania kontraktów są piłkarze latem sprowadzeni z Ameryki Południowej, czyli Willy Alexander Rivas Asin i Léo. Górnik czeka na kontakt z ich menedżerem, który szuka piłkarzom klubów. W każdym razie ze strony obu graczy jest ponoć chęć pożegnania z Górnikiem.
Czterech, ewentualnie pięciu piłkarzy powinno się na Roosevelta pojawić. Górnik oficjalnie twierdzi, że w wypadku trzech z nich dograne są praktycznie wszystkie szczegóły. Szczot, Banaś, Gorawski, Strąk.... Może także Mariusz Zganiacz i Dariusz Pawlusiński. Wszyscy, którzy do Zabrza przyjdą, mają być kandydatami do gry w wyjściowej jedenastce. Górnik prowadzi rozmowy z jeszcze kilkoma zawodnikami, których nazwiska powinny być oficjalnie ogłoszone na początku nowego roku.
hassel [del] para
dawid. [del]
Budżet w Zabrzu ponad 25 mln zł
Praktycznie na ukończeniu jest cały budżet na rok 2009 - twierdzi prezes Górnika, Jędrzej Jędrych. Ma przekraczać 25 mln zł.
Rozmowy, zresztą nie pierwsze, toczyły się na ten temat w miniony piątek, kiedy przedstawiciele Górnika byli w Warszawie na spotkaniu z władzami właściciela klubu, Allianz Polska.
- Przyznam, że kiedy po raz pierwszy usłyszeliśmy propozycję budżetu przygotowaną przez zarząd Górnika, była to kwota wzięta trochę z kosmosu - mówił nam przed tygodniem przewodniczący Rady Nadzorczej Górnika, Michael Mueller. - Będziemy jednak dyskutować i na pewno dojdziemy do konkretu. Mamy czas do końca roku - dodał M. Mueller, który już wcześniej sugerował, że budżet zabrzan na nowy rok może lekko przekroczyć 25 milionów złotych.
Prawdopodobnie jednak będzie jeszcze lepiej. Prezes Jędrych nie chce zdradzać szczegółów, bowiem ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, ale mówi krótko.
- Już dziś, nawet przed finalizacją rozmów mogę powiedzieć, że będzie to kwota wyraźnie wyższa. Ta, o której mówił pan Mueller nie uwzględnia wszystkich wpływów. O ile wyższa? Na pewno po zapadnięciu wszelkich decyzji nie będziemy z tego robić żadnej tajemnicy.
W budżecie na 2009 rok ma być także zapisana kwota, którą klub będzie mógł wydać na letnie transfery. Prezes Jędrych zaznacza jednak, że jest ona bardzo płynna.
mało :P
Praktycznie na ukończeniu jest cały budżet na rok 2009 - twierdzi prezes Górnika, Jędrzej Jędrych. Ma przekraczać 25 mln zł.
Rozmowy, zresztą nie pierwsze, toczyły się na ten temat w miniony piątek, kiedy przedstawiciele Górnika byli w Warszawie na spotkaniu z władzami właściciela klubu, Allianz Polska.
- Przyznam, że kiedy po raz pierwszy usłyszeliśmy propozycję budżetu przygotowaną przez zarząd Górnika, była to kwota wzięta trochę z kosmosu - mówił nam przed tygodniem przewodniczący Rady Nadzorczej Górnika, Michael Mueller. - Będziemy jednak dyskutować i na pewno dojdziemy do konkretu. Mamy czas do końca roku - dodał M. Mueller, który już wcześniej sugerował, że budżet zabrzan na nowy rok może lekko przekroczyć 25 milionów złotych.
Prawdopodobnie jednak będzie jeszcze lepiej. Prezes Jędrych nie chce zdradzać szczegółów, bowiem ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, ale mówi krótko.
- Już dziś, nawet przed finalizacją rozmów mogę powiedzieć, że będzie to kwota wyraźnie wyższa. Ta, o której mówił pan Mueller nie uwzględnia wszystkich wpływów. O ile wyższa? Na pewno po zapadnięciu wszelkich decyzji nie będziemy z tego robić żadnej tajemnicy.
W budżecie na 2009 rok ma być także zapisana kwota, którą klub będzie mógł wydać na letnie transfery. Prezes Jędrych zaznacza jednak, że jest ona bardzo płynna.
mało :P
dawid. [del] para
dawid. [del]
1 stycznia 2009, 18:13:51 - Matti
Górnik Zabrze i GKS Jastrzębie rozmawiają o współpracy
Górnik Zabrze prowadzi negocjacje z GKS-em Jastrzębie na temat współpracy. - Odbyły się już nawet pierwsze rozmowy - przyznaje prezes zabrzan, Jędrzej Jędrych.
Zanosi się na to, że jeszcze przed rundą wiosenną oba kluby rozpoczną ścisłą współpracę. - Pierwsze rozmowy odbyły się w grudniu. Do kolejnych dojdzie na początku stycznia - twierdzi Mirosław Szwarga, dyrektor sportowy GKS-u Jastrzębie. Porozumienie jest podobno tylko kwestią czasu. - Wszystko wskazuje, że do takiej współpracy dojdzie - uważa Jędrzej Jędrych.
Głównym celem działań klubów byłaby wymiana zawodników. - W Jastrzębiu mogliby się ogrywać nasi młodzi gracze. Jeśli ktoś nie łapie się do składu, a wiążemy z nim jeszcze nadzieje na przyszłość, mógłby występować na zapleczu ekstraklasy. Lepiej, aby piłkarze grali w I lidze niż w Młodej Ekstraklasie. Wtedy cały czas braliby udział w spotkaniach o większą stawkę - tłumaczy Jędrych.
W Jastrzębiu na zawodników 14-krotnych mistrzów kraju czekają z otwartymi rękami. - Współpraca z takim klubem jak Górnik może nam przynieść tylko korzyści - twierdzi Mirosław Szwarga, dyrektor sportowy GKS-u Jastrzębie. GKS ma niemałe problemy finansowe, a jego sytuacja kadrowa jest coraz gorsza. - Szczegóły naszej współpracy nie są jeszcze znane. Dopiero będziemy omawiać wszelkie warunki. Nie ukrywamy jednak, że mamy już na oku kliku piłkarzy, których chcielibyśmy z Zabrza wypożyczyć - mówi Szwarga. - Wspólne działania z takim klubem, jak Górnik, mogą nam przynieść tylko korzyści. To dla nas spora szansa - dodaje.
Do Jastrzębia mogliby zostać wypożyczeni m.in. Piotr Malinowski oraz Dariusz Kołodziej. - Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam. Pamiętajmy, że zawodnicy będą mogli "wędrować" w obie strony - zaznacza dyrektor Jastrzębia.
Górnik Zabrze i GKS Jastrzębie rozmawiają o współpracy
Górnik Zabrze prowadzi negocjacje z GKS-em Jastrzębie na temat współpracy. - Odbyły się już nawet pierwsze rozmowy - przyznaje prezes zabrzan, Jędrzej Jędrych.
Zanosi się na to, że jeszcze przed rundą wiosenną oba kluby rozpoczną ścisłą współpracę. - Pierwsze rozmowy odbyły się w grudniu. Do kolejnych dojdzie na początku stycznia - twierdzi Mirosław Szwarga, dyrektor sportowy GKS-u Jastrzębie. Porozumienie jest podobno tylko kwestią czasu. - Wszystko wskazuje, że do takiej współpracy dojdzie - uważa Jędrzej Jędrych.
Głównym celem działań klubów byłaby wymiana zawodników. - W Jastrzębiu mogliby się ogrywać nasi młodzi gracze. Jeśli ktoś nie łapie się do składu, a wiążemy z nim jeszcze nadzieje na przyszłość, mógłby występować na zapleczu ekstraklasy. Lepiej, aby piłkarze grali w I lidze niż w Młodej Ekstraklasie. Wtedy cały czas braliby udział w spotkaniach o większą stawkę - tłumaczy Jędrych.
W Jastrzębiu na zawodników 14-krotnych mistrzów kraju czekają z otwartymi rękami. - Współpraca z takim klubem jak Górnik może nam przynieść tylko korzyści - twierdzi Mirosław Szwarga, dyrektor sportowy GKS-u Jastrzębie. GKS ma niemałe problemy finansowe, a jego sytuacja kadrowa jest coraz gorsza. - Szczegóły naszej współpracy nie są jeszcze znane. Dopiero będziemy omawiać wszelkie warunki. Nie ukrywamy jednak, że mamy już na oku kliku piłkarzy, których chcielibyśmy z Zabrza wypożyczyć - mówi Szwarga. - Wspólne działania z takim klubem, jak Górnik, mogą nam przynieść tylko korzyści. To dla nas spora szansa - dodaje.
Do Jastrzębia mogliby zostać wypożyczeni m.in. Piotr Malinowski oraz Dariusz Kołodziej. - Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam. Pamiętajmy, że zawodnicy będą mogli "wędrować" w obie strony - zaznacza dyrektor Jastrzębia.
dawid. [del] para
hassel [del]
Fanów Ruchu Chorzów czeka wielka mobilizacja, sami będą musieli zapełnić 40-tysięczny obiekt podczas Wielkich Derbów Śląska
ZOBACZ TAKŻE
* Do Żurawskiego dołączył mistrz Europy (22-01-09, 22:07)
Polecamy: Kryzys uderza w piłkarskie kluby
Przypomnijmy, że pod koniec zeszłego roku Ruch ogłosił, że przekaże fanom Górnika 7,5 tys. wejściówek po 30 zł każda. Ta propozycja okazała się dla zabrzańskich kibiców nie do przyjęcia. Stowarzyszenie Klub Sympatyków Górnika wystosowało list otwarty, w którym pytało, dlaczego bilety, które miały do nich trafić, są dwa razy droższe od tych dla fanów Ruchu (30 i 15 zł).
Zabrzanie nie chcieli też płacić dodatkowych 5 zł za zorganizowanie przewozu z dworca PKP na stadion. Kibiców niebieskich najbardziej zdenerwował jednak fakt, że fani Górnika sugerowali, że biletów dla nich mogłoby być więcej.
Za Ruchem wstawiła się Ekstraklasa SA, organizator rozgrywek, która przypomniała, że gospodarz meczu ma obowiązek przekazania kibicom zespołu gości 5 proc. ogółu wejściówek. Wejściówki - o ile inaczej nie uzgodnią kluby - powinny być w takiej samej cenie.
Efekt czwartkowych rozmów jest zaskakujący. Do fanów Górnika trafi tylko 5 proc. wejściówek! - Zaproponowaliśmy, by określona przepisami pula była w cenie 15 zł za bilet, a pozostałe wejściówki, które miały dopełnić 7,5 tys., w cenie 30 zł. Delegacja Górnika nie zaakceptowała takiego rozwiązania - informuje Marzena Mrozik, dyrektor Ruchu ds. marketingu.
Kibice Górnika nie chcą też płacić 5 zł za zorganizowanie przejazdu na Stadion Śląski. - Taka była nasza propozycja i innej nie będzie. Nawet nasi kibice muszą zapłacić za przejazd - wyjaśnia Mrozik i podkreśla, że zorganizowanie bezpiecznego transportu to jeden z wymogów policji.
Teraz przed kibicami Ruchu trudne zadanie wypełnienia 40-tysięcznego obiektu. Biorąc pod uwagę to, że spotkania na Cichej gromadzą na trybunach poniżej 10 tys. fanów, łatwo nie będzie. - Na pewno przeprowadzimy akcję promocyjną. Wierzymy w naszych fanów. Nie wiadomo, kiedy nadarzy się kolejna okazja, by kibicować Ruchowi w Wielkich Derbach Śląska. Stadion Narodowy czeka przecież remont - przypomina Mrozik.
"Hetman", przedstawiciel chorzowskich kibiców, jest dobrej myśli. - Zrobimy wszystko, żeby obiekt był pełny. Zmobilizujemy nasze fankluby. Już w sobotę spotkamy się w Siemianowicach Śląskich, będą też piłkarze. Potem czekają nas kolejne spotkania. To fankluby wezmą na siebie ciężar dystrybucji biletów - podkreśla "Hetman", który zapewnia, że na trybunach nie zabraknie też zaprzyjaźnionych z Ruchem fanów Atletico Madryt.
- Poza tym nie sądzę, żeby skończyło się tylko na 2 tys. kibiców z Zabrza. Fani Górnika na pewno będą kupować wejściówki na własną rękę. Jestem zdania, że mecz bez kibiców drużyny gości to żadne widowisko - mówi.
Dodajmy, że sprzedaż wejściówek na Cichej rozpocznie się w najbliższy wtorek (od godz. 10 do 19). WDŚ odbędą się 28 lutego o godzinie 16 (początkowo miały się rozpocząć o godzinie 18.15).
Dla gazety
Krzysztof Maj, dyrektor ds. marketingu Górnika Zabrze: Propozycja przedstawiona nam przez Ruch Chorzów - a właściwie jego kibiców, bo to oni podyktowali wszystkie warunki - była dla nas nie do przyjęcia. Skoro zeszłoroczne derby okazały się wielkim sukcesem, to myśleliśmy, że w tym roku nasza współpraca będzie kontynuowana na podobnych zasadach. Tymczasem zaoferowano nam mniej wejściówek i to za wyższą cenę. Byliśmy skłonni płacić nawet 20 zł za wszystkie bilety z dodatkowej puli, ale 30 zł to już zdaniem naszego klubu i naszych kibiców zdecydowanie za dużo. W tej sytuacji postanowiliśmy wykorzystać tylko należne nam 5 proc. pojemności stadionu, czyli około 2,3 tys. wejściówek w cenie po 15 zł.
Na chwilę obecną rozmowy uważamy za zakończone.
ZOBACZ TAKŻE
* Do Żurawskiego dołączył mistrz Europy (22-01-09, 22:07)
Polecamy: Kryzys uderza w piłkarskie kluby
Przypomnijmy, że pod koniec zeszłego roku Ruch ogłosił, że przekaże fanom Górnika 7,5 tys. wejściówek po 30 zł każda. Ta propozycja okazała się dla zabrzańskich kibiców nie do przyjęcia. Stowarzyszenie Klub Sympatyków Górnika wystosowało list otwarty, w którym pytało, dlaczego bilety, które miały do nich trafić, są dwa razy droższe od tych dla fanów Ruchu (30 i 15 zł).
Zabrzanie nie chcieli też płacić dodatkowych 5 zł za zorganizowanie przewozu z dworca PKP na stadion. Kibiców niebieskich najbardziej zdenerwował jednak fakt, że fani Górnika sugerowali, że biletów dla nich mogłoby być więcej.
Za Ruchem wstawiła się Ekstraklasa SA, organizator rozgrywek, która przypomniała, że gospodarz meczu ma obowiązek przekazania kibicom zespołu gości 5 proc. ogółu wejściówek. Wejściówki - o ile inaczej nie uzgodnią kluby - powinny być w takiej samej cenie.
Efekt czwartkowych rozmów jest zaskakujący. Do fanów Górnika trafi tylko 5 proc. wejściówek! - Zaproponowaliśmy, by określona przepisami pula była w cenie 15 zł za bilet, a pozostałe wejściówki, które miały dopełnić 7,5 tys., w cenie 30 zł. Delegacja Górnika nie zaakceptowała takiego rozwiązania - informuje Marzena Mrozik, dyrektor Ruchu ds. marketingu.
Kibice Górnika nie chcą też płacić 5 zł za zorganizowanie przejazdu na Stadion Śląski. - Taka była nasza propozycja i innej nie będzie. Nawet nasi kibice muszą zapłacić za przejazd - wyjaśnia Mrozik i podkreśla, że zorganizowanie bezpiecznego transportu to jeden z wymogów policji.
Teraz przed kibicami Ruchu trudne zadanie wypełnienia 40-tysięcznego obiektu. Biorąc pod uwagę to, że spotkania na Cichej gromadzą na trybunach poniżej 10 tys. fanów, łatwo nie będzie. - Na pewno przeprowadzimy akcję promocyjną. Wierzymy w naszych fanów. Nie wiadomo, kiedy nadarzy się kolejna okazja, by kibicować Ruchowi w Wielkich Derbach Śląska. Stadion Narodowy czeka przecież remont - przypomina Mrozik.
"Hetman", przedstawiciel chorzowskich kibiców, jest dobrej myśli. - Zrobimy wszystko, żeby obiekt był pełny. Zmobilizujemy nasze fankluby. Już w sobotę spotkamy się w Siemianowicach Śląskich, będą też piłkarze. Potem czekają nas kolejne spotkania. To fankluby wezmą na siebie ciężar dystrybucji biletów - podkreśla "Hetman", który zapewnia, że na trybunach nie zabraknie też zaprzyjaźnionych z Ruchem fanów Atletico Madryt.
- Poza tym nie sądzę, żeby skończyło się tylko na 2 tys. kibiców z Zabrza. Fani Górnika na pewno będą kupować wejściówki na własną rękę. Jestem zdania, że mecz bez kibiców drużyny gości to żadne widowisko - mówi.
Dodajmy, że sprzedaż wejściówek na Cichej rozpocznie się w najbliższy wtorek (od godz. 10 do 19). WDŚ odbędą się 28 lutego o godzinie 16 (początkowo miały się rozpocząć o godzinie 18.15).
Dla gazety
Krzysztof Maj, dyrektor ds. marketingu Górnika Zabrze: Propozycja przedstawiona nam przez Ruch Chorzów - a właściwie jego kibiców, bo to oni podyktowali wszystkie warunki - była dla nas nie do przyjęcia. Skoro zeszłoroczne derby okazały się wielkim sukcesem, to myśleliśmy, że w tym roku nasza współpraca będzie kontynuowana na podobnych zasadach. Tymczasem zaoferowano nam mniej wejściówek i to za wyższą cenę. Byliśmy skłonni płacić nawet 20 zł za wszystkie bilety z dodatkowej puli, ale 30 zł to już zdaniem naszego klubu i naszych kibiców zdecydowanie za dużo. W tej sytuacji postanowiliśmy wykorzystać tylko należne nam 5 proc. pojemności stadionu, czyli około 2,3 tys. wejściówek w cenie po 15 zł.
Na chwilę obecną rozmowy uważamy za zakończone.
hassel [del] para
dawid. [del]
Gorawski w Górniku ... yeah wkońcu wie że lepsze Zabrze od Chorzowa :P
hassel [del] para
hassel [del]
a Ruch baty dostaje, hmm .. derby to oni raczej przegraja :D
Pichuś [del] para
hassel [del]
jest dobrze;p
oto chodzilo nie strzelac duzo bo hajduch zostanie naszym nowym gk:p
oby:P
oto chodzilo nie strzelac duzo bo hajduch zostanie naszym nowym gk:p
oby:P
hassel [del] para
Pichuś [del]
Stachowiak z Odry nie bylby pewnie gorszy, a i młodszy
hassel [del] para
Pichuś [del]
mucha taki dobry nie jest, przyrowski jest lepszy, a i liga slowacka jest slabsza wbrew rankingowi :P