Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: GKS Tychy
dawid. [del] para
Bieksio
terminarz bedzie chyba tak wyglądał :
24 luty- Nowy Targ
25 luty -Nowy Targ
28 luty- Tychy
1 marzec- Tychy
4 marzec - Nowy Targ
6 marzec - Tychy
8 marzec- Nowy Targ
24 luty- Nowy Targ
25 luty -Nowy Targ
28 luty- Tychy
1 marzec- Tychy
4 marzec - Nowy Targ
6 marzec - Tychy
8 marzec- Nowy Targ
Bieksio para
dawid. [del]
5-2 przez kary znowu przegrywają mecz;/ myślę że jak jutro nie wygrają to pograne:P wierze w zwyciestwo
dawid. [del] para
Bieksio
Hokeiści Wojasa Podhale od zwycięstwa 5:2 rozpoczęli półfinałową serię z GKS-em Tychy. Mecz był zacięty i stał na niezłym poziomie. Tyszanie nie wytrzymali nerwowo, a ich trener, Miroslav Ihnaczak przeklinał na sędziów podczas konferencji prasowej.
W pierwszej tercji lepsi byli tyszanie. Gospodarze nie potrafili złapać właściwego rytmu gry. Goście mieli cztery znakomite okazje do zdobycia gola, ale znakomitymi interwencjami popisywał się Krzysztof Zborowski. Za to świetna akcja pierwszego ataku "Szarotek" przyniosła gola. Arkadiusza Sobeckiego pokonał Marian Kacirz.
Zawodnik ten na początku drugiej tercji ponownie wpisał się na listę strzelców i wydawało się, że losy meczu zostały przesądzone. Tymczasem kontra tyszan dała im kontaktowego gola. Goście złapali wiatr w żagle, lecz tylko na chwilę. Sebastian Łabuz huknął spod niebieskiej linii i było 3:1 dla Podhala.
czytaj dalej
W połowie trzeciej tercji doszło do bójki pomiędzy Michałem Woźnicą i Martinem Petriną. Zamieszanie trwało przez chwilę, aż w końcu sędziowie opanowali sytuację. Ostatecznie do boksu kar odesłani zostali: Mariusz Jakubik, Sławomir Krzak i Woźnica oraz Petrina z Podhala. Nerwów nadal nie potrafił utrzymać na wodzy Jakubik, który siadając w boksie kar trzasną drzwiami. Dostał za to 10 minut za niesportowe zachowanie.
Tyszanom przyszło się bronić trzech na pięciu i gospodarze szybko to wykorzystali. Za moment na karę odesłany został Robin Bacul i "Szarotki" zdobyły piątą bramkę. W końcówce rozmiary porażki tyszan zmniejszył Tomasz Wołkowicz, który wykorzystał jedyny błąd w tym meczu Zborowskiego.
Miroslav Ihnaczak, trener GKS-u po meczu był wzburzony i przeklinał na konferencji prasowej, gdy zapytano go o pracę sędziów. Wygłosił tylko jedno zdanie: - O naszej porażce zadecydowała pierwsze tercja, gdy nie wykorzystaliśmy kilku okazji. To jeszcze nie koniec serii - zapewnił.
Milan Janczuszka był znacznie spokojniejszy: - Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz - powiedział. - W pierwszej tercji graliśmy słabo, było dużo błędów. Na szczęście korzystny dla nas wynik utrzymał Zborowski. O naszej wygranej przesądziła podstawa bramkarza i wykorzystywanie przewag.
W pierwszej tercji lepsi byli tyszanie. Gospodarze nie potrafili złapać właściwego rytmu gry. Goście mieli cztery znakomite okazje do zdobycia gola, ale znakomitymi interwencjami popisywał się Krzysztof Zborowski. Za to świetna akcja pierwszego ataku "Szarotek" przyniosła gola. Arkadiusza Sobeckiego pokonał Marian Kacirz.
Zawodnik ten na początku drugiej tercji ponownie wpisał się na listę strzelców i wydawało się, że losy meczu zostały przesądzone. Tymczasem kontra tyszan dała im kontaktowego gola. Goście złapali wiatr w żagle, lecz tylko na chwilę. Sebastian Łabuz huknął spod niebieskiej linii i było 3:1 dla Podhala.
czytaj dalej
W połowie trzeciej tercji doszło do bójki pomiędzy Michałem Woźnicą i Martinem Petriną. Zamieszanie trwało przez chwilę, aż w końcu sędziowie opanowali sytuację. Ostatecznie do boksu kar odesłani zostali: Mariusz Jakubik, Sławomir Krzak i Woźnica oraz Petrina z Podhala. Nerwów nadal nie potrafił utrzymać na wodzy Jakubik, który siadając w boksie kar trzasną drzwiami. Dostał za to 10 minut za niesportowe zachowanie.
Tyszanom przyszło się bronić trzech na pięciu i gospodarze szybko to wykorzystali. Za moment na karę odesłany został Robin Bacul i "Szarotki" zdobyły piątą bramkę. W końcówce rozmiary porażki tyszan zmniejszył Tomasz Wołkowicz, który wykorzystał jedyny błąd w tym meczu Zborowskiego.
Miroslav Ihnaczak, trener GKS-u po meczu był wzburzony i przeklinał na konferencji prasowej, gdy zapytano go o pracę sędziów. Wygłosił tylko jedno zdanie: - O naszej porażce zadecydowała pierwsze tercja, gdy nie wykorzystaliśmy kilku okazji. To jeszcze nie koniec serii - zapewnił.
Milan Janczuszka był znacznie spokojniejszy: - Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz - powiedział. - W pierwszej tercji graliśmy słabo, było dużo błędów. Na szczęście korzystny dla nas wynik utrzymał Zborowski. O naszej wygranej przesądziła podstawa bramkarza i wykorzystywanie przewag.
Piter [del] para
dawid. [del]
no i drugi mecz przegrany, ciezko bedzie, trzeba wygrac 2 razy w Tychach.
Piter [del] para
dawid. [del]
ide jutro, bo nie dysponuje taka gotowka zeby pojsc na oba mecze ;)
dawid. [del] para
Piter [del]
ja bym poszedł ale czekanie przed kasą 2-3 godziny. mi zbytnio nie odpowiada.
Piter [del] para
dawid. [del]
no nie wiem po ostatnich porazkach mam wrazenie ze nie bedzie takich kolejek
Bieksio para
pekos[FLP] [del]
Na takie mecze półfinałowe chodzi zawsze komplet czyli prawie 3tys ludzi;]
A ja dzisiaj się wybiore na mecz trzeba to wygrać i kuniec kropka;]
A ja dzisiaj się wybiore na mecz trzeba to wygrać i kuniec kropka;]