Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Co teraz słuchacie?
Urko [del] para
Urko [del]
Pokahontaz-Wstrząs dla mas :)
Rahim:
Mam werwe wejde
na perwer przejde
.... nie przerwe
śle dane jak serwer
zjem cie jak konserwe
prostym manewrem
w ramach T.R.B.
wznowie rezerwe
rozerwe na strzępy
w te pędy
zapędy
nastepnych
błędnych rycerzy tępych
szał ciał, łał, zetre na miał, ształ
na terytorium
mych mózgów krematorium dym
straho laboratorium
ma dusza senatorium
prosektorium
słowo dla autorytorium
patrz ale nie dotykaj
dotykaj ale nie smakuj
smakuj ale nie połykaj
polskiego rapu
poznaj gro tekstów kontekstów
moc tych tekstów
pokahontaz podestu
rozpoznaj flow który jest tu
yo bez protestu
testuj .......
ta ra ram tam tam ta ra ram
ta ra ram tam tam tam
ta ra ram tam tam ta ra ram
ta ra ram tam tam yo
Wstrząs dla mas
raz po raz
nadszedł czas
Pokahontaz
Wstrząs dla mas
jeszcze raz
Pokahontaz x2
Fokus:
Niewiadomo co
niewiadomo gdzie
niewiadomo kiedy
a do tego niewiadomo po co i dlaczego
chyba tylko po to
żeby te kobiety
wtedy gdy
wchodzi bit
one w mig
na parkiety
to jest tak
przyjmij takt
to fakt
kto tu jest eMCe
a kto tu jest łach
powiedz jak
można tak bez wysiłku
palic hajs walić
bijacz po tyłku
patrz ale nie dotykaj
dotykaj ale nie smakuj
smakuj ale nie połykaj
polskiego rapu
bejbe
zapukam ale nie wejde
jeżeli Cie zechce dziewcze to Cie podejde
polece na famie
ona nie kłamie
albo nie
zdejme ubranie
połóż swoje na nie
albo nie
w planie mam Hiszpanie
sam nie polece
albo nie
posłucham Cie
po godzinie dowiem sie
czy Cie chce
nad czy pod
Fokusmok
z anty podlotem
lot z afrodytą
potem pod i finito
yo
rozpoznaj flow które jest tu
i nie stój, inwestuj
flow, manifestuj
yo
rozpoznaj flow które jest tu
i nie stój, inwestuj
flow, manifestuj
ta ra ram tam tam ta ra ram
ta ra ram tam tam tam
ta ra ram tam tam ta ra ram
ta ra ram tam tam
Wstrząs dla mas
raz po raz
nadszedł czas
Pokahontaz
Wstrząs dla mas
jeszcze raz
Pokahontaz x2
;)
Rahim:
Mam werwe wejde
na perwer przejde
.... nie przerwe
śle dane jak serwer
zjem cie jak konserwe
prostym manewrem
w ramach T.R.B.
wznowie rezerwe
rozerwe na strzępy
w te pędy
zapędy
nastepnych
błędnych rycerzy tępych
szał ciał, łał, zetre na miał, ształ
na terytorium
mych mózgów krematorium dym
straho laboratorium
ma dusza senatorium
prosektorium
słowo dla autorytorium
patrz ale nie dotykaj
dotykaj ale nie smakuj
smakuj ale nie połykaj
polskiego rapu
poznaj gro tekstów kontekstów
moc tych tekstów
pokahontaz podestu
rozpoznaj flow który jest tu
yo bez protestu
testuj .......
ta ra ram tam tam ta ra ram
ta ra ram tam tam tam
ta ra ram tam tam ta ra ram
ta ra ram tam tam yo
Wstrząs dla mas
raz po raz
nadszedł czas
Pokahontaz
Wstrząs dla mas
jeszcze raz
Pokahontaz x2
Fokus:
Niewiadomo co
niewiadomo gdzie
niewiadomo kiedy
a do tego niewiadomo po co i dlaczego
chyba tylko po to
żeby te kobiety
wtedy gdy
wchodzi bit
one w mig
na parkiety
to jest tak
przyjmij takt
to fakt
kto tu jest eMCe
a kto tu jest łach
powiedz jak
można tak bez wysiłku
palic hajs walić
bijacz po tyłku
patrz ale nie dotykaj
dotykaj ale nie smakuj
smakuj ale nie połykaj
polskiego rapu
bejbe
zapukam ale nie wejde
jeżeli Cie zechce dziewcze to Cie podejde
polece na famie
ona nie kłamie
albo nie
zdejme ubranie
połóż swoje na nie
albo nie
w planie mam Hiszpanie
sam nie polece
albo nie
posłucham Cie
po godzinie dowiem sie
czy Cie chce
nad czy pod
Fokusmok
z anty podlotem
lot z afrodytą
potem pod i finito
yo
rozpoznaj flow które jest tu
i nie stój, inwestuj
flow, manifestuj
yo
rozpoznaj flow które jest tu
i nie stój, inwestuj
flow, manifestuj
ta ra ram tam tam ta ra ram
ta ra ram tam tam tam
ta ra ram tam tam ta ra ram
ta ra ram tam tam
Wstrząs dla mas
raz po raz
nadszedł czas
Pokahontaz
Wstrząs dla mas
jeszcze raz
Pokahontaz x2
;)
Szadoł [del] para
Urko [del]
O.S.T.R- moim zdaniem najlepszy raper w polsce i na swiecie!!On nie rapuje tępo do 1 bitu..on płynie z ta muzyką...
Morduje instynkt w dym tylnymi drzwiami daje bit.
To nie piwnica pod baranami czaję rytm to łódzki zwyczaj,
Dogada mi publika Oester metryka: 180, 74 kg.
Poczuj przewagę w miesiąc tu krach przeprowadzę.
Zamiast walki z Saletą, wolę biust na układzie ziooom.
Złoto tapetą, broń to taka ja żądło.
Daj mi hajs polskiego lotto, pełen eliksirów flakon.
Mój patent to katem być, otruć totalizator.
Syn świata animator, coś jak komix,
Bo w pewnych sprawach, mówią na mnie Gall Anonim
Masz znajomych sam się domyśl. Menciu co tym śle.
Rap tłoczę na zielonych niczym w (???) filmie.
Kliki spota przyjmie ten co nas tu wyklnie.
To sen co miastu wytknie wszystkie wady zaiste.
Pierdol układy. Saaam zniszczę je przecież
Nawet policjant ma już własne HWDP - e.
Cały PC - e, jeśli psa masz w nazwisku.
W tym miejscu nie ogarnie cię już wystrój wiksów.
Na setce w smokingów, Łódź moim miastem
Gdzie mnie nie zdziwi nic już. Idź tu przykłady olej.
Gest napór polej fest bratu bowiem,
Jest nas tu kilku etapu tego nie przejdzie ten
Co na siłę wejść chce w protekcję.
To osiedle ma werwę. Pozna się na konfidenctwie
Zawsze w tym miejscu na tym samym bębnie
We dnie i w noc prom złość wydobywa
To prawdziwy Hiphop sen semilla.
To komix co dwoi jaźnie ponad obraz
Od nas to do dna kłamstwo do nas od lat
Lepi się co nie zniszczy to wskrzesi mnie
Od LWC by wiedzieć o co ...
To komix co dwoi jaźnie ponad obraz
Od nas to do dna kłamstwo do nas od lat
Lepi się co nie zniszczy to wskrzesi mnie
Od LWC by wiedzieć o co bee...
Prowadzi mnie przez to wszystko nadzieja z łez.
Gdy dech zapiera pech zabieram się,
By znaleźć odlot wynajdę tą broń
Co generalnie pogrom ześle nielegal nie i prosto w serce.
Interkontynentalne godło weź je wyprowadź na powierzchnię.
W temperatury letniej klimat: wdech, wydech, wymach,
Skrecz gryzie dywan. Tnie wizje w rymach.
Poldek studio to jest konkret jutro dorwę,
Porcję skrusz to co ci zostało.
Ponad estradą gałąź zniekształcona jak canon.
Rap klasyka jak hamon dedykowane fanom,
Przecież znasz mnie uwolnij to w sercu.
Od hersztów osiedlowych do typowych koleżków.
Z klatek schodowych płyną rozmowy o życiu
I kurwa mać liczyłeś na erudytów.
Świat poznał komików to ci w garniturach,
Że coś ktoś tu wskóra, że co że ni chuja.
(haha) Ooleej poznaj łaski narkotyk,
Co przyciąga jak dewotki do Golgoty.
Spójrz mi w oczy widzisz w nich zakręt,
Prosta sygnalizacja świetlna tam jest poczta.
Tu mieszkam tam spotkasz Roberta Omerta
To Robert ja w tym nie robię.
Oferta to obieg i rap z tego osiedla
Bit jak bit (???) trzydziestka.
To ten tak, czyli wyiliż wylicz grzechów siedem
Znasz to? Teraz poznaj siebie.
To komix co dwoi jaźnie ponad obraz
Od nas to do dna kłamstwo do nas od lat
Lepi się co nie zniszczy to wskrzesi mnie
Od LWC by wiedzieć o co ...
To komix co dwoi jaźnie ponad obraz
Od nas to do dna kłamstwo do nas od lat
Lepi się co nie zniszczy to wskrzesi mnie
Od LWC by wiedzieć o co bee...
(editado)
Morduje instynkt w dym tylnymi drzwiami daje bit.
To nie piwnica pod baranami czaję rytm to łódzki zwyczaj,
Dogada mi publika Oester metryka: 180, 74 kg.
Poczuj przewagę w miesiąc tu krach przeprowadzę.
Zamiast walki z Saletą, wolę biust na układzie ziooom.
Złoto tapetą, broń to taka ja żądło.
Daj mi hajs polskiego lotto, pełen eliksirów flakon.
Mój patent to katem być, otruć totalizator.
Syn świata animator, coś jak komix,
Bo w pewnych sprawach, mówią na mnie Gall Anonim
Masz znajomych sam się domyśl. Menciu co tym śle.
Rap tłoczę na zielonych niczym w (???) filmie.
Kliki spota przyjmie ten co nas tu wyklnie.
To sen co miastu wytknie wszystkie wady zaiste.
Pierdol układy. Saaam zniszczę je przecież
Nawet policjant ma już własne HWDP - e.
Cały PC - e, jeśli psa masz w nazwisku.
W tym miejscu nie ogarnie cię już wystrój wiksów.
Na setce w smokingów, Łódź moim miastem
Gdzie mnie nie zdziwi nic już. Idź tu przykłady olej.
Gest napór polej fest bratu bowiem,
Jest nas tu kilku etapu tego nie przejdzie ten
Co na siłę wejść chce w protekcję.
To osiedle ma werwę. Pozna się na konfidenctwie
Zawsze w tym miejscu na tym samym bębnie
We dnie i w noc prom złość wydobywa
To prawdziwy Hiphop sen semilla.
To komix co dwoi jaźnie ponad obraz
Od nas to do dna kłamstwo do nas od lat
Lepi się co nie zniszczy to wskrzesi mnie
Od LWC by wiedzieć o co ...
To komix co dwoi jaźnie ponad obraz
Od nas to do dna kłamstwo do nas od lat
Lepi się co nie zniszczy to wskrzesi mnie
Od LWC by wiedzieć o co bee...
Prowadzi mnie przez to wszystko nadzieja z łez.
Gdy dech zapiera pech zabieram się,
By znaleźć odlot wynajdę tą broń
Co generalnie pogrom ześle nielegal nie i prosto w serce.
Interkontynentalne godło weź je wyprowadź na powierzchnię.
W temperatury letniej klimat: wdech, wydech, wymach,
Skrecz gryzie dywan. Tnie wizje w rymach.
Poldek studio to jest konkret jutro dorwę,
Porcję skrusz to co ci zostało.
Ponad estradą gałąź zniekształcona jak canon.
Rap klasyka jak hamon dedykowane fanom,
Przecież znasz mnie uwolnij to w sercu.
Od hersztów osiedlowych do typowych koleżków.
Z klatek schodowych płyną rozmowy o życiu
I kurwa mać liczyłeś na erudytów.
Świat poznał komików to ci w garniturach,
Że coś ktoś tu wskóra, że co że ni chuja.
(haha) Ooleej poznaj łaski narkotyk,
Co przyciąga jak dewotki do Golgoty.
Spójrz mi w oczy widzisz w nich zakręt,
Prosta sygnalizacja świetlna tam jest poczta.
Tu mieszkam tam spotkasz Roberta Omerta
To Robert ja w tym nie robię.
Oferta to obieg i rap z tego osiedla
Bit jak bit (???) trzydziestka.
To ten tak, czyli wyiliż wylicz grzechów siedem
Znasz to? Teraz poznaj siebie.
To komix co dwoi jaźnie ponad obraz
Od nas to do dna kłamstwo do nas od lat
Lepi się co nie zniszczy to wskrzesi mnie
Od LWC by wiedzieć o co ...
To komix co dwoi jaźnie ponad obraz
Od nas to do dna kłamstwo do nas od lat
Lepi się co nie zniszczy to wskrzesi mnie
Od LWC by wiedzieć o co bee...
(editado)
Urko [del] para
Szadoł [del]
i to łódzki ziomek :)
Może przy pomocy Akeema nagramy płytę pt: Sokker Squad ;)
(editado)
Może przy pomocy Akeema nagramy płytę pt: Sokker Squad ;)
(editado)
Szadoł [del] para
Urko [del]
ja mam swojego Undergrounda ale mam co do nego inne plany....
Rozmień mi banknot na dwie pięćdziesiątki
Chodź obrobimy bank bo mam kody dozorcy
Schody do wąskich korytarzy rozpisz
Uwolnimy hip hop pozawijany w rolki
W imię historii naszych przodków
Obywatelskich obowiązków
Kurwa zrób to po prostu
Leżę w stosie wkurwiony
By hip hop zajebało jeden osiem z ambony
Do wiejskich dyskotek między
Coco Jumbo Rumbą Sambą
I gówno nie nasz ton
Ja odzyskam hip hop bo na sercu tabasko
My mamy to lekarstwo dla kurew antybiotyk
Wydany poprzez miasto rachunek dla idioty
Wyznawany hardcore gatunek to trotyl
KU odzyskam hip hop ziomek
Komercyjnych MC wtrącę do biedronek
Ref.x2
Kurwy co ukradły hip hop odnajdę.
Stul ryj bo upadniesz nisko jak Art-B
To nie Hanna Barber tu wszystko na poważnie
Mam dla ziomów szacunek dla frajerów pogardę
Odzyskamy hip hop tylko umysł swój otwórz
Mamy broń tu dostępną na wosku
Siemanko panienki macie zaszczyt być
Autorkami własnej klęski
Szyk w zdaniu miejski slang
Cięty język złap
Sentymenty masz centymetry
Joint znieczula
Red czyli w wolnym tłumaczeniu burak
Czy jest tak
Gadasz jak pizda a pięć lat tu mieszkasz
Polaków nienawidzisz
A pięć lat polski chleb wpieprzasz
Dosyć wiem że gram
O własne życie
Ukradliście hip hop z chciwości dla cyfer
Nie mam wątpliwości typie to jak
Twój rym to uryna a bit to amoniak
Więc nie zaczynaj
Bo śmierdzi ta strona twych talentów
W guście bazarowych perfum
Gadasz rymami jak Beger po angielsku
Zjadam cię mały bez koleżków
Odzyskam hip hop
O.S.T.R. vs banda jebanych innowierców
Ref.x2
Kurwy co ukradły hip hop odnajdę.
Stul ryj bo upadniesz nisko jak Art-B
To nie Hanna Barber tu wszystko na poważnie
Mam dla ziomów szacunek dla frajerów pogardę
Menciu wierzę w Boga.
To mój punkt pierwszy
W to że Niemen żyje w naszych sercach jak Elvis
Nie popędzaj amnezji a'la Las Vegas Parano
Niech tnie oszczerca język
Dla nas nie ma ze dialog
W oczach szczerość
Reprezentuję dumę
Co mam dzieląc
Preferuje strumień
Światła ulicy gdzie edukuje walka
Nie zredukuje wam zła ludzkiego robactwa
Kartka kratka ręka działa jak skaner
Szansa jak słać w dźwiękach atrament
Z przesłaniem szerszym niż horyzont w Klanie
Niee mój świat nie kończy się na
Dee wsiadaj i jeedź
Na końcu drogi ślepej
Zlepek myśli efekt czyści przeciek
Odzyskam Hip hop HWDB
To o biznesie
Ref.x2
Kurwy co ukradły hip hop odnajdę.
Stul ryj bo upadniesz nisko jak Art-B
To nie Hanna Barber tu wszystko na poważnie
Mam dla ziomów szacunek dla frajerów pogardę
Rozmień mi banknot na dwie pięćdziesiątki
Chodź obrobimy bank bo mam kody dozorcy
Schody do wąskich korytarzy rozpisz
Uwolnimy hip hop pozawijany w rolki
W imię historii naszych przodków
Obywatelskich obowiązków
Kurwa zrób to po prostu
Leżę w stosie wkurwiony
By hip hop zajebało jeden osiem z ambony
Do wiejskich dyskotek między
Coco Jumbo Rumbą Sambą
I gówno nie nasz ton
Ja odzyskam hip hop bo na sercu tabasko
My mamy to lekarstwo dla kurew antybiotyk
Wydany poprzez miasto rachunek dla idioty
Wyznawany hardcore gatunek to trotyl
KU odzyskam hip hop ziomek
Komercyjnych MC wtrącę do biedronek
Ref.x2
Kurwy co ukradły hip hop odnajdę.
Stul ryj bo upadniesz nisko jak Art-B
To nie Hanna Barber tu wszystko na poważnie
Mam dla ziomów szacunek dla frajerów pogardę
Odzyskamy hip hop tylko umysł swój otwórz
Mamy broń tu dostępną na wosku
Siemanko panienki macie zaszczyt być
Autorkami własnej klęski
Szyk w zdaniu miejski slang
Cięty język złap
Sentymenty masz centymetry
Joint znieczula
Red czyli w wolnym tłumaczeniu burak
Czy jest tak
Gadasz jak pizda a pięć lat tu mieszkasz
Polaków nienawidzisz
A pięć lat polski chleb wpieprzasz
Dosyć wiem że gram
O własne życie
Ukradliście hip hop z chciwości dla cyfer
Nie mam wątpliwości typie to jak
Twój rym to uryna a bit to amoniak
Więc nie zaczynaj
Bo śmierdzi ta strona twych talentów
W guście bazarowych perfum
Gadasz rymami jak Beger po angielsku
Zjadam cię mały bez koleżków
Odzyskam hip hop
O.S.T.R. vs banda jebanych innowierców
Ref.x2
Kurwy co ukradły hip hop odnajdę.
Stul ryj bo upadniesz nisko jak Art-B
To nie Hanna Barber tu wszystko na poważnie
Mam dla ziomów szacunek dla frajerów pogardę
Menciu wierzę w Boga.
To mój punkt pierwszy
W to że Niemen żyje w naszych sercach jak Elvis
Nie popędzaj amnezji a'la Las Vegas Parano
Niech tnie oszczerca język
Dla nas nie ma ze dialog
W oczach szczerość
Reprezentuję dumę
Co mam dzieląc
Preferuje strumień
Światła ulicy gdzie edukuje walka
Nie zredukuje wam zła ludzkiego robactwa
Kartka kratka ręka działa jak skaner
Szansa jak słać w dźwiękach atrament
Z przesłaniem szerszym niż horyzont w Klanie
Niee mój świat nie kończy się na
Dee wsiadaj i jeedź
Na końcu drogi ślepej
Zlepek myśli efekt czyści przeciek
Odzyskam Hip hop HWDB
To o biznesie
Ref.x2
Kurwy co ukradły hip hop odnajdę.
Stul ryj bo upadniesz nisko jak Art-B
To nie Hanna Barber tu wszystko na poważnie
Mam dla ziomów szacunek dla frajerów pogardę
borkos007 para
Szadoł [del]
ten ostatni text to czyj był? bo kiepski z lekka....
Szadoł [del] para
borkos007
O.S.T.R - odzyskamy Hip Hop...
Z całym szacunkiem ale sam słaby jesteś...
Z całym szacunkiem ale sam słaby jesteś...
borkos007 para
Szadoł [del]
po prostu ten tekst mi nie pasuje...serio...ściągam sobie piosenke teraz, może lepiej zabrzmi...
Urko [del] para
Szadoł [del]
Tego słuchasz gdy masz nerwy :P
Znasz mnie lepiej niż ja siebie?
widziałeś mnie na glebie?
znasz upadek i cierpienie?
znasz każde wydarzenie?
które miało wpływ na mnie?
znasz mnie lepiej niż ja klaunie? [kłamiesz]
chcesz by twa wyobraźnia mogła cię oszukać
znać P to sztuka wystarczy P posłuchać
przeczytać jeden wywiad porozmawiać prywatnie
P nie chce się zwierzać
a to kurwa nie ładnie
P nie robi uczciwie
bo bankowo nadal kradnie
nie ważne że robota jest trudna
nie ogarnę:
tego wszystkiego naraz
nie wyrobie się zaraz
nie lubisz bakterii
no mnie nie znasz nie od dzisiaj
wiem że w tobie Rychu Peja nie znajdzie kibica
jak mnie to nie zachwyca
śmieszą teorie mętu
ty znasz Rycha Peję
już na samym wyjściu
ma być struty bo zarzuty
które padną są prawdą
gadaj zdrów wiem kim jestem
więc złoczyńcy odpadną
za dobrze nie życzę
"wypierdalaj" nie krzyczę
spokojnie na tym bicie
ze słowami w zeszycie
opowiadam jak widzicie
Rycha Peję ja się śmieję
w niekorzystnym świetle
stawiać chcą poryte dekle
żal ci dupę ściska
tylko na tym znasz się biegle
wbijać szpilki
głodne wilki
chcące pożreć Okulskiego
weź odpierdol się od niego
a nie będzie boju tego...
odpierdol się od niego
nie będzie boju tego..
Ref.
Co cię boli
czy aż tak cię to boli
że Rychu Peja ma szanse
dziś uczciwie zarobić?
przyjemne z pożytecznym
pasja życiowa rap
ja za ciebie nic nie zrobię
a ty dziobem kłap kłap
nierobie pierdolony
zawistny Polaku
zacznij zmieniać swoje życie
jak nie chcesz żreć ochłapów
zrób coś! słyszysz? zacznij żyć własnym życiem
kłapnij jeszcze raz usłyszysz o tym na płycie
[Hej! Ty! Wy! Oni!]
[Co was Boli co was kurwy boli?!]
Zauważasz sprzedaż płyt
nie widzisz potu na skroni
widzisz w koło wielu ludzi
P sam się musi chronić
sam się musi bronić
sam muzykę robić
nikomu się nie żalić
tylko dbać o swój interes
a czy wiesz że rap nim nie jest?
nie wiesz przecież znasz mnie
spytaj czego nie słyszałem
znajdź taką płytę
znam całą klasykę
zbyt długo w tym siedzę
ty z mamusią przy obiedzie
a ja w sklepie hajs ostatni
na oryginał CD\'ek
kup dodatni
śmiejesz się zgadnij
kto się będzie śmiał ostatni
śmiejesz się zgadnij
śmiejesz się zgadnij
gdzie prawdziwi słuchacze
te twardziel co masz pod maską?
zapierdolę ci gąga
jak planet edzia z draską
dla skurwysynów fiasko
ku uciesze ich lasek
każda z nich z bajecznym trunkiem
zgrabną nóżką na obcasie
weźmiesz kasę szczerzysz zęby
kocha Peji się wdzięczy
chcecie dupeczki bym waszych funk'ów wyręczył
pozdrawiam kozaków
na majkach niszcz±cych łachów
zniechęcajmy ich do rapu
zniechęcajmy.. zniechęcajmy...
wtedy jeszcze bardziej będą nienawidzić
tych wszystkich którym się udało przebić
lirycznie robią wszystkich
chcesz się wybić dla korzyści?
jesteś bez szans
bez styl ma ten sam
nie zbiedniej jak Greg. Najs
nie wiesz kto to taki?
no to nie rób se jaj
za brak podstawowej wiedzy
weźmiesz szajs a nie hajs
bo to Rycha postulat
nie ma się co rozczulać
jak z faktu że Swayze zapuszkował Ja Rule'a
jak z faktu że. Swayze zapuszkował Ja Rule'a
Ref.
Co cię boli
czy aż tak cię to boli
że Rychu Peja ma szanse
dziś uczciwie zarobić?
przyjemne z pożytecznym
pasja życiowa rap
ja za ciebie nic nie zrobię
a ty dziobem kłap kłap
nierobie pierdolony
zawistny Polaku
zacznij zmieniać swoje życie
jak nie chcesz żreć ochłapów
zrób coś! słyszysz? zacznij żyć własnym życiem
kłapnij jeszcze raz usłyszysz o tym na płycie
[One, two, two three, three]
to mój rap, to moja rzeczywistość,
jakie życie taki rap, w nim zawarte jest wszystko
więc weź to wreszcie pojmij
Jarzysz , jarzysz kurwa , jarzysz x3
Znasz mnie lepiej niż ja siebie?
widziałeś mnie na glebie?
znasz upadek i cierpienie?
znasz każde wydarzenie?
które miało wpływ na mnie?
znasz mnie lepiej niż ja klaunie? [kłamiesz]
chcesz by twa wyobraźnia mogła cię oszukać
znać P to sztuka wystarczy P posłuchać
przeczytać jeden wywiad porozmawiać prywatnie
P nie chce się zwierzać
a to kurwa nie ładnie
P nie robi uczciwie
bo bankowo nadal kradnie
nie ważne że robota jest trudna
nie ogarnę:
tego wszystkiego naraz
nie wyrobie się zaraz
nie lubisz bakterii
no mnie nie znasz nie od dzisiaj
wiem że w tobie Rychu Peja nie znajdzie kibica
jak mnie to nie zachwyca
śmieszą teorie mętu
ty znasz Rycha Peję
już na samym wyjściu
ma być struty bo zarzuty
które padną są prawdą
gadaj zdrów wiem kim jestem
więc złoczyńcy odpadną
za dobrze nie życzę
"wypierdalaj" nie krzyczę
spokojnie na tym bicie
ze słowami w zeszycie
opowiadam jak widzicie
Rycha Peję ja się śmieję
w niekorzystnym świetle
stawiać chcą poryte dekle
żal ci dupę ściska
tylko na tym znasz się biegle
wbijać szpilki
głodne wilki
chcące pożreć Okulskiego
weź odpierdol się od niego
a nie będzie boju tego...
odpierdol się od niego
nie będzie boju tego..
Ref.
Co cię boli
czy aż tak cię to boli
że Rychu Peja ma szanse
dziś uczciwie zarobić?
przyjemne z pożytecznym
pasja życiowa rap
ja za ciebie nic nie zrobię
a ty dziobem kłap kłap
nierobie pierdolony
zawistny Polaku
zacznij zmieniać swoje życie
jak nie chcesz żreć ochłapów
zrób coś! słyszysz? zacznij żyć własnym życiem
kłapnij jeszcze raz usłyszysz o tym na płycie
[Hej! Ty! Wy! Oni!]
[Co was Boli co was kurwy boli?!]
Zauważasz sprzedaż płyt
nie widzisz potu na skroni
widzisz w koło wielu ludzi
P sam się musi chronić
sam się musi bronić
sam muzykę robić
nikomu się nie żalić
tylko dbać o swój interes
a czy wiesz że rap nim nie jest?
nie wiesz przecież znasz mnie
spytaj czego nie słyszałem
znajdź taką płytę
znam całą klasykę
zbyt długo w tym siedzę
ty z mamusią przy obiedzie
a ja w sklepie hajs ostatni
na oryginał CD\'ek
kup dodatni
śmiejesz się zgadnij
kto się będzie śmiał ostatni
śmiejesz się zgadnij
śmiejesz się zgadnij
gdzie prawdziwi słuchacze
te twardziel co masz pod maską?
zapierdolę ci gąga
jak planet edzia z draską
dla skurwysynów fiasko
ku uciesze ich lasek
każda z nich z bajecznym trunkiem
zgrabną nóżką na obcasie
weźmiesz kasę szczerzysz zęby
kocha Peji się wdzięczy
chcecie dupeczki bym waszych funk'ów wyręczył
pozdrawiam kozaków
na majkach niszcz±cych łachów
zniechęcajmy ich do rapu
zniechęcajmy.. zniechęcajmy...
wtedy jeszcze bardziej będą nienawidzić
tych wszystkich którym się udało przebić
lirycznie robią wszystkich
chcesz się wybić dla korzyści?
jesteś bez szans
bez styl ma ten sam
nie zbiedniej jak Greg. Najs
nie wiesz kto to taki?
no to nie rób se jaj
za brak podstawowej wiedzy
weźmiesz szajs a nie hajs
bo to Rycha postulat
nie ma się co rozczulać
jak z faktu że Swayze zapuszkował Ja Rule'a
jak z faktu że. Swayze zapuszkował Ja Rule'a
Ref.
Co cię boli
czy aż tak cię to boli
że Rychu Peja ma szanse
dziś uczciwie zarobić?
przyjemne z pożytecznym
pasja życiowa rap
ja za ciebie nic nie zrobię
a ty dziobem kłap kłap
nierobie pierdolony
zawistny Polaku
zacznij zmieniać swoje życie
jak nie chcesz żreć ochłapów
zrób coś! słyszysz? zacznij żyć własnym życiem
kłapnij jeszcze raz usłyszysz o tym na płycie
[One, two, two three, three]
to mój rap, to moja rzeczywistość,
jakie życie taki rap, w nim zawarte jest wszystko
więc weź to wreszcie pojmij
Jarzysz , jarzysz kurwa , jarzysz x3
Szadoł [del] para
borkos007
Bo on płynie z tą muzyką....nioe gada tępo do bitu tylko leci... TO jest artysta...
a co do peji to lubię go choć prymityw troche
a co do peji to lubię go choć prymityw troche
Urko [del] para
Szadoł [del]
tak,zgodzę się z tym...może lepiej by było gdyby odsiedziałswoje w pierdlu :P
Pięć Dwa Dębiec lubię jako HH Squad i Jeden Oseim L-Powodzenia :)
Pięć Dwa Dębiec lubię jako HH Squad i Jeden Oseim L-Powodzenia :)
Szadoł [del] para
Urko [del]
Onar Lerek 18L Ascetoholiks Mezo itd itp to wielki shit i komercha..
peja jako 1 raper zaczynał w syfie i cały czas (chce) siedzi i tyle do niego...
52 ładnie rymy skłądał ale zakomercje się wzioł i jest lipny :/
peja jako 1 raper zaczynał w syfie i cały czas (chce) siedzi i tyle do niego...
52 ładnie rymy skłądał ale zakomercje się wzioł i jest lipny :/
Urko [del] para
Urko [del]
Jee!!! Drugi po konfrontacjach ich extra kawałek ;)
Głos kraju mataczy - to my Polacy
Głos kraju bez pracy - to my Polacy
Tu żyjąc walczysz - to my Polacy
Wiesz co to znaczy - to my Polacy
Bez wódki grymasy -to my Polacy
Stale bez kasy - to my Polacy
Wieczne cwaniaki - to my Polacy
Wiesz co to znaczy- to my Polacy
Lubi nas niewielu większość nienawidzi
Boją się wszyscy w szczególności Żydzi
Polak Cię okradnie, Polak Cię dopadnie
Polak nie popuści, gorsi to są tylko Ruscy
Mamy tu Meksyk o jakim nawet nie śnisz
Wierz mi to świat trzeci ale lubię własne śmieci
Teraz powtarzajcie dzieci to dla Was nowy wierszyk
Żaden mada faka nie podskoczy do Polaka
Wole polskie gówno w polu niż fiołki w Neapolu
Znasz ten bajer ? Kto nie z nami ten frajer
Drążeni głęboko w gruncie wychowani na buncie
W nienawiści do wroga, w miłości do Boga
Fanatyzm niszczy ale bliższy jest mi kraj ojczysty
Każdy inny niższy ta nacjonalizm w góre recę kto jest z nami
Za wolność, za kraj Hans 52 gra
W gorę pięści zawsze damy rade
Jak nie zgodnie z prawem to lewą stroną jadę
Teraz też jest wojna kto kombinuje ten żyje
Taniej kupie drożej sprzedam to wódki się też napije
No bo chlejemy za trzech, przecież wypić to nie grzech
Wóda jest, piwo Lech, małe, mocne ,polskie też
Duży blef, mocny łeb trzeba trzymać się
Wzmacniana herbatka za zdrowie dziadka
I zdrowie naszych polskich, pięknych kobiet
Zdrowie nasze, Wasze Centrum , RW, Łyso, Nostar, Poznań ,CDN ,SBC ,D4L52SPN
Głos kraju mataczy - to my Polacy
Głos kraju bez pracy - to my Polacy
Tu żyjąc walczysz - to my Polacy
Wiesz co to znaczy - to my Polacy
Lokalny patriota, Dębiec we mnie no pewnie
Tutaj każdy lubi jarać meksykańskie szlugi
W groszu jak co tydzień awantura, woogie boogie
Coco jambo, Brazylia na lute lifre sambo
Porywczy jak wypici, widzisz Polaków w amoku
To się lepiej uspokój, stań z boku nie prowokuj
Bo po żołądkowej robię się nerwowy
Od siwuchy niekontrolowane ruchy
Duża dawka tego draństwa
Nieśmiertelność się załancza
To wykańczaaa..........
Ruszyła maszyna już nikt nie zatrzyma
Kto wejdzie pod koła ten uciec nie zdoła
Hola idź, stąd za głupi błąd pod sąd
Każdy pamięta niedźwiedzia, długo będzie leżał
Co mu przyjdzie z żalu, nie ma tu konfesjonału
Następstwa Twoich czynów chwycą Cię za łeb synu
Chwycą Cię za łeb mimo że się piło, potem biło
Doświadczenie Cię zmieniło, konsekwencje nie giną
Dojrzeją jak wino, jak cień będą przy Tobie
A gdy nadejdzie czas upomną się o swoje
Upomną się o swoje...
Nie ma ładu, nie ma składu
Nie ma po nim nawet śladu
Tu jest chaos, zęby naostrz
Jeśli nie chcesz zlecieć na dół
Polska dla Polaków, dla przekrętów i bydlaków
W centrum kontynentu łaków kraj, bierz, jedz i sraj jedna babce
Patrzcie i mnie złapcie w kajdan zakujcie i wsadźcie
To nie bajda dobrze patrzcie
Jak opuszczam areszt
Kopert parę, mam tam swoją wiarę
Stoją, chronią talent mój
Pospolity cwaniak robi gnój w chuj
Mówiąc po naszemu zapierdalam tu jak Emu po pustyni
Niby czemu nie mam czynić jak chce czynić
Jak chcesz mnie winić weź mi wyliż
To jest moja nora, jestem Polak mam baseballa
Jeśli coś mi nie przypasi
Tam gdzie nasi tej niech nie włazi żaden pedofilu gej
To mnie razi, lepiej wiej
A w mej nienawiści także ateiści, sataniści ,włażę
Możecie pozdychać, jedna wiara krzycha
Do jednych suczek wzdycham, do tych co najsłodsze
Te przy Wiśle, Warcie i przy Odrze
Bóg obdarzył szczodrze je powabem
Hans, Kris, liks jade
Jak pod pubem, schowaj grabę
Zamiast się dogadać lepiej porwać się do szabel
Glos kraju mataczy - to my Polacy
Głos kraju bez pracy - to my Polacy
Tu żyjąc walczysz - to my Polacy
Wiesz co to znaczy - to my Polacy
Bez wódki grymasy -to my Polacy
Stale bez kasy - to my Polacy
Wieczne cwaniaki - to my Polacy
Wiesz co to znaczy- to my Polacy
Glos kraju mataczy - to my Polacy
Głos kraju bez pracy - to my Polacy
Tu żyjąc walczysz - to my Polacy
Wiesz co to znaczy - to my Polacy
Bez wódki grymasy -to my Polacy
Stale bez kasy - to my Polacy
Wieczne cwaniaki - to my Polacy
Wiesz co to znaczy- to my Polacy
Głos kraju mataczy - to my Polacy
Głos kraju bez pracy - to my Polacy
Tu żyjąc walczysz - to my Polacy
Wiesz co to znaczy - to my Polacy
Bez wódki grymasy -to my Polacy
Stale bez kasy - to my Polacy
Wieczne cwaniaki - to my Polacy
Wiesz co to znaczy- to my Polacy
Lubi nas niewielu większość nienawidzi
Boją się wszyscy w szczególności Żydzi
Polak Cię okradnie, Polak Cię dopadnie
Polak nie popuści, gorsi to są tylko Ruscy
Mamy tu Meksyk o jakim nawet nie śnisz
Wierz mi to świat trzeci ale lubię własne śmieci
Teraz powtarzajcie dzieci to dla Was nowy wierszyk
Żaden mada faka nie podskoczy do Polaka
Wole polskie gówno w polu niż fiołki w Neapolu
Znasz ten bajer ? Kto nie z nami ten frajer
Drążeni głęboko w gruncie wychowani na buncie
W nienawiści do wroga, w miłości do Boga
Fanatyzm niszczy ale bliższy jest mi kraj ojczysty
Każdy inny niższy ta nacjonalizm w góre recę kto jest z nami
Za wolność, za kraj Hans 52 gra
W gorę pięści zawsze damy rade
Jak nie zgodnie z prawem to lewą stroną jadę
Teraz też jest wojna kto kombinuje ten żyje
Taniej kupie drożej sprzedam to wódki się też napije
No bo chlejemy za trzech, przecież wypić to nie grzech
Wóda jest, piwo Lech, małe, mocne ,polskie też
Duży blef, mocny łeb trzeba trzymać się
Wzmacniana herbatka za zdrowie dziadka
I zdrowie naszych polskich, pięknych kobiet
Zdrowie nasze, Wasze Centrum , RW, Łyso, Nostar, Poznań ,CDN ,SBC ,D4L52SPN
Głos kraju mataczy - to my Polacy
Głos kraju bez pracy - to my Polacy
Tu żyjąc walczysz - to my Polacy
Wiesz co to znaczy - to my Polacy
Lokalny patriota, Dębiec we mnie no pewnie
Tutaj każdy lubi jarać meksykańskie szlugi
W groszu jak co tydzień awantura, woogie boogie
Coco jambo, Brazylia na lute lifre sambo
Porywczy jak wypici, widzisz Polaków w amoku
To się lepiej uspokój, stań z boku nie prowokuj
Bo po żołądkowej robię się nerwowy
Od siwuchy niekontrolowane ruchy
Duża dawka tego draństwa
Nieśmiertelność się załancza
To wykańczaaa..........
Ruszyła maszyna już nikt nie zatrzyma
Kto wejdzie pod koła ten uciec nie zdoła
Hola idź, stąd za głupi błąd pod sąd
Każdy pamięta niedźwiedzia, długo będzie leżał
Co mu przyjdzie z żalu, nie ma tu konfesjonału
Następstwa Twoich czynów chwycą Cię za łeb synu
Chwycą Cię za łeb mimo że się piło, potem biło
Doświadczenie Cię zmieniło, konsekwencje nie giną
Dojrzeją jak wino, jak cień będą przy Tobie
A gdy nadejdzie czas upomną się o swoje
Upomną się o swoje...
Nie ma ładu, nie ma składu
Nie ma po nim nawet śladu
Tu jest chaos, zęby naostrz
Jeśli nie chcesz zlecieć na dół
Polska dla Polaków, dla przekrętów i bydlaków
W centrum kontynentu łaków kraj, bierz, jedz i sraj jedna babce
Patrzcie i mnie złapcie w kajdan zakujcie i wsadźcie
To nie bajda dobrze patrzcie
Jak opuszczam areszt
Kopert parę, mam tam swoją wiarę
Stoją, chronią talent mój
Pospolity cwaniak robi gnój w chuj
Mówiąc po naszemu zapierdalam tu jak Emu po pustyni
Niby czemu nie mam czynić jak chce czynić
Jak chcesz mnie winić weź mi wyliż
To jest moja nora, jestem Polak mam baseballa
Jeśli coś mi nie przypasi
Tam gdzie nasi tej niech nie włazi żaden pedofilu gej
To mnie razi, lepiej wiej
A w mej nienawiści także ateiści, sataniści ,włażę
Możecie pozdychać, jedna wiara krzycha
Do jednych suczek wzdycham, do tych co najsłodsze
Te przy Wiśle, Warcie i przy Odrze
Bóg obdarzył szczodrze je powabem
Hans, Kris, liks jade
Jak pod pubem, schowaj grabę
Zamiast się dogadać lepiej porwać się do szabel
Glos kraju mataczy - to my Polacy
Głos kraju bez pracy - to my Polacy
Tu żyjąc walczysz - to my Polacy
Wiesz co to znaczy - to my Polacy
Bez wódki grymasy -to my Polacy
Stale bez kasy - to my Polacy
Wieczne cwaniaki - to my Polacy
Wiesz co to znaczy- to my Polacy
Glos kraju mataczy - to my Polacy
Głos kraju bez pracy - to my Polacy
Tu żyjąc walczysz - to my Polacy
Wiesz co to znaczy - to my Polacy
Bez wódki grymasy -to my Polacy
Stale bez kasy - to my Polacy
Wieczne cwaniaki - to my Polacy
Wiesz co to znaczy- to my Polacy